Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Totoro wrote:Kaszelkowa, zgadzam się, moja też łapie wszystko do buzi
jednak od dawna już podaję jej łyżeczką czy probiotyk czy syrop i bardzo ładnie jej to idzie i, tak jak pisałam, domaga się więcej. Kolejna rzecz - wydaje mi się, że to rozszerzanie przed 6 miesiącem jest trochę demonizowane. Rozumiem, że są takie zalecenia itd. Jednak jeśli dziecko sobie radzi no i jakby nie patrzeć tylko próbuje, bo je tego tak naprawdę niewiele to chyba nie jest to straszną zbrodnią i nie działa jego zdrowiu i rozwojowi na niekorzyść
Zastanawia mnie tak swoją drogą kwestia siadania - wszędzie piszą, żeby rozszerzać po 6. miesiącu, kiedy dziecko stabilnie siedzi... Mojej koleżanki dziecko kończy 8 miesięcy i jeszcze nie siedzi, no a dietę trzeba już wiadomo rozszerzać
Kinga, planowałam właśnie do gotowanej marchewki dodać oliwę, może podziała. O ludzie, żeby takie problemy z kupami były
Jeśli chodzi o siedzenie/ rozszerzanie, to część fizjo zaleca trzymanie w tej pozycji krzesełkowej (dziecko opera się o plecy rodzica. Rodzic jedną ręką podwija miednicę, a inni dopuszczają sadzanie na czas karmienia. No i trzeba tu rozróżnić czy dziecko siada samo (na to ma czas do roku, czy stabilnie trzyma pozycję gdy jest posadzone). Inna kwestia, to to ze dzieci z ONM zwłaszcza w okolicy ust będą miały problem z jedzeniem nawet i poźniej, póki nie uporają się z tym problemem, stąd nie ma nakazu by rozszerzać dietę od razu po 6 miesiącu. Można i poźniej, tylko trzeba kontrolowac wyniki i w razie niedoborów suplementować np żelazo, bo to głownie o nie chodzi. Starszej teraz wychodzą na raz 3 piątki i też nie chce za bardzo jeść. Podstawą jest nadal u niej mleko. Jest też grupa dzieci co do roku posiłki stałe ma w nosie i zje po pół łyżeczki i też funkcjonują. Także nie ma co się spinać z tymi terminami, że już trzeba. Można co najwyżej próbować (ja jestem przeciwnikiem wpychania na siłę czy zmuszania, przekupywania, zagadywanie itp.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2018, 07:23
-
Kinga. wrote:A wiesz ze gotowana marchewka działa zatwardzająco, a surowa rozluźniająco?
Jeśli chodzi o siedzenie/ rozszerzanie, to część fizjo zaleca trzymanie w tej pozycji krzesełkowej (dziecko opera się o plecy rodzica. Rodzic jedną ręką podwija miednicę, a inni dopuszczają sadzanie na czas karmienia. No i trzeba tu rozróżnić czy dziecko siada samo (na to ma czas do roku, czy stabilnie trzyma pozycję gdy jest posadzone). N
Dokladnie to samo chcialam napisac o tej roznicy w siedzeniu. Mi fizjo tez mowila, ze dziecko zaczyna stabilnie trzymac pozycje siadu okolo 6 miesiaca ale samo siada duzo pozniej. I z pozycji czworaczej prawidlowo.
Czy Wasze dzieciaczki tez tak szybko rosna? Moja z 5.10.15 wyrodla z 68,pepco tez juz powoli bedzie 74. Pieluchy chyba kupie juz 4 bo 3 sa za krotkie i kiepsko mi sie je juz zakladajest chuda a dluga ta moja corka
ona dpiero 6 kg wazy a tu takie kwiatki
-
Jeśli szukacie info o rozszerzaniu diety, to polecam bloga Małgorzaty Jackowskiej, Iwony Kibil (specjalizuje się w dietach roślinnych), no i alaantkowe blw (dużo przepisów na proste i zdrowe posiłki, podpisane od którego miesiąca itp, a dla alergików (mama alergika gotuje, zwłaszcza na początek gdy nagle pojawia się pustka w głowie i nie wiadomo co można podać, czym zastąpić itp.
-
Mój już pewnego czasu nosi 74 choć wiele 68 tez jest jeszcze dobre np. spodnie czy bluzki.
Co do rozszerzanie diety mój starszy syn był do roku na samej piersi tak jak Kinga pisze. Gdzieś jakąś wyproszoną łyżeczkę dziennie zjadł ale bardzo niechętnie a przy tym był mega tłuścioszkiem i wyniki krwi miał super. Teraz nie ma żadnych alergiiWiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2018, 07:58
acygan lubi tę wiadomość
Starania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna -
acygan wrote:
Czy Wasze dzieciaczki tez tak szybko rosna? Moja z 5.10.15 wyrodla z 68,pepco tez juz powoli bedzie 74. Pieluchy chyba kupie juz 4 bo 3 sa za krotkie i kiepsko mi sie je juz zakladajest chuda a dluga ta moja corka
ona dpiero 6 kg wazy a tu takie kwiatki
5 też nie są za duże (są trochę dłuższe), także na wyjazd i na poźniej biorę 5 (akurat mam fajną promocję na pieluchy do końca września czy października, więc po urlopie kupię większą ilość na zapas.
acygan lubi tę wiadomość
-
u nas Bartuś nosi 74 z pepco pasuje idealnie, z lidla ma 74/80 body są trochę luźne ale na upały ok. a pajacyki niektóre na 74 wydają mi się już powoli za krótkie więc pewnie niedługo pajacyki do spania będą 80 a reszta ubranek na 74. pampersy o dziwo 3 i jeszcze są dobre. nic nie wylatuje
-
Gosiczek, a to jak wczesniak Twój maluch to ma jeszcze chwile, ale ja dla spokoju poszlabym do lekarza. Zeby sie nie martwic.
Moj pewnie wazy okolo 7 kg - jutro ide go zwazyc. Nosi 68 ale juz sie robi przyciasne. Niektore pojedyncze spodenki czy koszulki sa dobre na 62. Body nosi na 74 bo tez wole luzniejsze. Bluze na 74 wycignelam bo 68 mial przykrótka. Pieluszki 4ki bo 3ki odciskały sie na dupce.
Moj maz przyznal mi wczoraj, że juz sie nie dziwi ze po calym tyg z malym, w weekend jestem wkurwiona ;p Bardziej zmeczona ale ok, moze byc ze wkurwiona ;p Mały od jakiegos tygodnia jest nie do wytrzymania. Cały dzien marudzenie, placze, krzyki, rece nie, lezec nie, siedziec nie. W czasie przewidywanych drzemek drze sie, ze chce spac, trze oczy, ledwo patrzy ale nie, robie wszystko co wczesniej co dzialalo, zeby go uspic i nie. Drze sie albo jeczy. Potrafi cieszyc sie a za sekunde placz :o I wczoraj tez taki byl. A w weeekendy czy wolnie dni to mąz sie nim zajmuje a ja odpoczywam. I moj maz - ostoja spokoju - zacząl pękac ;p Po poludniu juz mial dosyc ;p Ha ha ;p Dobrze mu tak. I chociaz zobaczyl jak to wygląda jak jest taki marudny. Ze trzeba sie nim zajac, nosic, tulic, uspokajac, a jeszcze kiedys wypadaloby isc siku, dwojke, zjesc czy chocby sie ubrac.
-
Moze byc skok, bo jest zdrowy, nic go nie boli, kupy są piekne codziennie, a nawet i 2x dziennie sie zdarzaja!, je normalnie, chociaz moze chce ciut wiecej niz zwykle, noce przesypia tak jak wczesniej. Jedynie co zauwazylam, ze jak wczensiej wszystko bylo w buzi i slina sie lala strumieniami, to teraz w buzi jest 2x razy wiecej, częsciej i intensywniej. Dziasla bez zmian. Tylko marudzenie, jeczenie, placze. Tez mi juz brakuje momentami cierpliwosci, bo nawet siku nie moge isc
Polozylam go po poludniu na macie, ladnie sie zabawil, odgrzalam w mikrofali obiad, usiadlam przy nim i zaczelam jesc, najpierw sie interesowal talerzem, widelcem, usmiechy, piszczenie a potem znowu ryk. Ale to taki, że musialam go wziac na rece i nosic. Nie dał zjesc
Popsul mi się syn.
-
Edwarda, u nas takie samo zachowanie od ponad tygodnia. Nie gada, tylko piszczy i wrzeszczy. Od wczoraj trochę lepiej, bo już tylko popołudniu i pod wieczór tak się zachowuje. Ale wszędzie źle, tylko rączki, a to nie takie proste bo już prawie 8kg
04/04/2018 3:22
3990g, 56cm -
Gosiczek wrote:Edwarda ja właśnie nie wiem czy wcześniak tak mi cc wyznaczyli wiec juz sama nie wiem. Będziemy mieli niedługo szczepienie wiec zapytam lekarza
Ale tak, zapytaj pediatry, powinien sprawdzac za kazdym razem rozwoj dziecia. A swoja droga wizyta u neurologa tez nie zaszkodzi, a moze pomóc i uspokoic mame