Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Szybko wstalyscie
Ja mialam ciecie o 17 a dopiero wstalam o 6 rano. Pionizacja koszmar, bol nie do opisania, mi nawet morfina nie pomagala taka wrazliwa na bol jestem, jakies slabe dawki dawali czy cholera wie.
O to fajnie ze na ali mozna sledzic, moze znowu sie przekonam
Malyprosiaczek, ja bym jechala, cholera wie co to moze byc. Wspolczuje bardzo, trzymaj sie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2018, 06:49
-
Malyoprosiaczek to jedz jedz pewnie.
A na sie wkurzylam na ubranka z 5 10 15 bo kupilam kilka szt na wyprzedazy juz na rozmiar 80. Synek teraz nosi 74 z pepco a z lidla 74/80 i te s lidla jeszcze sa luzne. Dobrze ze zamowilam tylko po 3 szt body z dl rekawem i krotkim bo sa tak zanizone ze teraz nalemu zakladam i sa w sumie na styka ja myslalam ze te bedzie mial na pazdziernik. Takze zakupy nie udane. Gdybym nie obciela.metek to bym wymienila na rozmiar wieksze a tak to juz nie wymienie. Trudno. To tak ku przestrodze.
Teraz rozmiar 86 bede kupowac w pepo albo smyku. Chociaz smiesznie ze body ma na 80 a pajacyki na 74 no ale te rozmiary sa dziwne. -
Malyprosiaczek, mnie parę dni temu też tak złamało. Nie miałam temp.ale mięśnie mnie wszystkie bolały. Łykałam paracetamol (a lylam takie rzeczy w ostatecznej ostateczności), na noc czosnek i herbata z miodem i cytryną i sokiem malinowym i pocenie i po 2 dniach mi przeszło. Też karmiłam i wstawałam z wysiłkiem, makabra była. Też nie wiem czy mnie przewiało, czy jakiś wiruch czy co
-
Ja również nie dostałam Małej. Tzn jak byłam nieprzytomna zawołali męża, żeby przeciąl pepowine (przed samymi kleszczami kazałam mu wyjść bo bardzo nie chciałam, żeby na to patrzył). Swoją drogą jak mnie zobaczył, że leżę i się nie ruszam to był przerażony i już chciał lecieć do lekarza mu przywalic, że coś mi zrobili ale uspokoili go, że zaraz odzyskam przytomnosc. Podobno wtedy Amela leżała u mnie na brzuchu i rodziło się łożysko. Potem zabrali ją do mierzenia, ważenia itp. Jak się ocknelam to dało mi ją tylko na chwilę przytulić (dzięki położnej, która krzyknęła, że może by dziecko matce dać). Potem zabrali do inkubatora. Po 2h pojechałam na oddział i wtedy mi ją przynieśli. Ja po kilku godzinach chciałam wstać się umyć i byłam pewna, że sam radę. Przecież czułam się już dobrze...jak leżałam. Najpierw wstałam do toalety i całe szczęście, że nie poszłam pod prysznic (prysznicy nie było w pokoju, były na drugim końcu korytarza), bo prawie zemdlalam. Mąż mnie wyciągał z tej toalety i pomógł przejść na łóżko. Koniec końców umylam się dopiero następnego dnia.29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Malyprosiaczek wrote:Edwarda to nie ja
mnie ładnie zszyli, ale ból tak czy siak był ogromny. Moja blizna jest różowa i też jestem w szoku ze tak szybko się goi. Natomiast martwi mnie to, że dotykając po prawej stronie pod blizna, to ja nie mam czucia. Znaczy się jak dotykam to tak jakby mi mrówki chodziły. Dziwne uczucie
Jak dotykam to tak jakby nie było to moje ciało :p
07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
Jak tak czytam o Waszych wspomnieniach z porodow aż dziękuję Bogu że mój był bezproblemowy. Jedyne co źle wspominam to lekarza który miał dyżur jak mnie w końcu przyjeli na porodowke, bo menda z niego okropna była.07.04.2018 - marzenia się spełniają
zakochana na zabój w Synku
-
Czy któraś z Was wie może co to może być ? Próbuje się umówić do pediatry , bo w przyszłym tygodniu wylatujemy.
Zauważyłam to wczoraj, zaczerwienienie nad sutkiem i jak zaczęłam dotykać to pod skora jest wyczuwalny guzek.
Nie jest to napewno ugryzienie , nie ma żadnego jakby wkłucia , a ten guzek czuć jakby mocno pod skora .
-
My robiliśmy we wtorek Małej badanie moczu i posiew. Tak jak ogólne badanie wyszło super, tak posiew zanieczyszczony - wyszła bakteria. Pojechałam wczoraj do pediatry i tak sobie to wszystko przemyślałam, że pewnie mocz źle pobrany bo ogólne przecież idealne. Niestety naszej pediatry nie było i musiałam iść do innej. Ona przepisała nam antybiotyk a jak poprosiłam o powtórzenie posiewu to powiedziała, że za 3 tygodnie. Co za baba! Stwierdziłam, że nie będę Małej faszerowac antybiotykiem i powtórzymy posiew na własną rękę. Przecież najłatwiej przepisać antybiotyk. Jak wyjdzie wynik zły to wtedy podamy antybiotyk... Nie wiem czy dobrze robię ale chce się upewnić.29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Witam nowa kolezanke
Ja na cc bylam juz przygotowywana od okolo 30 tyg ciazy, gdzie corka w ogole nie chciala sie obrocic glowka w dol i na kazdym usg tak sobie siedziala na pupie. I tak zostało. Cc na zimno. Nie wspominam tego dobrze. Urodzilam po 11 wstalam pierwszy raz okolo 22. Bardzo dlugo trzymalo mnie znieczulenie. Polozna co chwile przychodzila i pytala czy cos juz zaczynam czuc i czy dajemy morfine. Ciagle odp brzmiala, ze nie czuje. W koncu i tak juz dala,bo ile mozna pytacokolo 22 sie umylam z pomoca poloznej oczywiscie, ale poprosilam o zostawienie cewnika na noc,bo nie dalabym rady sama wstac do lazienki. Rano kolejne pionizowanie,mycie, wyjecie cewnika i dostalam dziecko juz na wylacznosc. Wstawanie bylo okropne,dopiero w piatej dobie jako tako wstawalam z lozka i kladlam sie na nie. Maz nie mial jeszcze wtedy urlopu, jakos musialam sobie radzic.
Najgorsze bylo dla mnie to,ze nie dostalam dziecka przez 2h po porodzie,ba,nawet mi go nie pokazano, o co nawet anestezjolog sie upomnial, mieli to gdzies. Bylam oszolomiona, nie wiedzialam zbytnio co sie dzieje,wielkie emocje, myslalam, ze tak musi byc. Maz oczywiscie mogl tam chodzić i patrzec na corke. Po 2h przywiezli,przystawili,do wieczora byla z nami dopoki byl maz,a kiedy maz wychodzil, dziecko musial odwieźć. Dostalam corke dopiero nastepnego dnia.
Blizne mam czetwona do tej pory,czucia wokolo blizny tez nie mam. Tzn cos tam czuje,ale dziwne to uczucie.
O kp piersia tez musialam walczyc,ale udalo sie i bardzo mnie to cieszy.
Z aktualnych rzeczy to cos mi sie stalo z Zosia. Wygina sie przy cycu, krzyczy,ciezko jej zasnac wieczorem. Jest doac wymagajaca,ciagle raczki.
Nie bawi się jeszcze zabawkami, co mnie martwi troche
Z katarkiem lepiej, choc jeszcze walczymy.
Sluchawki zamowilam w koncu Ems.
Za tydz wesele i troche sie boje jak to będzie
Ktoras pisala o moim piesku,przepraszam już nie pamietam, bo nadrabiam Was na ratyja tez myslalam, ze sie błąka, tęskni, ale skad,jak pijechalam pi niego to byl tak zaaferowany owczarkiem, z ktorym sie bawil, ze mial mnie gleboko gdzieś. Az sie zastanawialam,czy ci ludzie nie pomyśla, ze sciemniam, ze to moj
I jeszcze jedno. Gdybym widziala swoj rozciety brzuch w lampie to chyba mieliby dylemat czy kontynuowac cc czy reanimowac mniewspolczuje i szacun za mocne nerwy
-
Mi po cc dali na chwile malego potem mierzenie wazenie i dali go mezowi na brzuch bo byl za sciana mnie zszyli itp i jak wyjechalam na korytarz to przyszedl maz Z synkiem i polozna mi go polozyla obok mnie i juz cycka dawala ale nie byl zainteresowany hehe
-
darika wrote:My robiliśmy we wtorek Małej badanie moczu i posiew. Tak jak ogólne badanie wyszło super, tak posiew zanieczyszczony - wyszła bakteria. Pojechałam wczoraj do pediatry i tak sobie to wszystko przemyślałam, że pewnie mocz źle pobrany bo ogólne przecież idealne. Niestety naszej pediatry nie było i musiałam iść do innej. Ona przepisała nam antybiotyk a jak poprosiłam o powtórzenie posiewu to powiedziała, że za 3 tygodnie. Co za baba! Stwierdziłam, że nie będę Małej faszerowac antybiotykiem i powtórzymy posiew na własną rękę. Przecież najłatwiej przepisać antybiotyk. Jak wyjdzie wynik zły to wtedy podamy antybiotyk... Nie wiem czy dobrze robię ale chce się upewnić.
Bardzo dobrze robisz. Zrobilabym to samo! -
Moze Wam sie wydac to smieszne, ale nigdy nic nie zamawialam na ali a chciałabym, tylko nie potrafie. Jak tam wybrac konkretny rozmmiar, wzor jeali o ubranka chodzi? Jak to dalej jest z zaplata,w aplikacji przelicza mi na pln,ale co dalej? Znajdzie sie jakas cierpliwa duszyczka co by mi wytlumaczyla?
-
Darika też bym tak zrobiła
Mi małego po cc też nie pokazali. W sensie wzięli go najpierw na mierzenie ważenie i potem pokazali. Przywitalismy się i od razu jechaliśmy na salę. Mąż na nas już czekał i mieliśmy młodego cały czas przy sobie. Z tym że my mieliśmy wykupiony pokój rodzinny więc mąż był z nami cały pobyt w szpitalu -
Doniczka Bratków wrote:A cc jest gorszym porodem? wydobycinami moze? wybacz ale nie moge sluchac takich glupot. Porod to porod.
Miałam 3 cc i dobrze wiem o co chodzi. Też zazdrościłam rodzących naturalnie. Chociażby tego że mogły z mężem i poród naturalny jest pięknym przeżyciem. Bolesny ale pięknym A w cc nie ma nic pięknego no oczywiście oprócz tego że za chwilę zobaczysz swoje maleństwo. Moja 3 cc była dziwna. Bardzo się bałam ale nie o siebie A o dziecko gdyż syn z drugiej cc wyszedł siny i bez oznak życia i dostał 4 punkty. N dodatek byłam z tym sama bo na salę operacyjną nie wpuszczają mężów. Puls i ciśnienie i mi skakał jak szalone już chcieli mnie usypiać i akurat wyjeli synka i wszystko się uspokoiło gdy zobaczyłam że wszystko jest ok i dowiedziałam się jaka płeć. Dostałam szybkiego buziaka i go zabrali. Na całe szczęście cała akcję odśluzowania mierzenia i ważenia mogłam oglądać bo robili to tuż obok. Czego nie było w poprzednich szpitalachStarania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna -
Ja miałam CC około 22 a rano pionizacja. Ból był ale do przeżycia. Też nie mam czucia pid blizną. Czytałam, że tak może być bo nerwy były przecięte.Czucie może wrócić lub nie. Ja też mogłam zobaczyć w lampach swój brzuch ale od samego początku miałam profilaktycznie odwróconą głowę w bok, żeby uniknąć tego widoku. Wiem, że pitem śniłoby mi się to pi nocach.
U nas Borys od początku sam zasypiał w łóżeczku. Od niedawna biorę go około 5 nad ranem do siebie, bo gdybym tak nie zrobiła to byśmy tak wcześnie wstawali a tak to ciśniemy do 7 dmej. No i też nastąpił jakiś regres snu. Wcześniej miałam 2 pobudki na karmienie : około 2 i 5. Teraz jest ich chyba ze 4. Borys w nocy przekręca się na brzuch i to go wybydza. A dzisiaj obkręcił się na brzuch na przewijaku. -
Ja nie chciałam walczyć ze spaniem z nami. W dzień pięknie spała w łóżeczku a tylko w nocy były takie akcje i na początku kompletnie nie wiedziałam o co chodzi, ale jak wreszcie zaczęła zasypiac z nami to stwierdziliśmy, że widocznie potrzebuje. A nie przeszkadzało nam to, ja się ucieszyłam, że wreszcie wiem o co chodzi i tak zostało. Potem po przeprowadzce znowu próbowaliśmy z lozeczkiem, udawało się ją odłożyć po uspieniu, ale po pierwszym karmieniu już nie, aż wreszcie zaczęła spać na brzuchu, a że ja umierałam że strachu to zaczęła spać z nami już całkiem.
-
Byłam u lekarza, nadal mam brać l-tyrox, Poza tym spadl mi poziom wapnia i niby mam jeść więcej nabiału. Zastanawiam się czy przypadkiem hormony znów mi nie fiksuja, ale tym zajmę się poźniej, po powrocie z urlopu. Jak na złość chyba przypaletalo mi się zapalenie nerwu twarzowego, oby przeszło samo
-
Agusia_pia mi czucie zaczęło wracać po ok. 3h i od razu jak tylko coś poczułam zaczęłam ruszać palcami, później powoli zginać nogi itp. Tak, że położna, która przyszła sprawdzić podkład była zdziwiona, że już jestem w stanie zgiąć nogi i podciągnąć je do siebie. Jeszcze przed pionizacją zaczęłam się delikatnie obracać z boku na bok, żeby właśnie sobie ułatwić to wstanie.
Za to jak pod prysznicem wyciągnęli mi cewnik i powiedzieli, że łazienka jest na korytarzu to z tego stresu, że w nocy nie dam jednak rady wstać sama przestałam w ogóle pić. Zaczęłam dopiero jak mąż do mnie przyjechał z rana
Mnie od wczoraj też coś łamie w kościach, tak jak przed grypą, ale dziwne to bardzo, bo tylko czuję to w jednej nodze i to najbardziej dokucza mi łydkamam nadzieję, że nic się z tego nie rozwinie.
My za trzy tygodnie też idziemy z Małą na wesele, poluje na OLX na EciPeci, na razie dwie fajne oferty mi przeleciały koło nosa. A jak się nie uda to zamówię nowe. Daję sobie jeszcze półtora tygodnia na szukanie używanych
Acygan cześć! Jeśli chodzi o ubranka to ja sprawdzam zawsze wymiary w opisie, a później zaglądam do opini o produkcie. Tam często ludzie piszą który rozmiar odpowiada któremu u nas. No i jestem też na grupach na FB, np. Aliexpress.com dla dzieci i często po prostu zamawiam coś po czyjejś dobrej recenzji.
Jak jesteś na stronie produktu to wystarczy, że klikniesz "dodaj do koszyka" i przeniesie Cię na stronę gdzie wybierasz wzór i rozmiar. Jak już dodasz daną rzecz do koszyka, to wchodzisz w koszyk, zaznaczasz ją ptaszkiem i dajesz "kup". Jeśli chodzi o płatności to ja zawsze płacę przez przelewy24. Wtedy w metodach płatności trzeba dać "inne metody", później dać "złóż zamówienie" i jak wyskoczy taka ramka to kliknąć tam otwórz płatność na innej karcie czy jakoś tak, nie pamiętam teraz dokładnie. Wtedy przenosi już na stronę przelewów, wybierasz swój bank, płacisz i czekasz na paczkętak to wygląda z poziomu aplikacji, nie wiem czy na stronie jest dokładnie tak samo, bo dawno już przestałam używać komputera
jak coś to pisz, postaram się pomóc. I uważaj, bo to wciąga
U nas ze spaniem było super, bo Mała zasypiała przed 20, ok. 24 jak się kładłam to zawsze ją karmiłam na śpiocha i tak spała do 5-6. Później znów karmienie i dosypiałyśmy już razem do 8-9. A teraz walka wieczorem żeby zasnęła, później do tej 24 to się już 2-3 raz przebudza i kręci, muszę wtedy posiedzieć przy niej. Jak ją nakarmię przed pójściem spać to na nowo muszę lulać, bo się przebudza, a później pobudki co 1.5 - 2 godziny. Czasami zje i zasypia, a czasami chce się bawić -
Ja poszlam do szpitala na wywoływanie a się okazało że zrobia mi cc bo mialam cisnenie 165/110 (wczesniej mialam na gornej granicy ale nigdy po za), wg usg maly mial wazyc 4200 a wazyl 3740, cukrzyca ciazowa i zdecydowali o cieciu. Nie patrzylam na lampe tylko w bok
malego pokazali mi na chwile po zwazeniu, mierzeniu itd dalam buzi i zabrali. I jak przewiezli mnie na sale pooperacyjna przyszedl maz i przywiezli malego. Ciecie mialam o 13. Maz byl z nami do 21 , potem pojechal do domu. Pionozacje mialam miec rano ale w nocy maly strasznie plakal prawie godzine, pielegniarki nie przychodzily bo chyba spaly wiec usiadłam i wzielam malego z 'mydelniczki'ktora stala przy samym lozku. Ogolnie czucie mialam dopiero po jakis 5-6h, pierwszego dnia morfina, potem tylko paracetamol. Najgorsze dla mnie bylo zeby sie przekrecic na lozku i tez wstac, chodzenie ok. Wgl opatrunek zdjeli mi dopiero po prawie 2 dniach, pozniej ze ja 'przy kosci' wiec tluszczyk mi zatykal blizne no i mialam problem z gojeniem w miejscach gdzie mialam szwy ale przy kazdej mozliwej okazji wietrzylam i jakos sie udalo zagoic..