Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć
Mam wrażenie, że wieki mnie tu nie było, a to chyba niecały miesiąc
Jakoś niepodrodze było mi z forum i internetem.
U nas wszystko ok, Bianula rośnie zdrowo i jest przekochana. Nauczyła się samodzielnie zasypiać, więc mój kręgosłup trochę odciążyła.
Wczoraj mieliśmy ciężki dzień, bo po szczepieniu dostała temperaturę i była płaczliwa. Tak mi jej było żal, że plakalam razem z niaDzis na szczescie jest juz ok!
Coraz częściej nachodzą mnie myśli o drugim bobasie, ale rozum każe jeszcze poczekać.
A jak wasze maluszki?
Co do segregatora #jestemdzieckiem - jest super! Korzystamy od początku -
Dziewczyny, wiem, że już jestem nudna z tą główką. Ale cały czas o tym myślę..Byłabym nawet skłonna iść wcześniej prywatnie do neurologa, ale mąż mnie powstrzymuje, że to bez sensu, bo na tamtej wizycie były zrobione wszystkie pomiary i teraz się trzeba do nich odnieść czy nic się nie powiększa. W sumie to ma rację bo jak wizyta 10.09 to trzeba wytrzymać. Już mam chyba jakąś obsesję bo na spacerach zaglądam w inne wózki i patrzę się na główki.
Zobaczcie, czy ta główka rzeczywiście jest taka duża?:
<a href=https://naforum.zapodaj.net/c03dc547359a.jpg.html><img src=https://naforum.zapodaj.net/thumbs/c03dc547359a.jpg alt=hosting zdjęć zapodaj.net /></a>
Z ciekawostek to Borys spał dzisiaj w nocy pierwszy raz na brzuchu i od dwóch dni sam sobie umie obkręcić smoczka w dobrą stronę i wsadzić do buzi. -
Kurcze, chyba tamten link się nie otwiera, może ten będzie ok:
https://naforum.zapodaj.net/c03dc547359a.jpg.html -
Paatka wrote:Cześć
Mam wrażenie, że wieki mnie tu nie było, a to chyba niecały miesiąc
Jakoś niepodrodze było mi z forum i internetem.
U nas wszystko ok, Bianula rośnie zdrowo i jest przekochana. Nauczyła się samodzielnie zasypiać, więc mój kręgosłup trochę odciążyła.
Wczoraj mieliśmy ciężki dzień, bo po szczepieniu dostała temperaturę i była płaczliwa. Tak mi jej było żal, że plakalam razem z niaDzis na szczescie jest juz ok!
Coraz częściej nachodzą mnie myśli o drugim bobasie, ale rozum każe jeszcze poczekać.
A jak wasze maluszki?
Co do segregatora #jestemdzieckiem - jest super! Korzystamy od początkuKubuś rozwija się super, jest bardzo silny i baaardzo towarzyski. Wczoraj cały dzień płakał, krzyczał i myślałam że to przez zęby. Po części na pewno zęby też tutaj były powodem marudzenia, Ale jak popołudniu przyszła moja przyjaciółka to nagle taki szczęśliwy był :p chyba ma dosyć mamy
a dzisiaj mnie zaskoczył bo nad ranem już widziałam że się obudził,dałam mu jeszcze na leżąco cyca to chwilę sobie pojadł ale zaraz się odsunął, ułożył się wygodnie i sam zasnął! Pierwszy raz się to zdarzyło
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2018, 07:41
07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
Aga78 wrote:Kurcze, chyba tamten link się nie otwiera, może ten będzie ok:
https://naforum.zapodaj.net/c03dc547359a.jpg.html
-
Tak, idę 11.09. Już jedno miał usg 08.08, wyszła lekko piszerzona komora boczna, niby neurolog mówił, że może być taka uroda, ale trzeba sprawdzić czy się nie powiększa..ale ta lekarka mnie tak nastraszyła,że chyba osiwieję
-
Aga,mi się ten link nie otwiera.
Ja cię pociesze-moja ma wszystkie wymiary na 10 centyl, a główkę ma 44 cm i to 97 centylpytałam pediatrę 10 razy czy to ok, czy mam zrobić jakieś badania. Powiedziała, że absolutnie nie, dziecko rozwija się prawidłowo, nie ma żadnych wskazań że coś jest nie tak i taka jej uroda. Poza tym jestem spokojna, bo wiem jak ja wyglądałam jako dziecko-tez miałam dużą główkę, właściwie cały czas mam
wysokie czoło, duży obwód- mała jak nic ma po mnie. Na usg też nam główka większa wychodziła, nikt (a robilam u dobrych specjalistów) się nie czepiał. Więc ja bym się nie stresowała, a zrobiła usg tylko po to, żeby na kolejnej wizycie powiedzieć pediatrze, że wszystko ok i ma Cię więcej nie stresować.
-
A my już jesteśmy w Turcji
lotnisko, lot wszystko super, było tylko troszkę płaczu w aucie, bo po wylądowaniu musieliśmy jeszcze 2 godz dojechać i już był zmęczony:( ale generalnie jestem w szoku jak gładko poszło, start przespal z cycusiem w buzi, lądowanie tak to rozbawił przez wstrząsy i podbijanie,że śmiał się w
Głos, wierzyć mi się nie chciało!
Na miejscu też dzielnie daje radę mimo że nasza turecka rodzina jest głośna i wylewka, każdy chce go trzymać i zabawiaćno i są tutaj inne dzieci, hehe nieposkromiina dwulatka która lubi się wydrzeć więc drzemki mamy krótkie:) ale musi się przyzwyczaić..
Temp dochodzi do ok.37 stopni, tutaj jednak inaczej czuć temperaturę, wczoraj była kąpiel w morzu (I jaką radocha że taka duża wanna) generalnie z siedzacym maluchem byłoby pewnie łatwiej ale chusta daje radę (jesteśmy na takiej wsi że wózek na wiele się nie przyda... Serio!) I jest lepiej niż myślałam:)darika, Jupik, Aga78 lubią tę wiadomość
-
Malyprosiaczek, no wlasnie cos mi sie kojarzylo
Jupik nie mam wyjscia, maly musi pojsc do żlobka. Moja mama nie mieszka w Łodzi, a tesciowa pracuje ale tez nie dotyka sie do dziecka. Musialabym wygrac w totka zeby moc pojsc na wychowawczy. A ty idziesz na wychowawczy czy masz z kim zostawic dziecko?
Tez jako dziecko mialam non stop anginy, po wycieciu migdalkow przestalam w ogole chorowac
-
Aga wydaje mi się, że po prostu taka jego uroda, ale wiadomo, lepiej sprawdzić dla własnego spokoju jeszcze tą komorę
Dziewczyny, potrzebuję rady! Chcemy odwdzięczyć się znajomym i kupić w ramach tego coś ich dzieciom, najpewniej jakąś zabawkę. Mają chłopca i dziewczynkę, 2 latka i 3,5 roku. Nie mam zupełnie pojęcia co mogłabym kupić, żeby obydwoje mogli z tego skorzystaćnie chciałam się rozdrabniac i kupić jednemu co innego i drugiemu co innego, tylko jedną a konkretniejsza rzecz. Macie jakieś pomysły? Jeśli o budżet chodzi to myślałam o ok. 200 zł.
-
edwarda20 wrote:Jupik nie mam wyjscia, maly musi pojsc do żlobka. Moja mama nie mieszka w Łodzi, a tesciowa pracuje ale tez nie dotyka sie do dziecka. Musialabym wygrac w totka zeby moc pojsc na wychowawczy. A ty idziesz na wychowawczy czy masz z kim zostawic dziecko?
ale do żłobka na pewno nie dam. Do przedszkola dopiero. Finansowo na wychowawczym bez mojej pensji byłby spory przeskok. Moja mama jeszcze pracuje. Z teściową nie zostawię (wszystkiego się boi i jest nieogarnięta, nie będzie wychowywać mi dziecka tak jakbym chciała). Więc póki co nie wiem co będzie. Ale to jeszcze sporo czasu. No i zastanawiam się nad drugą pociechą..jak nie teraz to już nigdy (nie chcę różnicy wieku i nie chcę wyjść z jednych pieluch żeby za 2 lata bawić się w kolejne), ale u nas to też duży znak zapytania, bo pewnie musielibyśmy znów podejść do inseminacji. Sporo niewiadomych. Na pewno zrobię wszystko co w mojej mocy, żeby ten żłobek jakoś ominąć..
-
Jupik wrote:Aga,taka jego uroda
z tego co pamiętam pisałaś, że ma też 44 cm. To cały czas jest norma. Ja bym się martwiła jakby były jakieś neorologiczne objawy. A ile miał jak się urodził? Moja 35 cm.
Jupik lubi tę wiadomość
-
Aga moja przez pewien czas tak ulewała, że zaczęłam się zastanawiać czy to już nie wymioty, potem było ok i jakoś pod koniec 3 albo na początku 4 miesiąca znowu straszne ulewanie i teraz już dużo lepiej. Nie wiązałabym tego z żadnym problemem neurologicznym.
O książeczkach myślałam, ale potem mężowi nasunal się pomysł z takim łączonym namiotem dla dzieci, później podlinkuję.