Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Jupik wrote:Małyprosiaczek, też zamówię ten zestaw z Bobovity..I no proszę, kleik na wodzie bez niczego a dziecko i tak wcina i smakuje
Edwarda, moja też wyła do tej pory różne formy maaamamaaaa,nannnaa itd.i dlatego mnie wcielo bo dziś sobie po prostu bez żadnych wydłużeń powiedziała to MAMA. Zgadzam się, że może jeszcze nie kuma, że ja to ta mama ale i tak to było mega fajne, szczególnie, że patrzyła prosto no mnie i nie zabrzmiało to jak te wszystkie jęki mmamamama, nnana itd.
Ja w kółko robię jakieś remonty, i o zgrozo! Jak znajdziesz kogoś wartego polecenia to też go chętnie przyjmę
Ja mam zajebista ekipe ale sa tak rozchwytywani, ze jak zadzownilam ze potrzebuje na cito to smiechli ;p Powiedzieli, ze moze jednego pracownika mogliby oddelegowac do mojego mieszkania, ale remont potrwa wtedy 3-4 mce. A chcielibysmy sie juz na swiera wprowadzic... I szukam teraz, ale naprawde jest ciezko znaleźć dobrychI pewnie koniec koncow ich wezme i bedziemy sie tak bujac kolejne pol roku
-
U mnie jest tak ze maly dostaje rano butelke potem kaszke 8/9 potem obiad zupka je juz marchew brokul dynia ziembiam. Jutro dam pietruszke. Potem juz 3x mleko a miedzy posilkami jabluszko. Mam gruszki w sloiczku ale poczekam jeszcze tydz na skonczone 5 mc. Kaszke daje mleczno ryzowa smakowa. Jak dostanie do zupki manna to przejdzie na zbozowe glutenowe.
-
A ja dzisiaj miałam debiut ze spacerówką i było super. Borys na początku porozglądał się 10 minut a potem odrazu zasnął. W międzyczasie przebudził się może ze dwa razy i dalej zasypiał..bez krzyków i awanturek:) . I tak oto zaliczyłam dzisiaj dwa spacerki: jeden 1,5 godzinki a drugi około 2 godzin. Mam wózek bebeetto holland i tam niby się rozkłada na płasko ale nie tak jak w gondoli bo taki delikatny spadzik jest. Mam nadzieję, że to nie zaszkodzi kręgosłupowi. A wieczorem jeszcze zaliczyłam spacer z psem, więc jestem wyhasana jak nie wiem co:)
Jeżeli chodzi o rozszerzanie diety to ja jeszcze na luzie do tego podchodzę. Dzisiaj Borys jadł ziemniaka i do popicia zamiast cycka dałam pierwszy raz wodę. Byłam w szoku, że wypił ok. 40 ml. Zawsze pluł wodą a dzisiaj bardzo mu smakowała.Kinga., edwarda20 lubią tę wiadomość
-
Jupik wrote:Żółtko wiem, że już można. A czy na białko nie za wcześnie? I czytałam i dostałam radę, żeby białko wprowadzić ok.7-8 mca. Masło zakładam że w malutkich ilościach można
W książce Karmienie niemowląt w pierwszym roku życia jest chyba napisane, że można całe jajko podawać. Jutro jeszcze zerknę.
-
Hej Mamusie. Jakiś czas nic nie pisałam ale u nas żadnych dobrych wieści nie ma - wręcz przeciwnie. Kiedyś pisałam, że mamy uczulenie na ziemniaka. Ale to nie to. Amelce wyskoczyły krostki przy brodzie i szyi. Odstawilam ziemniaka ale żadnej poprawy, a było wręcz gorzej. Zrobiła się jej taka pokrzywka i sucha skóra. Udaliśmy się do pediatry i kazała smarować clotrimazolum. Po tym żadnej poprawy, wręcz przeciwnie. Czerwone plamy na całej szyi, pod pachami i krostki zaczęły się pojawiać na dekoldzie, nóżkach, raczkach... Zaczęła się drapac, gorzej sypać, nie mówiąc już o marudzeniu. Wczoraj znowu byliśmy u lekarza. Dostaliśmy dwie maści, jedna z antybiotykiem i jakiś lek przeciwalergiczny. Dużo leży na brzuszku, żeby to wietrzyc. Odstawilam jej wszystkie pokarmy stałe, wróciliśmy do kąpieli w emolium (bo ma bardzo sucha skórę) i zamówiłam z powrotem Dzidziusia do prania (bo już jakiś czas pralam w Loveli). Nie wiadomo skąd to. Dzisiaj nic trochę lepsza, po tym leku na alergie jest trochę bardziej senna i nie drapie się. Ogólnie wygląda to strasznie. Aż płakać mi się chce jak na nią patrze z tymi plamami. W czwartek mamy szczepienie na pneumokoki u naszej pediatry więc będzie ją oglądać. Jak nie będzie poprawy to pewnie czeka nas wizyta u dermatologa/alergologa. Jak nie urok to sraczka
. Jestem taka zła, że takie małe dziecko musi się tak męczyć, ciągle coś.
A ogólnie to Amela ostatnio znowu gada jak najeta (Jupik gratuluję pierwszego Mama! To musiało być cudowne!). U nas pierwsze słowo to Dupa haha. Tak serio to coś tam gadała i jakoś tak jej się ułożyło, myślałam, że padne ze śmiechu. Robi bam zabawkami, rzuca, potrzasa, przekłada z rączki do rączki, podnosi tylek do góry jak leży na brzuszku ale ręce jeszcze nie współpracują
. Uwielbia zwiedzać świat na raczkach, nadal nie lubi wózka, w foteliku się drze po jakiś 15 minutach
. Uśmiecha się bardzo dużo, szczególnie do "swoich", często śmieje się w głos, czasami piszczy z radości. Ostatnio przyjechała do mnie koleżanka i wzięła Amelke na ręce to się popłakała (w sensie Amelka, nie koleżanka
). Wszystko było ok jak ja ją trzymałam. W sobotę mamy imprezę i na całą noc zostaje z nią ciocia (przyszła chrzestna). W październiku mamy wesele i też będzie z ciocią. Uwielbia tą swoją ciocie, zawsze tak się cieszy jak ją widzi
. No i w październiku przylatuje moja mama i wreszcie pozna swoją wnuczke. Ostatni raz była w marcu przed świętami. Okrutnie się za nią stęskniłam...
Katy lubi tę wiadomość
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
nick nieaktualnydarika wyśle Ci na priv zdjęcie co moj mial na buzi. Wlacze z tym juz 3 mieisace i tylko sterydy nam pomogly. Poczatkowo mowili ze grzybica i 3 tygodnie uzywalam pevazol, poszłam drugi raz do dermatologa i mówil że to alergia tylko szkoda że nie wiem na co. Wyskoczyło po kolejnym szczepieniu. Ma to na policzku i troche na szyjce i w pewnym momencie zaczęło się roznosic pod oko ale zaliczyłam i jest już tam ok.
A i jest karmiony tylko cyckoem i jadłam sam chleb orkiszowy z szynką i nie było poprawy więc raczej nie alergia pokarmowa. moze macie to samo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2018, 10:09
-
Ja tez nie bardzo wiem jak sie za ten gluten zabrac. Poki co tak srednio nam z warzywami idzie, bo o ile je ladnie i az sie uszy trzesa, to po ostatniej marchewce z ziemniakiem bolal go brzuszek. Zrobilam potem drugie podejscie do tego samego zestawu i znowu byl bolacy brzus
Zrobilam 2 dni przerwy na regeneracje i wczoraj dalam sloiczek brokuł-groszek-cukinia. Jadl pieknie a dzis od rana juz 2 kupy z czego jedna przebieral maz jak spalam, a drugą ja i byla bardzooo gesta i zielona... Nie wiem czy to normalne, ze ma zielona kupe po zielonym sloiczku? Po samych brokulach kupa byla normalna.
Aga78 no widzisz! super!
Darika przykro mi. Malutka biedactwo.
U nas tez maly podnosi dupke lezac na brzuszku, ale rece tez nie wspolpracuja i ryje buzka o mate. W ogole jak Wam narzekalam, ze moj bobas taki nieruchawy to teraz nadrabia z nawiazka. Obroty brzuch-plecy, plecy-brzuch opanowane do perfekcji. Non stop i wszedzie przekreca sie na brzuszek, na macie, w lozeczku, na kanapie, nawet na moich kolanach probujena brzuchu szaleje, okreca sie wokol siebie, lapie zabawki, gryzie, albo lezy i je oglada. Rano maz go zastal w lozeczku na brzuchu, nie spal, szalal. Tak jak pytalyscie, monitorek oddechu na pieluszke absolutnie mu nie przeszkadza. W lezaczku nie chce siedziec, w lozeczku szaleje, na kanapie go nie zostawie samego, na macie jeszcze sie boje, bo lubi sie pierdzielnac w glowe o podloge. Juz nie wiem gdzie go mam zostawic jak chce isc siku albo dwojke. Bo jak wczesniej nie sprzatalam i nie gotowalam to teraz tym bardziej nie ma jak
A bedzie gorzej jak zacznie raczkować
White Innocent lubi tę wiadomość
-
Z tym jajkiem to chodzi o to, że białko jest silnym alergenem. Więc podobnie jak z innymi alergenami (typu orzechy arachidowe itp) lepiej wprowadzać do diety później, więc ja jednak zacznę od samego żółtka. Oczywiście jak nie ma alergii to bo białku raczej nic nie powinno być, ale na razie wprowadzam do diety produkty bezpieczniejsze
Darika, współczuję. Mimo tych plamek będziesz szczepić? Nie wiem czy ja bym się nie wstrzymała, zresztą zobaczysz co powie pediatra.. niestety z takimi skórnymi rzeczami ciężko stwierdzić od czego to. Myślę że raczej wątpliwe żeby to było np.od ziemniaka. Nie zmieniałas mleka w międzyczasie? I czy dobrze pamiętam, że juz wcześniej mieliście takie skórne problemy? Musisz sobie przeanalizować właśnie co się zmieniło. Choć równie dobrze z alergiami jest tak, że najpierw coś może nie uczulać, dopiero po jakimś czasie. Stąd tak trudno stwierdzić co wywołuje reakcje
Edwarda, skoro po marchwi kupy są pomarańczowe, to po groszku, brokule i cukini mogą być zielone
A ja się obciachalam w końcu. I zamówiłam te produkty na włosy co Edwarda polecała, oby mi włosy odżyły
-
A chcialam zapytac jakie jeszcze warzywa mozna dawac naszym maluchom? Moj je marchew dynia brokul ziemniak. Co moge mu jeszcze dac? Czy lepiej poczekac jeszcze z nowymi warzywami?
-
Jupik wrote:Edwarda, skoro po marchwi kupy są pomarańczowe, to po groszku, brokule i cukini mogą być zielone
A ja się obciachalam w końcu. I zamówiłam te produkty na włosy co Edwarda polecała, oby mi włosy odżyły
Do tej pory zawsze mial musztardowe, po zadnym produkcie nie zmienialy koloru dlatego tak sie zaskoczylam. Ale jak mowisz, ze tak moze byc to pewnie tak jest
Ja juz 3 paczke olejku uzywam i jestem zachwycona efektami
-
Agusia_pia wrote:A chcialam zapytac jakie jeszcze warzywa mozna dawac naszym maluchom? Moj je marchew dynia brokul ziemniak. Co moge mu jeszcze dac? Czy lepiej poczekac jeszcze z nowymi warzywami?
-
Jupik wrote:Z tym jajkiem to chodzi o to, że białko jest silnym alergenem. Więc podobnie jak z innymi alergenami (typu orzechy arachidowe itp) lepiej wprowadzać do diety później, więc ja jednak zacznę od samego żółtka. Oczywiście jak nie ma alergii to bo białku raczej nic nie powinno być, ale na razie wprowadzam do diety produkty bezpieczniejsze
Darika, współczuję. Mimo tych plamek będziesz szczepić? Nie wiem czy ja bym się nie wstrzymała, zresztą zobaczysz co powie pediatra.. niestety z takimi skórnymi rzeczami ciężko stwierdzić od czego to. Myślę że raczej wątpliwe żeby to było np.od ziemniaka. Nie zmieniałas mleka w międzyczasie? I czy dobrze pamiętam, że juz wcześniej mieliście takie skórne problemy? Musisz sobie przeanalizować właśnie co się zmieniło. Choć równie dobrze z alergiami jest tak, że najpierw coś może nie uczulać, dopiero po jakimś czasie. Stąd tak trudno stwierdzić co wywołuje reakcje
Edwarda, skoro po marchwi kupy są pomarańczowe, to po groszku, brokule i cukini mogą być zielone
A ja się obciachalam w końcu. I zamówiłam te produkty na włosy co Edwarda polecała, oby mi włosy odżyły
-
Darika, lubie za ta "dupe", nie za wysypke. Biedna Amelka, oby szybko zniknelo.
Ja czesto slysze jak maly mowi "geje" xd
Ostatnio sie rozplakal na rekach u teściowej szwagra, ale to raczej dlatego, ze byl spiacy, a ona go probowala rozbawic.
Wczoraj pierwszy raz go tak rozsmieszylam, ze sie smial w glos
My mamy remont lazienki od tamtego tygodnia i mam juz dość
Dziewczyny, ktorych maluchy maja juz zeby. Czy mozliwe, ze wyjda niedlugo pomimo tego, ze dziasla nie sa zaczerwienione? Bo juz widac jakby sie mialy przebijać, a dziasla tylko troszke inaczej wygladaja. -
Melduję się po wizycie u neurologa, z moim Predatorkiem wszystko w porządku. USG główki zrobione, komory w porządku. Rozwojowo, nie ma się do czego przyczepić...Kamień spadł mi z serca:) ale za to w drodze powrotnej Borys mi taki koncert w spacerówce urządził, więc chyba wczoraj trochę przechwaliłam. Uspokajał się tylko jak brałam go na ręce. Nosz..kurna, myślałam, że już będzie spoko..ale co tam, najważniejsze, że z główką wszystko dobrze. Od ostatniej wizyty urosła 1,5 cm ( przez miesiąc) i doktor mówił, że jest w normie, więc moja pediatra trochę przesadzała.
Edwarda, ja jak idę na dwójkę to biorę małego w nosidełko od samochodu, kladę
go przed sobą a on gapi się z zaciekawieniem:)Katy lubi tę wiadomość
-
Aga78 wrote:Melduję się po wizycie u neurologa, z moim Predatorkiem wszystko w porządku. USG główki zrobione, komory w porządku. Rozwojowo, nie ma się do czego przyczepić...Kamień spadł mi z serca:) ale za to w drodze powrotnej Borys mi taki koncert w spacerówce urządził, więc chyba wczoraj trochę przechwaliłam. Uspokajał się tylko jak brałam go na ręce. Nosz..kurna, myślałam, że już będzie spoko..ale co tam, najważniejsze, że z główką wszystko dobrze. Od ostatniej wizyty urosła 1,5 cm ( przez miesiąc) i doktor mówił, że jest w normie, więc moja pediatra trochę przesadzała.
Edwarda, ja jak idę na dwójkę to biorę małego w nosidełko od samochodu, kladę
go przed sobą a on gapi się z zaciekawieniem:)
Hahaha, bede musiala tez tak robic