WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI
Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Katy wrote:
Dziewczyny, ktorych maluchy maja juz zeby. Czy mozliwe, ze wyjda niedlugo pomimo tego, ze dziasla nie sa zaczerwienione? Bo juz widac jakby sie mialy przebijać, a dziasla tylko troszke inaczej wygladaja.
U nas nic nie było widać a sprawdzałam regularnie. Ani zaczerwieninia, ani tym bardziej rozpulchnienia. Po prostu wzięła rano mój palec do buzi a tam coś ostrage
i dziąsło już było przebite. Specjalnych objawów brak.
Katy lubi tę wiadomość
-
edwarda20 wrote:Do tej pory zawsze mial musztardowe, po zadnym produkcie nie zmienialy koloru dlatego tak sie zaskoczylam. Ale jak mowisz, ze tak moze byc to pewnie tak jest
Ja juz 3 paczke olejku uzywam i jestem zachwycona efektami
Nasze zmieniają kolor ewidentnie
No już się nie mogę doczekać jak przyjdą. Dzięki za cynka, może u mnie też zadziała
edwarda20 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Aga78 ja tak samo WC ogarniam xD jakoś trzeba sobie radzić
Dzieci coraz ruchliwsze, strach na minutę z oka spuścic. Na marcowkach właśnie fatalna seria upadków z łóżek
Moja dziś zrobiła bardzo zbitą, wręcz twardawą kupę po 4 dniach
obstawiam, że to wynik wprowadzenia kaszek i tego, że ostatnio nie chce pić wody dziś przed nami jeszcze, zupka, miała być z kleikiem, ale odpuszczę i dam same warzywa. Tak marudzila chyba przez tą kupę, że masakra, powinna już spać od 1,5h, a dopiero teraz usnęła...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2018, 13:54
-
Ktoś gdzieś pisał że dzieci dziela się na te które spadły z łóżka i na te które dopiero spadną. I coś w tym jestTotoro wrote:Aga78 ja tak samo WC ogarniam xD jakoś trzeba sobie radzić
Dzieci coraz ruchliwsze, strach na minutę z oka spuścic. Na marcowkach właśnie fatalna seria upadków z łóżek
Moja dziś zrobiła bardzo zbitą, wręcz twardawą kupę po 4 dniach obstawiam, że to wynik wprowadzenia kaszek i tego, że ostatnio nie chce pić wody dziś przed nami jeszcze, zupka, miała być z kleikiem, ale odpuszczę i dam same warzywa. Tak marudzila chyba przez tą kupę, że masakra, powinna już spać od 1,5h, a dopiero teraz usnęła...
-
sweetmalenka wrote:Ktoś gdzieś pisał że dzieci dziela się na te które spadły z łóżka i na te które dopiero spadną. I coś w tym jest
Przerażające moja na razie ma za sobą sturlanie się z maty... Jak zacznie siadać to też będzie strach ją na niej zostawić
-
Gabryś jeszcze nie spadł. Za to starsza raz mi z łóżka zleciala.Totoro wrote:Przerażające moja na razie ma za sobą sturlanie się z maty... Jak zacznie siadać to też będzie strach ją na niej zostawić
Za to słyszałam że mój partner jak był mały spadł z... pralki. Rodzice to wykapali i wycierali na pralce. Chwila nieuwagi A on spadł za pralkę
-
Dzieki za odpowiedzi:p To moze za niedlugo pojawi sie, ktorys zabek xd
Ja bralam malego do lazienki w bujaku, ale przez ten remont poki co go nie biore tylko zostawiam go w lozeczku :p
Gosiaczek, moj tez na samym cycku:pWiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2018, 14:47
-
Aga my tez mamy bebetto holland i tez jest afera w gondoli. Z tym ze moja Zosia jest drobniutka i jak wloze ja do spacerówki to moze to dziwnie conajmniej wygladac na razie spacerujemy w foteliku wpietym w stelaz i jest super.
Swoja droga Zosia uwielbia zwierzeta. Jak widzi psa lub kury to strasznie sie im przyglada. A przy psie to jest wielka radosc
My tez jeszcze na samym cycu i na razie tak zostanie.
Walczymy dalej z plesniawkami. Tym razem gencjana. Trzeci dzieb smaruje i od trzech dni nie ma ich. Zobacze jak odstawie, czy wroca.
Dostalam wlasnie paczke ze Smyka,zamoeilam troche ubranek na jesien. Jestem zachwycona
Jutro mamy kontrolne badanie u neurologa w tym osrodku rehabilitacji. Trzymajcie kciuki eby ograniczyli nam wizyty lub calkowicie wypisali, bo fizjo mowi,ze niepotrzebne nam juz to ale nieatety to neurolog decyduje. Zazwyczaj wypisuja dopiero dzieci raczkujace juz,ale zmienil sie lekarz,wiec mam malutka nadzieje
-
Mnie martwi to że u was dzieci sie turlają, zaczynają pełzać. A mój leniuszek nic. Próbuje go przewracać na boczki i brzuszek ale kiepsko to idzie. Niko ma wzmożony odruch cofania mocno tak do tyłu rak,takiego prężeni sie w tył . Pokazała jak z nim ćwiczyć i jak go trzymać ale nie widze poprawy. Na brzuszku nie lubi. Pokazuje mu zabawki, zabawiam, rozśmieszam ale maks 5-8minut i jeszcze dziś leżąc na brzuszku puścił główkę i uderzył nosem w podłogę.Starania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna
-
Ja swojego moge zostawic w lozeczku albo w kolysce samego albo w bujaku. Na lozku nie bo sie moze poturlac na podloge a na macie tez nie bo tez sie kreci i leci na meble bo u mnie malo miejsca jeden pokoj tylko
Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
-
Gosiczek wrote:Mnie martwi to że u was dzieci sie turlają, zaczynają pełzać. A mój leniuszek nic. Próbuje go przewracać na boczki i brzuszek ale kiepsko to idzie. Niko ma wzmożony odruch cofania mocno tak do tyłu rak,takiego prężeni sie w tył . Pokazała jak z nim ćwiczyć i jak go trzymać ale nie widze poprawy. Na brzuszku nie lubi. Pokazuje mu zabawki, zabawiam, rozśmieszam ale maks 5-8minut i jeszcze dziś leżąc na brzuszku puścił główkę i uderzył nosem w podłogę.
U nas tez to cofanie raczek jest ale wszystko wlasnie przez ta pozycje odgieciowa,tak mowi fizjo. Na brzuszku tez dlugo byl krzyk,potem mielismy zakaz kladzenia jej do odwolania. Teraz brzuch jest najlepszy
-
A moja wpierniczala dziś warzywka aż miło zjadła więcej niż zwykle, bo mam dziś mniej mleka (w nocy ściągnęłam mniej niż zawsze). I nareszcie odszedł mi stres, że jak dostanie mniej mojego mleka to będzie głodna- uzupełni sobie inaczej i tak właśnie zrobiła.
Jeszcze w tym tyg.wprowadzam kleiki i to żółtko
Ja tak narożnik obwarowalam poduchami, że dopóki nie wstanie to nie spadnie. Przy jej ruchliwości nie ma mowy, żeby ją na sekundę na jakimś niezabezpieczonym łóżku zostawić, nie mówiąc o wyższych meblach typu przewijak.
-
Moj nienawidzil na brzuszku, i glownie lezal na pleckach. A teraz prosze, obroty w kazda strone a na brzuchu ulubiona pozycja. Moze dlatego ze na sile go kladlam? jak sie darl to przytulalam i od nowa. Nie wiem. Tez jestem zaskoczona jego nagla ruchliwoscią
-
Mój jak wyskoczył z tym rozwojem fizycznym tak jego gaworzenie stanęło w miejscu :p ani nie łączy sylab w nic, nie usłyszałam jeszcze ciągu mamamamama czy nanana itp :p krzyczy, piszczy, śmieje się ale gadać nie gada :p07.04.2018 - marzenia się spełniają
zakochana na zabój w Synku
