Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Jupik wrote:Hmm, a to trzeba specjalnie dodać? Ja zakładałam, że jak już ogarnieny żółtko i mięsko wystartujemy z manna- po prostu rano na śniadanie. Ale to nie wcześniej jak za 2 tyg.
a zotko dodalas do zupki? nie bylo za geste?
-
edwarda20 wrote:w sumie tak :p
a zotko dodalas do zupki? nie bylo za geste?
Zrobiłam sposobem z netajako, że nie chce żeby białko jeszcze jadła, a ja tak rozbijam jaja, że litości, ugotowałam jajko na twardo i w ten sposób zolteczko odzielilam i wrzuciłam do ugotowanych warzywek i zblendowalam
plus dodaje zawsze trochę wody w zależności od konsystencji, żeby nie było za gęste. Otrzymuję taką papkę jak kupuję w słoiczkach
-
Jupik wrote:Zrobiłam sposobem z neta
jako, że nie chce żeby białko jeszcze jadła, a ja tak rozbijam jaja, że litości, ugotowałam jajko na twardo i w ten sposób zolteczko odzielilam i wrzuciłam do ugotowanych warzywek i zblendowalam
plus dodaje zawsze trochę wody w zależności od konsystencji, żeby nie było za gęste. Otrzymuję taką papkę jak kupuję w słoiczkach
-
wg najnowszych wytycznych produkty z glutenem wprowadza się tak jak wszystko inne
Edwarda zwykła kasza manna, taka jaką Ty byś jadłamy na przykład jemy lidlową 100% kaszy w kaszy
z sokami jest tak jak Kinga wcześniej napisała-praktycznie nie zawierają błonnika, nie trzeba się wysilać aby je pogryźć (a przez to są inaczej trawione, bo trawienie zaczyna się przecież już w buzi-enzymy ze śliny), plus są zaproszeniem do próchnicy (nawet te domowe bez dodatku cukru ponieważ zupełnie inaczej oblepiają dziąsła/ząbki) - no ale, tak jak ktoś tam wyżej napisał, każdy robi jak uważa hehe
edwarda20, Jupik lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa już mam za sobą próbę wprowadzenia nabiału, glutenu, drobiu i wieprzowiny bo siostra próbowała go nakarmić danonkiem, makaronem że szpinakiem i fetą, de volaillem i kabanosami w trakcie jak robiłam siku
edwarda20, White Innocent, Sylwiaa95 lubią tę wiadomość
-
edwarda20 wrote:Do ktorego zestawy dodalas? do sloiczka czy wlasnej roboty? Wlasnie nie wiem jak ten gluten ogarnac
-
Jupik wrote:Hmm, a to trzeba specjalnie dodać? Ja zakładałam, że jak już ogarnieny żółtko i mięsko wystartujemy z manna- po prostu rano na śniadanie. Ale to nie wcześniej jak za 2 tyg.
-
Sadzacie swoje maluszki? Ja tego nie robilam, bo podobno nie mozna, kregoslup itp, ale dzis tak ciagnal glowe ze go posadzilam i siedzial kilkanascie sekund sam, a potem polecial do przodu ;p Nie wiem czy juz moge go sadzac, probowac?, czy moge go juz wozic w wozku na pol siedzaco?
Drugie pytanie: obnizylyscie juz lozeczko?
-
Ja mojego specjalnie nie sadzam, ale ma tak silne mięśnie, że sam się wyrywa i podnosi, od czasu do czasu mu pozwalam na chwilkę, dosłownie kilka sekund, żeby sobie zobaczył jak tak bardzo chce, wtedy sobie puka rączkami w stół
Dzis na spacerze byliśmy na tym drugim stopniu polezacym, wydaje mi się, że w foteliku już bardziej siedzi jak na tym trybie.
Łóżeczka jeszcze nie obnizalismy, po pół roku pewnie to zrobimy
Ogólnie to mi się wydaje, że teraz jest taki nacisk na stopowanie dzieci. -
Ja się dzisiaj nad tym zaczęłam zastanawiać, jak zostawiłam Małą w łóżeczku, a sama poleciałam do piwnicy wstawić pranie. Jak już wracałam to przeszło mi przez myśl "a co jakby akurat usiadła"
bo jak do tej pory to wyglądało tak, że w jednej chwili nie potrafiła np. się przekręcić na brzuszek i nic nie wskazywało na to, żeby miała się zaraz nauczyć i nagle, 10 sekund później, pyk i się odwróciła... Myślę że niedługo obniżymy, tak zapobiegawczo, gdyby postanowiła pierwszy raz usiąść jak będzie akurat chwilkę sama w łóżeczku
zwłaszcza, że wydaje mi się, że niedługo przyjmie pozycję czworaczą.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2018, 21:44
-
Ja nie obnizylam lozeczka jeszcze mu daleko do siadania. Niby glowe zadziera a jak na brzuchu lezy to tylek podnosi do gory wiec kto wie. Ja go sadzam na kolanach sobie czasem a jak mu dam palce to lapie i sie podciaga i siada i zadowolony bardzo ale niech jeszcze poczeka bo nie jest stabilny.
-
edwarda20 wrote:Sadzacie swoje maluszki? Ja tego nie robilam, bo podobno nie mozna, kregoslup itp, ale dzis tak ciagnal glowe ze go posadzilam i siedzial kilkanascie sekund sam, a potem polecial do przodu ;p Nie wiem czy juz moge go sadzac, probowac?, czy moge go juz wozic w wozku na pol siedzaco?
Drugie pytanie: obnizylyscie juz lozeczko? -
Jak byłam u fizjoterapeuty jak Borys miał 4 miesiące to mówił,że można już dziecko sadzać sobie na kolanach ale żeby opierało się o nasz brzuch i pod kątem 90 stopni! czyli tak jakby siedziało na krześle. Ja tak czasami robię, ale rzadko.