Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Totoro mnie zawsze bawiły te porady typu "bo się przyzwyczai". Taa, zwłaszcza że już w brzuchu przyzwyczaiła się do noszenia, bujania i bliskości mamy. Przez jakiś czas w dzień Amela spała tylko na mnie, bo odlozona do łóżeczka budziła się po 5ciu minutach. Dużo ją nosiłam, nie "uczyłam" samej zasypiac. Teraz nie muszę tyle nosić bo świetnie bawi się na macie, w bujaku, na łóżku. Owszem wózka nie lubi ale to taki typ, w ogóle nie uważam żeby to było od noszenia. Sama też potrafi zasypiac. Na noc zazwyczaj zasypia przy butli a jak nie to w łóżeczku. Ale tak jak pisałam - uwielbiam ten moment kiedy ona się tak do mnie przytula, wtula główkę i zasypia.
Wien, że odlozona do łóżeczka pocwala się i też zaśnie ale wolę ją przytulić i uśpić na raczkach
.
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
I nie zajmuje nam to pół dnia. W ciągu 5-10 min zasypia. Potem jeszcze ją przytulam. Odlozona do łóżeczka nie budzi się. Śpi dalej
. Więc nie czuje w ogóle, że tracę czas czy coś.
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
acygan wrote:Dziewczyny jaka jest szansa, ze dziecko kp nie zachoruje jesli rodzice cos zlapali? Maz chory na antybiotyku,mnie zaczyna gardlo drapac
boje sie ze Zosia cos zlapie
acygan lubi tę wiadomość
-
darika wrote:Totoro mnie zawsze bawiły te porady typu "bo się przyzwyczai". Taa, zwłaszcza że już w brzuchu przyzwyczaiła się do noszenia, bujania i bliskości mamy. Przez jakiś czas w dzień Amela spała tylko na mnie, bo odlozona do łóżeczka budziła się po 5ciu minutach. Dużo ją nosiłam, nie "uczyłam" samej zasypiac. Teraz nie muszę tyle nosić bo świetnie bawi się na macie, w bujaku, na łóżku. Owszem wózka nie lubi ale to taki typ, w ogóle nie uważam żeby to było od noszenia. Sama też potrafi zasypiac. Na noc zazwyczaj zasypia przy butli a jak nie to w łóżeczku. Ale tak jak pisałam - uwielbiam ten moment kiedy ona się tak do mnie przytula, wtula główkę i zasypia.
Wien, że odlozona do łóżeczka pocwala się i też zaśnie ale wolę ją przytulić i uśpić na raczkach
.
Dokładnie tak jak piszesz. Ja wszystkim powtarzam, że są dzieci, które nie wymagają tyle czułości, uwagi itd a są takie, przy których ciężko do WC wyjść i nie polezą same 5 min. Moja Lila właśnie taka była, za to teraz potrafi się troszkę zająć na macie, bawiąc zabawkami itd. Nie trwa to długo, ale jest już możliwe. Za to jak ja się z nią bawię to potrafi ponad 40 min na macie czy naszym łóżku majgac się, bawić, śmiać itd. Po prostu potrzebuje dużo uwagi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2018, 20:30
-
nick nieaktualnyacygan wrote:Dziewczyny jaka jest szansa, ze dziecko kp nie zachoruje jesli rodzice cos zlapali? Maz chory na antybiotyku,mnie zaczyna gardlo drapac
boje sie ze Zosia cos zlapie
acygan lubi tę wiadomość
-
Totoro wrote:Dokładnie tak jak piszesz. Ja wszystkim powtarzam, że są dzieci, które nie wymagają tyle czułości, uwagi itd a są takie, przy których ciężko do WC wyjść i nie polezą same 5 min. Moja Lila właśnie taka była, za to teraz potrafi się troszkę zająć na macie, bawiąc zabawkami itd. Nie trwa to długo, ale jest już możliwe. Za to jak ja się z nią bawię to potrafi ponad 40 min na macie czy naszym łóżku majgac się, bawić, śmiać itd. Po prostu potrzebuje dużo uwagi.
.
Totoro lubi tę wiadomość
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
darika wrote:I nie zajmuje nam to pół dnia. W ciągu 5-10 min zasypia. Potem jeszcze ją przytulam. Odlozona do łóżeczka nie budzi się. Śpi dalej
. Więc nie czuje w ogóle, że tracę czas czy coś.
Super sposób na bliskość skoro nie karmisz piersią. Każda mamusia musi się poprzytulac do swojego dzidziusia i odwrotniewięc nie dziwie się, że Ci to odpowiada
Ja mimo, że kp to nawet jak już zaśnie i wypluje pierś to też lubię sobie przytulona do niego polezecdarika lubi tę wiadomość
-
Hmm, dziewczyny, a nie boicie się, że dziecko wam się przyzwyczai do spania z wami i nie będzie chciało spać samo? No ja jednak jestem zdroworozsadkowa i nie wierzę w to, że się nie przyzwyczai. Mały człowiek uczy się wszystkiego od nas, oczywiście jedno dziecko jest bardziej spokojne inne mniej, jedno potrzebuje więcej uwagi inne mniej. Ale przecież to normalne, że dziecko wszystkiego się uczy i jak myślicie, czy skoro teraz dziecku trudno usypiać samemu to będzie łatwiej za pół roku, za rok, za dwa? Z tym noszeniem na rączkach też po mojej widzę, że często już nadużywa (wymusza), bo przecież fajniej jak babcia czy tata noszą a nie jak się leży. I z tym mamusiowaniem-na początku mąż z nią spędzał więcej czasu i nie było problemu jak mnie nie było. A teraz on więcej pracuje, więcej go nie ma, i od razu widzę wpływ na małą- przyzwyczaja się, że mama jest i staje się to dla niej normą, więc protestuje więcej jak mnie nie ma. Dalej będę wyrodna i ja z kolei napiszę, że nie ma czegoś takiego, że coś się z dzieckiem powtarza i zawsze robi a ono się do tego nie przyzwyczai.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2018, 21:48
Agusia_pia, edwarda20, mlodaaa, jasmina6 lubią tę wiadomość
-
Jupik ja jestem tego samego zdania. Dziecko się przyzwyczaja szybko do schematów pewnych rzeczy które się powtarzają. Ja nie wyobrażam sobie spania z dzieckiem i z mężem albo męża oddelegować na kanapę bo dziecko nie umie spać samo (tak zrobiła moja koleżanka- rok już z mężem nie śpi bo dziecko z nią). Każdy robi jak uważa ale jednak w wychowaniu dziecka trzeba dużo konsekwencji.
Ja małego nie noszę dużo na rękach ale daję mu masę miłości, czułości leżąc koło niego bawiąc się z nim, przytulając go do siebie. Klocek ma prawie 8 kg a mi już kręgosłup po całym dniu dokuczamlodaaa, jasmina6 lubią tę wiadomość
-
Ja malego odkladam do lozeczka, ale ostatnio nie pospi tam dluzej niz 30min
Co do noszenia to niestety mojego musze duzo nosic bo zabawianie na niego nie dziala na dlugo...I watpie, ze ktoras z Was by w sytuacji gdy dziecko placze sobie patrzyla i nie wziela na rece..Andzia123, Totoro, acygan lubią tę wiadomość
-
Katy oczywiscie jak dziecko placze to jasna sprawa ze trzeba sie zajac ale jak ktos nosi bo lubi bez powodu no to ja mam inne podejscie. Ja mam takie dziecie ze jak sie zagrzebie w zabawkach to i godz sie bawi abym tylko siedziala obok i co raz cos do niego mowila i zadowolony. Ale jak ostatnio marudzil w lozeczku to sniadanie jadlam z nim na rekach. Kazde dziecie inne. I kazda matka ma swoje sposoby na dziecine
-
Ja tez uważam , ze dziecko się przyzwyczaja, tak samo jak nauczy się dziecko, ze jest kąpanie , jedzenie i spanie. Tak samo nauczy się, noszenia czy spania w łóżku z rodzicami. Ale każdy ma do tego inne podejście i jak Wam to nie przeszkadza to jest okej
ja widzę już jak Nina wymusza, np. buja się w bujaczku i jak siedzę obok na fotelu to jest okej , jak oddalam się do kuchni to po chwili marudzi , jak nie reaguje to zaraz ryk, a jak wkoncu podchodzę i odpinam ja to odrazu szczęśliwe dziecko. Takie małe a sprytne haha
-
Oczywiście, że jak się ot tak nosi, żeby sobie ponosić, podczas gdy dziecko normalnie potrafi się sobą zająć to można je do tego przyzwyczaić - no bo po co ma się samo bawić, jak przy mamie fajniej. W moim przypadku było tak jak pisała Katy - jak nie wzięłam na ręce to był ryk. Dopóki mała nie weszła w ten okres, że zaczęły ją interesować zabawki, brała je w rączki itd to była prawie cały czas noszona. Nie dawała się w ogóle odkładać. Miałam o tyle łatwiej, że dużo spała i po prostu wszystko ogarniałam właśnie w czasie jej spania. Natomiast między drzemkami było tylko noszenie. Teraz z kolei pięknie bawi się na macie, na naszym łóżku... Ale znowu sama jedynie kilka, max z 10 min. Jak z nią siądę, podam zabawki, porozsmieszam itd itd to i godzinę się bawimy. Potem np. chwilę ponoszę, pójdziemy do okna powygladac na ptaki, pokażę kotka i przenosimy się na nasze łóżko, gdzie są inne zabawki i od nowa zabawa.
Co do spania z nami... Nie wiem jak będzie później. Nie martwi mnie to jakoś szczególnie. Podejrzewam, że teraz gdybym ją po uśpieniu przenosiła do jej łóżeczka to pewnie by spała, ale wygodniej mi i lepiej się wyśpię, jak będę ją miała pod ręką. Nie wiem ile razy musiałabym wstawać poprawiać ją w łóżeczku przy tym jej nocnym lataniu po materacu, potem do karmienia... Tak jest mi dużo wygodniej. Marudzi - cycek - śpi - zabieram cycka i śpię też.
-
edwarda20 wrote:Potem jest Capri Care 3 czyli po roczku. Ale nie wiem czy widzialas te 2 artykuly, ktore wkleilam Jupikowi i tam kobitka, ktora je napisala, daje swojemu 2latkowi Capri Care 2 i jest wszystko ok. Tak mi sie wydaje, ze po roczku jak dziecko je juz praktycznie wszystko, to butla jest tylko na rano i wieczor i mysle ze mleko nr 2 wystarczy. Ale jeszcze poczytam na ten temat
Mlr 0%, trzy szczepienia i wynik nadal 0%, doszczepianie pullowanymi - wynik 34,9!
Dodatnie MTHFR w układzie heterozygotycznym mutacji A1298C.
Dwa Aniołki - kwiecień 2015, październik 2015 -
Ja cenie sobie życie małżeńskie i wieczory dla siebie, dlatego moje dziecię śpi w swoim pokoju od sierpnia. Są noce że wstaje kilka razy, ale jak któraś pisała powrót do pracy i spanie z młodą się dla mnie kłócą ze sobą. Za trzy lata cześć z Was może pisać „dziecko dziś każe spać tacie w drugim pokoju, bo duże łóżko jest jego” i jest to wasz świadomy wybór.
Agusia_pia, edwarda20, Jupik lubią tę wiadomość
Mlr 0%, trzy szczepienia i wynik nadal 0%, doszczepianie pullowanymi - wynik 34,9!
Dodatnie MTHFR w układzie heterozygotycznym mutacji A1298C.
Dwa Aniołki - kwiecień 2015, październik 2015 -
Też uważam, że dziecko przyzwyczaja się do różnych schematów. Widze po moim, że jak nie położę go o 19 tylko troszkę później to krzyczy, jest zdenerwowany i ciągle pokazuje mi że chce spać. Od samego początku było szybką kąpiel, pierś i spanie o 19. Raz moja teściowa nosiła młodego na rękach i potem też wymusza noszenie, a ja od samego początku nie pozwalała na noszenie właśnie w sytuacji jak będzie klockiem, a ja nie dam rady. Jestem mała i chuda, a mój synuś troszeczkę waży więc mój kręgosłup nie ogarnąłby tego. Jak płaczę to wiadomo biorę go na ręce, ale szybko idę z nim do lustra, czymś zainteresuje i odkładam na mate i wtedy bawimy się.
Młody od samego początku spał u siebie. Raz zdążyło się że spał z nami w łóżku, ale był bardzo marudny i już nie chciało mi się ciągle wystawac bo byłam tak zaspana, że nawet nie doszłabym do łóżeczka haha
Ja KP i ostatnio pisałam Wam o tych bólach mięśni. Miałam też ból gardła jednodniowy i gorączkę, Ale gorączka też krótko trwała bo szybko ja zbilam. Mały zaraził się i miał tą 3dniowke. Gorączka 38,8 stopni pierwszego dnia. Drugiego i trzeciego miał wysypke na ciele
A my dziś kończymy 5 miesięcyWiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2018, 07:00
acygan, Jupik lubią tę wiadomość
-
U nas Kubuś dziś postanowił w nocy zrobić imprezkę. Nie dość że najpierw budził się co godzinę to o 2.30 obudził się na dobre i 2h nie spał, Już co ja robilam żeby go ululac, nic nie działało. Prawy cycek, lewy cycek, noszenie, nucenie kołysanek, nawet mąż się obudził tak młody gadał, trochę go pomęczył, polaskotal i w końcu o 4.40 zasnął jak na leżąco go karmiłam.. I Już 6.30 pobudka, ciężki dziś dzień będzie.
Katy lubi tę wiadomość
07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku