X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Kwietniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • Katy Autorytet
    Postów: 5244 5664

    Wysłany: 19 września 2018, 07:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ehh naprodukowalam sie i sobie wyszlam z tego...

    Pisalam, ze nigdy malego nie biorę na rece bez potrzeby, a ostatnio poranki u nas wygladaja tak, ze po obudzeniu ok.30min sobie lezy grzecznie, a pozniej 2 godziny ciagle marudzi i placze jak go chce gdzieś odlozyc wiec chcac nie chcac nosze chociaz dla mnie juz od dawna jest ciezki dlatego go sobie czasem sadzam na kolanach bo bym nie wyrobila...

    A co do spania w lozeczku to przez pierwszy miesiac za kazdym razem odkladalam, ale potem juz bylam taka nie wyspana, ze po pierwszej pobudce go zostawialam ze soba.. Pozniej przez jakis czas ladnie tam spal 21-3, a od jakiegoś czasu coraz krocej tam spi...Pomimo tego, ze spi z nami to i tak mamy normalnie zycie intymne z chlopakiem wiec nie jest tak zle :p

    Andzia, przypadkowo polubilam :p U nas tez wczesna pobudka, ale to przez to, ze mamy remont i sie tluka...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2018, 07:45

    qdkkj48axof4swbx.png

    qb3c2n0af5u2yzmp.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 19 września 2018, 08:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jasmina6 wrote:
    Ja cenie sobie życie małżeńskie i wieczory dla siebie, dlatego moje dziecię śpi w swoim pokoju od sierpnia. Są noce że wstaje kilka razy, ale jak któraś pisała powrót do pracy i spanie z młodą się dla mnie kłócą ze sobą. Za trzy lata cześć z Was może pisać „dziecko dziś każe spać tacie w drugim pokoju, bo duże łóżko jest jego” i jest to wasz świadomy wybór.

    Nie no, nie porównujmy niemowlaczka z ponad 3 letnim dzieckiem. Takiemu dziecku można już pewne rzeczy wytłumaczyć no i stawiać jakieś granice. Też sobie cenię życie małżeńskie, ale dziecko, śpiące z nami mi w tym nie przeszkadza. Mężowi również. Wieczory też mam dla siebie, czy ostatnio to raczej dla domu - mała śpi w naszym łóżku, jest niskie, więc się nie martwię, ale na wszelki jeszcze zabezpieczam, żeby nie spadła. No i ustawiam nianię i robię, co mam robić.

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • darika Autorytet
    Postów: 1998 1372

    Wysłany: 19 września 2018, 08:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gdyby Amela nie spała w swoim łóżeczku i budziła się co chwilę i miałabym wybierać - przespane noce vs wstawanie co chwilę i uspakajanie dziecka pewnie wzielabym dziecko do łóżka i wybrała przespane noce. Poza tym niektórym osobom taki układ pasuje i uwielbiają spać z dzieckiem nie wyganiajac partnera na kanapę, nie tracąc życia małżeńskiego ani czasu dla siebie ;-). Wszystko da się pogodzić.

    Katy, Veruka lubią tę wiadomość

    29.09.2016 Aniołek (10 tc)
    09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
    16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
    lprkcwa1zb61biig.png
    961l3e5eru5riodc.png
  • kaszelkowa Autorytet
    Postów: 327 281

    Wysłany: 19 września 2018, 08:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ooo mój ulubiony temat hihi :)
    My też śpimy w trójkę, cała trójka się wysypia, nikt nie narzeka :) I fakt dziecko się przyzwyczai do bliskości, miłości, poczucia bezpieczeństwa- straszne rzeczy ;) swoją drogą maty, leżaczki, wózki i łóżeczka to wynalazki ostatnich stuleci, ewolucyjnej dzieci do 3 rz są zaprogramowane na bycie blisko mamy. Polecam "Mocno mnie przytul" Gonzaleza :)

    Teraz na wakacjach miałam obrazek z rok i dwa lata starszymi kuzynami - dwulatka wylazila z łóżeczka (wspinala się przez barierki) co godzinę, dwie, a z roczniakiem mama w końcu spała w łóżeczku turystycznym haha na pewno wyspane były bardziej od nas ;)

    U nas cosleeping rządzi, zastanawiamy się nad złożeniem łóżka i zrobieniem sobie floorbed nawet, dziecko nam na głowę wlazlo;);)

    mjvy9vvjacooymry.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 19 września 2018, 08:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaszelkowa my przez przeprowadzkę aktualnie śpimy na podłodze, na materacu xD i jakoś tak się przyzwyczailiśmy, że już tyle rzeczy kupiliśmy do domu, a łóżka nie :D

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 września 2018, 09:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My to śpimy w czwórkę w pokoju ale oni śpią w swoich lozeczkach bo mają dostawione do naszego i z tymi lozeczkami za 2 lata sobie wyjdą z pokoju do siebie. Mo to pasuje bo jak sie w nocy budza to nie musze wstawać i zbierać córki z podłogi (bo się wierci) i lecieć usypia mlodego bo płacze o cyca :) A z mężem się bardzo kochamy i jesteśmy udanym małżeństwem :)

    Totoro lubi tę wiadomość

  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2657

    Wysłany: 19 września 2018, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja to dopiero jestem złą matką :p miałam CC, karmię mm od 1 dnia, nie śpię z dzieckiem i nie noszę.

    jasmina6, mlodaaa lubią tę wiadomość

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Aga78 Autorytet
    Postów: 894 453

    Wysłany: 19 września 2018, 09:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jupik wrote:
    Hmm, dziewczyny, a nie boicie się, że dziecko wam się przyzwyczai do spania z wami i nie będzie chciało spać samo? No ja jednak jestem zdroworozsadkowa i nie wierzę w to, że się nie przyzwyczai. Mały człowiek uczy się wszystkiego od nas, oczywiście jedno dziecko jest bardziej spokojne inne mniej, jedno potrzebuje więcej uwagi inne mniej. Ale przecież to normalne, że dziecko wszystkiego się uczy i jak myślicie, czy skoro teraz dziecku trudno usypiać samemu to będzie łatwiej za pół roku, za rok, za dwa? Z tym noszeniem na rączkach też po mojej widzę, że często już nadużywa (wymusza), bo przecież fajniej jak babcia czy tata noszą a nie jak się leży. I z tym mamusiowaniem-na początku mąż z nią spędzał więcej czasu i nie było problemu jak mnie nie było. A teraz on więcej pracuje, więcej go nie ma, i od razu widzę wpływ na małą- przyzwyczaja się, że mama jest i staje się to dla niej normą, więc protestuje więcej jak mnie nie ma. Dalej będę wyrodna i ja z kolei napiszę, że nie ma czegoś takiego, że coś się z dzieckiem powtarza i zawsze robi a ono się do tego nie przyzwyczai.
    Ja się nie boję,uważam,że na wszystko jest czas. Skoro widzę, że moje dziecko potrzebuje noszenia i brania do łóżka to poprostu to robię. Potem jak będzie starsze to będzie mogło pewne rzeczy zrozumieć: że już jest duży i ciężki i mama nie może nosić albo, że duży chłopiec śpi w swoin łóżku. To tak jak z karmieniem piersią. Karmimy, dziecko się też przyzwyczaja ale kiedyś trzeba będzie je odstawić. Wiadomo, gdybym miała mniej wymagające dziecko, ktore nie chce być noszone to bym tego nie robiła. Mój Borys waży 8 kg, ja 50 kg więc za bardzo mi się to nie uśmiecha. Do łóżka też niechętnie biorę bo się wtedy nie wysypiam. Ale jak widzę, że jest mu to pitrzebne to uważam, że to jest wręcz moim obowiązkiem żeby mu to zapewnić.

    Totoro, Andzia123, Katy lubią tę wiadomość

    14.11.2015- 1 IUI:( 14.01.2016 2 IUI:(
    11.05.2016-INF-I Transfer :(
    06.12.2016 - CRIO II Transfer
    04.05.2017- ciąża naturalna Aniołek [*] 9 tydz
    3jvzi09kjtx66r5t.png
  • Agusia_pia Autorytet
    Postów: 3962 1813

    Wysłany: 19 września 2018, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edwarda ja tak samo! Wyrodne matki dwie z nas :D

    edwarda20 lubi tę wiadomość

    Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
    14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
    30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
    bcg0egl.png
    cllc0zm.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2657

    Wysłany: 19 września 2018, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie najbardziej dziwi wychowywanie dziecka tak i tak, bo np jakas nawiedzona pani psycholog / pedagog / psychiatra / mama roku / mama ginekolog / super pani domu / idealna żona itd napisala w ksiazce, ze tak sie robi, bo od tego dziecko bedzie madrzejsze, szczesliwsze, bedzie sie lepiej rozwialo i w ogole same cuda. Uwazam, ze dziecko powinno sie wychowywac zgodnie ze swoja intuicja, a nie jak z przepisu pseudo specjalistek.

    Ja nie przeczytalam o wychowaniu dziecka ani jednej ksiazki i nie mam najmniejszego zamiaru. Wychowuje wedlug mnie najlepiej jak potrafie, a dziecko jest bardzo szczęsliwe. Podobne metody wychowawcze stosowala moja siostra przy swoich synach, jeden ma 12 lat, drugi ma 4. Karmieni mm, spali w swoich lozeczkach, nie noszeni. Obaj piekni, zdrowi, madrzy, bardzo szczesliwi.

    Agusia_pia, Makira, jasmina6 lubią tę wiadomość

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2657

    Wysłany: 19 września 2018, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jasmina6 wrote:
    To proszę o info na priv bo nie wszystko daje radę przeczytać, nie chciałabym by mi umknęło :)
    Zaakceptuj zaproszenie do przyjaciolek a wtedy bede mogla wyslac wiadomosc.

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • sweetmalenka Autorytet
    Postów: 2567 1181

    Wysłany: 19 września 2018, 11:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas pierwszy miesiąc Gabryś spał że mną A teraz tylko w swoim łóżeczku. Nie wyspalibysmy się w 3 bo on w poprzek spi ;)
    Dziewczyny, te które niedługo będą na mm 2 przechodzić- warto zakupić smoczek nr 3. U nas z 2 ledwo co leciało:)
    I ciągle jestem w kropce jaki wozek wybrać. Man tyle typów;p najbardziej joie mirus tylko nigdzie stacjonarnie go nie ma.

    8p3o9jcgldbg45l0.png
    lprk3e5esrf55xps.png
  • Malyprosiaczek Autorytet
    Postów: 867 470

    Wysłany: 19 września 2018, 11:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edwarda ja tak samo nie noszę, nie śpię z dzieckiem, miałam cc, ale KP xd

    edwarda20, Agusia_pia, jasmina6 lubią tę wiadomość

    f2wlqps6jdpv4xb3.png
  • acygan Autorytet
    Postów: 1914 609

    Wysłany: 19 września 2018, 11:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edwarda akurat co do mamyginekolog czy innych lekarzy to sie nie zgodze,bo cenie ich za to co robia. Pomimo pracy,obowiazkow domowych,wychowywania dzieci,przekazuja wiedze innym kobietom i matkom, wiedze MEDYCZNA przede wszystkim :) sporo sie od nich dowiedzialam. Zreszta sam ostatnio wrzucalas link do artykulu mamyfizjoterapeuty, wiec cos tam jednak czytasz :)

    Moje dziecko tez spi z nami bo nie chce mi sie wstawac co chwile. I tak wstaje 3 razy w nocy a jak spi w swoim lozeczku to jeszcze wiecej. Jest wymagajaca,ciagle raczki,wiec chce przynajmniej w nocy troche odpoczac.
    Sluszna uwaga,ze dziecko trzeba tez odzwyczaic kp, smoczka i innych rzeczy. Noszenia akurat samo sie oduczy jak tylko zacznie raczkowac i chodzic. Wtedy bedziemy chcieli ponosic a dziecko bedzie mialo nas gdzies :) takze teraz rzezbimy miesnie rak,potem rzezba nog,bo biegac bedzie kazda z nas za dzieckiem :)

    Katy, Aga78 lubią tę wiadomość

  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 19 września 2018, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    edwarda20 wrote:
    Mnie najbardziej dziwi wychowywanie dziecka tak i tak, bo np jakas nawiedzona pani psycholog / pedagog / psychiatra / mama roku / mama ginekolog / super pani domu / idealna żona itd napisala w ksiazce, ze tak sie robi, bo od tego dziecko bedzie madrzejsze, szczesliwsze, bedzie sie lepiej rozwialo i w ogole same cuda. Uwazam, ze dziecko powinno sie wychowywac zgodnie ze swoja intuicja, a nie jak z przepisu pseudo specjalistek.

    Ja nie przeczytalam o wychowaniu dziecka ani jednej ksiazki i nie mam najmniejszego zamiaru. Wychowuje wedlug mnie najlepiej jak potrafie, a dziecko jest bardzo szczęsliwe. Podobne metody wychowawcze stosowala moja siostra przy swoich synach, jeden ma 12 lat, drugi ma 4. Karmieni mm, spali w swoich lozeczkach, nie noszeni. Obaj piekni, zdrowi, madrzy, bardzo szczesliwi.

    U mojej siostry (tej z 4) podobnie, za wyjątkiem karmienia mm. Siora by mnie wyśmiała jakbym jej powiedziała, że powinna spać z dzieckiem (dziećmi), żeby czuło się bardziej bezpieczne, albo że je za mało nosi czy przytula i przez to są nieszczęśliwe ;-)) u niej dzieciaki są naprawdę samodzielne, szczęśliwe i bez ŻADNYCH problemów emocjonalnych np.mamy nie ma i co my teraz zrobimy..
    Oczywiście każdy wychowuje dziecko po swojemu, rozumiem, że wygodniej jest żeby spało w rodzicami i żeby było brane na ręce za każdym razem jak zakwili. Ale z drugiej strony myślę sobie, że to już na tym etapie dziecko chwyta reakcje rodziców na swoje zachowanie. Moja się wczoraj uderzyła w główkę zabawka, spojrzała na mnie i dopiero się poryczala patrząc co ja na to. A ja niemal nie zareagowałam (widziałam to uderzenie, nie było mocne), powiedziałam że jest wszystko ok i dalej sobie robiłam co robiłam. Mała przestała płakać w tej samej chwili i wróciła do zabawy. Zapewne inaczej by to wyglądało jakbym rzuciła wszystko żeby wziąć ja na ręce,a ona dalej by sobie płakała, że to przecież takie bolesne..
    No i szczerze mówiąc to nie jestem przekonana, że tak wszystko ładnie wytlumaczycie 3latkowi, bo on taki mądry, duży i zrozumie. Z punktu widzenia 3latka będzie, że do tej pory coś mogło, a teraz nie może i dopiero może być awantura..ja tam widzę analogię do batonika. Dziecko płacze bo chce batonik. No przecież placze, czyli co? Zgodnie z waszą filozofią płacze bo potrzebuje tego batonika..potrzebuje? Trzeba mu go dać bo inaczej co-będzie nieszczęśliwe? A potem jak się rodzic zlamie i da ten batonik to następnym razem będzie to samo-dziecko wie, że jak zapłacze dostanie batonik i robi to samo. I to wcale nie oznacza, że potrzebuje tego batonika..A jak rodzic zmądrzeje i se myśli, że jednam nie dam tym razem batonika, to jaki przekaz da dziecku-raz dostaje, raz nie, to dopiero brak konsekwencji i poczucia bezpieczeństwa i awantura murowana ;-)

    No i podsumowując - widać już na tym etapie różne podejścia i sposoby wychowania ;-)

    edwarda20, mlodaaa lubią tę wiadomość

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • sweetmalenka Autorytet
    Postów: 2567 1181

    Wysłany: 19 września 2018, 11:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jupik wrote:
    U mojej siostry (tej z 4) podobnie, za wyjątkiem karmienia mm. Siora by mnie wyśmiała jakbym jej powiedziała, że powinna spać z dzieckiem (dziećmi), żeby czuło się bardziej bezpieczne, albo że je za mało nosi czy przytula i przez to są nieszczęśliwe ;-)) u niej dzieciaki są naprawdę samodzielne, szczęśliwe i bez ŻADNYCH problemów emocjonalnych np.mamy nie ma i co my teraz zrobimy..
    Oczywiście każdy wychowuje dziecko po swojemu, rozumiem, że wygodniej jest żeby spało w rodzicami i żeby było brane na ręce za każdym razem jak zakwili. Ale z drugiej strony myślę sobie, że to już na tym etapie dziecko chwyta reakcje rodziców na swoje zachowanie. Moja się wczoraj uderzyła w główkę zabawka, spojrzała na mnie i dopiero się poryczala patrząc co ja na to. A ja niemal nie zareagowałam (widziałam to uderzenie, nie było mocne), powiedziałam że jest wszystko ok i dalej sobie robiłam co robiłam. Mała przestała płakać w tej samej chwili i wróciła do zabawy. Zapewne inaczej by to wyglądało jakbym rzuciła wszystko żeby wziąć ja na ręce,a ona dalej by sobie płakała, że to przecież takie bolesne..
    No i szczerze mówiąc to nie jestem przekonana, że tak wszystko ładnie wytlumaczycie 3latkowi, bo on taki mądry, duży i zrozumie. Z punktu widzenia 3latka będzie, że do tej pory coś mogło, a teraz nie może i dopiero może być awantura..ja tam widzę analogię do batonika. Dziecko płacze bo chce batonik. No przecież placze, czyli co? Zgodnie z waszą filozofią płacze bo potrzebuje tego batonika..potrzebuje? Trzeba mu go dać bo inaczej co-będzie nieszczęśliwe? A potem jak się rodzic zlamie i da ten batonik to następnym razem będzie to samo-dziecko wie, że jak zapłacze dostanie batonik i robi to samo. I to wcale nie oznacza, że potrzebuje tego batonika..A jak rodzic zmądrzeje i se myśli, że jednam nie dam tym razem batonika, to jaki przekaz da dziecku-raz dostaje, raz nie, to dopiero brak konsekwencji i poczucia bezpieczeństwa i awantura murowana ;-)

    No i podsumowując - widać już na tym etapie różne podejścia i sposoby wychowania ;-)
    Oczywiście. Tak samo jak cześć z was pisała że idąc do kibelka zabiera w foteliku dziecko że sobą. O nie nie nie:p oczywiście, że marudzi gdy mnie traci że wzroku ale to tylko marudzenie i wiem że nic mu nie jest.
    Podejście też są inne u kobiet które mają pierwsze dziecko, jedyne dziecko i 2, 3 itd.

    Jupik lubi tę wiadomość

    8p3o9jcgldbg45l0.png
    lprk3e5esrf55xps.png
  • Katy Autorytet
    Postów: 5244 5664

    Wysłany: 19 września 2018, 11:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mojego biore na rece nie jak kwili tylko drze sie konkretnie :p

    Ja tam wole brac dziecko wszedzie ze soba bo msm glupiego psa, ktory nie rozumie, ze to dziecko i moze mu przypadkiem krzywde zrobic;)

    Z reszta kazda z nas ma inne dziecko, ktore inaczej sie zachowuje i najlepiej wie co na nie dziala:p

    Ja mam od poczatku nerwusa i mam przerabane :p

    qdkkj48axof4swbx.png

    qb3c2n0af5u2yzmp.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2657

    Wysłany: 19 września 2018, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    acygan wrote:
    Edwarda akurat co do mamyginekolog czy innych lekarzy to sie nie zgodze,bo cenie ich za to co robia. Pomimo pracy,obowiazkow domowych,wychowywania dzieci,przekazuja wiedze innym kobietom i matkom, wiedze MEDYCZNA przede wszystkim :) sporo sie od nich dowiedzialam. Zreszta sam ostatnio wrzucalas link do artykulu mamyfizjoterapeuty, wiec cos tam jednak czytasz :)

    Akurat ten art nie dotyczyl wychowywania dziecka czy postępowania z nim, a nauki obrotow plecy-brzuch, brzuch-plecy, ten temat byl ostatnio na tapecie u nas.

    A jedyne co czytam, to tydzien po tygodniu jak sie maluch rozwija, co tez traktuje z przymruzeniem oka, bo moj sie dawno z tym rozminął.

    jasmina6 lubi tę wiadomość

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2657

    Wysłany: 19 września 2018, 11:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamy kreseczke na dolnym dziąsełku! :)

    Totoro, Katy, Agusia_pia, Makira, Jupik, Aga78, Malyprosiaczek, Sylwiaa95, Sylwiaa95 lubią tę wiadomość

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Agusia_pia Autorytet
    Postów: 3962 1813

    Wysłany: 19 września 2018, 12:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja ma pierwsze dziecko ale ma takie podejście jak Jupik czy Edwarda. dziecko od początku ucząc pewnych schematów łatwiej potem ustawić i trzymać się tego żeby nie weszło na głowę. a sytuacje intymne z niemowlakiem śpiącym w łóżku rodziców no to szacun :P
    bo właśnie 3 latkowi nie da się tak łatwo wytłumaczyć i żeby obyło się bez awantury. a branie dziecka do wc no już bez przesady... 2 min płaczu czy kwękania jeszcze żadnemu dziecku nie zrobiło krzywdy.
    moje dziecko jest szczęśliwe bezpieczne i kochane i przez to ze śpi sam wcale nie mniej szczęśliwy od tych które śpią z rodzicami.

    Jupik, Malyprosiaczek, Myszka_Lena, jasmina6 lubią tę wiadomość

    Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
    14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
    30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
    bcg0egl.png
    cllc0zm.png
‹‹ 1267 1268 1269 1270 1271 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Raport "Jak rodzą Polki?" - doświadczenia kobiet na temat opieki okołoporodowej w Polsce

Fundacja “Rodzić po ludzku” w czerwcu opublikowała najnowszy raport na temat opieki okołoporodowej w Polsce. Jak rodzą Polki? Jak wygląda opieka okołoporodowa w naszym kraju? Przeczytaj zaskakujące wnioski!   

CZYTAJ WIĘCEJ

5 sposobów jak zwiększyć inteligencję swojego dziecka jeszcze w brzuchu!

Czy wiesz, że na poziom inteligencji swojego dziecka możesz mieć już wpływ podczas ciąży? Połączenia nerwowe w mózgu dziecka tworzą się już na etapie życia płodowego. Stymulację neuronów w mózgu dziecka mogą zwiększać pewne aktywności. Sprawdź, co robić lub czego unikać, aby zadbać o optymalny rozwój mózgu Twojego dziecka! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Telemedycyna – co to jest? Zalety telemedycyny

Telemedycyna to pojęcie, z którym coraz częściej można się spotkać w obszarze usług zdrowotnych. Sprawdź, co ono oznacza i jakie korzyści wiążą się dla pacjenta z tym rozwiązaniem.

CZYTAJ WIĘCEJ