Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Staś tez sie ulewa. Dzis bylismy na szczepieniu i ulalo mu sie przy Pani doktor. Stwierdzila ze chyba duzo je albo od ruchu. . Jemu sie ulewa jak duzo sie rusza, na brzuszku lezy albo tak jak dzis ze go musialam klasc i podnosic z wagi, z miarki i przy badaniu przekrecac
moje dziecie wazy juz 9.2kg. Masakra!
-
Andzia123 wrote:Totoro my też mamy chustonosidlo caboo i też z dwa czy trzy razy w nim siedział :p najpierw były upały i cały był mokry tylko go włożyłam a teraz jak chłodniej się zrobiło to ma to w nosie tak samo jak Twoja Lila, wszystko naokoło takie ciekawe, do mamy podczas karmienia się tuli :p
Ehh.. Tylko przeszkadzamy tym naszym dzieciom xD
Moja też ulewa, nie tak jak na początku, bo do 4 miesiąca to był dramat, ale dalej jej się zdarza. Nie zwracam na to jednak przesadnie uwagi, bo ona się naje i ledwie cyca puści i jest na brzuchu, to kurde dorosły by rzygnął xD
Wyszlysmy na spacer i łazimy już 2h, a ta śpisłowo daję, codziennie sypia inaczej ostatnio. Codziennie. Stałe jest tylko to, że co 2h idzie w kimono i, że po dłuższym spaniu robi dłuższą przerwę przed następnym. Ja tu sobie dość czasochlonny obiad zaplanowałam, myślę sobie - zacznę przy drugiej drzemce, a tu się nie zapowiada, żeby szybko nastąpiła... Chyba kulinarne pomysły zostawię na weekend
-
Emi też mi ulewa, ale w porównaniu do chlustające na 3 m Sary to pikuś
Dzis mam ochotę Sarę wysłać w kosmos. Tak mi zalazła za skórę, bo ciągle budzi Emi i ta od rana może spała 10 min... A to miał być taki super dzień. Miałam sobie złożyć narożnik, dokończyć komodę... A zamiast tego latam od rana na mopie z jedna maruda na rękach a z druga przy nodze... Niech już mąż wróci z pracy... -
Andzia123 wrote:Może być że od kręgosłupa
a z rozmiarami to weźcie nic nie mówcie, bylismy wczoraj z moja mamą na zakupach w pepco, nazbierałam ciuszków na 250zł, w nocy jak mi się mały zarzygal spróbowałam mu włożyć cieplusi mieciusi pajac na 80 i się okazało że tak jak myślałam że będzie na zimę tak teraz odrobinę luzu tylko miał. Ja wiem, że w pepco zanizona rozmiarowka, Ale tak czy siak jestem w szoku :p już 74 wszystkie ciuszki sa dobre, niektóre już odłożone bo za małe. Od rodziny męża ze stanów ostatniego pajaca ostatnio wyciągnęłam myślę przymierzymy i bardzo dobrze zrobilam to chociaż jedną noc w nim pospał, rozmiar na 6 miesięcy niby czyli akurat ale taki wielki mi się wydawał za każdym razem jak na niego patrzyłam :p
To jest ten ze stanów
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/bf65ae020f9b.jpg
A to jest pepco
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/9c7abce4dac6.jpg -
Makira, Malyprosiaczek, u nas ze dwa razy tak było (i to już po rozszerzeniu diety) że mi się mała w środku nocy ok.3 obudziła głodna i na cyca (wieczorem dawałam jej tylko mleko z nocy, a ostatnio już prawie nic nie ściągam tak mam mało, i z piersi) więc jak same rozumiecie, dla mnie szok, bo mi dziecko niemal od zawsze śpi 9 godz.bez przerwy..
I ja zawsze miałam mleka na styk, a jak już pisałam,zanim rozszerzylam w 6 tyg.mi przytyła raptem 300 gr..
więc absolutnie nie żałuję rozszerzania diety miesiąc wcześniej niż trąbią (że niby 6 mcy wystarczy pierś-jasne, jak ktoś ma non stop cyce pełne mleka to i może,ale nie jak ktoś walczy o każdą kroplę..) i wczoraj pierwszy raz przed snem oprócz piersi dałam kaszkę ma mm 2 (ta co Edwarda polecała) i strzał w 10- mała zasnęła najedzona, zadowolona i spała prawie 10 godzin
I po złym przykładzie znajomych też wiem, że nie powinno się przyzwyczaić dziecka do cyca w nocy, bo jest potem nie do odstawienia (a im starsze tym gorzej)- cyc musi być w środku nocy i koniec, jak nie ma to jest ryk nie z tej ziemi. I tak się można bujać przez 2 lata. Oj nie dla mnie to!
No ja właśnie spakowałam do pudel juz cały rozmiar 62, więc my dopiero weszlysmy calkowicie w 68. A ja 174, mąż ponad 180, a nasza mała jakaś mała
-
Edwarda, kupiłam CapriCare2. Wczoraj wieczorem debiut-kaszka na nim przed snem
w zamyśle będzie dostawać je na razie właśnie wieczorem (samo lub do kaszki) przed snem i rano do kaszki z owocem (wcześniej dostawała na wodzie).
Swoją drogą, ile ml mm dajecie dziecku na noc? Moja niby ma z piersi (choć tak jak w ciągu dnia coś jeszcze mam tak wieczorem już posucha), więc nie wykluczam, że też będzie dostawać mm na noc.edwarda20 lubi tę wiadomość
-
Jupik ja czytałam, że dzieci jedzą w nocy, bo pokarm kobiety wlasnie w nocy jest najbardziej treściwy, najbardziej kaloryczny. Moja do pewnego momentu przesypiala nocki, a teraz już dłuższy czas je 2-3 razy. Najwięcej dzieci jadają w nocy podczas skoków. Moja w trakcie skoku potrafiła co 1-2h jeść
-
Totoro wrote:Jupik ja czytałam, że dzieci jedzą w nocy, bo pokarm kobiety wlasnie w nocy jest najbardziej treściwy, najbardziej kaloryczny. Moja do pewnego momentu przesypiala nocki, a teraz już dłuższy czas je 2-3 razy. Najwięcej dzieci jadają w nocy podczas skoków. Moja w trakcie skoku potrafiła co 1-2h jeść
Hmm,z tym mlekiem to moim zdaniem też różnie. Czasem jak ściągam w nocy mleko (a ściągam niezmiennie od pół roku) wydaje się białe tłuste, innym razem-sama woda. Dla mnie zależy to od tego co zjem (tak wiem, oczywiście można jeść wszystko i nie ma to wpływu na pokarm). No ale raczej nikt mi nie wmówi, że woda którą czasem w nocy ściągam jest tłusta, no ślepa nie jestem
No dla mnie od samego początku głupotą było specjalne budzenie dziecka w nocy (jak to wszyscy klepią, bo tak się powinno) bo ze dwa razy spróbowałam i dziecko mi w dzień od razu mniej zadowolone i bardziej nerwowe było (niewyspane). Założyłam, że skoro moje dziecko śpi w nocy jak zabite to widocznie pptrzebuje tego bardziej niż tego jedzenia co 3 godziny.. a noc dostawała oprócz piersi to teoretycznie tłustsze mleko z poprzeniej nocy. I tego się trzymałam i zamierzam dalej, bo mimo wszystko uważam, że maluch powinien najeść się przed snem i spać sobie spokojnie, a nie się budzić. Jedyna różnica to zaczynam dokarmiać mm bo już w nocy za mało ściągam. Dla mnie naprawdę był szok jak się ze 2 razy obudziła, bo jest przyzwyczajona że noc jest od spania a nie jedzenia, więc musiała być meeega głodna. Teraz już będę pilnować, żeby dostała na noc tyle, żeby spała do rana -
U nas już od jakiegoś czasu dosyć często sie budzi na cyca, za każdym razem najpierw próbuje go pobujać, uspac bez cyca ale w większości wypadków na cycu się to kończy. Ten pierwszy sen po kąpieli i karmieniu może trwać 5h a równie dobrze może się obudzić Po godzinie, nie da się przewidziec..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2018, 14:14
07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
Ja wam naprawdę współczuję. To było coś czego najbardziej się bałam przy dziecku- wstawania co 2 godz.i ciągłego niedosypiania. A ja bez dużej ilości snu po prostu nie funkcjonuje. Mój organizm wtedy wysiada. Już to wstawanie na ściągnięcie i spanie mniejszej ilości godz.to i tak dla mnie wyczyn. Ale chyba córa się we mnie wrodzila, że też długo musi spać.
-
Jupik wrote:Ja wam naprawdę współczuję. To było coś czego najbardziej się bałam przy dziecku- wstawania co 2 godz.i ciągłego niedosypiania. A ja bez dużej ilości snu po prostu nie funkcjonuje. Mój organizm wtedy wysiada. Już to wstawanie na ściągnięcie i spanie mniejszej ilości godz.to i tak dla mnie wyczyn. Ale chyba córa się we mnie wrodzila, że też długo musi spać.
Jeśli o mnie chodzi to nie ma czego współczućLila zaczyna się kręcić, dostaje cyca, je, nawet oczu nie otwierając, kończy, wypluwa cyca i śpimy dalej. Nie mam żadnego problemu z karmieniem w nocy. I nie chodzi tu o przyzwyczajenie dzieci, bo tak jak pisałam, moja dość długo przesypiala noce. Po prostu skoro się budzą, to widocznie potrzebują
a co do odciagnietego mleka to pewnie jego wygląd też od wielu różnych czynników zależy, jednak widocznie jest najbardziej wartościowe:)
acygan lubi tę wiadomość
-
Totoro wrote:Jeśli o mnie chodzi to nie ma czego współczuć
Lila zaczyna się kręcić, dostaje cyca, je, nawet oczu nie otwierając, kończy, wypluwa cyca i śpimy dalej. Nie mam żadnego problemu z karmieniem w nocy. I nie chodzi tu o przyzwyczajenie dzieci, bo tak jak pisałam, moja dość długo przesypiala noce. Po prostu skoro się budzą, to widocznie potrzebują
a co do odciagnietego mleka to pewnie jego wygląd też od wielu różnych czynników zależy, jednak widocznie jest najbardziej wartościowe:)
Tez tak uwazambez powodu sie nie budza. Rozne rzeczy moga na to wplywac,nie tylko glod. Moja tez je i spi dalej
Sama nie chcialabym zapychac sie jedzeniem na noc i dziecku tez tego nie zrobie tylko po to,zeby sie nie budzilo. To niezdrowe.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2018, 14:39
Andzia123, darika lubią tę wiadomość
-
acygan wrote:Tez tak uwazam
bez powodu sie nie budza. Rozne rzeczy moga na to wplywac,nie tylko glod. Moja tez je i spi dalej
Sama nie chcialabym zapychac sie jedzeniem na noc i dziecku tez tego nie zrobie tylko po to,zeby sie nie budzilo. To niezdrowe.
Dziecko nie zje więcej niż może. Jeśli budzi się co 2 godz.znaczy zjadło niewystarczajaco. Sama nie wstajesz i nie jesz w nocy a w przypadku dziecka uważasz, że to ok. Zresztą jak poczytasz to do 6 mca dziecko powinno mieć już tylko 1 karmienie w nocy, a później- zostać już przyzwyczajane do przesypiania calej nocy. Noc jest od spania nie jedzenia. A nasze dzieci to już nie noworodki.. -
Edwarda mój mąż tez ma 176 cm xd no ale Wikuś jest malusi, ale pulchny xd dlatego 62 na długość są ok, ale ze klusia to już ciasne xd właśnie wyciągam 68 z szafy XP chociaż może ja kupuje jakieś zniżone rozmiarów ki bo jak młody urodził się to mierzył 55cm a ciuszki na 56 były duuuuuuuuzo za duże. Pepco we 56 było dobre czyli tak jakby 50 nosił. Ja kupuje głównie z firmy Pinokio, ewa klucze, Nicola. Mało mam hm itd.
Mi nie przeszkadza jak młody budzi się tyle razy w nocy na cycusia bo mój organizm przyzwyczaił się do takiego wstawania. Nawet ostatnio nie budził się o 4,ale ja obudziłam się i cyknelam piękna foteczke młodemuno i po cyknieciu foty poszłam dalej spac haha. Mój jest klusia bo ja pije femaltiker z tłusty mlekiem 3,8% więc szybko mi przybiera na wadze, a teraz jak rozszerzyła mu dietę to już zamiast nóżek to ma parówki. Ale nie martwię się bo zacznie biegać i zgubi. Na jeden raz zjada mi cały słoiczek 125g i dokarmiam go piersią jeszcze po takim sloiczki. Ostatnio dałam mu 190g to troszeczkę no może z 15-20g zostawił bo już nie mógł. A podkresle że takich sloiczkow je 2 dziennie bo obiadek i później owoc. Na śniadanie kaszka 120ml wody i 2 łyżki kaszki. Pediatra zasugerował żebym na noc dawała mu kaszke to nie będzie się tak często wybudzal więc spróbowałam, ale nie dość że po kąpieli już chodzi spac więc mi przy kasze zawsze krzyczał że chce spać i nigdy nie zjadł nawet połowy, przed kąpielą nie mogę mu dawać bo może ulewa i się zakrztusil. A jak już udało mi się doprowadzić do tego że zjadł cała kaszke która zrobiłam to i tak wybudzal się w nocy na cycusia
-
Sylwiaa95 wrote:Ile mm Wasze dzieci jedza dziennie?
jedna porcja to kaszka mleczno-ryżowa i jeden posiłek to zupa + owoc w między czasie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2018, 15:38
-
Totoro, rozumiem, że dla Ciebie to nie problem, bo śpisz z dzieckiem i budzisz się tylko raz, i w ogóle to lubisz itd. Raczej dziewczynom, które się budzą kilka razy w nocy i pisały, że są padnięte, bo jeszcze inne dziecko/dom do ogarnięcia i ledwo na oczy widzą.
I jeszcze Acygan, przy 6.5 kg raczej na przejedzona moja nie wygląda, więc chwilowo jestem spokojna o to "zapychanie" na noc, haha
Poza tym kończę temat, bo nasze filozofie sa jak zwykle totalnie różne i nie ma sensu dyskutować.edwarda20 lubi tę wiadomość
-
mój na noc zjada zwykle 150 mln wody i 5 miarek. i śpi do rana, do 6 zwykle. dziś się obudził przed 5 ale dlatego że się zasikał i miał mokre ubranko, ale przebrałam go i poszliśmy spać do 6 także luzik. ja też nie uważam żeby napychać dziecko na noc. zresztą on je ile chce. ja nie zmuszam.
wczoraj przyszła mata którą zamówiłam na allegro. ma 180x180 cm 1 cm grubości, dwustronna, piankowa nie śmierdzi za całe 51 zł z przesyłką. mały zachwycony