Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny co myslicie? Doradzcie.
Kupilismy mieszkanie do generalnego remontu. Jestem w trakcie miliona spotkan z projektantem, za chwile beda przychodzic wymierzyc okna, drzwi, a jak wejdzie ekipa to bede musiala na biezaco tam byc. Nie mam sily ciagle tachać wozka, a czasami jest to 10-15 minut spotkanie. Mieszkanie mam okolo 5 minut na piechote od aktualnego. Mysle, ze nosidlo bardzo ulatwiloby mi zycie, szybko Henia do nosidelka, szybko do mieszkania, zalatwic sprawe i do domu. Mysle, ze byloby tak max maxow na 1 godzine dziennie. Małemu nie gibie sie glowa, jest sztywny, probe trakcji zaliczyl u neurologa jak mial 3mc 3tyg, teraz jak lekko go pociagam to sam ciagnie glowe, jak go posadze to 2-3 sekundy siedzi sam i leci do przodu. Podtrzymany siedzi pieknie. Myslicie, ze ta max godzina na dzien to nie bedzie zbyt duze obciazenie dla kregoslupa i bioderek? Kupilabym najlepszy na rynku ;p
PS. chusta nie jest dla mnie

-
edwarda20 wrote:Dziewczyny co myslicie? Doradzcie.
Kupilismy mieszkanie do generalnego remontu. Jestem w trakcie miliona spotkan z projektantem, za chwile beda przychodzic wymierzyc okna, drzwi, a jak wejdzie ekipa to bede musiala na biezaco tam byc. Nie mam sily ciagle tachać wozka, a czasami jest to 10-15 minut spotkanie. Mieszkanie mam okolo 5 minut na piechote od aktualnego. Mysle, ze nosidlo bardzo ulatwiloby mi zycie, szybko Henia do nosidelka, szybko do mieszkania, zalatwic sprawe i do domu. Mysle, ze byloby tak max maxow na 1 godzine dziennie. Małemu nie gibie sie glowa, jest sztywny, probe trakcji zaliczyl u neurologa jak mial 3mc 3tyg, teraz jak lekko go pociagam to sam ciagnie glowe, jak go posadze to 2-3 sekundy siedzi sam i leci do przodu. Podtrzymany siedzi pieknie. Myslicie, ze ta max godzina na dzien to nie bedzie zbyt duze obciazenie dla kregoslupa i bioderek? Kupilabym najlepszy na rynku ;p
PS. chusta nie jest dla mnie
Proponuje najpierw od kogoś pożyczyć i sprawdzić czy Henio będzie chciał w ogóle w nim chodzić, my kupiliśmy tule za prawie 500zl i leży, bo mała dostaje szału po chwili ile razy nie próbuje jej tam wsadzić .
Widziałam kiedyś , ze na stronie popaopa.pl można wypożyczyć lub kupić i oddać do dwóch tygodni, jeżeli nie będzie pasował ( są wytyczne, ze nie może być żadnych śladów użytkowania itd)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2018, 21:10
edwarda20 lubi tę wiadomość
-
edwarda20 wrote:Dziewczyny co myslicie? Doradzcie.
Kupilismy mieszkanie do generalnego remontu. Jestem w trakcie miliona spotkan z projektantem, za chwile beda przychodzic wymierzyc okna, drzwi, a jak wejdzie ekipa to bede musiala na biezaco tam byc. Nie mam sily ciagle tachać wozka, a czasami jest to 10-15 minut spotkanie. Mieszkanie mam okolo 5 minut na piechote od aktualnego. Mysle, ze nosidlo bardzo ulatwiloby mi zycie, szybko Henia do nosidelka, szybko do mieszkania, zalatwic sprawe i do domu. Mysle, ze byloby tak max maxow na 1 godzine dziennie. Małemu nie gibie sie glowa, jest sztywny, probe trakcji zaliczyl u neurologa jak mial 3mc 3tyg, teraz jak lekko go pociagam to sam ciagnie glowe, jak go posadze to 2-3 sekundy siedzi sam i leci do przodu. Podtrzymany siedzi pieknie. Myslicie, ze ta max godzina na dzien to nie bedzie zbyt duze obciazenie dla kregoslupa i bioderek? Kupilabym najlepszy na rynku ;p
PS. chusta nie jest dla mnie
Ja mam Tule i jest super. Czasem jak Lila ma dobry dzień i da się tam wsadzić oczywiście...ostatnio nawet zdażyło jej się zasnąć wiec na pewno jej wygodnie:) fajnie się układa, dziecko w nim nie wisi, no i są przewidziane nawet dla mniejszych dzieci (można wyregulować praktycznie wszystkie elementy). Tak więc szczerze polecam!
Edit. Mlodaaa ma racje, my akurat nie mieliśmy od kogo pożyczyć
no jak się nie sprawdzi to możesz zwrócić
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2018, 21:09
edwarda20 lubi tę wiadomość


-
Sucha skóra i zaczerwienienie sugeruje jakaś alergie (jedzenie, kosmetyki itp). Uczulenie może się pojawić w każdym momencie życia i na wszystko. O tej porze roku to już chyba nic nie pyli(?), bo może też chodzić o reakcje krzyżową. Teraz obserwuj czy takich zmian będzie więcej, lokalizacje itp (może uda ci się dojść od czego to). A i czy u ciebie już grzeją? Czasem pierwsze zmiany azs wychodzą w sezonie grzewczym (czasem mija bezpowrotnie, a czasem po upływie jakiegoś okresu wyskakuje pełnoobjawowe azs + alergia. Ogólnie w roczniku Sary, to chyba większość dzieci co miały na początku problemy alergiczne, to z czasem im przeszlo, ale podobnemu odsetkowi wyszła między 1-2 r.ż. Głowni winowajcy to mleko krowie i jajkaacygan wrote:U nas tez nie zawsze Zosia ciagnela glowe na badaniu,pomimo tego,ze wcześniej robila to bez problemu.
Mam problem. Zosia ma od kilku dni czerwone policzki,troche w tym miejscu ma sucha skore. Powiedzialam dzis pediatrze o tym,zapytala tylko czy nie wprowadzilismy nic nowego do diety i tyle w temacie
w dodatku ma dziwne dziasla,pogrubione i w okolicy dolnych 3-4 ma dziwne gulki. To normalne?
Pogrubione dziąsła (czasem nazywane rozpulchnionymi są ok. Taki etap. Czasem jednak robią się takie jakby pęcherze wypełnione krwią, to wygląda jakby był jakiś stan zapalny, chyba boli bardzo, bo dzieci są wtedy ekstremalnie marudne i po podaniu ibuprofenu znika.
-
Tula free to grow , to jest ten do regulacji wg wielkości dziecka.
Czy wasze maluchy odrazu załapały jak jeść z łyżeczki ? Bo jak mojej próbowałam pare razy coś dawać to nawet średnio buzie otwierała i memlała wypychając większość z buzi. I teraz się zastanawiam czy to normalne i się wkoncu nauczy czy jak ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2018, 21:28
-
Edwarda jak Henio tylko będzie chciał siedzieć to nawet bym się nie zastanawiała
godzina w nosidle mu na pewno nie zaszkodzi 
Mi się trafił bardzo wymagajacy egzemplarz. Kupiliśmy chustonosidlo caboo, jest super, bo dziecko siedzi jak w chuscie a jest łatwe w obsłudze. Niestety Lila siedziała w nim tylko kilka razy, bo jak tylko poznała noszenie przodem do świata to podziękowała za wtulanie się w mamę, co jej matka będzie widoki ograniczać... ^^
edwarda20, Andzia123 lubią tę wiadomość


-
Ja nosidła używam od wyjazdu. Nie uważam by robiło jakąś krzywdę dziecku. Jeśli zdecydujesz się na nosidło to kup ergonomiczne, albo z regulacja panela, albo po wcześniejszym przymierzeniu. W trakcie przymiarki powinnaś ocenićedwarda20 wrote:Dziewczyny co myslicie? Doradzcie.
Kupilismy mieszkanie do generalnego remontu. Jestem w trakcie miliona spotkan z projektantem, za chwile beda przychodzic wymierzyc okna, drzwi, a jak wejdzie ekipa to bede musiala na biezaco tam byc. Nie mam sily ciagle tachać wozka, a czasami jest to 10-15 minut spotkanie. Mieszkanie mam okolo 5 minut na piechote od aktualnego. Mysle, ze nosidlo bardzo ulatwiloby mi zycie, szybko Henia do nosidelka, szybko do mieszkania, zalatwic sprawe i do domu. Mysle, ze byloby tak max maxow na 1 godzine dziennie. Małemu nie gibie sie glowa, jest sztywny, probe trakcji zaliczyl u neurologa jak mial 3mc 3tyg, teraz jak lekko go pociagam to sam ciagnie glowe, jak go posadze to 2-3 sekundy siedzi sam i leci do przodu. Podtrzymany siedzi pieknie. Myslicie, ze ta max godzina na dzien to nie bedzie zbyt duze obciazenie dla kregoslupa i bioderek? Kupilabym najlepszy na rynku ;p
PS. chusta nie jest dla mnie
Czy dziecko siedzi stabilnie (nie lata na boki), czy przykrywa łopatki (niesiedzącego nie mogą wyciągać rąk górą), czy ma podparte nogi (min 2/3 uda, bo poniżej robi się wisiadło, a znów nie może uciskać naczyń w dole podkolanowym.
Czy tobie jest w nim wygodnie, czy dziecku pasuje. Sarah miała 2. Na Emi pierwsze okazało się za krótkie, od razu wskoczyła mi w rozmiar toddler (Fidela toddler pasuje tak od ok rozmiaru 68/74)
edwarda20 lubi tę wiadomość
-
Je można wiązać na plecach? Jeśli tak, to spróbuj. Z pleców więcej widać.Totoro wrote:Edwarda jak Henio tylko będzie chciał siedzieć to nawet bym się nie zastanawiała
godzina w nosidle mu na pewno nie zaszkodzi 
Mi się trafił bardzo wymagajacy egzemplarz. Kupiliśmy chustonosidlo caboo, jest super, bo dziecko siedzi jak w chuscie a jest łatwe w obsłudze. Niestety Lila siedziała w nim tylko kilka razy, bo jak tylko poznała noszenie przodem do świata to podziękowała za wtulanie się w mamę, co jej matka będzie widoki ograniczać... ^^
-
Tak poczatkowo dziecko nie umie ale spokojnie zalapie. Moj na poczatku ssal lyzeczke dopiero po 2-3 tyg zaczal ladbie sciagac ustamimlodaaa wrote:Tula free to grow , to jest ten do regulacji wg wielkości dziecka.
Czy wasze maluchy odrazu załapały jak jeść z łyżeczki ? Bo jak mojej próbowałam pare razy coś dawać to nawet średnio buzie otwierała i memlała wypychając większość z buzi. I teraz się zastanawiam czy to normalne i się wkoncu nauczy czy jak ?
mlodaaa lubi tę wiadomość
-
Mój nie chciał otwierać buzi bo nie wiedział co to jest, ale po paru minutach lekko uchylił usta jak mu pokazała że ma otworzyć buzię. Wtedy malusio marchewki nałożyła na łyżeczkę i powolutku dałam żeby nie przestraszył się. Wypadło mu z buźki, ale po paru takich próbach już sam otwierał buzke. Mamy kupione malusie łyżeczki od 3 miesiąca canpola które zmieniają kolor pod wpływem temperatury. Kosztowały chyba 10zl i w zestawie były 3 łyżeczki. Sprawdzają się u nas idealnie

-
nick nieaktualny
-
mlodaaa wrote:Czy wasze maluchy odrazu załapały jak jeść z łyżeczki ? Bo jak mojej próbowałam pare razy coś dawać to nawet średnio buzie otwierała i memlała wypychając większość z buzi. I teraz się zastanawiam czy to normalne i się wkoncu nauczy czy jak ?
Mojemu zajelo okolo tygodnia codziennego jedzenia. Na poczatku wytykal jezyk zamiast otwierac usta ;p a potem memlal jedzenie i polowa wylatywala. Pokazywalam mu, ze trzeba otwierac buzie, chwalilam jak otworzyl itp. I zalapal. Teraz otwiera buzke zanim nabiore ;p
Mam łyzeczki Spuni bardzo polecane, sa super.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2018, 22:28

-
Mlodaaa wypychanie językiem to często po prostu znak, że dziecko nie jest jeszcze gotowe na stałe posiłki, ten odruch w którymś momencie mu zaniknie. U nas był za pierwszym razem jak chcialam jej coś dać, dobrze ponad mc temu, więc nie pchałam na siłę, poczekałam parę dni czy tydzień i znów spróbowałam i wtedy od razu poszło.
-
My też mamy chustonosidlo caboo i u nas może parę razy w nim była i szału nie było..dobrze że kupiłam to tańsze, i miałam karty jakieś do empiku, więc swojej kasy na to nie wydałam.
W nosidło może będziemy inwestować w przyszłym roku, choć nie wiem, czy ten mój mały owsik usiedzi.. -
Edwarda, ja mam tulę i czasami korzystam.Nie często ale raz w tygodniy około 30 minut jak muszę wyjść z psem i z Borysem równocześnie.Mały też ba początku nie cierpiał nosidła ale od niedawna uwielbia.edwarda20 wrote:Dziewczyny co myslicie? Doradzcie.
Kupilismy mieszkanie do generalnego remontu. Jestem w trakcie miliona spotkan z projektantem, za chwile beda przychodzic wymierzyc okna, drzwi, a jak wejdzie ekipa to bede musiala na biezaco tam byc. Nie mam sily ciagle tachać wozka, a czasami jest to 10-15 minut spotkanie. Mieszkanie mam okolo 5 minut na piechote od aktualnego. Mysle, ze nosidlo bardzo ulatwiloby mi zycie, szybko Henia do nosidelka, szybko do mieszkania, zalatwic sprawe i do domu. Mysle, ze byloby tak max maxow na 1 godzine dziennie. Małemu nie gibie sie glowa, jest sztywny, probe trakcji zaliczyl u neurologa jak mial 3mc 3tyg, teraz jak lekko go pociagam to sam ciagnie glowe, jak go posadze to 2-3 sekundy siedzi sam i leci do przodu. Podtrzymany siedzi pieknie. Myslicie, ze ta max godzina na dzien to nie bedzie zbyt duze obciazenie dla kregoslupa i bioderek? Kupilabym najlepszy na rynku ;p
PS. chusta nie jest dla mnie
-
Ja mam tula free to grow.edwarda20 wrote:Jest spokojny raczej wiec mysle ze bedzie chcial. A jak nie to sprzedamy...
A jakie modele macie dokladnie? Bo widze duzooo na stronie.
















