Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
MaminaMina wrote:Ja po cc wróciłam do sił błyskawicznie W 3 dobie wróciłam do domu i juz bez przeciwbólowych leków. Wiadomo, dyskomfort był ale mysle ze nie większy niż po sn. Wszystko zależy od organizmu.
-
Ellka wrote:Rene hej kochana
jak tam dzisiaj?
Monroe, ja też chciałam sn, no ale wyszło jak wyszłoMagdzia85F lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej.
Bianka współczuję! Wracaj do sił i życzę Ci kolejnej pięknie rozwijającej się ciąży!
Hm, póki co nie myślę o porodzie. W moim przypadku jakiekolwiek operacje, to długie powroty do życia. Po ostatniej laparotomii dochodziłam do siebie ponad bity tydzień. Nie wyobrażam sobie, że przy dziecku nie jestem nawet w stanie wstać.
Po operacji tarczycy to samo. Nie wiem, czy ja jakaś dziwna nie jestem. Nawet w szpitalu musieli mi kroplówki dawać dodatkowo, bo wstać nie mogłam.
-
Magdzia85F wrote:Hej.
Bianka współczuję! Wracaj do sił i życzę Ci kolejnej pięknie rozwijającej się ciąży!
Hm, póki co nie myślę o porodzie. W moim przypadku jakiekolwiek operacje, to długie powroty do życia. Po ostatniej laparotomii dochodziłam do siebie ponad bity tydzień. Nie wyobrażam sobie, że przy dziecku nie jestem nawet w stanie wstać.
Po operacji tarczycy to samo. Nie wiem, czy ja jakaś dziwna nie jestem. Nawet w szpitalu musieli mi kroplówki dawać dodatkowo, bo wstać nie mogłam.
Jak się czujesz? -
Kinga. wrote:No a ja wróciłam do sił zaraz po porodzie, a nie 3 dni później. I na tym polega różnica, jeśli nie tnie aię powłok. Człowiek od razu czyje się zajebiście. Przestaj dokuczać ciężar ciąży i te wszystkie dziwne dolegluwości z końcówki ciąży.
A długo rodziłaś? -
Rene nie narzekam. Mdłości są delikatne większą część dnia. Ale senność za to coraz większa
gin stwierdził że to dobrze heh. Coraz słabiej momentami się czuję też
-
Rene wrote:zgadza się
Witam po dłuższej przerwie moje samopoczucie już się trochę poprawiło mdłości trochę odpuściły senność i zmęczenie też,za to wycieczki do toalety są teraz coraz częstsze
Moje mdłości niestety dalej są ale wczoraj już rano nie wymiotowalam więc jest mały sukces.
Piersi bolą różnie - jednego dnia bolą bardzo, drugiego słabo a trzeciego w ogóle żeby czwartego znów boleć.
Co do zmęczenia to nadal muszę zrobić sobie drzemke po południu ale faktycznie trochę siły mi wracają i więcej mi się chce.
Wieść o tym że jestem w ciąży już powoli się rozchodzi. Mieliśmy trzymać język za zębami do 12tc ale... ciężko tak z tak dobra nowina. Jutro zaczynamy 10tc i w sumie najblizsi już wszyscy wiedzą29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
dzień dobry
pierdołą być - tak to ja
mieliśmy dzisiaj jechać na badania krwi i moczu ale co? oczywiście siusiu zamiast do pojemnika zrobiłam do kibelkasiostra się śmieje, że to ciążowa skleroza
mam nadzieję, że we wtorek będę bardziej przytomna i uda się zrobić wyniki
co do tematu, to z tego co zauważyłam sprawa jest bardzo indywidualna, znam dziewczynę która szybciej do siebie doszła po cesarce niż druga po porodzie naturalnym. Na chwilę obecną jakoś specjalnie się na tym nie skupiam, będzie co ma być, jedno wiem na pewno, wybiorę taki szpital gdzie nie każą za wszelką cenę rodzić naturalnie, bo wiem jakie mogą być tego konsekwencjeKirunia - jesteś już z nami Maleńka -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
MaminaMina wrote:A długo rodziłaś?
Ale tak jak pisałam wcześniej jak chcecie rodzić SN poczytajcie o masażu krocza, o baloniku, herbacie z liści malin itp. To na serio pomaga. Warto też skorzystać ze szkoły rodzenia, bo dobre oddychanie i rozluźnienie ciała serio pomaga (to ostatnie wcale nie jest takie łatwe i ja na tym poległam)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 września 2017, 10:05
MaminaMina lubi tę wiadomość
-
darika wrote:Oj tak! Z tym wycieczkami do toalety się zgodzę. Ja wczoraj przed zaśnięciem wstawalam 4 razy! I to w ciągu około 30 min. Już myślałam że przestawienie sobie łóżko do kibelka bo byłam taka zmęczona i chciałam już iść spać ale co już prawie zasnęłam to... siku. W nocy oczywiście też wstawalam - dwa razy.
To dobrze, ze duzo pijecie. Trzeba. Ja znowu nie mogę ani pic ani jesc i jak dochodzi do wymiotow to na ogol czyms plynnymSikam 3-4 razy dziennie, wiec wiem ze za malo, boje sie ze nerki zaczna wariowac
Ale co mam zrobic, jesli chce wziac lyka wody i mam odruch wymiotny? Ani herbata, ani woda, ani soki nic absolutnie nic
-
edwarda20 wrote:To dobrze, ze duzo pijecie. Trzeba. Ja znowu nie mogę ani pic ani jesc i jak dochodzi do wymiotow to na ogol czyms plynnym
Sikam 3-4 razy dziennie, wiec wiem ze za malo, boje sie ze nerki zaczna wariowac
Ale co mam zrobic, jesli chce wziac lyka wody i mam odruch wymiotny? Ani herbata, ani woda, ani soki nic absolutnie nic
możesz spróbować
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Ellka wrote:Rene nie narzekam. Mdłości są delikatne większą część dnia. Ale senność za to coraz większa
gin stwierdził że to dobrze heh. Coraz słabiej momentami się czuję też
Pisałaś o wizycie i nie pogratulowałam Ci serduszka,więc teraz gratuluję i cieszę się że z dzidzią jest wszystko ok:-)
ja mam wizytę dopiero 18.09....Ellka lubi tę wiadomość
-
darika wrote:A jakbyś spróbowała wody gazowanej (wiem że mniej zdrowa) z kostkami lodu i kawałkami cytryny? Jak mi było rano niedobrze i tez nie mogłam patrzeć na wodę bo i tak ją oddawałam to mi to pomogło. Czasami reż wkroilam kilka plasterkow imbiru. Na duże mdłości pomagała mi też mirinda - tylko musiała być świeża taka mocno gazowana. Wypiłam szklanke, porządnie mi się odbiło i na jakiś czas przechodziło
możesz spróbować
Nie probowalam jeszcze niczego gazowanego... Mam wraznie ze im zimniejsza woda tym mniej mi przez gardlo chce przejsc. nie wiem sama juz co robic...
Imbiru nie moge bo jestem na niego uczulona
-
Rene, dziękuję:* Zastanawiałam się czy wiadomość dotarła;)
Ja kolejną mam 28.09Rene lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDla mnie dochodzenie do siebie po porodzie SN czy CC to sprawa indywidualna. Każda przejedzie poród inaczej i w różnym tempie będzie dochodzić do siebie. Dla mnie nie ważne jak, ale ważne żeby dzieciątko zdrowe było.
Dodam tylko, że mam 3 porody SN za sobą i każdy był inny -
edwarda20 wrote:Nie probowalam jeszcze niczego gazowanego... Mam wraznie ze im zimniejsza woda tym mniej mi przez gardlo chce przejsc. nie wiem sama juz co robic...
Imbiru nie moge bo jestem na niego uczulona29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
nick nieaktualny