X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Kwietniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • jasmina6 Autorytet
    Postów: 1170 810

    Wysłany: 15 października 2018, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I białko i żółtko, trzy czwarte małego jajka (niewiele większego jak przepiórcze)

    3i49uay3vn9a2peg.png
    Mlr 0%, trzy szczepienia i wynik nadal 0%, doszczepianie pullowanymi - wynik 34,9!
    Dodatnie MTHFR w układzie heterozygotycznym mutacji A1298C.
    Dwa Aniołki - kwiecień 2015, październik 2015
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 15 października 2018, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga. wrote:
    No właśnie blw nie polega na pchaniu (w przeciwieństwie do karmienia łyżeczką). Dziecko samo sobie bierze i wkłada do buzi (przy okazji ćwiczy sobie moała motorykę). Nie wymiotuje, chyba że się zakrztusi (wtedy korzysta z odruchu wymiotnego by wypluć. Przy Sarze wymioty zdarzyły mi się raz, właśnie jak dostała papkę, zadławiła się nią i za bardzą nią wstrząsnęłam, dlatego u niej było tylko blw (początkowo chciałam mieszać i jednego dnia dawać papki, a innego kawałki.

    Także moje dziewczyny nie mialy odruchu wymiotnego przy początkach rozszerzania diety, ale wcześniej ok 2 miesiąca widziałam, że jak włożyły sobie palce za głęboko lub jakąś zabawkę to miały. Z czasem ta odległość na którą mogły sobie wkładać coś do buzi się zwiększała, dlatego uważam że to kwestia wycwiczenia a nie samej konsystencji, bo jak już ruszyliśmy z rozszerzaniem to wszystko było ok.

    Kinga, co kto lubi.

    Nie pcham łyżeczki, Kinia ładnie otwiera buźkę, jak nie chce już zaciska ustka i wtedy kończymy. I ona nigdy nie miała przy daniu papki odruchu wymiotnego. Na początku wypychała językiem, więc odczekalam parę dni, dałam znowu i gitara. A BLW nie dla każdego. Wolę, żeby Kinia ćwiczyła motorykę w inny sposób, nie mam ani wyczucia, ani nerwów żeby dawać jej kawałki, patrzeć jak pcha je sobie do buzi, a potem połyka w całości, wymiotuje, krztusi się, wypluwa. Wolę mieć kontrolę w postaci łyżeczki i coś przyswajalnego na jej wiek i brak zębów czyli papkę. Nawet jak bananka źle zblenduje (czasem specjalnie zostawiam małe kawałki, żeby zobaczyć co zrobi) to widzę, że ma z nimi problem i mam duszę na ramieniu czy się jednak nie zadławi..
    Zresztą u nas dochodzi jeszcze to, że własnym mlekiem jej nie wykarnie, a w BLW idzie to wszystko dużo wolniej zanim dziecko zalapie i zacznie faktycznie coś jeść.

    Kinga. lubi tę wiadomość

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • Agusia_pia Autorytet
    Postów: 3962 1813

    Wysłany: 15 października 2018, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jasmina ja bym tez do lekarza jechala. Oby jej przeszlo.

    Ja dzis bez sil zrobilam pol skalpela j jakos nie mam sily i jakos mi smutno i zle. Niby bez powodu bo wszystko ok i z mezem i z malym ale jakos tak samotnie sie czuje :(

    Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
    14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
    30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
    bcg0egl.png
    cllc0zm.png
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 15 października 2018, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jasmina6 wrote:
    I białko i żółtko, trzy czwarte małego jajka (niewiele większego jak przepiórcze)

    To może jednak od białka..silnie alergizuje. Ja np.jeszcze nie wprowadzałam. Niektóre źródła podają nawet, żeby zacząć po 7,8 mcu, zresztą ja powolutku wszystko wprowadzam, na razie jesteśmy na wprowadzaniu glutenu.
    Niemniej poszłabym skonsultować do lekarza.

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 15 października 2018, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agusia_pia wrote:
    Jasmina ja bym tez do lekarza jechala. Oby jej przeszlo.

    Ja dzis bez sil zrobilam pol skalpela j jakos nie mam sily i jakos mi smutno i zle. Niby bez powodu bo wszystko ok i z mezem i z malym ale jakos tak samotnie sie czuje :(

    Przynajmniej machnelas pół skalpela ;-) ja miałam tez dziś robić, ale wybitnie nie miałam kiedy :-( dopiero skończyłam robić obiad i mogłam go zjeść.. dziś w kółko coś. Mam nadzieję, że jutro się zepne, choć wiem, że będzie trudno,bo idę w końcu na usg gin.,a potem dziadkowie do nas przychodzą..

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • Agusia_pia Autorytet
    Postów: 3962 1813

    Wysłany: 15 października 2018, 22:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jupik no machnelam ale bez entuzjazmu... Od 4 dnk grabie liscie po dwa razy dziennie i poce sie przy tym mega wiec cos cwicze ale dzis ewidentnie dolek :( dobrze ze nie mam zadnej czekolady bo juz bym zjadla

    Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
    14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
    30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
    bcg0egl.png
    cllc0zm.png
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 15 października 2018, 22:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agusia_pia wrote:
    Jupik no machnelam ale bez entuzjazmu... Od 4 dnk grabie liscie po dwa razy dziennie i poce sie przy tym mega wiec cos cwicze ale dzis ewidentnie dolek :( dobrze ze nie mam zadnej czekolady bo juz bym zjadla

    No każdy ma takie dni, przejdzie :-) ja akurat wyjątkowo mam ostatnie dni całkiem niezłe jeśli chodzi o samopoczucie ;-) oby trwały jak najdłużej.. mężowi już zakazalam dokupywania słodkiego. Bo u mnie tak samo- dół= zwiększony obrót czekolady ;-) jak mam doła robię coś co mi sprawia przyjemność-masz coś takiego żeby się oderwać?

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • White Innocent Autorytet
    Postów: 1189 1146

    Wysłany: 15 października 2018, 22:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja zaczęłam rozszerzać jak Mała miała 5m i 3tyg i też nie było odruchu wymiotnego, za to wcześniej, w okolicach 4 miesiąca często go obserwowałam jak pchała sobie palce do buzi.
    Pisałam wcześniej, że Mała dużo chętniej zjadła jak podałam jej słoiczek niż gniecione widlcem... Otóż chyba nie o konsystencję jednak chodziło tylko najwyraźniej nie przypadła jej do gustu jałowa marchewka czy ziemniak. Wczoraj i dziś wciągała zupę w której pływały kawałki warzyw i makaron, ostatnio też jej tarłam owoce na tarce i jadła. Ja coraz bardziej mam ochotę podać jej coś w kawałku, tylko trochę się cykam zakrztuszenia i wolałabym to zrobić jak mąż będzie w domu. Problem polega na tym, że mój mąż, oaza spokoju, ten który zawsze mnie uspokaja, panikuje jak małe dziecko jak tylko o tym wspomnę XD poczekam chyba aż usiądzie stabilnie i będę mogła ją włożyć do krzesełka i wtedy zacznę próby z blw :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2018, 22:58

    dqprk6nlms3rllhb.png
    3i49k6nljfqm9pc5.png
  • Mirabelcia Autorytet
    Postów: 503 203

    Wysłany: 16 października 2018, 00:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A macie już krzesełka? Teściowa chce wnuczce zasponsorować i albo wybierzemy albo ona sama i tak kupi.

    12.2014-Aniołek
    03.2017- początek leczenia w Invimed
    02.06.2017- 1 IUI :(
    Hashimoto, nt, IO, hipogonadyzm hipogonadotropowy
    Nasienie ok, drożność ok
  • Agusia_pia Autorytet
    Postów: 3962 1813

    Wysłany: 16 października 2018, 07:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jupik wrote:
    No każdy ma takie dni, przejdzie :-) ja akurat wyjątkowo mam ostatnie dni całkiem niezłe jeśli chodzi o samopoczucie ;-) oby trwały jak najdłużej.. mężowi już zakazalam dokupywania słodkiego. Bo u mnie tak samo- dół= zwiększony obrót czekolady ;-) jak mam doła robię coś co mi sprawia przyjemność-masz coś takiego żeby się oderwać?
    Nie mam nic takiego... Czekam az samo przejdzie. Ja dlatego nie robie zapasow bo wszystko bym zjadla.

    Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
    14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
    30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
    bcg0egl.png
    cllc0zm.png
  • sweetmalenka Autorytet
    Postów: 2567 1181

    Wysłany: 16 października 2018, 07:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jasmina- idz dzisiaj na spokojnie do lekarza. Ja nie gnalabym do szpitala, jesli nie ma goraczki. Mozliwe ze alergia.
    U naa noc masakra... nie wiem czemu az tak mi sie dziecko poprzestawialo... polozylam sie o 23 a gabrys budzil się o... 24,1,2,3,4,5 i... tu az 2 h przerwy! O 7 wstal... wcziraj znowu od 1 do 3 nie spał. Nie wiem co jest. Wczoraj wieczorem mial 37,3. Oby to byly zeby.

    8p3o9jcgldbg45l0.png
    lprk3e5esrf55xps.png
  • Andzia123 Autorytet
    Postów: 1219 921

    Wysłany: 16 października 2018, 07:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sweetmalenka wrote:
    Jasmina- idz dzisiaj na spokojnie do lekarza. Ja nie gnalabym do szpitala, jesli nie ma goraczki. Mozliwe ze alergia.
    U naa noc masakra... nie wiem czemu az tak mi sie dziecko poprzestawialo... polozylam sie o 23 a gabrys budzil się o... 24,1,2,3,4,5 i... tu az 2 h przerwy! O 7 wstal... wcziraj znowu od 1 do 3 nie spał. Nie wiem co jest. Wczoraj wieczorem mial 37,3. Oby to byly zeby.
    U mnie tak było tuż przed przebiciem ząbka.

    07.04.2018 - marzenia się spełniają <3 zakochana na zabój w Synku :)
    qb3ci09k2rozqy86.png
  • acygan Autorytet
    Postów: 1914 609

    Wysłany: 16 października 2018, 07:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pamietam jak jakis czas temu skarzylysmy sie,ze dzieci tak daleko pchaja palce do buzi,ze maja az odruch wymiotny. Wtedy właśnie Kinga pisala nam, ze tak trenuja przed pokarmami stalymi miedzy ininnymiJa uwazam, ze cos w tym jest. Utkwilo mi to w pamieci, bo moja mama zawsze wyciagala Zosi palce z buzi, a ja mowilam zeby tego nie robila,ze niech sie uczy.

    Jasmina gdyby nie plamy na glowie to pomyslalabym,ze to na zeby. Daj znac co lekarz powie.

  • Agusia_pia Autorytet
    Postów: 3962 1813

    Wysłany: 16 października 2018, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas nocka dobrze spal do 6:30.
    Chyba czas juz kolyske rozkrecic i zeby maly spal w lozeczku bo lapie sie za porecz i podciaga i obawiam sie ze wypadnie w nocy albo w dzien jak go zostawie samego

    Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
    14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
    30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
    bcg0egl.png
    cllc0zm.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 października 2018, 09:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mojej znajomej syn miał wstrząs anafilaktyczny po podaniu jajka i objawiło się to w ten sposób że nagle na jego skórze pojawiły się kropki jakby go pogryzł komar następnie zaczął cały puchnąć i zaczął się trząść jakby miał padaczkę. Szybko pojechali do szpitala i tam leżała kilka dni z dzieciakiem i do tej pory zawsze ma w apteczce leki przeciw alergiczne.

  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 16 października 2018, 09:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jasmina6 wrote:
    Dziewczyny mój dzień to dziś dramat, szkoda opisywać...
    Co oznaczają plamy na twarzy i głowie takie wielkości jej paznokci, płaskie, czerwone. Ma to od rana. Wczoraj drugi raz dostała więcej jajka ale efekty alergii po ponad 12 godzinach? Dałam jej fenistil w kropelkach, ale zeszło tylko trochę. Nie chciała kolacji, skończyło się na cycu i padła nieprzytomna, nie rusza ją włączanie światła w pokoju. Głowę ma całą spoconą, policzki czerwone. Tak płakała że dałam jej paracetamol bo boje sie że coś ją boli?
    Tak to mozebyc alergia. Nie każda objawia się zaraz po spożyciu. Jeśli jajko to dobrze by było podejście alergologa, bo kolejna reakcja może być silniejsza, bo niektóre szczepienia zawierają jajko kurze (jeśli to faktycznie alergia, lekarz musi o tym wiedzieć. Kp (bo nie pamiętam)? Mi pediatra tak kazał próbować co jakiś czas robić próbę prowokacyjna, że sama miałam zjeść alergen co jakiś czas i obserwować jaka będzie reakcja.

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 16 października 2018, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jupik wrote:
    Kinga, co kto lubi.

    Nie pcham łyżeczki, Kinia ładnie otwiera buźkę, jak nie chce już zaciska ustka i wtedy kończymy. I ona nigdy nie miała przy daniu papki odruchu wymiotnego. Na początku wypychała językiem, więc odczekalam parę dni, dałam znowu i gitara. A BLW nie dla każdego. Wolę, żeby Kinia ćwiczyła motorykę w inny sposób, nie mam ani wyczucia, ani nerwów żeby dawać jej kawałki, patrzeć jak pcha je sobie do buzi, a potem połyka w całości, wymiotuje, krztusi się, wypluwa. Wolę mieć kontrolę w postaci łyżeczki i coś przyswajalnego na jej wiek i brak zębów czyli papkę. Nawet jak bananka źle zblenduje (czasem specjalnie zostawiam małe kawałki, żeby zobaczyć co zrobi) to widzę, że ma z nimi problem i mam duszę na ramieniu czy się jednak nie zadławi..
    Zresztą u nas dochodzi jeszcze to, że własnym mlekiem jej nie wykarnie, a w BLW idzie to wszystko dużo wolniej zanim dziecko zalapie i zacznie faktycznie coś jeść.
    Nie zarzucam ci że wpychasz dziecku na siłę, tylko pokazuję, że przy karmieniu łyżeczką to rodzic karmi, a przy blw czynność wykonuje samo dziecko (rola rodzica ogranicza się do proponowania pokarmu dostosowanego do jego umiejętności motorycznych i potrzeb żywieniowych.) Tu trochę wychodzą różnice światopoglądowe, ja nie potrzebuję „czuć kontroli nad dzieckiem”, bo zakładam ze samo jest na tyle kompetentne, że wybierze to czego potrzebuje.

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • Aga78 Autorytet
    Postów: 894 453

    Wysłany: 16 października 2018, 10:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie nocka znowu do dupy. Mały mi się budzi co pół godziny bo się przekręca na brzuch, staje na czworaka i mnie woła. Ja już straciłam rachubę czy go tylko obkręcałam czy za kazdym razem karmiłam..w każdym bądź razie 2x w nocy zmieniałam pueluchy bo były pełne, więc chyba często ssał mleczko.

    Co do blw- mi bardzo się podoba ten sposób żywienia. Chciałabym tak podawać jedzenie Borysowi-ale niestety jestem zbyt wielką panikarą. A juz po akcji duszenia się przy zapaleniu krtani to juz w ogole. Narazie pidaję łyżeczką ale nie są to typowo gładkie papki, raczej już grudki. Jednak jak Borys stabilnie usiądzie z pozycji czworaczej to zacznę podawać jedzenie w kawałkach.

    14.11.2015- 1 IUI:( 14.01.2016 2 IUI:(
    11.05.2016-INF-I Transfer :(
    06.12.2016 - CRIO II Transfer
    04.05.2017- ciąża naturalna Aniołek [*] 9 tydz
    3jvzi09kjtx66r5t.png
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 16 października 2018, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga. wrote:
    Nie zarzucam ci że wpychasz dziecku na siłę, tylko pokazuję, że przy karmieniu łyżeczką to rodzic karmi, a przy blw czynność wykonuje samo dziecko (rola rodzica ogranicza się do proponowania pokarmu dostosowanego do jego umiejętności motorycznych i potrzeb żywieniowych.) Tu trochę wychodzą różnice światopoglądowe, ja nie potrzebuję „czuć kontroli nad dzieckiem”, bo zakładam ze samo jest na tyle kompetentne, że wybierze to czego potrzebuje.

    No właśnie, ja nie uważam 6 miesięcznego dziecka za kompetentne do wyboru jedzenia :-/
    Zresztą to też nie jest tak do konca, że przy papkach dziecko w ogóle nie decyduje. Widzę, co je chętnie, i widzę czym pluje i się krzywi. A powtarzam, każdy robi jak uważa, nie neguję blw tylko piszę, że mnie ten sposób nie przekonuje, i pomijając różnice swiatopogladowe - nie czuję się na siłach, żeby dziecko samo pchało sobie kawałki do buzi i nimi sie krztusilo. Nie mam wykształcenia medycznego, i nie wiem czy umialabym zareagowac jak mi sie dziecko zadlawi, zakrztusi czy coś. Teoria teorią.. wolę nie rezykowac i robić jak mi ituicja nakazuje.
    Co do motoryki. Kinia sięga po wszystko, ładuje do buzi wszystko, lata po salonie i szuka na podłodze nowych rzeczy do wladowania do buzi, łącznie z klapkami i łapą kota. Z motoryką problemu nie ma. W dodatku mam wrażenie, że co bym jej nie położyła na talerzu przed nią też by wylądowało w buzi, nawet jakby to była stara podeszwa.. ;-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2018, 10:36

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • Makira Autorytet
    Postów: 359 253

    Wysłany: 16 października 2018, 10:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Może i to BLW jest fajne, ale według mnie dla dzieci starszych, właśnie takich co mogą same usiąść z pozycji czworaczej. Ja czekam jak mój sam usiądzie i wtedy mu podam w kawałku. To jest proces, nie wszystko od razu, od początku żywil się tylko płynem, więc papki na początek to dobra sprawa.
    Ja mimo, że umiałabym pomoc przy zadławieniu, to nie mam potrzeby tego sprawdzać. Podałam to awokado i już mnie to totalnie zniechecilo, więc wrócimy do tego za jakieś 2-3 miesiące :)

    Jupik lubi tę wiadomość

    gg646iye46nicebi.png
‹‹ 1338 1339 1340 1341 1342 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

USG, test PAPP-A. Nieprawidłowe wyniki badań w ciąży – co dalej?

W badaniu USG lekarz wykrył jakieś nieprawidłowości? A może wyniki testu PAPP-A są niezadowalające? Co dalej? Jakie kroki podjąć? Czy w takiej sytuacji nieinwazyjny test genetyczny może okazać się pomocny? Jakich informacji może dostarczyć test NIPT?

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta w ciąży - po trymestrach

Odpowiednia dieta w ciąży wpływa nie tylko na przebieg samej ciąży, ale również na zdrowie Twojego dziecka w przyszłości (np. słaby układ odpornościowy dziecka lub problemy z otyłością). Przeczytaj dlaczego dieta w ciąży jest tak istotna, czy kompleks witamin jest w stanie ją zastąpić oraz na co powinnaś zwrócić uwagę w każdym trymestrze ciąży.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Karuzela łóżeczkowa, która rośnie razem z dzieckiem

Karuzele do łóżeczka to nie tylko dekoracja – pomagają stymulować zmysły malucha i wspierają jego rozwój. Kolorowe, poruszające się elementy przyciągają uwagę dziecka, rozwijając wzrok oraz koordynację. Dodatkowo, delikatna muzyka i spokojne ruchy karuzeli mogą działać kojąco, pomagając maluchowi w wyciszeniu się przed snem.

CZYTAJ WIĘCEJ