Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Totoro brytyjczyki sa tez sliczne. Kocham koty
Sylwia nam tez leci oczko,ale dowiedzialam sie, ze na tym etapie to tak moze wygladac przez pogrubiony fald nosowy. Kiedy on sie wyrowna to i oczko bedzie inaczej wygladalo. Z tym ze nam ucieka do srodka, nie pamietam jak jest u Was. No i jeszcze te galki sie ksztaltuja,wiec ja z wizyta u okulisty czekam jeszcze troche.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2018, 19:10
-
Acygan ja też uwielbiam, chociaż odkąd mam Lilę moja miłość osłabła. Wcześniej traktowałam je jak swoje dzieci, dziś z większym dystansem. I często mnie irytują jak próbuję zapanować nad Lilą, domem itd xD
Lili ostatnio załączyło się znowu MAMA I TYLKO MAMA. Wystarczy, że ruszę się z maty i "memememememe" albo "mamamamama" i od razu za mną goni. Dziś byliśmy u teściów no i wybawila się trochę z nimi, ale jak tylko kladlismy ją do zabawek na łóżko to odwrót i na mnie wlazila (ulubione zajęcie ostatnio). Jak już mieliśmy się zwijać, wlazla na mnie kolejny raz, no to wzięłam ją na ręce i wstałam a teściowa "chodź jeszcze do babci na chwilkę" i ją wzięła na ręce. Patrzę na Lilę, a ta odwrót w moją stronę, łapki wyciąga, mina smutna i "mama mama"myślałam, że padnę
wzięłam ją na ręce, przytuliłam i już ok:)
No i przebił nam się ząbek! Przed chwilą mnie ugryzła w rękę i poczułamacygan, edwarda20, Sylwiaa95, Andzia123, Katy, Aga78, Jupik lubią tę wiadomość
-
Malyprosiaczek wrote:A Wikuś dzisiaj powiedział tata. Jest mi smutno, że nie powiedział najpierw mama, ale cóż. Ze mną jest cały czas, a mąż ciągle zza granicą w pracy więc niech też ma troszkę radości :p
Nie przejmuj się, u nas też pierwsze było tata xD jakiś czas później takie nieświadome mama, ale akurat w łazience byłam i tylko mąż słyszał, a teraz Lila już chyba zaczyna jarzyc, że słowo "mama" to ma jakiś związek z tym człowiekiem z cyckami i woła "mama" jak do mnie "idzie" czy chce "iść"
Jeszcze mi się przypomniało - ostatnio byłam w łazience, a Lila bawiła się z mężem na macie i majgnęła się z brzucha na plecy, oczywiście uderzając się w głowę o płytki. Mąż zachował zimną krew i zaczął się śmiać, zabawiac ja itd., a ona tu niby już uśmiech, jest ok, a tu nagle mina krzywa, wyrwała z maty, "memememememe" i goni do łazienki do mnie xDedwarda20 lubi tę wiadomość
-
Malyprosiaczek wrote:A Wikuś dzisiaj powiedział tata. Jest mi smutno, że nie powiedział najpierw mama, ale cóż. Ze mną jest cały czas, a mąż ciągle zza granicą w pracy więc niech też ma troszkę radości :p
Wiesz co mówią? "Jak dziecko powie pierwsze tata to wywróży sobie brata"Malyprosiaczek lubi tę wiadomość
-
U mnie osemki probuja wyjsc od jakis 3 lat. I od czasu do czasu boli. Aczkolwiek zawsze piwtarzam ze one się nie wybija do konca bo ciagle nie sa pewne czy do dobrego czlowieka trafily. Toz to zeby madrosci
Gabrys nie ma jeszcze zębów. I nic nie widac. Jak spi troche dluzej to weselsze dziecko odrazu. U nas ciagle aguagu, agugu itd. Jak my do niego mówimy agu to odrazu usmiech. Nie pelza jeszcze, ale bardzo podnosci glowe do gory, jakby mial brzuszki robic
W nocy...gorzej. potrafi polozyc sie o 18.30, pospac do 20.30 godzine powiercic sie, zasnac, obudzic sie o 24 i godzine pokrecic, o 3 i godzine pomarudzic po czym o 6.30 juz wstaje na dobre. W miedzyczasie ze 3-5 pobudek z marudzeniem "od tak", a to smok, a to cos.
-
White Innocent wrote:Wiesz co mówią? "Jak dziecko powie pierwsze tata to wywróży sobie brata"
A ostatnio z mężem rozmawialiśmy, że jak lekarz da nam zielone światło to będziemy starać się o brata Borysa więc chyba wykrakalismy xdWhite Innocent, Aga78 lubią tę wiadomość
-
edwarda20 wrote:Wiecie, że w niedziele jest zmiana czasu? I ze my pospimy, a raczej moglybysmy pospac godzine dluzej? Dzieciaki sie nam obudza o tej samej co zawsze, czyli w moim przypadku nie o 5 a o 4
Przeraża mnie ta zmiana czasu. Tak wcześnie będzie się robić ciemnojeszcze ostatnio spacery robiliśmy od 17 a teraz 17 to już będzie noc.
U nas nocki ostatnio lepsze, Lila je co 2h, ale od 3-4 zaczyna się strasznie wiercic, poplakiwac, budzić... Może jak wyjdą żeby będzie ok.
A co do zębów wątpliwej mądrościmi pierwszy przebił się w dniu ślubu rano, tata kazał mi się jeszcze dobrze zastanowić xD i przez tyle lat idiota jeden z drugim dalej próbują wychodzić
-
Moj mowi babababuu i piszczy no i inne rozne dzwieki ale mama ani tata jeszcze nie. No i nie siedzi jeszcze.
Myjecie swoim maluchom codziennie glowe?? Ja jak byly upaly myl co dziennie bo sie pocil a teraz nie wiem. Bo im czesciej sie myje wlosy tym sie bardziej przetluszczaja przynajmniej u doroslych a jak u dzieci?? -
No u mnie właśnie wizyta teściów rozwaliła dzień, bo zamiast gotować obiad z nimi siedziałam i gadałam, więc dopiero teraz odeszłam od garów..(i mogę poczytać forum ;-P )
Edwarda- nie mam tu dentystytu znaczy w Łodzi, bo ja mam swoją..w Wawie. I niestety ostatni raz byłam przed ciążą, a teraz muszę iść poleczyc co muszę i nie wiem gdzie. Ta moja w Wawie była taka, że mi męża z traumy wyleczyła- dla niego wizyta u dentysty to była masakra, bez znieczulenia nie siadał, a po wszystkim koszulka w której przychodził była do zmiany..a ona go tak wyprostowała (psychicznie), że wyleczył u niej wszystkie zęby bez znieczulenia
złota kobita. A teraz muszę sama popytać ludzi o kogoś w Łodzi, bo chwilowo do Wawy jeździć nie będę.
Ja mam wszystkie 8, czasem któraś plombuje, ale większych problemów z nimi nie mam. Łeb duży to i szczęka wszystko pomieścikoleżanka w pracy jak wyrywała to poszła na L4 i jak wróciła jeszcze miała opuchnięte i mówiła że to pikuś w porównaniu z tym co było.. (jak to był pikuś to nieciekawie musiało wyglądać wcześniej). Zresztą u mojej siostry było podobnie.
Więc Edwarda-jak nie musisz nie wyrywaj tylko lecz.
Ja Kinie kąpie codziennie, ale łepka codziennie nie moczę. Nie widzę potrzeby.
Malyprosiaczek, czytałam, że większość dzieci zaczyna od tata bo jest to dla nich łatwiejsze do wypowiedzeniau nas była pierwsza mama, ale co z tego- o mama zapomniała i klepała tylko tata. A teraz jak jej się przypomni jest mama, ale 90% to tata- mimo że czas spędzony przez tatę z dzieckiem jest dokładnie odwrotnie proporcjonalny
-
U nas też taka pizgawa, że może uda mi się Lilę "przekabacic" na siedzenie w domu dzisiaj... Zwłaszcza, że chętnie odespalabym w ciągu dnia tą noc
już dawno takiej nie miałam, Lila jadła o północy, po 2, po 3, po 5, po 6 i po 7 a w międzyczasie cały czas się wiercila, turlala... Miałam jej przed spaniem dać ibufen na próbę czy właśnie będzie spała spokojniej, ale mówię, kurczę, do tej pory się obyło bez, to po co jej będę ładować teraz, kiedy ząb się już przebił......
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2018, 08:08
-
Edwarda, mnie tez ta zmiana czasu przeraza, moj maly zaczal wstawac o 5:30 wiec obudzi sie o 4:30 i co z nim robic? Nie mam pojecia do tego tak szybko ciemno, drrramat.
A czemu jest za zimno na kapanie calego codziennie? Przeciez w domu jest cieplo, chyba ze chodzi o to, ze jest za zimno i sie nie poci.
My kapiemy codziennie i glowke tez od razu, nadal tak bedziemy robic, bo to taki rytual i maly tez sie lubi kapac, a poza tym caly dzien w pampersie, to i tez potrzebuje umycia. Sama lubie byc taka czysta wykapana to mysle ze moj maly tez