Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas dziś Armagedon... Gabryś wstał o 6.30, do 8 poszłam potem o 8.15 zasnął i wstał o 9. Pojechaliśmy do gastrologa i po córkę do szkoły. Gdy wracaliśmy o 13 był strasznie marudny w wózku więc mówię ok. Nie spał 4 h to w domu padnie jak mucha. Wchodzimy, najarmilam go i... po spaniu... do 14.30 wojowal. Na łóżku, z prawa na lewo i te żeby tarl. Paracetamol nie pomógł... aż padł ok 14.50. Myślę sobie... no ooo pospi trochę. A ten o 15 30 wstał. Strassssznie marudny- pewnie nie wyspany... I marudził i marudził. Wykapalam to i teraz zasnął... pewnie już na noc. Jestem wyczerpana...
-
Andzia i Malyprosiaczek no niezle z tym sutkiem. Nie umiem sobie tego wyobrazic ;p
Maluchy teraz rozkminiaja takie rzeczy wlasnie ;p Ze jak nacisna suta to leci mleko, ze jak mama przynosi krzeselko to bedzie jedzenie (moj na widok krzeselka mlaszcze i otwiera buzie), ze dzwonek do drzwi to ktos idzie itp
-
co do książek to u nas Pucio jeszcze w ogóle nie zaskoczył, spróbuję ponownie około roczku. Na razie właśnie te książeczki z Pasji (księgi dźwięków, ale też książeczki o zwierzątkach, o tym co jedzą, gdzie mieszkają itp są fajne i proste), książeczki z serii ONOMATO i jeszcze ta gruba, niebieska klasyczna Księga Dźwięków to hiciory
teraz idzie trochę nowości to dam znać jak się sprawdzają
Jeszcze jest super książka Przytulanki czyli wierszyki na dziecięce masażyki - brzydka jak noc, ale zabawy i rymowanki w niej są rewelacyjne, świetnie się z nią bawimy i jest masa gilgotek i chichrania
My już robimy tak, że co drugi dzień z mężem na zmianę wstajemy, pobudka 5.30, ale potem, po zmianie pieluchy do 7 w chuście dosypia. Na zmianę go chustujemy rano. Mi tak pasuje, później w ciągu dnia 3 drzemki, dwie krótkie, jedna długa na spacerze i o 19.30-20.00 już śpi. Ja wolę mieć wieczór dla siebie i dzień wcześniej zacząć, no ale my musimy zorganizować się tak, abyśmy oboje mieli 2-3 godziny na pracę więc wczesny start się dobrze sprawdzaW ogóle teraz z pracą jest ciężko, ale cieszę się, że rozkminy pt. "co po macierzyńskim" mnie nie dotyczą
no i u nas na liście do mikołaja są drewniane zabawki, tęcza, domek edukacyjny, wieża, jakieś klocki - zauważyłam, że stety-niestety te grające zabawki źle wpływają na naszego malucha i jest po nich maksymalnie nakręcony, więc staram się je ograniczać, ma u dziadków na dole i tam się bawi w weekendy
Andzia mój też jest zafascynowany sutkiemno i teraz w ogóle złożyliśmy łóżko i mamy materac na podłodze, jeeeeny jaka to była rewelacyjna decyzja! po drzemce sam złazi i się bawi na ziemi - nie płacze, nie woła, nie krzyczy.. magia jakaś, mam nadzieję, że nie minie!
zębowo to idą dwie górne dwójki, mamy komplet jedynek.. i oznakami tych zębów są u nas dzikie wrzaski. ja już się zastanawiam nad koreczkami do uszu żeby jakoś to znieść
Kinga. lubi tę wiadomość
-
My dzisiaj tak w ogóle byliśmy u mojej znajomej fryzjerki i mały swoje pierwsze strzyzenie zaliczył i ja się ścięłam prawie że na chłopca
zobaczymy czy sprawdzi mi się ta fryzura, mam nadzieję że tak
a mały na początku się śmiał jak mu maszynkę pokazała a później się popłakał :p ale zmęczony był i wydaje mi się ze inaczej by zareagował jakby był wyspany. Jak wracaliśmy zasnął w samochodzie i spał 2h :o nie pamiętam kiedy on mi tyle w ciągu dnia przespał za jednym razem i po 2h znowu drzemka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2018, 19:25
07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
Andzia123 wrote:My dzisiaj tak w ogóle byliśmy u mojej znajomej fryzjerki i mały swoje pierwsze strzyzenie zaliczył i ja się ścięłam prawie że na chłopca
zobaczymy czy sprawdzi mi się ta fryzura, mam nadzieję że tak
a mały na początku się śmiał jak mu maszynkę pokazała a później się popłakał :p ale zmęczony był i wydaje mi się ze inaczej by zareagował jakby był wyspany. Jak wracaliśmy zasnął w samochodzie i spał 2h :o nie pamiętam kiedy on mi tyle w ciągu dnia przespał za jednym razem i po 2h znowu drzemka
Mnie "każą" malego zabrac do fryzjera bo grzywka wchodzi mu do nosa ;p ale ja nie chce, podoba mi sie taka burza wlosowTotoro lubi tę wiadomość
-
Hej maly jeszcze drzemke ma ale juz sie kreci. Nocka w miare. Poszedl spac kolo 19:30 o 22 go przebralam bo sie spocil dalam pic i poszedl spac. O 23 zaczal sie krztusic... Mial tak zawalony nos ze musialam mu odciagac gile. Byl krzyk ale pomoglo i poszedl spac. O 2 to samo. Ehh niech sie konczy ten katar. Jade dzis do apteki po masc majerankowa i cos do inhalacji
-
Ehh jestem zombie.. Masakra, całą noc płacz, nawet na mnie nie dał rady spać.. I dwa poliki czerwone więc jeszcze ta jedynka się przebija co już troszeczkę się przebiła i druga leci..07.04.2018 - marzenia się spełniają
zakochana na zabój w Synku
-
Jeśli chodzi o katar to my mamy ampułki od pediatry do inhalacji Isonasin Septo. Nie pamiętam czy były na receptę czy nie ale Amelce bardzo pomagały. Z tym, że trzeba inhalowac 3xdziennie pół ampułki albo nawet cała (jak bardzo katar męczył). Po inhalacji dostawala wodę do picia i odciagalysmy gile. Ostatni katar trwał tylko koło tygodnia (na koniec października).29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
MAŁEMU POSZEDŁ GLUT Z KRWIĄ.... ile się nasłuchałam od teściowej że mu coś uszkodziłam tym odciąganiem i żebym już mu nie ruszała bo on tak cierpi i że samo mu zleci...
a w aptece kupiłam maść majerankową jedynie. -
Rany boskie, Agusia, podziwiam, że nie wybuchłaś. Ja czasami sobie myślę, że mi szkoda, że teściowie są obok, ale tak jakby ich nie było zupełnie, ale jak czytam takie rzeczy to się nawet cieszę, że nikt mi się nie wtrąca i nie muszę słuchać takich rewelacji...
A dziś zauważyłam, że Mała ćwiczy chwyt szczypcowy. Na kocim żarciu oczywiście -
Agusia ja wczoraj sciagnelam z odrobina krwi. Trochę sie przestraszylam, no ale wiem, ze takie rzeczy moga sie zdarzyc. No i tez mamy problem z odciaganiem, Zosia za nic w świecie nie daje sie dotknac do noska.
My inhalujemy nebudose, to tez sol fizjologiczna, ale w wyzszym stezeniu. -
no ja wiem że to nie od odciągania tylko tak jest przy katarze często. no ale starym ludziom nie wytłumaczysz. mały spał dwie godz, jak wstał psiknęłam mu d nosa po razie do każdej dziurki solą fizjologiczną, i potem kichnął i wyleciał trochę glut i wyciągnęłam fridą jednego gluta z krwią dość sporego, i jakoś mniej mu furczy w nosie, może już będzie się kończył ten katar?
ja nie mam takiego inhalatora, ale chyba trzeba będzie kupić do inhalacji.