Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dlatego ja już postanowiłam, że za pieniądze od dziadkòw, ktòre Borysek dostał na Mikołajki zamiast kupować zabawki idziemy na świąteczną sesję zdjęciową.Potem oprawię te zdjęcia i dam na dzień babci i dziadka. A zamòwiłam jeszcze książeczkę grającą z Vtech, telefon komòrkowy i projektor i teraz myślę, że niepotrzebnie..no zobaczymy.
Jupik lubi tę wiadomość
-
u mnie tak samo było jak u Katy, na Mikołaja coś symbolicznego, na wigilię już większe prezenty. U nas mały dostał stolik interaktywny, ale to już kilka dni temu, nawet mu się podoba. Od dziadków taką fajną piłkę gumową w środku jest druga która grzechocze, podoba mu się. U nas ogólnie mały lubi zabawki ale raczej te co ma już. lubi gryźć i bawić się metkami.
-
Agusia_pia wrote:u mnie tak samo było jak u Katy, na Mikołaja coś symbolicznego, na wigilię już większe prezenty. U nas mały dostał stolik interaktywny, ale to już kilka dni temu, nawet mu się podoba. Od dziadków taką fajną piłkę gumową w środku jest druga która grzechocze, podoba mu się. U nas ogólnie mały lubi zabawki ale raczej te co ma już. lubi gryźć i bawić się metkami.
Katy, Agusia_pia lubią tę wiadomość
-
U nas zawsze bylo tak, ze na mikolajki tylko jakis slodycz, np mikolajka albo czekolade. Za to na swieta juz normalne prezenty i my tez tak bedziemy robic. W tym roku Henio dostanie od nas swoj pokoj ;p
A u nas zabawki ok gryzie, je, klepie, bawi sie pileczka, oglada, metki wiadomo hicior. Ale rzeczy domowego uzytku i tak the best Jak cos sie pojawi na podlodze to od razu pedzi do tego, obojetnie co to, but, jego pieluszka, plecak meza, smieci, pudelko itp to jest to najlepsze co moze byc.
Mielismy dzis ciezka noc, maly budzil sie co godzine 2 razy z wielkim placzem. Chyba od gornych jedynek O 6 maz go nakarmil i dal do mnie do lozka bo nie mogl zasnac i plakal. Musialam chodzic z nim po pokoju i go bujac, w koncu zasnal. Spalismy sobie w najlepsze jak o 8.40 zadzwonil listonosz... Przyszly bony z pracy na swieta. Apropos White Innocent ;p bylam pewna ze mnie oleja, a tu prosze. Wiec otwieram je na lozku, z ciekawosci ile ;p Maly sie zainteresowal koperta, doslownie minuta ja patrze a ten duzy kawalek odgryzl i zuje. Musialam mu na sile wyciagac eh.
A no i mialam Was zapytac, czy tez tak macie jak ja, ze patrzycie na swoje bobo i myslicie jakie to sliczne, cudowne i w ogole? ;p
Jak maly w koncu zasnal obok mnie, to patrzylam na niego jaki przesliczny jest, ze to moj misio, ze to takie dziwne ze powstal ze mnie ;p i ze w ogole najpiekniejszy na swiecie ;p Przy okazji posmialam sie jakie miny robi przez sen, usmiecha sie, za chwile marszczy brwi (identycznie jak ja), potem sie smieje w glos, wytyka jezyk, chowaWiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2018, 11:57
-
Mikolaj sprezentowal Hubertowi sorter, drewniane cymbalki i farbki do malowania palcami (chce porobic odciski stop i rak do albumu). Hub wypatrzyl prezenty jak tylko go rano polozylam na dywanie, najbardziej podobaly mu sie tasiemki
Wraz z kotem rozpakowali zrobilam im pare zdjec, bo wygladali uroczo szarpiac za te wstazki Najwieksza frajde mialam ja patrzac na nich:) Ja dostalam piernikowe serce a maz nic -
Jak patrze na spiacego Huberta to mam ochote go wycalowac i wysciskac. Tez uwazam ze jest najpiekniejszy i najcudowniejszy. To niezwykle ze przez 9 miesiecy mieszkal w moim brzuchu. To dluzej niz jest "na zewnatrz".
Wiem, to brzmi jakbym byla niespelna rozumu ale to chyba uroki macierzynstwaedwarda20 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
U mnie raczej na gwiazdkę ze wzgl na duża rodzinę prezenty będą raczej symboliczne. Dlatego to co chciałam im kupić, kupiłam bez okazji Z drugiej strony nie chce walić Mikołajowej ściemy i zastanawiam się jak opowiedzieć prawdziwa historię o Mikołaju by zakumała, że ważniejsze jest obdarowywanie innych niż same prezenty, które się dostaje. Oraz to że trafiony prezent wcale nie musi być drogi, ważne by się podobał odbiorcy. No i wyzwanie było zrozumiała 2,5 Czyli min słów, a max treści. Chyba najprościej będzie zrobić jakaś książeczkę. Mam czas do wieczora
-
nick nieaktualnyU nas na Mikolaja jest drobiazg. Kinder jajko i książka. Wieksze prezenty na święta aczkolwiek ja dzieciom nie kupuje bo dostaną od dziadków, cioc, wujkow. Co za dużo to nie zdrowo.
U nas panuje jelitowka... Najpierw młodąa przyniosła z przedszkola biegunkę i 40 stopniową gorączkę, teraz poskladalo mnie a dziś młody już ma gorączkę. -
kachna.62 wrote:Jak najdłużej w foteliku 0-13. Moja corka miala zmieniony w wieku 16 miesiecy.
Dlaczego jak najdłużej? Moja córka tez długo jeździła w 0-13 a syn jeździł krócej bo się nie mieścił. Niko też przestaje mi się mieścić w ramionach. Na dodatek 0-13 mam kiepski i wolałabym kupić jakiś porządny RWF 0-25kgStarania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna -
A widzisz Edwarda, lepiej w te stronę i miło się zaskoczyć, niż rozczarować.
.
A Mała ostatnio też zeżarła papier. Byliśmy na pizzy i zjadła kawałek menu bo właśnie zamiast normalnej formy jakieś książeczki czy coś to były położone tylko kartki luzem. Część wyciągnęłam, część zdążyła połknąć. Co miałam zrobić... Dałam jej wody, żeby popiła i tyle
U mnie w domu rodzinnym zawsze na Mikołaja coś dostawaliśmy i później pod choinkę też. Na Mikołaja zawsze rano przy łóżku czekały prezenty. My z mężem akurat nie robimy sobie prezentów dwa razy, tylko raz 24ego, ale Małej będziemy też kładli przy łóżku. W tym roku jeszcze nie, bo i tak nie rozumie, pod choinkę dostanie wszystko.
A co do fotelików, to tak jak mówi Kachna, jak najdłużej się da w łupinie, później kolejny najlepiej również tyłem (5x bezpieczniej!). Jeśli nie przekraczacie wagowo ani czubek główki nie wystaje nad fotelik to woźcie do oporuWiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2019, 22:29
-
Gosiaczek, a tak jeszcze pomyślałam. Jak wozisz Niko ubranego? Wiesz żeby nie wozić w kurtce? Generalnie lepiej mniej warstw na dziecku i na to kocyk, śpiworek niż dziecko grubo ubrane, bo wtedy pasy nie dolegają do ciała tak jak powinny. Może tu jest problem, że się nie mieści wszerz?
-
oj o tak źle przeczytałam
Mamuśki pytanie dot. jedzenia.
1. daję małemu codziennie pół jogurtu naturalnego z Bakomy bio plus owoce. czy dobrze? czy można codziennie dawać jogurt?
2. czy cały czas muszę małemu gotować zupki? czy mogę mu dawać jakieś ambitniejsze dania np. makaron z białym serem? albo jakieś pulpeciki w sosie pomidorowym z ziemniakami lub kaszą?
u nas fotelik będzie zmieniany pewnie po roczku
-
Agusia, co do drugiego pytania to śmiało! Nasza je to co my zazwyczaj. Jeśli jemy coś czego jej nie chce dawać to wtedy tylko daje jej zupkę. Wczoraj jadła placki z cukinii, dziś będzie miała spaghetti w sosie brokułowym na przykład
Agusia_pia lubi tę wiadomość
-
Gosiczek wrote:Dziewczyny zmieniliście już fotleik na większe? Jeśli tak to na jaki się zdecydowaliście?