Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Agusia_pia wrote:My już zaczynamy starania o drugiego bobasa, jedyne co mnie przeraża to jak się pomieścimy w kawalerce z dwójką no ale na wiosnę rusza budowa domu więc długo nie będzie nam ciasno
co do jedzenia mnie korci aby małemu zmienić pierwszy posiłek z mleka na normalne śniadanie kaszkę/jajecznicę czy nawet zwykłą kanapkę z jakąś DOBRĄ wędliną albo serkiem takim do smarowania np almette co myślicie? czy to jeszcze za wcześnie?
Ja na kolację daję mm bo mały zwykle już jest na odcięciu i pada pod koniec butelki więc jakiekolwiek jedzenie ambitniejsze by mu nie poszło.
mój nie czai wcale żeby sobie sam jedzenie włożył do buzi tzn jak mu dałam bułkę to wkładał ale jak mu pokruszyłam na drobniejsze kawałeczki żeby miał mniejsze to już nie czaił żeby do buzi włożyć tylko brał w palce i patrzył się
z niekapka nie umie pić, daję mu ale tylko gryzie ten ustnik (jest gumowy) i w sumie nie wypija prawie nic...
-
sweetmalenka wrote:Przepraszam. Oczywiście syn;) chyba dzisiaj mój tak mi dal popalić że na mózg mi padło. Taka awanturę mi zrobił w autobusie ze głową mała;/
ojoj no to współczuję :*
ja dziś wracam do treningów. za mc mamy wesele!! kurła trza coś zrobić z tym cielskiem ;/ -
O to ja też się pochwalę, że od jakiegoś czasu ćwiczę dwa razy dziennie. Rano jak.Amela ma drzemke i wieczorem jak tatuś wraca z pracy
. Na razie jeszcze nie wiem ile mniej ale powiem szczerze, że czuję się super po tych treningach
Zmęczona jak diabli ale ta satysfakcja... Coś wspaniałegoAgusia_pia lubi tę wiadomość
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
darika wrote:O to ja też się pochwalę, że od jakiegoś czasu ćwiczę dwa razy dziennie. Rano jak.Amela ma drzemke i wieczorem jak tatuś wraca z pracy
. Na razie jeszcze nie wiem ile mniej ale powiem szczerze, że czuję się super po tych treningach
Zmęczona jak diabli ale ta satysfakcja... Coś wspaniałego
Ja planuje po przeprowadzce tez zaczac cwiczyc jak maly bedzie spal. Zamkne go w pokoju a sama bede miala kilka innych pomieszczen do wyboru zeby cwiczyc ;p
-
A Borysa dopadły zaparcia. Wczoraj już nie dałam kaszki tylko buraka z jabłuszkiem na pierwszy posiłek a na obiad zupka z mięskiem. Myślałam,że dzisiaj będzie lepiej a tu 3 twarde bobki. Płakał bidulek bardzo. Potem wyczytałam, że tartę jabłko zapycha, więc już całkiem zdurniałam. Dzisiaj na śniadanie dostał startą gruszkę na obiad zupę brokułową a na kolację dwa plasterki pomarańczy. I cały czas dużo wody..mam nadzieję, że pomoże. Jutro podam jeszcze słoiczek śliwki suszonej..szkoda,że Borys nie cierpi jogurtu to bym mu dała. Straszne te zaparcia, mam wyrzuty sumienia bo cały czas podawałam mu wodę między posiłkami i miał ładne kupki a ostatnio trochę to zaniedbałam bo zaczął strasznie pluć tą wodą i dawałam mu tylko do posiłków i teraz dziecko mi cierpi.
Jeżeli chodzi o ćwiczenia to ja od stycznia wracam na siłownię. Raz w tygodniu będę chodzić. Nigdy nie umiałam ćwiczyć w domu i już się nie mogę doczekać. -
To jak się wszyscy chwalą to i ja się pochwalę, wczoraj się zważyłam po 2 tygodniach przerwy, a na wadze kilogram mniej niż przed ciążą
na razie bez ćwiczeń, samo ograniczenie słodyczy i bardziej racjonalne odżywianie
Moja też dzisiaj miała problem z załatwieniem się, cisneła tak strasznie, że bałam się, że jej oczy wyjdąpod koniec, aż się biedna spłakała. Pierwszy raz tak się zdarzyło. A dziwne to w sumie, bo wcześniej też jadła kaszki itp., a piła sporo mniej, bo gdzieś 40-50 ml dziennie wychodziło tylko. Ostatnio pije już ponad 100 ml w ciągu dnia. Dałam jej dzisiaj jabłuszko, jutro dostanie śliwkę, mam nadzieję, że ją odblokuje. Aga z tego co ja czytałam to zapiera jabłko gotowane, surowe rozluźnia. Chyba struktura jabłka nie powinna mieć nic do rzeczy
Agusia_pia lubi tę wiadomość
-
No też tak myślę, ale odpaliłem Internet i dość często się to powtarzało, że tarte jabłko niby zapycha..no ale może to bzdura jakaś jest.
-
edwarda20 wrote:Zazdro ;p
Ja planuje po przeprowadzce tez zaczac cwiczyc jak maly bedzie spal. Zamkne go w pokoju a sama bede miala kilka innych pomieszczen do wyboru zeby cwiczyc ;p
Ale w styczniu wchodzi ekipa i zaczynamy remont. Nie cierpię remontów...Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2018, 07:13
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Mi tak waga poleciała, że moje spodnie, które nosiłam przed ciąża na mnie wiszą. Same mi kg lecą, to chyba od karmienia, mogłoby się to już zatrzymać.
Podziwiam Wam za determinację i ćwiczenia, mi by się nie chciało
A mój Julian ma tak regularne wypróżnienia że szok, codziennie wieczorem na przewijaku leży z rozpietym pampersem i mówię mu robimy wieczorna kupke i robi, w nocy nigdy w życiu nie robił i potem robi po przebudzeniu w ciągu ok godziny i później z 2-3 w ciągu dnia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2018, 07:32
-
Wczoraj miałam napisać o plackach i zapomniałam. Ja robię z alaantkowe blw. Większość robi się kilka min, wiec u mnie to takie szybkie przekąski lub leniwe śniadania, gdy nie chce mi się myśleć
Kiedyś robiłam częściej, a teraz raczej na śniadania robię koktajl dla nas wszystkich bo już większość składników tych co chciałam mam wprowadzonych, na 2 śniadanie sok, a na obiad już dowolność. W ten sposób staram się dostarczyć im witamin, bo sezon taki raczej chorobowy.
-
darika wrote:Ja ćwiczę w przyszłym pokoju Amelki, a obecnie - graciarni
Ale w styczniu wchodzi ekipa i zaczynamy remont. Nie cierpię remontów...Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2018, 09:46
-
Ja nie wiem ile waze, ale chyba jednak ten Skalpel cos pomaga bo mam jedrniejszy brzuch :p
A ja jestem wyrodna matka i budze moje dziecko po 7 chociaz by spal dluzej xd A to dlatego, ze potem chodzi spac po 22...
Dzisiaj konczymy 8 miesiecy:pacygan, White Innocent, darika, Aga78, Andzia123, Agusia_pia, Totoro lubią tę wiadomość
-
Katy wrote:Ja nie wiem ile waze, ale chyba jednak ten Skalpel cos pomaga bo mam jedrniejszy brzuch :p
A ja jestem wyrodna matka i budze moje dziecko po 7 chociaz by spal dluzej xd A to dlatego, ze potem chodzi spac po 22...
Dzisiaj konczymy 8 miesiecy:pa na spanie drze sie na ogol od 18-19 ale go przetrzymujemy.
100 lat Kamcio!Katy lubi tę wiadomość
-
No ja schudłam po porodzie, a potem mi skoczylo, na szczęście nie wiem ile bo waga się zepsuła
u mnie kp nie miało wpływu na wagę, a jeśli miało to odwrotnie niż powinno. Fakt faktem, że mało się ruszam i nieregularnie odzywiam. Wczoraj jadlam obiad o 22
masakra dla mnie, bo do urodzenia Kini miałam zdrowy tryb życia, a teraz mi się trochę powywracalo. Skalpel u mnie dawał efekty, ale ostatnio u mnie jakbym męża nie miała-najpierw wyjechał, teraz zawalony robotą. Wszystko na mojej głowie. Jak Kinia śpi w ciągu dnia to albo pranie, albo sprzątanie, a to zamówić coś przez neta, teraz się pakuję powoli, bo za niecały tydzień lecimy. Skalpel musi poczekać niestety.
U Kingi wysypka po trzydniowce. I na dokładkę idą dwa górne zęby. Obudziła się 8.30 i taka marudna, nic nie chciała zjeść, w końcu znowu ja położyłam i śpi dalej.. poprzestawiała się ze spaniem przez tą chorobę, nie mogę się wstrzelić w dobre godz.drzemek jak wcześniej, i kończy się jeszcze krótka (nie dajemy więcej jak 20 min) w okolicy 19 przez co nam później chodzi spać i później wstaje. Niemniej rano jej nie budzę, bo dla mnie sen nocny to świętośći ja bym zabiła, jakby ktoś mnie rano obudził jak mogę pospać i jej też tego nie robię. Ale muszę znów troszkę podregulowac drzemki w ciągu dnia, żeby już nie dosypiala w okolicach 19, bo to błędne koło.
pola80 lubi tę wiadomość