X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Kwietniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 17 grudnia 2018, 17:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro wrote:
    Kinga, a jak rozwiązałas kwestię karmienia Sary jak urodziłas Emi i byłyscie w szpitalu? Dała radę bez piersi? Kiedyś właśnie jak się tak zastanawiałam nad drugim dzieckiem to przerażala mnie myśl, że zostawiłabym Lilę w domu, a jak jeszcze byłaby dalej na piersi to już w ogóle mnie brzuch rozbolal na samą myśl :(
    Od strony technicznej to było proste. Musiałam donosić ciążę do 36tc. Miałam wybrany przyjazny szpital, w najgorszym razie opłacałam pokój rodzinny i Sara i mąż mogli u mnie nocować. Jedynie nie mogła być w trakcie porodu, ale w tym celu miesiąc wcześniej sprowadziłam rodziców. Do szpitala jechałam w nocy (Sara spała), babcia przyszła do naszej sypialni. O 6 była już Emi, więc mąż pojechał zaraz do domu odespać noc i po południu przyjechali wszyscy. Sara była u mnie gdzieś do 19 czy 20, a poźniej pojechali do domu. W szpitalu normalnie była kp. W domu ojciec i babcia mieli już wypracowane sposoby usypiania (w wózku). Mimo to noc była bardzo długa, bo Sarah budziła się co chwile. Następnego dnia (wszystko było ok) przyjechali z rana, bo miałam umówiona sesje w szpitalu, a po południu wszyscy wróciliśmy do domu. Ale żeby nie było tak słodko pierdzaco, to po powrocie starsza bała się wszystkiego (wózka, obcych ludzi itp). Do dzis nie wiem czy to rozwojowka (rówieśnicy Sary zaczęli kilka miesięcy poźniej i są w trakcie, a Sara jakby już z tego wychodzi) czy jednak to kwestia izolacji od mamy. Jak moi rodzice wrocili do domu przyplątał się baby blues. Sarah w ciągu kilku dni tak mnie wyleczyła (miała pierwszy atak boli wzrostowych, że jechaliśmy fo szpitala na dyżur z tygodniowa Emi..., później bardzo silne lęki nocne, także lekko nie było, poza rodzeństwem do kompletu jeszcze duży skok rozwojowy, no i wszystko w tym samym czasie.

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 17 grudnia 2018, 17:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Andzia123 wrote:

    Muszę przyznać dziewczyny że jestem bardzo zadowolona że się odważyłam z tym blw, Kuba jest tak zainteresowany jedzeniem, kosmos w porównaniu do papek :D teraz tylko pytanie co na wigilię mu zrobić żeby sobie zjadł ze smakiem, macie jakieś pomysły?
    Ja niezmiennie polecam alaantkowe blw
    https://alaantkoweblw.pl
    Wejdz w przepisy, posortuj sobie np wg dania czy wieku i próbuj.
    Ps Zazdroszczę takiej ilości śniegu. U mnie chodniki ledwo opruszone

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2018, 17:36

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 17 grudnia 2018, 18:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga kurczę świetna opcja z tym szpitalem. Zazdroszczę! Ciekawe gdzie najbliżej mnie jest taka opcja... Strasznie mnie stresuje jak sobie pomyślę, że musiałabym zostawić Lilę. Wprawdzie nie wiem kiedy i czy w ogóle będę miała drugie dziecko, ale chcemy się starać i chciałabym być o tyle spokojniejsza. W szpitalu, w którym rodziłam nie mogłam być nawet przy Lili, gdy trafiła z żółtaczką pod lampy :/

    Co do śniegu to u mnie też masa, chodniki oczywiście odśnieżone prawie wcale, czułam się dziś jak płóg na spacerze O.o

    W ogóle to coś mi się dzieje ostatnio, jestem tak nienazarta, że nie ogarniam. Od dłuższego czasu staram się ograniczać węgle typu kasze, ryż, makarony, pieczywo do 2 posiłków dziennie, kolacje jadam białkowo - tłuszczowe i wszystko ok, a od paru dni po prostu nie mogę się nazrec. Jem obiad i zaraz po czuję się głodna. A już najgorzej jest mi wytrzymać między obiadem a kolacja. Zawsze zjadałam jakiś owoc i wystarczało, teraz padam z głodu. Nie wiem czy to ta pogoda czy jak O.o ale jeszcze święta się nie zaczęły a ja już pracuję na dodatkowe kg... Właśnie się nazarlam jak za czasów zaburzeń odżywiania...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2018, 18:30

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 17 grudnia 2018, 18:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro wrote:
    Kinga kurczę świetna opcja z tym szpitalem. Zazdroszczę! Ciekawe gdzie najbliżej mnie jest taka opcja... Strasznie mnie stresuje jak sobie pomyślę, że musiałabym zostawić Lilę. Wprawdzie nie wiem kiedy i czy w ogóle będę miała drugie dziecko, ale chcemy się starać i chciałabym być o tyle spokojniejsza. W szpitalu, w którym rodziłam nie mogłam być nawet przy Lili, gdy trafiła z żółtaczką pod lampy :/

    Co do śniegu to u mnie też masa, chodniki oczywiście odśnieżone prawie wcale, czułam się dziś jak płóg na spacerze O.o

    W ogóle to coś mi się dzieje ostatnio, jestem tak nienazarta, że nie ogarniam. Od dłuższego czasu staram się ograniczać węgle typu kasze, ryż, makarony, pieczywo do 2 posiłków dziennie, kolacje jadam białkowo - tłuszczowe i wszystko ok, a od paru dni po prostu nie mogę się nazrec. Jem obiad i zaraz po czuję się głodna. A już najgorzej jest mi wytrzymać między obiadem a kolacja. Zawsze zjadałam jakiś owoc i wystarczało, teraz padam z głodu. Nie wiem czy to ta pogoda czy jak O.o ale jeszcze święta się nie zaczęły a ja już pracuję na dodatkowe kg... Właśnie się nazarlam jak za czasów zaburzeń odżywiania...
    Faktycznie szpital był przyjazny. Nie dość, że ostatecznie miałam jedynkę za free bo inne sale były zajęte, to jeszcze szybko nas pościli (bilans Emi zrobili trochę wcześniej niż powinni... z Sara byłam kwitłam 4
    dni w szpitalu.;) A tu się mnie pytali czy chce już wracać, czy chce może sobie zrobić wakacje od rodziny ;). Ja też ostatnio jestem nienażarty, zaczęło się gdy mocno spadła temperatura


    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • gondi Autorytet
    Postów: 297 178

    Wysłany: 17 grudnia 2018, 19:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wszystkiego Naj dla Lilki!
    Szybko ten czas ucieka:)
    Też właśnie przed wyjazdem do Polski czytałam kwartalnik laktacyjny bo moja mama przekonana jest że to po 6 miesiącu to już woda, choć coś dziś mruczała że taki grubiutki ten wnuk na tej wodzie z cyca i kawałkach jak dla psa (blw). Może coś do tej jej świadomości dotarło że mleko ludzkie jest najlepsze dla ludzkich dzieci. Teściowa też pytała czy jeszcze kp. Ehh ciężko z tymi babkami

    Totoro lubi tę wiadomość

    3jvz3e5e9hsogjgk.png

    qdkkanlis2ttu8uo.png
  • gondi Autorytet
    Postów: 297 178

    Wysłany: 17 grudnia 2018, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja się zastanawiam czy dam radę karmić w trakcie kolejnej ciąży, czy nie wpłynie to na zajście w ciążę. I trochę mnie przeraża wizja karmienia w tandemie, nie wiem czy ogarnę. Jakbyście miały jakieś artykuły donpodlinkowania to chętnie poczytam:)

    3jvz3e5e9hsogjgk.png

    qdkkanlis2ttu8uo.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 17 grudnia 2018, 19:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga świetny szpital. Chciałabym, żeby w moim było takie podejście. A tu niby piękna porodówka, fajne sale, byłam sama, ale jeśli chodzi o poglądy to trochę zascian jeszcze:/

    Co do mojego obzarstwa to jeszcze się zastanawiam czy nie ma na to wpływu to, że Lila ostatnie dni jest co godzinę na cycku przez te zęby... Przypomniało mi się, że przy pierwszej górnej jedynce też co chwilę chciała pierś i też miałam niepohamowany apetyt. Co smieszniejsze, mój teściu mi tą myśl podsunal, bo wyzwalam, że się nazrec nie mogę, a on, że pewnie dlatego, że Lilę tyle karmię. No i może faktycznie coś w tym jest. A mleka mam tyle, że jak Lila zrobiła dziś jedną przerwę 3h to myślałam, że mi cycki pekną O.o

    Gondi dzieki :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2018, 19:26

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 17 grudnia 2018, 20:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gondi wrote:
    Ja się zastanawiam czy dam radę karmić w trakcie kolejnej ciąży, czy nie wpłynie to na zajście w ciążę. I trochę mnie przeraża wizja karmienia w tandemie, nie wiem czy ogarnę. Jakbyście miały jakieś artykuły donpodlinkowania to chętnie poczytam:)
    Na szybko artykułów nie mam
    Ogólnie cześć dzieci się odstawia (na to liczyłam), cześć mam traci pokarm (największe ssaki potrafią ciągnąć na sucho), a części się zmniejsza ilość pokarmu. Nikt ci nie powie jak to będzie u was. Czasem do zajścia trzeba trochę przytyć (organizm musi miec sygnał ze podoła energetycznie).

    Z takich aspektów o których mało się mówi to:
    - przy wrażliwych brodawkach można czuć od dyskomfortu do bólu
    -czasem karmieniu towarzysza negatywne emocje (np ma się dość ze skacze po brzuchu, dopomina się częściej niż przed zajściem itp)
    - w przypadku choroby trudno dobrać leki. U mnie pierwszy antybiotyk dało się dobrać, z drugim był problem bo nie było go w hurtowniach i ostatecznie na trochę ponad tydzień odstawiłam młodą
    -w momencie w pewnym momencie ciąży u starszaka pojawia się mleczne kupki (w połączeniu z mdlosciami kilka takich pieluch dziennie bywa trudne do przebrania)
    -może być tak ze starszak cofnie się w rozwoju (od jazdy w gondoli, po odrzucenie pokarmów stałych na rzecz tego co pije dzidziuś

    Ogólnie ogarnięcie 2 z mała różnicą bywa skomplikowane, a zatkanie 2 paszczy na raz jest bezcenne
    - tak samo dzieciaki mniej chorują i lżej te choroby przechodzą (ale nie ma się co oszukiwać, młodsze będzie częściej chorować niż starsze w tym samym wieku, bo to starsze różne rzeczy będzie przynosić z placu zabaw/przedszkola itp)
    - jeśli mam być szczera (ale Sara to hnb i na to trzeba wziąć poprawkę), to nie wyobrażam sobie tych lęków, regresu snu itp w okolicy 2 r.z bez cyca. W ataku histeri jestem totalnie bezsilna, bo jeśli nie uczyć pozostawienia do wypłacania, to tylkokp potrafi ugasić pożar
    - No i wspólne karmienie ułatwia powstanie więzi między dziećmi
    oparte na braku y



    gondi lubi tę wiadomość

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • Katy Autorytet
    Postów: 5244 5665

    Wysłany: 17 grudnia 2018, 20:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wszystkiego najlepszego dla Lili ;) Faktycznie juz do roczku coraz bliżej:o

    U mnie to tesciowa tylko gadala, ze juz moglabym kończyć kp, moja mama sie nie wtraca w to na szczescie:p

    Totoro lubi tę wiadomość

    qdkkj48axof4swbx.png

    qb3c2n0af5u2yzmp.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 17 grudnia 2018, 22:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Katy :) nooo, roczek coraz bliżej. Jeeej... Czas leci... :)

    Co do kp to mi nikt nic nie mówi, niech nie próbuje nawet xD teściowa akurat to się śmieje, że ja to jestem prawdziwą mamą, a ona nie miała cierpliwości do kp xD

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • kaszelkowa Autorytet
    Postów: 327 281

    Wysłany: 17 grudnia 2018, 22:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja zamierzam karmıć dopóki nam się będzie chciało, planujemy "klubik" od wakacji więc mam nadzieję że kp pozwoli lepiej uporać się z ewentualnymi infekcjami...

    No i mi się nikt nie wtrąca, teraz już też jest luz, od czasu do czasu wieczorem wypije lampkę wina, mogę wyjść na dłużej, nie wiem, uwielbiam karmić i jakoś nie chce za szybko kończyć:)

    U nas na wigilię dla K. będzie ryba upieczona w folii, mama zrobiła pierogi (z nadzieniem ziemniak+cebulką i kapustą bez grzybow), dostanie barszczyk, ziemniaka, warzywa, a ja jeszcze upiekę taki niby piernik bez cukru itp i styknie :) na alaantkach jest kilka tekstów o świętach, Google zaraz pokazuje :)

    mjvy9vvjacooymry.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 17 grudnia 2018, 23:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też uwielbiam karmić piersią. Koleżanka kiedyś narzekała, że kp tylko tak pięknie na obrazkach wygląda a to niezła meczarnia, a ja póki co żadnych większych problemów nie miałam, żadnego kryzysu, od początku mleka full, naprawdę to uwielbiam. Ciekawa jestem tylko kiedy wróci mi okres. W razie czego spróbujemy z tym zwiększeniem kaloryczności, całkiem dobrze mi to wychodzi, więc nie powinno być problemu xD

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Andzia123 Autorytet
    Postów: 1219 921

    Wysłany: 17 grudnia 2018, 23:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie początki były trudne, zakładałam że jak się uda do roku to tyle będę karmić bo mi na tym zależało, ale zobaczymy jak będzie. Jakoś ciężko mi wyobrazic sobie że Kuba zasypia bez cyca albo w nocy na cyca się nie budzi :p a teraz jeszcze się skubaniutki nauczył szczypać i najlepiej szczypie się oczywiście cyca.. Już mówię że nie można, czasem jak mnie zaskoczy to aż krzyknę a ten tylko uśmiech na buzi i dawaj cyca dalej :p mimo to lubię karmić też :)

    07.04.2018 - marzenia się spełniają <3 zakochana na zabój w Synku :)
    qb3ci09k2rozqy86.png
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 18 grudnia 2018, 00:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mąż mnie zamorduje tym jezdzeniem po wyspie, słowo honoru. Albo ja jego :-/ dziś wpadliśmy na obiadokolacje do hotelu 20 min przed zamknięciem, a jak pisałam u nas min.godz.schodzi. Oczywiście mimo all inc.obiadow nie jemy, bo jesteśmy wtedy gdzieś indziej.. No i mój wkurw sięgnął zenitu i tym sposobem walnęłam Kini na talerzyk gotowanego brokuła, marchew i ziemniaka (mając gdzieś czy gotowali w soli czy nie, ziemniaki na pewno) i skoro inne dzieci (np.na forum) jedzą same tym blw to niech se radzi, jestem głodna i zmęczona i nie mam czasu jej godzine karmić.. Kinia konsternacja o co chodzi, przecież mama zawsze wtykała jej jedzenie do buzi, ale zaczęła kombinować- oczywiście do buzi trafił niewielki procent (na to liczyłam, ze względu na nieznaną zawartość soli), ale przynajmniej miałam 20 min spokoju, bo była tak zafascynowana, że nawet nie pisnela. Od pewnego wieku blw się przydaje, haha ;-) zresztą widzę już od jakiegoś czasu że jest gotowa, bo już bułki ze mną też wcina.

    Co do kp. Mi powoli już mleko zanika. Nigdy nie miałam dużo, a teraz to już Sahara. Karmię dalej, ale czasem mam wrażenie, że ona chce cyca nie z głodu tylko potrzeby psychologicznej- żeby się uspokoić, utulić itp. a mało co ciągnie. Chciałam karmić rok, mam nadzieję, ale może naturalnie się wygasi, zobaczymy.

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 18 grudnia 2018, 00:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lila się z kolei nauczyła, że jak chce jeść to przytula się do cyckow, zagląda mi w dekolt i dalej się tuli xD wtedy wiem, że idziemy się karmic:D ewentualnie sama ją pytam czy idziemy na cycunia i jak chce to tak samo przytulanie i zagladanie:D
    A takie teraz akrobacje odprawia przy jedzeniu... Albo leżąc na lewym boku trzyma się prawą ręką za prawą stopę, albo próbuje odwrócić na brzuch... O.o

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Andzia123 Autorytet
    Postów: 1219 921

    Wysłany: 18 grudnia 2018, 08:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tymi akrobacjami to też się śmieje, co wieczór wymyśla jakieś nowe pozycje w których da radę cyca ciągać :p i jak chce jeść coraz częściej szarpie mi za bluzke/stanik. Ciężki ten kryzys 8 miesiąca, Ale tak jak Totoro kiedyś pisałaś że te nowe umiejętności są tak niesamowite, Jak widać że coraz więcej rozumie, codziennie mnie czymś zaskakuje :) śmiga już przy meblach w takim tempie, że aż się kurzy za nim xd

    Totoro lubi tę wiadomość

    07.04.2018 - marzenia się spełniają <3 zakochana na zabój w Synku :)
    qb3ci09k2rozqy86.png
  • Katy Autorytet
    Postów: 5244 5665

    Wysłany: 18 grudnia 2018, 08:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie tez latwo nie bylo z kp na poczatku, ale sie zawzielam :p Pamiętam jak tesciowa mi chciala wmowic, ze maly placze ciagle bo glodny, a ja wiedzialam, ze tak nie jest bo przecież widzialam jak je po za tym ladnie na wadze przybieral :p Cale szczescie, ze moj narzeczony byl wtedy po mojej stronie :p

    Kamil jak go mam na kolanach i chce cycka to sie odwraca i najpierw na mnie patrzy, a pozniej przytula sie do cycka i otwiera buzie haha xd

    qdkkj48axof4swbx.png

    qb3c2n0af5u2yzmp.png
  • acygan Autorytet
    Postów: 1914 609

    Wysłany: 18 grudnia 2018, 08:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zosia mnie szarpie za bluzke, ale nie wiem czy to ma zwiazek z checia cycowania :)

    Co do pozycji przy karmieniu to Zosia osiagnela wysoki level, pottafi jeść lezac na brzuchu z pupa w gorze i rekoma szorujac po materacu :) ulubiona pozycja :D

    Jupik kurde chyba bede musiala sie przelamac z tym blw, bo chyba tylko moja Zosia tak w tyle zostala :/

  • Katy Autorytet
    Postów: 5244 5665

    Wysłany: 18 grudnia 2018, 09:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moj na blw nie jest na pewno gotowy bo jakiekolwiek grudki powoduja u niego odruch wymiotny :/

    qdkkj48axof4swbx.png

    qb3c2n0af5u2yzmp.png
  • kaszelkowa Autorytet
    Postów: 327 281

    Wysłany: 18 grudnia 2018, 09:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    odruch wymiotny to jedno, ale do tych grudek czy kawałków też się musi maluch przyzwyczaić :)

    ja się cieszę, że zaczęliśmy od razu z BLW bo chociaż K ogarnął co i jak zanim pojawiły się zęby. Nie wiem jakby to było gdybyśmy dali kawałki dopiero teraz, bo jak ma tych zębów całe 6 to sobie odgryza czasem konkretne kawałki i jak mu coś nie pasuje to je wypluwa, ale się nie krztusi bo wie jak wypluć jak jest za duże. Dzisiaj rano wciągał mandarynkę :)

    mjvy9vvjacooymry.png
‹‹ 1450 1451 1452 1453 1454 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak rozszerzać dietę dziecka? Poradnik krok po kroku

Kiedy zacząć rozszerzanie diety dziecka? Eksperci zalecają start około 6. miesiąca życia, kiedy niemowlę jest gotowe na odkrywanie nowych smaków, a mleko matki pozostaje kluczowym elementem jadłospisu. Jak rozpoznać gotowość malucha i które metody wprowadzania pokarmów wybrać? Dowiedz się, jak stopniowo uzupełniać dietę dziecka, unikając potencjalnych zagrożeń i wspierając zdrowy rozwój poprzez bezpieczne i zróżnicowane posiłki!

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsze objawy ciąży – czyli po czym poznać że jesteś w ciąży jeszcze przed wykonaniem testu ciążowego?

„Po czym poznać że jestem w ciąży?” - to pytanie zadaje sobie wiele kobiet, zarówno tych które starają się o dziecko jak i tych które podejrzewają, że być może zaszły w ciążę. Odpowiedź nie jest łatwa i jednoznaczna. 

CZYTAJ WIĘCEJ