X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Kwietniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • kaszelkowa Autorytet
    Postów: 327 281

    Wysłany: 16 grudnia 2018, 17:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    u nas też nie drży :)

    Totoro super, że te książeczki tak się Lili spodobały, no u nas też cały czas hit! mam ulubione na zdjęciu jednym - https://i0.wp.com/worqshop.pl/wp-content/uploads/2018/12/ksiazeczki.jpg?w=800&ssl=1 żałuję, że te onomato sa niedostępne już :(

    kiepsko z tymi mrożonkami :( ale my i tak jemy, mi zależy na tym żeby dać jak najwięcej różnych smaków więc poza sezonem idą mrożonki, kurczę trzeba coś jeść, a jeśli miałoby być własne, bio, nie przewożone z daleka, nie mrożone i w ogóle to chyba by nam hodowane w domu kiełki zostały :D

    mjvy9vvjacooymry.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 16 grudnia 2018, 19:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jesteśmy już w domu. Dziewczynom mega podobał się wyjazd. O dziwo dzis w dzień było lepiej niż wczoraj wieczorem. No i po godzince noszenia i karmienia Emi spała bite 3 h na tym mrozie, w wózku, a nie w nosidle ;). Także Sara się wyszalała. Dostała takiej glupawki ze turyści sobie z nią fotki chcieli pstrykać, co chwile coś dostawała (dla mnie jakiś kosmos)

    Z takich ciekawostek, bo pierwszy raz założyłam jej kombinezon, to okazało się ze ten 9-12 m-cy jest tak na styk że nie dało się zrobić rękawiczek i butów (a oczywiście zapomniałam panelu do kurtki, buty spadały i babcie przeżywały że ma „gole stopy”, a ta 80 jest taka na styk. Dwa inne w ogóle odpadły w przed biegach jeszcze w domu (wszystkie 74, a Sara właśnie tyle ma), bo były za krótkie i za wąskie... Także dostałam tyle kombinezonów i de facto aż jeden się do czegoś nadaje i to ten najcieńszy. Sara gdzieś jeszcze miała spodnie narciarskie. Muszę poszukać przed wyjazdem w góry

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 16 grudnia 2018, 20:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaszelkowa no, naprawdę Lila po prostu przepadła :D już wie co będzie na którym obrazku, pokazuje czy naśladuje jeszcze zanim jej przeczytamy, kosmos :D a ostatnio tak wszystko chlonie i tak szybko się uczy, że tym bardziej się cieszymy :D

    Wczoraj był taki spokojny dzień, praktycznie cały przebawila się z tatą, bo ja sprzatalam, nocka super, a dziś znowu jazdy :( nie mogła zasnąć, denerwowala się, płakała, wreszcie dałam jej ibufen i usnęła na huśtawce... Przeniosłam ją na łóżko i pół godziny spała z cyckiem w buzi, nie chciała puścić... Teraz pięknie się bawila i nagle złości się, próbuje coś ugryźć i się boi, aż wreszcie zaczęła piszczec i płakać z bólu :( dałam jej drugi raz tylko mniejszą dawkę :( nie przypuszczałam, że tak jej te górne dadzą popalić :/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2018, 20:37

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • kaszelkowa Autorytet
    Postów: 327 281

    Wysłany: 16 grudnia 2018, 22:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro a może spróbuj jej dać domowego loda do pociamkania? u nas na te gorsze dni pomagały, banan zblendowany z łyżeczką masła orzechowego albo mango, banan i marchewka mroziłam w takich foremkach do lodów z nuka i K sobie ciamkał, widać było, że mu to ulgę przynosi bo gryzaków żadnych nie chce, smoka też nie.

    mjvy9vvjacooymry.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 17 grudnia 2018, 02:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli dzieci lubią, to dobrym gryzakiem jest też ogórek z lodowki (taki świeży obrany, długi żeby nie wsadziło od razu całego do buzi, jak boicie się zakrztuszenia, to można wydłubać ziarka, albo ta silikonowa siateczka z owocami z lodowki (Emi nie lubi samych gryzaków wiec przy owocach typu winogron itp muszą być trochę rozdrobnione by poczuła ze coś do jedzenia, a nie tylko gryzak ;)

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • darika Autorytet
    Postów: 1998 1372

    Wysłany: 17 grudnia 2018, 08:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A u nas znowu ostatnio noce kiepskie. Tak jak w dzień jest nawet ok, Amela marudzi tylko jak jest głodna (choć je mniej) albo zmęczona tak wieczorem i w nocy kiepsko. Nie zasypia przy butli. Wczoraj usypialismy ją od 19:30 ponad półtorej godziny. Wsawala w łóżeczku, kopala w szczebelki,siadala, bawiła się smoczkiem. Nie płakała ale spać nie chciała. Obudziła się o 1 w nocy. I znowu siadala, wsawala, wyrzucala smoczka na podłogę. Dostała jeść ale za wiele nie zjadła, a spać nie chciała. Dopiero po godzinie usunęła. Ostatecznie obudziła się o 7.
    Nie wiem czy to jakiś skok, zęby (bo znowu potoki śliny, mniej je i gryzie jak szalona), czy ten kryzys 8 miesiąca, o którym pisalyscie. W każdym razie po raz kolejny noce się nam popsuły...

    29.09.2016 Aniołek (10 tc)
    09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
    16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
    lprkcwa1zb61biig.png
    961l3e5eru5riodc.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 17 grudnia 2018, 08:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ogórka się boję, bo Lila wszystko gryzie, poza tym w sklepie nawet jak znajdę teraz to szklarniowe, chemiczne :/ myślałam o marchewce z lodówki, może tego nie odgryzie O.o

    Co do lodów, fajna opcja, tylko muszę pomyśleć w czym mogłabym zamrozić, bo nie mam foremek.

    Gryzaki, tak jak piszecie też nie zdają egzaminu, chwilę pogryzla tego z lodówki i wywaliła. Tej silikonowe siateczki nie mam :/

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 17 grudnia 2018, 08:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Heja. U nas ok :-) lot Kinga zniosła zdecydowanie lepiej niż ja ;-) cała moja panika, że dziecko nie da nam żyć w samolocie o kant dupy- trochę spała, trochę siedziała, płaczu nie było w ogóle. Uff!!!
    Co do samolotów. Kiedyś się nie bałam, potem jeden lot mnie wystraszył i potem się bałam, potem mi przeszło. I teraz mam gdzieś czy się rozbijemy (choć wiem, że prędzej w aucie niż samolocie) tylko mam stracha o samą Kinie- żeby się niczym nie zaraziła (już jej rączki nawet husteczkami antybakteryjnymi przecieram), żeby w samolocie nic jej się nie stało (nie wiem co, cokolwiek), żeby nie płakała itd. Normalnie swirnieta matka. My zawsze dużo podróżowaliśmy i nie chcieliśmy, żeby dziecko to zmieniło, ale jednak perspektywa się zmienia i mój mózg pracuje na wysokich obrotach, żeby zapewnić jej max.bezpieczenstwa. Ten pierwszy lot wiedziałam, ze będzie stres dla mnie ogromny, ale nie chcę, żeby strach mnie paraliżował i zamknął nas w domu, bo to bez sensu. Mam nadzieję, że i powrót będzie ok, Kinia będzie zdrowa i kolejną podróż odbędę na większym luzie..
    A u nas 22 w cieniu i słońce :-) wypożyczyliśmy autko i sobie jeździmy. Największa logistyka z jedzeniem, bo cała akcja pt.zejscie np. na śniadanie zajmuje nam dobrą godzinę (zazwyczaj wychodzimy z restauracji ostatni, więc już chyba nas nie lubią..). Bo jedno się zajmuje Kinia, drugie je, potem zmiana, w międzyczasie się obsra, trzeba zmienić, ją tez nakarmić itd. kupa czasu schodzi, a na stole zostawiamy armagedon ;-) no cóż.

    Co do mrożonek. Wystarczy je.. ugotować. Wiem, że już wtedy nie są tak dobre, ale ja notabene z mrożonych owoców najczęściej gotuje kompoty.. środek zimy i taki kompot wiśniowo truskawkowy- pycha!!!

    Pozdrawiamy wszystkie e-ciocie z Gran Canarii. Nie odzywam się, no czasu brak, ale dalej podczytuje ;-) ech te przyzwyczajania..

    Katy, Aga78 lubią tę wiadomość

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • acygan Autorytet
    Postów: 1914 609

    Wysłany: 17 grudnia 2018, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zosia wczoraj na wieczor znow meczyla sie zeby zasnac, posmarowalam jej dziasla dentinoxem i od razu zasnela. Moze to faktycznie zeby.

    No i u nas etap zbierania paprochow z podlogi. Zadnego nie ominie.

    Wczoraj dostala na obiad pupeta z ziemniakiem i marchewka. Rozdrobnilam widelcem i znow odruch wymiotny. No nic bedziemy probowac za jakiś czas.

    A co myslicie o owocach liofilizowanych?

  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 17 grudnia 2018, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Acygan u nas dopiero od niedawna nie ma odruchu :)

    Kupiliśmy camilie, dałam Lili jedną dawkę i póki co śpi na spacerze. Najlepiej działa na nią pierś póki co,zauważyłam.

    Kurde takie u nas dziś do bani powietrze, że zastanawiam się czy sobie nie szkodzimy tym spacerem :/

    Kończymy dziś 9 miesięcy w ogóle <3

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2018, 11:04

    edwarda20, Kinga., darika, acygan, White Innocent, Andzia123, Katy, Sylwiaa95, Aga78 lubią tę wiadomość

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 17 grudnia 2018, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, jeśli któraś z was jest zainteresowana długotrwałym kp (patrz już po wyżej roku), wrzucam link do kwartalnika laktacyjnego. Gdzie obalane są podstawowe mity o takim kp. Czyli
    1) mleko to już tylko woda
    2)robisz to tylko dla siebie
    3)uzależniasz dziecko od siebie
    4)fundujesz mu problemy natury sexualnej/emocjonalnej
    5)negatywnie wpływa na zdrowię jamy ustnej.

    Ps oczywiście nikogo nie przekonuje, bo każda z was ma już swoje przekonania, ale z autopsji wiem jakie to trudne, szczególnie gdy takie zarzuty słyszy się od pracowników medycznych. Sama przez chwile zwątpiłam w instykt i naraziłam dziecko na niepotrzebny stres, więc może chociaż którejś z was będzie łatwiej.

    https://issuu.com/fundacjapromocjikarmieniapiersia/docs/kl_4_2018issu/20

    Totoro, Andzia123, Veruka, Aga78, gondi lubią tę wiadomość

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 17 grudnia 2018, 11:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro wrote:
    Acygan u nas dopiero od niedawna nie ma odruchu :)

    Kupiliśmy camilie, dałam Lili jedną dawkę i póki co śpi na spacerze. Najlepiej działa na nią pierś póki co,zauważyłam.

    Kurde takie u nas dziś do bani powietrze, że zastanawiam się czy sobie nie szkodzimy tym spacerem :/

    Kończymy dziś 9 miesięcy w ogóle <3
    Woow ale ten czas szybko leci. Wszystkiego naj dla solenizantkiJakoś nie mogę się przestawić że te nasze maluchy już wcale nie są takie małe. I niedługo pojawi się temat prezentów na roczek ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2018, 11:44

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 17 grudnia 2018, 12:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga dzięki! :D zleciało te 9 miesięcy... :) jeszcze do niedawna tesknilam za tymi pierwszymi tygodniami, ale teraz jak Lila jest taka kontaktowa, tyle potrafi jest super:)

    Ja z linku na pewno skorzystam :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2018, 12:30

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • acygan Autorytet
    Postów: 1914 609

    Wysłany: 17 grudnia 2018, 12:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Najlepszego dla Lili :)

    Ja bede karmic tyle ile Zosia bedzie potrzebować. No chyba ze to bedzie sie ciagnelo do 2 r.z. to wtedy sie zastanowie :)

    No i u nas zelazo wyszlo 29, hemoglobina 10.8, wiec tak jak myslalam, nadal mamy problem. Na szczescie spadly leukocyty, ktore byly od kilku miesiecy podwyzszone, ale za to limfocyty poszly mocno w gore :/ no nic i tak czeka nas wizyta u lekarza.

    Totoro lubi tę wiadomość

  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 17 grudnia 2018, 12:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    acygan wrote:
    Najlepszego dla Lili :)

    Ja bede karmic tyle ile Zosia bedzie potrzebować. No chyba ze to bedzie sie ciagnelo do 2 r.z. to wtedy sie zastanowie :)

    No i u nas zelazo wyszlo 29, hemoglobina 10.8, wiec tak jak myslalam, nadal mamy problem. Na szczescie spadly leukocyty, ktore byly od kilku miesiecy podwyzszone, ale za to limfocyty poszly mocno w gore :/ no nic i tak czeka nas wizyta u lekarza.
    Hi hi ja właśnie założyłam kp do 2 r.ż, tylko wszystko się poprzestawiało... Ogólnie teraz jak zaczęłam prowadzić statystyki, to niewielki odsetek dzieci samoistnie odstawia się w 2 rz. Raczej standardem jest 3 r, a te najbardziej najbardziej wytrwale ssaki 4-5. Mam nadzieję ze młoda już da spokój w okolicy 3 r.z. Tak samo jest z odpieluchowaniem standardem (w samoistnym odpieluchowaniu) jest 2,5. Niewielki odsetek jest gotowy przed 2 rokiem, dużo się odpieluchowuje 2-2,5 i niewielki odsetek powyżej 3 roku. Pamiętam ze jak przyszedł ten 2 rok, to trochę czułam presję (bo niby dzieci powinny się już odpueluchowac... ale to tak samo jak z raczkowaniem. Jedne ruszają mając 4-5 m-cy, a większość osiągnie ten etap po 6-8 mcu, a pojedyncze przypadki dopiero w okolicy roku.

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • Katy Autorytet
    Postów: 5244 5665

    Wysłany: 17 grudnia 2018, 13:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mialam kp do 6 miesiecy, karmie dalej :p Ale po roku juz zamierzam konczyc na prawde ;)

    qdkkj48axof4swbx.png

    qb3c2n0af5u2yzmp.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 17 grudnia 2018, 15:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Acygan dzięki :) poczytaj, bo może to jest taka norma z tymi limfocytami? Wiem, że na pewnym etapie rozwoju dziecka właśnie dominują limfocyty i jest to prawidłowy wynik. Tylko nie pamiętam do którego miesiąca tak jest. Ja właśnie przez limfocyty i neutrofile spanikowalam i byłam z wynikami u pediatry prywatnie, a okazało się, że to jak najbardziej ok:)

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 17 grudnia 2018, 15:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga, a jak rozwiązałas kwestię karmienia Sary jak urodziłas Emi i byłyscie w szpitalu? Dała radę bez piersi? Kiedyś właśnie jak się tak zastanawiałam nad drugim dzieckiem to przerażala mnie myśl, że zostawiłabym Lilę w domu, a jak jeszcze byłaby dalej na piersi to już w ogóle mnie brzuch rozbolal na samą myśl :(

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Andzia123 Autorytet
    Postów: 1219 921

    Wysłany: 17 grudnia 2018, 16:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My dziś pierwszy raz na sankach byliśmy :D Kubie się bardzo podobało :D
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/43a1bcf6117c.jpg

    Muszę przyznać dziewczyny że jestem bardzo zadowolona że się odważyłam z tym blw, Kuba jest tak zainteresowany jedzeniem, kosmos w porównaniu do papek :D teraz tylko pytanie co na wigilię mu zrobić żeby sobie zjadł ze smakiem, macie jakieś pomysły?

    Sto lat Lila! :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2018, 16:33

    darika, Totoro, Kinga., Katy lubią tę wiadomość

    07.04.2018 - marzenia się spełniają <3 zakochana na zabój w Synku :)
    qb3ci09k2rozqy86.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 17 grudnia 2018, 17:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Andzia123 dzięki :D też właśnie się zastanawiam co pozwolić spróbować Lili w wigilię :D

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
‹‹ 1449 1450 1451 1452 1453 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Super produkty na okres ciąży, czyli 9 produktów szczególnie polecanych dla kobiet w ciąży

Zapoznaj się z produktami, które są wyjątkowo cenne dla rozwijającego się maleństwa i Twojego nadwyrężonego ciążą organizmu. Postaraj się, aby takie produkty jak kasze, żurawina i migdały w okresie ciąży na stałe zagościły w Twoim menu.

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność u mężczyzn - najczęstsze przyczyny. Kiedy warto wykonać badanie nasienia?

Problem z poczęciem dziecka jest problemem obojga partnerów, dlatego jeśli już dłuższy czas czekasz na dziecko, to diagnostykę i ewentualne leczenie rozpocznij razem z partnerem. Niepłodność u mężczyzn występuje tak samo często, jak u kobiet. Przeczytaj jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością u mężczyzn, w jaki sposób można je wykryć i jakie są potencjalne rozwiązania na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ