Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa ciągle nie wiem co zrobimy. Ciasto upieczone, ryby z porannego połowu naszykowane a młoda spi i kaszle. Jak będzie źle to rano pójdziemy do lekarza niech się wypowie co mamy robić. Chociaż z drugiej strony gorączkę można wszędzie okiełznać a i pomoc lekarską też wszędzie znajdę.Kinga. wrote:Dojechaliśmy na 19, także spoko, biorąc pod uwagę że z 3 h było postojów by odpoczęły. Ogólnie póki co zmiana fotelików przypadła Emi do gustu, choć jeszcze boję się powiedzieć ze polubiła jazdę, bo to może być chwilowe zauroczenie, za to w tym foteliku Sary denerwuje mnie zapięcie
-
Mnie jedynie przed podróżami z chorymi dziećmi odstrasza ich marudność... Plus ta konieczność by co chwile spr temp, podawać leki itp bo to wymaga postojów i czasem trudno to ogarnąc logistycznie. No ale moje nie lubią jeździć, wiec ja jestem chora tydzień przed każda podróżą dłuższa niż 100 km. Tym razem nawet udało mi się zorganizować krople na uspokojenie, które nie kolidują z kp i nawet (o dziwo), na mnie póki co działają.kachna.62 wrote:Ja ciągle nie wiem co zrobimy. Ciasto upieczone, ryby z porannego połowu naszykowane a młoda spi i kaszle. Jak będzie źle to rano pójdziemy do lekarza niech się wypowie co mamy robić. Chociaż z drugiej strony gorączkę można wszędzie okiełznać a i pomoc lekarską też wszędzie znajdę.
-
Sarę już powoli puszcza, kaszel przeszedł w mokry, oczywiscie katar i stan podgorączkowy. Niestety przeszło też na Emi. Już jest zasmarkana po pas, plus stan podgorączkowy wiec pewnie kolejne 2 noce będą ciężkie.Totoro wrote:Kinga podziwiam. My się z Lilą nie ruszamy dalej jak do sąsiedniej miejscowości na zakupy, tak uwielbia jazdę
a jeszcze z dwójką dzieci, chorobami... Szacun. Jak tam Sara?
-
Kinga. wrote:Sarę już powoli puszcza, kaszel przeszedł w mokry, oczywiscie katar i stan podgorączkowy. Niestety przeszło też na Emi. Już jest zasmarkana po pas, plus stan podgorączkowy wiec pewnie kolejne 2 noce będą ciężkie.
Współczuję
zdrówka dla dziewczyn!


-
My w połowie lutego jedziemy w góry (400km). Trochę się boję jak to będzie, bo niby Amela lubi jeździć ale tak daleko jeszcze nigdy nie jechała. Ciekawe jak to będzie...
Amela jeszcze śpi, tatuś śpi, a ja korzystając z okazji wstałam i lepie pierogi
. Miałam w tym roku nie robić (bo szczerze nienawidze wyrabiać tego ciasta) ale wczoraj jednak stwierdziłam, że zrobię
. My dzisiaj dwie Wigilie - jedna u moich dziadków i druga u teściowej.
Dziewczyny, Kochane Mamusie życzę Wam wszystkim Wesołych Świąt! Przede wszystkim dużo zdrowia dla Was i dzieciaczkow, cierpliwości i szczęścia.
acygan, Katy, Totoro lubią tę wiadomość
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️


-
Dziewczyny, moj maly wstal z drzemki, pociagal noskiem, nic nie odciagnelam, ale za jakis czas zaczal kichac i poleciala mu woda. Odciagnelam przezroczyste ale ciagnace sie juz 2 razy. I teraz pytanie co robic, bo nie mielismy jeszcze kataru. Podac apap i zrobic na noc nebulizacje sola fizjologiczna? Na szczescie mam nebulizator bo kiedys kupilismy ale jeszcze nie uzywany. Nie ma temperatury i zachowuje sie calkiem normalnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 grudnia 2018, 15:34

-
Kochane cudownych i pięknych rodzinnych chwil i trafionych prezentów

Cała nasza rodzinka wam życzy
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/73c4f8ff6fe1.jpg
Katy, Kinga., Andzia123, darika, acygan, Aga78, Totoro, gondi lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny wesołych świąt. Moje już odpłynęły (dużo wrażeń). Mnie trochę kręgosłup nawala i chyba też sam sobie spokoj.
Edwarda ja robię z całej ampułki soli, ale jeśli akurat młoda nie chce współpracować, to zdarza mi się dzielić inhalacje na 2 tury. Zwykle inhaluje 2-3 razy dziennie, bo częściej mi się nie chce myć i dezynfekować, ale jak Sara się dusi, to nieraz i przez godzinę czy dłużej lecimy na inhalatorze, a sól leci jedna za drugą. -
Zdrowych spokojnych Świąt, pierwszych z naszymi maluszkami

U nas to była trzydniowka dziś same plamki na brzuszku, także błędna diagnoza pediatry. Dziecko cudownie ozdrowialo. Łososia na Wigilii wcinal
Edwarda ja robiłam inhalacje z 5ml soli fizjologicznej, ale pediatra mi mówił że najlepiej w stosunku 2:1 woda z sola
-
Makira wrote:Zdrowych spokojnych Świąt, pierwszych z naszymi maluszkami

U nas to była trzydniowka dziś same plamki na brzuszku, także błędna diagnoza pediatry. Dziecko cudownie ozdrowialo. Łososia na Wigilii wcinal
Edwarda ja robiłam inhalacje z 5ml soli fizjologicznej, ale pediatra mi mówił że najlepiej w stosunku 2:1 woda z sola
2:1 czyli jak dokladnie? ile wody ile soli?



zakochana na zabój w Synku 








