Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
edwarda20 wrote:2:1 czyli jak dokladnie? ile wody ile soli?
2ml wody i 1ml soli. Moze nie chciał inhalacji, bo mu za słono było.
Woda, ale ta aqua też jest w aptece w takich samych fiolkach co sól.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 grudnia 2018, 06:00
-
nick nieaktualny
-
Nam lekarka zaleciła niczym nie rozcienczac soli, wręcz na mocny katar sugerowała mocniej stezona mieć w pogotowiu. Tak też ostatnio robiliśmy:
2×dziennie inhalacja pół ampułki soli słabszej
1xdziennie inhalacja pół ampułki mocnej soli
+odciaganie kilka razy dziennie, ale też nie za często żeby nie zwiększyć produkcji i nie na sucho aby nie podraznic noska. Kropla soli do każdej dziurki, chwilę czekam i katarek w ruch po odciagabiu też sól. Po 4 dniach nie ma kataru
Z ta inhalacja chyba wazne jest aby maska byla na twarzy - jak szukalam inhalatora to duzo czytalam, ze maska nie powinna miec dziurek i wlasnie szczelnie siedzjec na buzi, podobno jest to zwlaszcza istotne przy lekach.. u nas na inhalacje na poczatku też reagował odrzucaniem maski, super sprawdziło się więc inhalowanie jak był w chuscie i przy oknie gdzie można na auta popatrzeć. Teraz już na rękach przy oknie bez problemu te pół ampułki wytrzymuje
Maść majerankowa sprawdziła się też u nas, na noc zwłaszcza:)
Zdrówka dla Was!edwarda20 lubi tę wiadomość
-
kaszelkowa wrote:
Z ta inhalacja chyba wazne jest aby maska byla na twarzy - jak szukalam inhalatora to duzo czytalam, ze maska nie powinna miec dziurek i wlasnie szczelnie siedzjec na buzi, podobno jest to zwlaszcza istotne przy lekach.. u nas na inhalacje na poczatku też reagował odrzucaniem maski, super sprawdziło się więc inhalowanie jak był w chuscie i przy oknie gdzie można na auta popatrzeć. Teraz już na rękach przy oknie bez problemu te pół ampułki wytrzymuje
Maść majerankowa sprawdziła się też u nas, na noc zwłaszcza:)
Zdrówka dla Was!zobaczymy jak będzie kolejnej zimy (Sara wtedy miała trochę buntu), ale teraz jak się źle czuje, to sama domaga się „ foczki”
-
Amela ogólnie za inhalacjami nie przepada ale znosi dzielnie. Ja jej trzymam maseczkę i jest w miarę ok.
Jak miała 2 miesiące i robiliśmy inhalacje to też odplywala.Najgorsze dla nas było potem odciaganie.
Jak tam Święta? My dwie Wigilie mieliśmy i Amela zniosla dzielnie. Za to potem odreagowywala w nocy. Myślałam, że będzie dobrze spała, bo w Wigilie jak wstała z drzemki o 16 tak poszła spać dopiero o 21:30. Ale od 23 co godzinę poplakiwala i pomagał tylko smoczek. Wczoraj byliśmy u teściowej za ścianą więc prawie jak w domu. O 18:30 przyszliśmy już do siebie,bo Młoda marudzila. I jednak wszędzie dobrze ale w domu najlepiej
. Pięknie się bawiła zabawkami i usunęła przed 20. Dzisiejsza noc już lepsza, choć też kilka razy się budziła na smoczka. Ostatecznie wstała po 7. Co tam dostały Wasze dzieciaczki? Amela dostała kostkę edukacyjna, kule hule, takiego żółwik co jeździ po domu i gada i śpiewa, pchacz, sorter (ten dzbanuszek z Fischer Price), lalkę, bębenek, książeczkę i trochę ciuszków
. Oczywiście wszystkiego nie dostała od razu
. Część prezentów czeka jak obecne jej się znudza. No i od Wigilii już nie krzyczy mama tylko zaczęła baba
. Odmieniło się. Co nie zmienia faktu, że pierwsze powiedziała mama
.
Dzisiaj jedziemy tylko na obiad do dziadków moich i resztę dnia odpoczywamy w domu.
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Wigilia byla u nas wiec Kamil byl zadowolony (w miare bo zeby go troche mecza i marudzil) tylk na samym poczatku troszke plakal jak go dalam mamie na kolana bo nie widzi jej za często:p Wczoraj byliśmy u babci narzeczonego i byl tam tez jego brat z zona i coreczka (ma 4 miesiace prawie) i ich ciocia to tez plakal na poczatku ze strachu chyba, a pozniej mu sie spac chcialo wiec sie dosc szybko zwinelismy :p
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 grudnia 2018, 08:50
-
edwarda20 wrote:Heniowi leci glownie z prawej dziurki, a tez jedynka po prawej próbuje sie przebic. Moze miec to zwiazek?
Jedyna rzecza godna uwagi jaka Henio dostal to helikopter z vtech. Naprawde fajny. Reszta porazka :p
edwarda20 tak ząbkowanie może mieć związek z katarem bo organizm maluszka ma wtedy obniżoną odporność. U nas wczoraj przebiła się też górna jedynka ale mały jak wyszedł z kataru ostatnio po 2 tygodniach to teraz znowu go trzyma od 6 grudnia. Innych objawów brak. Pediatra zalecała inhalacje solą fizjologiczną 2-3 razy dziennie przez 5-7 minut (resztę soli która zostanie w inhalatorze wylać) no i odciągać tyle ile trzeba. My odciągamy katarkiem odkurzaczem.
Dziewczyny tak ogółem chciałabym się przywitać bo podczytuje was odkąd wszystkie byłyśmy w ciąży. Z okazji Świąt Bożego Narodzenia najlepsze dla was i maluszków życzenia.Katy, acygan, gondi lubią tę wiadomość
-
Pola80,witamy. U nas Wigilia była u moich rodzicòw. Borysek trochę zdekoncentrowani bo dużo ludzi było,ale nie płakał tylko się tulił do mnie często. Dostał piłkę (najbardziej się z niej cieszył),książeczki, grające pianino i drewniany pociąg z klocków. Dzisiaj jedziemy do teściòw i tam pewnie też coś dostanie. Zabawki też mu będę dozować, żeby nie dostał małpiego rozumu.
-
Pola80 witamy
My już jesteśmy trochę zmęczeni świętami. Mimo moich starań Lila rozregulowala sobie drzemki, a wczoraj była ewidentnie przebodzcowana. Dziś na szczęście siedzimy w domu i szczerze mówiąc mam nadzieję, że sami i wszyscy trochę ochloniemy. Wigilia była u teściów, Lila usnęła nam w aucie (mamy autem jakieś 3 min do teściów), ale oczywiście jak weszliśmy, zaczęłam ją rozbierać, wszyscy do niej gadać i po spaniu. Suma sumarum usnęła po 18, wstała przed 19 i na noc poszła spać po 22. Wczoraj podobna sytuacja u moich rodziców, tylko po prostu nie mogła w ogóle zasnąć i dopiero po 18 usnęła na godzinę. A w domu się zaczęło. Po 22 a Lila jakby ją ktoś nakręcił. Szaleństwa, gonitwy, gadanie, pokrzykiwanie... I chciała włączać po kolei wszystkie grające i świecące zabawkiale powylaczalismy je, bo widać było, że po prostu jest za bardzo pobudzona. Ostatecznie usnęła po północy.
Co do prezentów to u nas na Mikołaja są, a w święta symbolicznie tylko dostała od teściów taki drążek, na który nakłada się kółeczka i piłeczkę od moich rodziców
-
U nas katar chyba lepiej. Ale caly czas dotyka prawego ucha, oka i noska. Takze podejrzewam ze to od prawej jedynki ktora nie moze sie przebic a juz widac biala kreske. Ale nebulizacje robimy dalej.
Wczoraj musielismy na szybko opuszczac lozeczko bo nauczyl sie w nim wstawac. No i juz raczkuje na całego, styl gasiennicy zostal porzucony :pWiadomość wyedytowana przez autora: 26 grudnia 2018, 20:24
Katy, Andzia123 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny ratunku..od 3 dni Borys szaleje na przewijaku. Nie sposób mu założyć pieluszkę. Nie pomaga żadna zabawka, pilot, telefon, nawet okulary.Dobrze, że mąż w domu bo tylko działa kręcenie parasolem i wtedy pozwala się przewinąć ale tylko na kanapie. Mąż jutro wraca do pracy i już mam stracha jak to będzie przy dwójce. Stosujecie pieluchy pantsy? Jutro polecę kupić, ale i tak przy przebraniu musi leżeć przez chwilę a on odrazu się przekręca i wstaje..co tu robić? Macie jakieś patenty?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 grudnia 2018, 22:15
-
No przewijanie to jest wyzwanie mega u nas też, mimo że mamy pantsy :p najważniejsze wytrzeć dupke i ja nakładam chociaż na kostki pantsy i później stawiam małego na nogi, opieram o siebie rękoma i naciągam na tyłek, gorzej nałożyć np rajstopy czy spodnie :p już dzisiaj to aż klęłam po cichu (w przestrzeń, nie na dziecko :p) bo tak się wykręca że naprawdę ciężko to idzie.
U nas święta w sumie na spokojnie, Kuba dostał kostkę interaktywną, sorter, pchacz drewniany, lokomotywę jeżdżącą i odbijającą się od ścian (boi sie jej narazie bo bardzo głośno gra mimo zaklejenia głośnika), sliniaki z rękawami i trochę ciuszkówNo i pieniądze też
to co pisałam że na wigilię się przebiła jedynka to dosłownie odrobinę tylko, wczoraj i dzisiaj była jazda dopiero, na dodatek jak mocno mu ząbki dokuczają to ma zaparcia i brzusio boli, więc maruda nie z tej ziemi, ale już jest jedynka Po całej długości na wierzchu więc licze na chwilę spokoju
aaaa no i najważniejsze, Kuba zaczął znowu mówić, tym razem o wiele więcej. Mówi baba, dada, papa, tata itd ale mama nie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 grudnia 2018, 23:10
Katy lubi tę wiadomość
07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
Andzia a pupę mu wycierasz na stojąco czy jak? Dzisiaj Borys zrobił mega kupę, kładę go a on mi się z tą całą zawartością zaczął przekręcać na brzuch.Nie miałam siły go przytrzymać. Dobrze, że kupa z tych twardszych była to jakoś opanowałam sytuację ale jak będzie rzadzioch to chyba odrazu do wanny będę go stawiać..
-
Aga78 wlasnie kilka dni temu pytalam o to samo, bo moj sie zachowuje jak opetany jak mam go przewinac
Tez mu daje cos do zabawy, wacik, sliniak, skarpetke, cokolwiek. Na chwile jest spokoj, czasami te 30 sekund wystarcza zebym mu zmyla kupe z klejnotow, bo inaczej sie lapie za nie ;p A potem tylek to juz szybko. No i zakladam mu tylko pantsy, bo zwykla pielucha to byla katorga. Aha i poki co na lezaco. Ale moja mama wczoraj zobaczyla co on odwala i wziela go po kolejnej kupie od razu pod prysznic. Maly stoi i sie cieszy ze woda a ona szybko mu umyla dupsko. Wiec chyba bede tez tak robic w domu.
-
No rzeźnia z tą zmianą pieluchy. Rano męczyłam się z 15 minut żeby go przewinąć, po czym wsadziłam go do krzesełka i tam walnął mega kupę rzadziocha.I znowu akcja i siłowanie się z moim Gargamelem.Nie mam dzisiaj możliwości tych pantsów kupić..byle do jutra..ciekawe czy to zachowanie takie tymczasowe czy minie..?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2018, 10:32