Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Totoro wrote:Polubiłam zamiast zacytować. Tak łagodnie przechodzi, że z początku leżało pod tlenem, bo nie było w stanie samo oddychać a teraz ma powikłanie, zapalenie płuc.
Napisalam "łagodnieJ" nie "łagodnie". Nie wiesz jak by przechodziło jakby nie było szczepione. Dla mnie argument pt.bylo zaszczepione, a jest chore, więc po co szczepić, to żaden argument. Ja i tak zaszczepie. Ponawiam, skoro nawet szczepienie dla 80% jest skuteczne to wolę to niż 0%. Dla mnie w ogóle nie ma dyskusji. Rodzicom dziecka współczuję, że akurat mimo szczepienia zachorowało. Nie zmienia to mojego podejścia. A każdy robi jak uważa. -
Jupik wrote:Napisalam "łagodnieJ" nie "łagodnie". Nie wiesz jak by przechodziło jakby nie było szczepione. Dla mnie argument pt.bylo zaszczepione, a jest chore, więc po co szczepić, to żaden argument. Ja i tak zaszczepie. Ponawiam, skoro nawet szczepienie dla 80% jest skuteczne to wolę to niż 0%. Dla mnie w ogóle nie ma dyskusji. Rodzicom dziecka współczuję, że akurat mimo szczepienia zachorowało. Nie zmienia to mojego podejścia. A każdy robi jak uważa.
Ja też wyrażam tylko swoje zdanie. Nie mam zamiaru nikogo przekonywać o bezzasadnosci szczepień. Dobijajacy jest tylko fakt, że ta szczepionka jest tak kontrowersyjna, sama mam koleżankę, której dziecko miało dość poważnego nopa, a jak widać niekoniecznie skuteczna. Tak jak pisałam wcześniej, to nie jest odosobniony przypadek.
-
Prawda jest też taka, że ta sytuacja BYĆ MOŻE nie miałaby miejsca gdyby poziom wyszczepialności był na odpowiednio wysokim poziomie. Przy wysokiej wyszczepialności choroba zatrzymuje się na pierwszej osobie. Przy niższej rozprzestrzenia się dalej, bo ma duże pole do popisu. Widziałam super grafikę ostatnio, która fajnie to obrazowała, tylko chwilowo nie mogę jej znaleźć. Jak znajdę to podrzucę.
-
White Innocent tak, no ale założeniem szczepionki tak na chłopski rozum jest uniknięcie zachorowania na daną chorobę przez osobę, która się przeciwko niej zaszczepila... Więc teoretycznie choroba powinna się rozprzestrzeniac wśród nieszczepionych a oszczędzać szczepionych. A tu zonk.
-
White In. jako ze masz podobny plan do mnie, czyli 2-3 mce wychowawczego i malucha do zlobka, to powiedz mi czy sie orientowalas czy trzeba wykorzystac caly urlop za 2019 zanim sie pojdzie na wychowawczy? Cos takiego obilo mi sie o uszy, nie wiem czy juz sprawdzalas?
Mam tez pytanie do wszystkich, jako ze polecilyscie mi fajny odkurzacz (kupilam tego philipsa 3w1 - zaluje ze tak pozno), to poleccie mi jakies urządzenie do koktajli, smoothie itp oraz czajnik elektryczny ;p Tak wiem, czajnikow milion pincet ale jak sprawdzalam z philipsa to maja srednie opinie, i sie zniechecilam do szukania. A chce dobry i ładny ;p
-
White Innocent wrote:Hmmm, nie orientowałam się, ale mam nadzieję, że nie. Bo jeśli wrócę we wrześniu czy tam październiku to mam zostać bez urlopu? To by było bez sensu. Trzeba wykorzystać zaległy na pewno
Ani takiego ani takiego.
https://mamopracuj.pl/czy-musze-wykorzystac-urlop-wypoczynkowy-przed-wychowawczym
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2019, 22:00
White Innocent lubi tę wiadomość
-
Edwarda- młody pije różnie. Babydream też.
Mam parę pytan:
1. Czy wasze maluchy tez się budzą parę razy w nocy na jedzenie? Myślę czy zacząć odzwyczajac.
2. Po macierzyńskim chce wykorzystać urlop zaległy i iść na wychowawczy. Umowę mam do października br. To e wniosku o wychowawczy jak mam napisać? Że do października? Czy dalej i liczyć że mi przedłuża?
3. Mamusie, gdy chcecie iść np do wc to co robicie z dziećmi? Gdzie je zostawiacie? Mówię o tym nie biegnących/pelzajacych za mama-nie mobilnych.
4. Agusia- Ty rodzilam SN czy CC? Bo skleroza ;p
5. Czy wasze dzieci też mają awersję do jedzenia? Nosz kurde. U nas mleko i kaszka są cacy A inne rzeczy niekoniecznie... słoiczki nie, warzywa, owoce nie, serki i jogurty nie. Ser, wędlina też nie, dżem nie. Biszkopty, herbatniki itd nie. Czasem dziubnie ziemniaka, marchewkę, kotleta, jakieś buraczki. Zupek nie, ani nic zblendowanego- ob woli np kawałek fileta/coś do zgryzienia/.
Żadne serki białe, chleb, jajka też nie.
-
Sweetmalenka:
1. Taaak, generalnie jak Lila usypia wcześnie, koło 20, to je praktycznie co godzinę do mniej wiecej 1. Potem dopiero nad ranem zazwyczaj.
2. Tu nie pomogę;/
3. Moja jest bardzo mobilna, więc też nie pomogę, biore ją ze sobą, sadzam na podłodze w łazience, daję do zabawy zabezpieczony dezodorant, buteleczkę z jakims płynem itp. i heja xD
5. Moja je wszystko co z owocami, ale w bardzo malutkich ilościach, same owoce (kawałek banana, 1 - 1,5 mandaryki), warzywa ugotowane - skubnie kawałek marchewki, brokuła, ale też tye co kot napłakał i skórki od chleba (też niewiele). No i CYC i CYC i najchętniej tylko CYC.
-
1.Kinga raz. Góra dwa. Mam nadzieję, że zejdziemy z tych 2 do 1, i za jakiś czas już prześpi całą.
2.No idea.
3.Wsadzam do łóżeczka i daje zabawkę (taką co lubi) do ręki. Zazwyczaj działa bezproblemowo. Czasem się wydrze, ale tylko na chwilę, zaraz jej przechodzi.
5.Moja wręcz przeciwnie. Je dużo, i najchętniej to co może sama wpakować do buzi. Czyli najmniej chętnie je zupki/obiadki z łyżeczki. Kanapki pochłania, podobnie zoemniaczki, owoce, jakieś gotowane warzywka. Dziś mi zrobiła 4 kupydochodzę do wniosku, że je za dużo, choć przez to, że jest bardzo aktywna szybko spala. Gruba nie jest.
-
1. Wiktor idzie spać o 19, wstaje o 1 na butle i od razu idzie dalej spac do 6 rano
2. Nie pomoge
3. Chodzi że mną do łazienki i bawi się zabawka lub patrzy jak robi się pranie. Mamy już swój mały schemat, że Wiktor naciska na spluczke, a potem myjemy rączki
5. Wiktor je wszystkorano 200ml mleka, potem kaszke na wodzie 150ml, obiadek 200g, deserek 100-150g zależy jaki ma dzień, na kolacje mleko 200ml i w nocy też 200ml mleka. Między posiłkami zawsze jakieś flipsy lub biszkopty
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2019, 08:26
-
200 mleka? U nas jak 130 zje to sukces. Wczoraj poszedł spać o 19.30 , obudził się o 23, zjadł 30 ml i dalej spać, potem o 2.3p zjadł 30 ml i potem co 15 min się budzil z takim rozdzierajacym płaczem
Już nie wiem co mu dawać żeby jadł. I on w ogóle nie ma czasu na jedzenie. Woli się bawić, obkrecac...
-
1.Roznie, zazwyczaj budzi sie ok.2 razy:p
2.Niestety nie mam pojecia wiec nie pomogę.
3.Wkladam go do lozeczka, puszczam grajaca zabawke i daje jeszcze kilka w jego zasięgu
5.Moj jadl malutko, ale powoli sie rozkreca w koncuRano kp, pozniej czasem dziubnie owsianke ode mnie, ale nie zawsze, pozniej jogurt z owocem lub kaszka, a ostatnio byl kisiel wlasnorecznie robiony, pozniej jakas zupka i czasami cos z obiadu ode mnie, czasem jakis owoc jeszcze lub chrupek:p No i miedzy czasie kp na zadanie, ale nie jest tego jakos duzo xd
No i czasem sa dni,ze czegos nie chce nawet sprobowac :pWiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2019, 10:38
-
Sweetmalenka.
1. U nas maly nie budzi sie na jedzenie w nocy. Zje kolo 20 180 mln mm i do 7-8 spokojnie mu starcza i spi.
2. Nie wiem ...
3.moj zwykle jest zostawiany na podlodze albo w lozeczku jak ide na dwojke
4. Ja mialam cc
5. U nas kazde jedzenie jest cacy. Ostatnio jadl moja mielonke z kanapkijedynie to nie lubi pomidorowej i za szpinakowa nie przepada
White Innocent lubi tę wiadomość
-
Agusia_pia wrote:Sweetmalenka.
1. U nas maly nie budzi sie na jedzenie w nocy. Zje kolo 20 180 mln mm i do 7-8 spokojnie mu starcza i spi.
2. Nie wiem ...
3.moj zwykle jest zostawiany na podlodze albo w lozeczku jak ide na dwojke
4. Ja mialam cc
5. U nas kazde jedzenie jest cacy. Ostatnio jadl moja mielonke z kanapkijedynie to nie lubi pomidorowej i za szpinakowa nie przepada
-
1. Moja ostatnio budzi się tylko raz ok. 2 w nocy, chociaż to się tak często zmienia, że nie wiem co będzie np. dzisiaj
2. Wczoraj jak Edwarda zarzuciła temat to zaczęłam trochę czytać i wydaje mi się, że było napisane, że wychowawczy tylko na czas trwania umowy, ale nie jestem pewna na 100%. Na pewno będziesz mogła złożyć drugi wniosek jeśli przedłużą Ci umowę
3. Ja zostawiam Małą tam gdzie jest. Czasami nie zauważy, że wyszłam i się dalej bawi, a czasami idzie za mną do łazienki.
5. U nas Mała je wszystko i to w takich ilościach, że ograniczyła sobie kp do ok. 5 razy na dobę, bo najada się stałymi rzeczami. -
Tak 200ml mleka. Nigdy nie zostawia nawet kropelki w butli. Nawet zastanawiałam się czy to nie mało, ale skoro nie płacze to chyba mu wystarczy. Wcześniej nie wiedziałam ile je gdy KP, ale teraz karmie mm więc wszystko wiem. Ale to chyba zależy od dziecka. Mój zjadłby tyle ile mu dam :p
Ja nie jestem w ciąży, ale rane po cc już badalam i u mnie wszystko jest cacy. Mogłabym już się starać, ale jeszcze poczekamy chwilkę -
sweetmalenka wrote:Edwarda- młody pije różnie. Babydream też.
Mam parę pytan:
1. Czy wasze maluchy tez się budzą parę razy w nocy na jedzenie? Myślę czy zacząć odzwyczajac.
2. Po macierzyńskim chce wykorzystać urlop zaległy i iść na wychowawczy. Umowę mam do października br. To e wniosku o wychowawczy jak mam napisać? Że do października? Czy dalej i liczyć że mi przedłuża?
3. Mamusie, gdy chcecie iść np do wc to co robicie z dziećmi? Gdzie je zostawiacie? Mówię o tym nie biegnących/pelzajacych za mama-nie mobilnych.
4. Agusia- Ty rodzilam SN czy CC? Bo skleroza ;p
5. Czy wasze dzieci też mają awersję do jedzenia? Nosz kurde. U nas mleko i kaszka są cacy A inne rzeczy niekoniecznie... słoiczki nie, warzywa, owoce nie, serki i jogurty nie. Ser, wędlina też nie, dżem nie. Biszkopty, herbatniki itd nie. Czasem dziubnie ziemniaka, marchewkę, kotleta, jakieś buraczki. Zupek nie, ani nic zblendowanego- ob woli np kawałek fileta/coś do zgryzienia/.
Żadne serki białe, chleb, jajka też nie.
1. od dawien dawna nie budzi sie w nocy na jedzenie.
Ostatni posilek je 19-19.30 - 240 wody + 8 miarek mm i idzie spac 20-20.30. Rano je tak samo, a w srodku dnia juz nie chce mm, czasami zje 120ml mleka + kanapka, albo jogurt itp.
2. wychowawczy wydaje mi sie ze jest na czas trwania umowy, ale poczytaj w necie, jest sporo art. a jak sie dogadasz i ci przedluza to super
3. moj zapierdziela na czterech ale: moje potrzeby fizjologiczne dostosowaly sie do jego drzemek ;p w sensie ze zawsze te pierwsza ma w okolicach 11-12, to wtedy ide na dwojke ;p siku np jak siedzi w krzeselku przed lub po jedzeniu. a jak bardzo juz nie moge wytrzymac, co rzadko sie zdarza to wkladam go do lozeczka
5. moj je wszystko i duzo.
-
Malyprosiaczek wrote:Tak 200ml mleka. Nigdy nie zostawia nawet kropelki w butli. Nawet zastanawiałam się czy to nie mało, ale skoro nie płacze to chyba mu wystarczy. Wcześniej nie wiedziałam ile je gdy KP, ale teraz karmie mm więc wszystko wiem. Ale to chyba zależy od dziecka. Mój zjadłby tyle ile mu dam :p
Ja nie jestem w ciąży, ale rane po cc już badalam i u mnie wszystko jest cacy. Mogłabym już się starać, ale jeszcze poczekamy chwilkęgondi lubi tę wiadomość