Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie tylko czekolada korkuje. Smażone, nadmierna ilosc tłuszczu. Powinno sie jesc duzo nabiału bo zawiera probiotyki, mi pomaga woda z cytryna z rana plus kawa z mlekiem. Co drugi dzien jem owsiankę z owocami, orzechami i otrębami, trzeba dietę wzbogacić w błonnik tylko jesli miałaś go w diecie mało , trzeba go wprowadzać stopniowo. Z tego co pisali inne kobiety pomagają tez suszone śliwki. Jak produkty zbożowe to najlepiej pełnoziarniste. Mozesz odczuwać problemy żołądkowe przez niektóre produkty, ktore powinnaś ograniczać . Częste i małe posiłki, troche ruchu. Moj metabolizm troche zwolnił, ale to ba dodatek dlatego, ze idzie zimno. Teraz nadrabiam z wysiłkiem na grzybobraniu. Mnie strasznie boli w krzyżu, ze czasami mam problem z podnoszeniem sie i kichanie sprawia bol. Moze to ze stresu lub ucisku.
Iwi89 lubi tę wiadomość
-
Ilona92 wrote:Nie tylko czekolada korkuje. Smażone, nadmierna ilosc tłuszczu. Powinno sie jesc duzo nabiału bo zawiera probiotyki, mi pomaga woda z cytryna z rana plus kawa z mlekiem. Co drugi dzien jem owsiankę z owocami, orzechami i otrębami, trzeba dietę wzbogacić w błonnik tylko jesli miałaś go w diecie mało , trzeba go wprowadzać stopniowo. Z tego co pisali inne kobiety pomagają tez suszone śliwki. Jak produkty zbożowe to najlepiej pełnoziarniste. Mozesz odczuwać problemy żołądkowe przez niektóre produkty, ktore powinnaś ograniczać . Częste i małe posiłki, troche ruchu. Moj metabolizm troche zwolnił, ale to ba dodatek dlatego, ze idzie zimno. Teraz nadrabiam z wysiłkiem na grzybobraniu. Mnie strasznie boli w krzyżu, ze czasami mam problem z podnoszeniem sie i kichanie sprawia bol. Moze to ze stresu lub ucisku.
Mi też krzyż dokucza... ale w pracy przez prawie 8h siedzę w jednej pozycji i ból pojawia się zwykle wieczorem, więc wydaję mi się, że w moim przypadku to właśnie praca się do tego przyczynia -
nick nieaktualny
-
mnie również męczą zaparcia i póki co nic nie pomaga... jem sporo nabiału, piję ile tylko dam radę, owoce również i i tak kiszka, jak to mówi moja pani doktor "objaw ciąży, trzeba go zaakceptować" jakkolwiek brutalnie to brzmi ale prawdziwie
Iwi89 lubi tę wiadomość
Kirunia - jesteś już z nami Maleńka -
nick nieaktualnyCo do diety to bywa różnie. U mnie ograniczenie nabiału i węglowodanów tylko daje dobre rezultaty. Tzn. Brak zaparć i bóli żołądka, jelit.
Woda przede wszystkim, ale także herbaty melisa, pokrzywa.
Słodycze out, od tego mega zaparcia. Tłuszczu nie można unikać, ale np.oliwa z oliwek do sałatki, avokado, to są bardzo dobre i zdrowe tłuszcze, w których wiele witamin z warzyw lepiej się przyswaja.
Jak chcecie się trochę "odkorkować" polecam chudą gotowaną kapustę z c papryką, curry i ziołami. Świetnie oczyszcza, syci i wodę usuwa. Muszę ugotować i na obiady, jak znalazł. Tylko lenia mam.
I też w krzyżu zaczęło mnie łupać.
Wczoraj i dziś ok się czuję. Dziwne. Pewnie jutro wymęczy.Iwi89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja już po zastrzyku z immunoglobuliny. Wszyscy tutaj jednoznacznie twierdzą że plamienia są z nadzerki więc chyba coś w tym musi być. Jutro do domu, oczywiście pod warunkiem że wszystko będzie w porządku w co bardzo wierzę
. Plamienia mam nadal ale beżowe, nie ma krwi.
Dziękuję dziewczyny za wszystkie słowa wsparcia, dodawały mi otuchy! :-* jesteście kochane!pomarańczka_33, Tusianka, edwarda20, Magdzia85F, Ilona92, Kate86 lubią tę wiadomość
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
edwarda20 wrote:Dlugo trwaly te rozwolnienia? jak krotko moze to jelitowka?
Zaparcia tez mam. Staram sie wiecej pic ale mi nie wchodzi... Lekarza nie pytalam bo nie sa az tak dokuczliwe.
Edwarda20 problemy trwały kilka dni, więc może rzeczywiście tak jak piszesz- jelitówka.
Dzięki dziewczyny za wszystkie wskazówki. Co prawda dietę ostatnio zmieniłam, bo okazało się, że mam cukrzycę ciążową, ale rzeczywiście brakuje tego nabiału, błonnika i ciągłego nawadniania się. Cały czas o tym zapominam
Różnych objawów się spodziewałam, ale nigdy w tej postaciSzczególnie, że przed ciążą zero takich problemów, heh.
-
Ja mam wizytę 28.09. Wtedy gin powie co i jak. Niestety na takie badania będę chodzić sama raczej, bo mąż pracuje
-
sweetmalenka wrote:powiedzcie mi-w którym tc idziecie na genetyczne? bo u mnie w sobote minie 11 tc i musze się zapisać. Tylko nie wiem na kiedy. I bierzecie partnerów ?
Ja mam 10.10, to będzie moj 12t5d. Idę sama. Męża zabiorę na usg jak już będzie widoczny dzidziuś, czyli pewnie po 16 tyg.
-
Ja na prenatalne idę 29.09 to będzie 12t5d. Mąż jedzie ze mną, zresztą do tej pory był na każdym usg (oczywiście oprócz tego w szpitalu).29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
a ja idę na badania 21.09. ale ja już zgłupiałam i nie wiem w którym tygodniu jestem - nie umiem tego liczyć
idę oczywiście z mężem, on się chyba bardziej doczekać nie może niż ja
i idę do lekarza z certyfikatem fmfWiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2017, 14:31
Kirunia - jesteś już z nami Maleńka