Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
edwarda20 wrote:Jupik Henio mial 2 dni i 2 noce goraczke. A kolejnego dnia jak sie obudzil to juz chlodniutki. Ale goraczka to pikus przy tym jak bolala go nozka
Nie płakał a cierpiaco wyl
Mowie ci cos strasznego
Wierzę. Kingę też boli nóżka. Też płakała, choć nie wyla w nieboglosy, ale u niej sam płacz to już dużo, no okropnie się patrzy na cierpienie dziecka jak nie można pomóc. Ja to jestem jeszcze twarda i choć serce mi się kroi zachowuję spokój, ale mąż jak wrócił to mi się mało sam nie popłakał..
Goraczka jej szybko rośnie. Muszę już podawać na zmiane ibufen i paracetamol, żeby dawek nie przekroczyć. Oby jutro było lepiej. -
Totoro, jakoś nie przyszloby mi do głowy ładować w Bielucha miód i cynamon
Kinia je po prostu kanapkę z Bieluchem, czasem położę na to plasterek wędliny, czasem jakiś dżem, a czasem wcina bez niczego.
Mięso też daję raczej zmielone z czymś, choć zależy od mięsa. Ale większość jak bierze osobno do buzi to też wypluwa. A jak ma z czymś to je aż jej się uszy trzęsą -
Leira wrote:Czyli w większości jakby smak na kwaśne i owoce i zupy? Może witamina C? Może potas, albo mangan?
Nie mam pojęciaWit. C jej podawałam ostatnio codziennie, teraz zdarza mi się jakiś dzień opuścić. Muszę jeszcze te badania zrobić i zobaczymy czy wszystko ok.
Jupik miód i cynamon dałam do białego sera akurat ale z bieluchem też tak jadalam, uwielbiam
-
edwarda20 wrote:My mamy 'bilans' we wtorek i zobaczymy ile wzrostu ma ten moj malutek i czy potroil wage urodzeniowa.
Jupik ladnie Kinia odbila z waga:)
Heniowi tez tak szybko glowa urosla, na pol ciala mial :p Raz byla na 90 centylu, potem ciagle 75. Ale jakos zima zwolnila, teraz wyglada bardzo proporcjonalnie. Wszystkie czapki z jesieni wciaz dobre dzieki temu :p
Butki przyszly, dobreW ogole to znalazlam rozmiarowke na niemieckiej stronie elefantena wiec tylko sie utwierdzilam ze wzielam dobry.
Henio mnie zaskoczyl bo jak mu zalozylam buty to probowalam wymacac paluszki (nie wiem czy tak sie robi u dzieci ale z przyzwyczajenia:p) i mowie do niego i gdzie ty masz te paluszki, a on mi pokazuje paluszki na dloni :o Nawet nie wiedzialam ze to wie :pWiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2019, 07:37
-
Kala mnie wszyscy straszyli, że jak to, jak dziecko leży na brzuszku to trzeba pilnować! Udusi się! Itd itd, tymczasem ona od początku potrafiła główkę sobie podnieść, odwrócić... No i na początku robiliśmy tak, że spała na mnie lub na mężu, dopiero później zaczęliśmy ją kłaść obok nas
a mamy to szczęście w nieszczęściu, że nie dorobilismy się jeszcze łóżka w naszym domu, śpimy na materacu, więc nie mamy obaw, że Lila spadnie
Lila zjadła dziś na śniadanie znowu bielucha, w dwóch podejściach wprawdzie, ale ponad połowę kubeczkai poprawiła kawałkiem jabłka i kawałkiem żółtego sera
na obiad robiłam burgery z dorsza z alaantkowe (wreszcie będę jadła ryby, są pyszne 😍), oczywiście nie zjadła ani kawałka, aż się wzdrygnela jak spróbowała. Poszlysmy na plac zabaw, tam na dzień dobry cycek, a na powrocie pół małego banana. W domu miałam awaryjnie słoiczek cielęcina z czymś tam, to przy zabawie z moją mamą parę łyżeczek zjadła. Kolacji już nie przewidywałam, tymczasem Lila zaprowadziła mnie do lodówki, otworzyłam jej i pokazała na twaróg
zjadła troszeczkę, po czym zobaczyła u mnie żółty ser, zawołała i zjadła pół plastra
a ja biednemu dziecku nabiał odstawilam......
-
No coś tam je
ilości nadal marne, ale dobre i tyle. Czuję się trochę jakbym dopiero zaczęła rozszerzać dietę xD Moja mama mówi, że pewnie jak zacznie chodzić i więcej czasu spędzać na dworze latem to i apetyt jej się poprawi
Jupik mam nadzieję, że z Kingą już wszystko okedwarda20 lubi tę wiadomość
-
U nas też 80/86. Wagowo nie wiem ile ma ale na bilansie 9m miała 9,5kg wiec pewnie coś koło 10 będzie
Sylwiaa95 gratulacje dla Stasia! Moja jeszcze nie chodzi, chyba raczkowanie jej wystarczyjak coś potrzebuje to wstanie na nogi ale rzadko i na krótki czas. Ale ona w ogóle jakoś tak później wszystko ogarnia.
-
U nas dziś zdecydowanie lepiej, tyle, że nie miałam czasu napisać, bo cały dzień dużo się działo, załatwialiśmy Chrzciny, zakupy na jutro (jutro przychodzi rodzinka na urodziny Kingi), itp. Już w nocy gorączka jej spadła, bo wstawałam sprawdzać, czy jej coś aplikować czy nie, i rano też tylko lekko podwyższona. Nóżka ją jeszcze rano trochę bolała, ale potem przez przypadek wylądowaliśmy na jakimś placu zabaw (jest w pobliżu sali gdzie mamy imprezę po Chrzcie) i tam chodziła z mężem za rączkę i jakoś rozchodziła tą nogę. Tak więc najgorsze za nami, wczoraj wyglądało to naprawdę kiepsko, ale szybko jej przeszło, uff
Nawet patrzyłam, że nie ma zgrubienia na nóżce, bo po pierwszej dawce długo miała taką gulę pod skórą, którą próbowałam rozmasowywać.
-
A ja kupilam w czwartek nocnik. Maly nie chetnie na niego siada. Moze nie wygodny?? Ale wczoraj jak wstal z drzemki patrze ma sucho nie nasikal to posadzilam go na nocnik zabawialam klockami i zrobil siku ale szybko zaczal kwekac i go zabralam z nocnika a dzis rano od razu kwekal i nie chcial siedziec i wstal a siku polecialo na dywan. Moze za wczesnie??
-
Edwarda moj ma chude nogi a z pepco na 86 spodnie dresowe na styk sie robia ale na 92 ma w domu to w pasie za szerokie bo ten moj to nie jest tłuściutki hehe
-
Totoro to Lilia nabiałowa panna 😀 mleko ciągnie i jeszcze serami poprawia. U nas z kolei na pierwszym miejscu jest mięcho, potem oliwki i wogóle preferuje konkretne dania. Owocami pluje (co najwyżej zmieszane z kaszką), jogurty, serki aż ja wzdryga. I tak się cieszę, ze w końcu zaakceptowała smak capri care i mogę spokojnie uwolnić się od laktatora. A mam pytanko, czy Wasze zachcianki ciążowe jakoś wpłynęły na preferencje żywieniowe dzieci? Bo ja totalnie odrzuciłam słodycze, a śliniłam się na widok kaszanki i steków, no i mam małego miesozercę. Z synem wpierniczalam przecier pomidorowy i on teraz wszystko polewa ketchupem nawet ziemniaki i brokuły a kanapki jak może to moczy w ketchupie.