Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas tak samo pomiędzy 74 a 80 w rozmiarówce z hm, pepco bardziej 80, a Lidlaki 74-80 za duże. Na wagę tez dzisiaj postawiłam i mamy 9.9. Wagi nie potroi, ale kurcze gruba by była gdyby się udało, głupota jakaś z tym potrojeniem.Jupik wrote:My cały czas balansujemy między roz.74 a 80. Myślę, że z 80 długo jeszcze nie wyjdzie, szczególnie, że jeszcze nie do końca w nią weszła, bo niektóre 80 są za duże.
-
Kala Lila jest nabiałowa po mamusi xD ja bez nabiału nie umiem żyć xD a co do zachcianek to nie widzę u siebie póki co związku, na początku ciąży jadłam pieczarki marynowane i paprykarz szczecinski, później uzależnilam się od kakao i to mi zostało do teraz. Chociaż w sumie jak to czytam teraz to Lila lubi takie wyraziste smaki jak pomidorowa dobrze doprawiona, ogorkowa...
-
Ja nocnik kupiłam jakoś w grudniu i wtedy siedziała i robiła swoje 😀 nie nie miałam zamiaru jeszcze odpieluchowywać, ona kupę wali w conajmniej w 3 ratach ( żadnych konkretów tylko po kawałku) i żeby co chwile nie przebierać to sądziłam na nocnik. Ale od kiedy zaczęła się sprawniej przemieszczać to nocnik kurzem obrastaAgusia_pia wrote:Jupik to u nas tak samo pewnie nocnik bedzie musial zaczekac kilka mc
-
Totoro ja z kolei z nabiału toleruje tylko ser żółty i masło, po wszystkim innym mam cofki, więc może tez po mamusi 😉 u młodego w sumie tez ostatnio wyszła nietolerancja i musi bardzo uważać, chociaż lubi i wcześniej było ok. A dzisiaj pobudka dopieeero po 6 😀😀😀 i udało się przetrzymać z drzemką do 12. Mogłaby już przejść na jedną, ale jak wstaje o 5 to nierealne
-
Kinga za to chyba nadrabia ciążowe braki, bo 1 trym.schudlam 6 kg i żyłam o bułce i serze białym, a potem coś tam już zaczęłam jeść, ale też bez szaleństw. No i u mnie wtedy cała ciąża wstręt do słodyczy i mięsa. Słodyczy jej nie daję, więc nie wiem, choć wszystkie dzieci chyba lubią, a mięsa jako takiego też za dużo nie zje, musi być z czymś przemycone. No ale reszta to w ilościach każdych.
-
U nas maly dzis zrobil siku po drzemce k nawet nie marudzil na nocniku. Moze jednak sie nauczy??
U nas bialy ser nie podszedl ale dzis salam mu ser typu wloskiego ten capri i jadl on taki slodkawy jest i lagodny. Za to moje dziecko jest miesne. Nalesniki bleee ale parowki mniam
ja w ciazy owoce wazywa nabial slodycze a ten mieso!
Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
-
U mnie tez bedzie maly klocek. No ale nie ma po kim byc duży ;p
Ja zachcianek w ciąży nie mialam. W 3 trymestrze mialam ochote na paczki ale to nie byla zachcianka bo potrafilam podejsc fo witryny, popatrzec jakie ladne pączuchy i sobie pojsc. Henio je wszystko poki co.
-
Modelka rosnieWhite Innocent wrote:To na nas ok. 8,7 kg i lidlaki 74-80 już na styk, tesco, hm itp. 80, a z pepco już jakiś czas kupuje 86. Tylko spodnie jej zjeżdżają z tyłka, chociaż na długość są w sam raz. Chyba wysoka córa mi się szykuje. Mąż ma 193, to ma po kim
wysoka i szczupla
White Innocent lubi tę wiadomość
-
Jagoda wagowo ok 9.4, ubranka rozm 80, a niektóre i 74.
Ja zaczęłam sadzać na nocnik jak usiadła samodzielnie, tak właśnie po spaniu, albo jak pieluszka była długo sucha. Teraz jak zauważe, że ma jakiś czas sucho to na kibelek idziemy i robi siku, a zdaza się i dwójka.
Ale nie powiem, czasem się pręży i nie chce usiąść, więc nie zmuszam
-
Ach jakie emocje przed urodzinami ;p Jutro o 12.00 przyjezdzaja nasi rodzice i bedziemy dmuchac swieczuche ;p
Rok temu o tej porze czekalam na IP zeby zszedl lekarz i przyjal mnie na oddzial. Wtedy jeszcze nie wiedzialam ze to tak sie zaczyna. Myslalam ze to poczatek i moze zostawia mnie w szpitalu. Wszystko potoczylo sie blyskawicznie. 4 godziny pozniej (00.30) Henio juz byl z nami
-
My po imprezie. Fajnie było, ale padam z nóg. A mąż właśnie poleciał po mm dla Kingi bo nam się skończyło, a przez to wszystko zapomniałam dziś kupić (miałam kupić odbierając tort..).
Położyliśmy jej trochę rzeczy do tego "wróżenia"- wyciągnęła kalkulator, kasę i taki zestaw długopisów -specjalnie położyliśmy nie taki osobno bo uwielbia długopisy, ale i zapakowany w pudełku i też wzięła
No i po imprezie padła, nawet do kąpania nie braliśmy. Ale dzielnie zniosła imprezę, wrzeszczących kuzynów i wszystko. Jestem z niej dumna. I tak pożegnaliśmy pierwszy rok jej życia. Szok.
edwarda20 lubi tę wiadomość
-
edwarda20 wrote:Kala ja tylko znam tylko to ze kladzie sie dziecku kilka przedmiotow i co wezmie pierwsze to taka jego droga zyciowa (?). Nie wiem czy nie pomieszalam czegoś :p
No właśnie ja też tylko to znam i to zrobiliśmy, ale u nas rozszerzamy, żeby dziecko brało sobie ze 3 razy (wszyscy mają większy fun), a u nas Kinga wzięła chyba 7 rzeczy, choć najbardziej przywiązujemy wagę do tych 3 pierwszych, i 3 których nie tknęła
