Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
edwarda20 wrote:Rene niestety nie znam. Jak moj maly mial 3 mce to bylismy u neurologa w salve, pierwszy dostepny. Moze zapytaj na jakiejs lodzkiej grupie mamus na fb? Albo w watku lodzkim tutaj?
Kala no bez jaj ze 14 mcy? Nie zniese tego :p oddam go do babci na wychowanie :p
U nas pielucha po nocy roznie, zawsze jakieś siuski sa, raz wiecej raz mniej.
Darika wszystkie trojki? Wow wow wow! Amelka jest rekordzistka
U nas tez Henio zaczal wszystko powtarzać po nas. Zaczelo sie niedawno od tego ze jak ktos kichnie lub kaszlnie to robi tak samo. Teraz ja scieram, on sciera, ja sie czesze, on sie czesze itp. Powtarza tez miny, jezyk pokazuje od dawna, ale oststnio tez wlasnie ząbki, robi dziubek na zawolanie itp. Od niedawna tez klepie wozek ze chce wyjsc. Wczoraj jak wstal mowie ze za 3 godziny idziemy do pani doktor a ten leci do drzwi, tu teraz natychmiast wychodzimy. A no i caly czas bawi sie tym zestawem maly lekarz. W zestawie jest niebieska nerka i pokazywal mi ze to powinno byc tam, w kuchni i ma rację bo wyglada jak jego miseczka :p Tez sie taki kumaty zrobil, tak nagle
Tak czytam o tych zabkach ze wasze dzieci już tylnych mają a u nas jeszcze ani jednego nie widać na horyzoncie -
My myjemy zeby pasta bez fluoru 2 razy dziennie. Robię tak, bo zapytałam mojego dentysty i tak mi doradzil, że do 2 rz tak myć. Pasty też nie pluczemy, normalnie mu daje na szczoteczke i on sobie gryzie i coś tam próbuje myć, mam zasadę że myje zawsze z nim, żeby brał przykład, bo teraz on wszystko powtarza.
Julian ma 7 zębów obecnie, najgorzej było jak mu górne jedynki i dwojki szły praktycznie wszystkie na raz, bardzo się męczył wtedy. -
No trójki ciężkie są. Przynajmniej u Amelki. Najgorsze ze u nas zęby=katar. A teraz miała brzydkie zielone i gęste gile, na szczęście dalej nie poszło. Ale nieprzespane noce, płacz, marudzenie, stan podgoraczkowy i dużo dużo przytulania i noszenia. Jeszcze tak nie bylo przez całe zabkowanie do tej pory. Edwarda została nam jeszcze jedna trójka i będzie komplet. A co do tego że na piątki jeszcze poczekamy to się okaże bo Amelii bardzo szybko zaczęły iść ząbki (3 i pół miesiąca jak wyszedł pierwszy) więc u nas totalnie nie ma reguły
.
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
I po szczepieniu. 8.85 kg, 75 cm, głowa 47 cm, klatka 45 cm, ciemiączko 0.5x0.5. Ciśnienie mierzyła trzy razy, trzy razy nieudana próba
była nowa pani doktor i już mi trochę na początku sie nie spodobała, bo pierwsze co to "oooj, nie potroiła wagi, trzeba by ją trochę podtuczyć"... Mała żeby potroić powinna mieć 11.65. Trochę sobie pogadałam i skończyło się na tym, że mamy skierowanie na morfo, mocz, tsh i cukier i jak wyniki będą ok, to się więcej wagi czepiać nie będzie
no kurde, bez przesady, od 2m jesteśmy na +/- 50 centylu, cały czas ładnie, równo przybiera, bez przesady z tym tuczeniem.
Przy szczepieniu bardzo płakała, jak nigdy w sumie i ciężko mi było ją uspokoić, a najgorsze że jak się uspokoiła to w drugą nogę dostała Prevenar. No ale już jesteśmy w domku, Mała się bawi, liczę na szybką drzemkę -
White Innocent wrote:I po szczepieniu. 8.85 kg, 75 cm, głowa 47 cm, klatka 45 cm, ciemiączko 0.5x0.5. Ciśnienie mierzyła trzy razy, trzy razy nieudana próba
była nowa pani doktor i już mi trochę na początku sie nie spodobała, bo pierwsze co to "oooj, nie potroiła wagi, trzeba by ją trochę podtuczyć"... Mała żeby potroić powinna mieć 11.65. Trochę sobie pogadałam i skończyło się na tym, że mamy skierowanie na morfo, mocz, tsh i cukier i jak wyniki będą ok, to się więcej wagi czepiać nie będzie
no kurde, bez przesady, od 2m jesteśmy na +/- 50 centylu, cały czas ładnie, równo przybiera, bez przesady z tym tuczeniem.
Przy szczepieniu bardzo płakała, jak nigdy w sumie i ciężko mi było ją uspokoić, a najgorsze że jak się uspokoiła to w drugą nogę dostała Prevenar. No ale już jesteśmy w domku, Mała się bawi, liczę na szybką drzemkę
Darmowe badania nie zaszkodzą, a zawsze lepiej skontrolować
Fakt, że Twoja córeczka jest drobniutka, być może taka uroda, ale gdyby coś (tfu, tfu) miało się dziać to lepiej wiedzieć wcześniej. -
Widzę, że tylko o tym pomyślałam, a nie napisałam. Tak, tak, w sumie morfo raz w roku powinno się robić więc zrobimy i będzie akurat z głowy, mi bardziej nie podobało się stwierdzenie, że trzeba dziecko utuczyć, bo nie jest jak wszystkie, albo takie jak napisali w podręczniku. Mała urodziła się spora, bo prawie 4 kg, więc takim dzieciom ciężej potroić wagę niż takim które urodziły się mając 3 kg. Mała od 7,5m raczkuje, nie usiedzi przez chwilę na tyłku nawet więc dobrze, że w ogóle coś ta waga idzie w górę, a nie stoi. No i sam fakt, że je naprawdę dużo, ale staram się żeby to było zdrowe. Mam jej przywozić na obiad Happy Meal'e żeby szybko podskoczyła w siatkach?
Powinno się patrzeć na wszystko, a nie bezmyślnie w tabelkę
no, o to mi chodziło z grubsza
edwarda20, Totoro lubią tę wiadomość
-
edwarda20 wrote:WI cisnienie u takiego maluszka?
zdecydowana przesada z ta waga....
Tak, powiedzieli, że od bilansu na roczek mierzą, ale sama ta pielęgniarka mówiła, że to ciężkie u takich dzieci, że jak się uda to fajnie, jak nie to trudno. U nas były trzy próby, bo Mała była zainteresowana tym co się dzieje, nie płakała, a wręcz się śmiała, więc próbowaliśmy. No ale i tak się nie udało -
U nas tez mierzyli
na elektrycznym aparacie było za wysokie i babka powiedziała że to musi być błąd pomiaru bo to niemożliwe i takiego na pewno nie wpisze i wzięła inny, gdzie przykłada się stetoskop do rączki i słucha to wyszło 90/60
07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
Zdycham dzis caly dzien tak mnie boli glowa i chce mi sie spac. 2 kawy nic nie pomogly. A Henio szaleje i robi swoje awantury wrr. Po domu juz biega. Wczoraj zawziecie ćwiczyl kucanie, dzis non stop kuca, bierze zabawke i idzie dalej. Takze taki skill.
-
Dziewczyny,
jakie blokady stosujecie do mebli aby dzieci się nie dostały do zawartości? mam lakierowane meble w kuchni i komody w salonie; boję się takich przyklejanych blokad bo nie wiem jak się to potem odklei czy nie pozostanie ślad; takie blokady ukryte w szufladach, które miałam przy pierwszym dziecku nie sprawdziły się u mnie; jedyne co mi przychodzi do głowy do blokady magnetyczne - na necie mają dobre opinie; zastanawiałyście się już nad tym? -
Ja też mam dziś słabszy dzień, chyba coś mnie bierze...
A dziewczyny, ile dzieciaków już samodzielnie chodzi (4 czy kogoś jeszcze przeoczyłam), bo Jagoda zawzięcie raczkuje, wstaje przy wszystkim, samodzielnie stoi, chodzi jak ja trzymam za jedna rękę, ale sama to jeszcze nie -
Ja mam takie przyklejane. I jakos daja rade.
Dalam dzis malemu mus z saszetki zeby sam sobie wyssal i z poczatku nie czail ale szybko zalapal i wciagnal cala saszetke. Potem nalałam troche wody do bidonu i tez troche pociagnał ale sie dziwił ze to tak dziala bo sie smial heh. Potem juz nie chcial pic z bidonu i dalam butelke ale jutro znowu powtorka.
Nocnikiem sie bawisadzam go jak pielucha dlugo sucha ale nie chce siedziec.
Moja tesciowa mnie ostatnio wkurzac zaczyna. Mieszamy z tesciami i ogolnie sa spoko. Nie wtracaja sie itp ale ost juz mnie drazni. Maly ich lubi ale tersz jest juz praca w polu i nie spedza z nimi tyle czasu co zima i wiadomo ze do nich lgnie. A ta zajrzy jak to mowi "na sekundke" posiedzi chwile zaczepi malego i idzie a ten w ryk ale co ją to interesuje?? Ja go musze brac na rece dzwigac uspokajac zabawiac. Minie godzina i znowu to samo przyjdzie pojdzie a ten w ryk... Juz mnie cos trafia. Jak jej zwroce uwage to sie obrazi i bedzie awantura a ja jestem jednak od niej zalezna bo mi zostaje z malym jak musze do lekarz czy na badania czy po zakupy wiec musze sie powstrzymywac i gyzc w jezyk. Ehh jak zyc??
Musialam sie wyzalic. -
Blueberry wrote:Ja też mam dziś słabszy dzień, chyba coś mnie bierze...
A dziewczyny, ile dzieciaków już samodzielnie chodzi (4 czy kogoś jeszcze przeoczyłam), bo Jagoda zawzięcie raczkuje, wstaje przy wszystkim, samodzielnie stoi, chodzi jak ja trzymam za jedna rękę, ale sama to jeszcze nieBlueberry, Rene lubią tę wiadomość
-
Blueberry wrote:Ja też mam dziś słabszy dzień, chyba coś mnie bierze...
A dziewczyny, ile dzieciaków już samodzielnie chodzi (4 czy kogoś jeszcze przeoczyłam), bo Jagoda zawzięcie raczkuje, wstaje przy wszystkim, samodzielnie stoi, chodzi jak ja trzymam za jedna rękę, ale sama to jeszcze nie
-
Blueberry wrote:Ja też mam dziś słabszy dzień, chyba coś mnie bierze...
A dziewczyny, ile dzieciaków już samodzielnie chodzi (4 czy kogoś jeszcze przeoczyłam), bo Jagoda zawzięcie raczkuje, wstaje przy wszystkim, samodzielnie stoi, chodzi jak ja trzymam za jedna rękę, ale sama to jeszcze nieedwarda20 lubi tę wiadomość