Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Rene wrote:Hmmm aż dziwne że jeszcze nie ma żadnego wpisu 😂🤣
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2019, 22:30
-
Agusia_pia wrote:Ja juz mam dosc tego goraca
upaly okropne ja sie poce duza jak slon masakra...
Oby się trochę ochlidzilo chociaż nie wiem czy to tak szybko nastąpi nie oglądałam pogody.
Współczuję w ciąży pewnie musisz jeszcze gorzej to znosić -
Kala wrote:No bo Ty byś chciała tak od razu ... a to przecież trzeba usiąść, pomyśleć, się zastanowić 🤔 i co tam u Was po powrocie?
Z Patrykiem wszystko ok ma trochę zmodyfikowana dawkę antybiotyku musialsm po wyjściu ze szpitala do przychodni jechać 😞
No i dziś byłam na usg i mam kamice pęcherzyka byłam u mojego rodzinnego dostałam skierowane do specjalisty jutro chciałabym się zapisać -
Kala wrote:Dlatego my dzisiaj w centrum handlowym spacerowaliśmy 🙂 wspaniały spacer, atrakcje takie jak klimatyzacja i mrożona kawa bezcenne
My też byśmy pewnie w domu siedzieli no ale nie było wyjścia musialsm jechać
-
Kala wrote:Ojej a coś Cię bolało, że poszłaś ?
I jak myślisz wywołam tym wilka z lasu aż się boję 🤣😂 -
Kala wrote:Ja się jutro biorę za produkcje mrożonej kawy w domu, bo mi te w knajpach tak średnio smakują
-
U nas też straszny gorąc dziś plus taki wiatr, że jak wyszłam z domu to czułam się jakby mi ktoś ustawił suszarkę do włosów w twarz xD do południa w ogóle nie wychodziłam z Lilą, dopiero po drzemce, ok. 15 do piaskownicy, bo tam trochę cienia było. Ale i tak było paskudnie. Potem do Lili przyszedł mój tata i wyszli z domu dopiero jakoś po 18. Dalej było gorąco, ale dziadziuś zabrał ją do nich na podwórko, a tam o tej porze już tylko cień. Jutro ma być lepiej, a w piątek jeszcze fajniej. Nie znoszę upałów
-
Ja jestem u rodzicow kilka dni w miescie i jest masakra
wczoraj bylo 29 st w domu! Ale dzis juz jest znacznie chlodniej co czuc. U nas na wsi te upaly sa mniej uciazliwe. Wybralam sie bo to ost moment na wyjazd do dziadkow przed porodem. Teraz juz szybko nie przyjade.
Rene lubi tę wiadomość
-
Ja w sumie lubię upały, tylko wkurzają mnie ze względu na małą, na dwór nie wyjdziemy, w mieszkaniu gorąco i się dziecko męczy. Plaża z nią okazała się niewypałem niestety. Kiedyś pomieszkiwaliśmy trochę w Chorwacji i jeszcze w Turcji, więc jestem przyzwyczajona. Ale tam w domach mieliśmy klimę, w Turcji basen na osiedlu, a w Chorwacji mieszkaliśmy przy plaży.
-
Rene wrote:Podzielisz się patętem na pyszna kawusie? Tylko czy ja będę mogła wogole pić kawę będę musiała się dopytać 😏
najpierw mrozisz kawę w kostkach do lodu, potem robisz normalnie czarną kawę i jak ostygnie wkładasz jeszcze na trochę do lodówki, żeby była zimna. Potem na 1 filiżankę kawy wrzucasz 4 lodowe kostki, opcjonalnie cukier, mleko jak lubisz i blendujesz to wszystko razem, aż u góry zrobi się piana. To wszystko
Rene lubi tę wiadomość
-
Kala wrote:Rene bardzo prosto się robi
najpierw mrozisz kawę w kostkach do lodu, potem robisz normalnie czarną kawę i jak ostygnie wkładasz jeszcze na trochę do lodówki, żeby była zimna. Potem na 1 filiżankę kawy wrzucasz 4 lodowe kostki, opcjonalnie cukier, mleko jak lubisz i blendujesz to wszystko razem, aż u góry zrobi się piana. To wszystko
Kala to Ty kawałek świata zobaczylas 🙂
No to teraz się nie dziwię że jesteś uodporniona na upaly hihi. A jak z tą klima w końcu znalazłaś jakąś inną firmę czy daliście sobie spokój -
Dziewczyny czy jak wasze dzieci postawiły już pierwsze kroczki to czy już chodziły potem czy tylko raczkowaly? Mój Patryk w szpitalu trochę pochodził a od kiedy jesteśmy w domu to ani razu nie chodził...
-
Rene wrote:Dziewczyny czy jak wasze dzieci postawiły już pierwsze kroczki to czy już chodziły potem czy tylko raczkowaly? Mój Patryk w szpitalu trochę pochodził a od kiedy jesteśmy w domu to ani razu nie chodził...
Moj stawia kroki czasem jeden czasem2-3 ma takie dni ze próbuje i takie że nie postawi ani jednegoStarania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna