Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
No oprócz cycozy to jak bym o moim dziecku czytała 😀 Kalinka miała taką cycozę, że wręcz się rzucała na cyca z takim „ach jak ja będę jadła”, ssała jak odkurzacz, ale krótko (dokładnie tak jak teraz je 😉) i jeszcze większość ulewała, nałykała się powietrza i brzuszek ją potem bolał, spać nie mogła i głodna i od początku ... no i przyrosty miała nawet nie minimalne (kiedyś wrzucę fotę jak wyglądała jak sama się karmiła), dlatego szybko podziękowałyśmy sobie za współpracę niestety. Dopiero jak laktator poszedł w ruch zaczęła normalnie wyglądać i ominęło nas pierdyliard badań niepotrzebnych na które już mieli ją wysyłać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2019, 11:30
-
Poszlam z Heniem się przejsc wokol bloku (wiezowiec na 13 klatek, dluugggii i z cieniem), szlismy, szlismy bo przeciez kazda rurka, każdy smiec, każda trawka, kazdy człowiek, auto, nie mowiac o psach czy ptakach jest absolutnie interesujace. Nagle zobaczyl liscia i pokazuje. Wiec mowie ze listek spadl z drzewka, dalam mu do reki i mowie ze jak chce to mozemy go wziac, a ten mi pokazuje ze nie, ze mam go odlozyc na drzewo. No to tlumacze ze nie mozemy odlozyc listka bo drzewko jest wysokie bla bla bla. I tak kilka razy. Jakaś kobitka szla i to uslyszala bo zatrzymala sie i mowi do mnie: chcial odlozyc listka spowrotem na drzewo? Jakie madre i wrazliwe dziecko. Haha dzieki proszę pani
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2019, 11:50
Kala, Totoro, Rene, Katy lubią tę wiadomość
-
Kala zanim nauczyl sie ze tasma klejaca sie naprawia ksiazki to tez to co podarl probowal spowrotem wlozyc na miejsce :p
Agusia apropos gryzienia. Ostatnio tak jak pisalam Henio wiecej gryzl. Więc pare dni temu znowu mu zaczelam tlumaczyc ze nie mozna gryzc bo to bardzo boli, ze mozna tylko dawac buziaki, przytulac i robic cacy. Odpukac od paru dni mnie nie ugryzł, raz sie zamierzal ale wyglądało tak jakby dobie przypomniał i tylko oparl o mnie glowe.
-
U nas też 1 drzemka, ok 1,5h-2h. I nocne spanie od 20 do 6 30 tylko codzienniw budzi sue 4:30 i 5:30
czasem na chwile a czasem na godzine. Nie wien czemu;/
Lubi sobie pijojczec, jak to Gabryś ale oprocz tego to jakby... lepiej?ale tylko czekac az ekspert forumowy się wypowie;)
-
U nas też jedna drzemka choć w weekend jak gdzieś jeżdzimy to ma i 2.
Kosiu ostatnio zasypia sam bez problemowo przed kapiela kolacja cyc czasem dostaje zwykle mleko z bidonu jak mnie nie ma i po kapieli idzie spać.
Ostatnio nawet dobrze sypia sporadycznie picie czy jedzenie najcześciej smoczek kołderka jak zimno i spi dalej.
-
Kala no to piątka, u nas było to samo
Lila rzucała się na pierś, jadła łapczywie, jeszcze z każdym polknieciem było "ee... ee... ee..." i potem brzuszek bolał, prukala straszliwie, złościla się..
Edwarda jakie to musiało być uroczeProszę jakie grzeczne dziecko
Lila ostatnio się droczy z nami, bo zauważyła, że nas to rozsmiesza - pokazuje kwiatki w ksiazeczkach, udaje, że chce je zerwać i czeka aż będziemy jej setny raz tłumaczyć, ze kwiatuszkow z książeczki nie da się zerwać a wtedy mówi "tam" i pokazuje za okno, że na dworze da się zerwać😁
W ogóle ostatnio znowu książeczki wróciły do łask, w sumie niczym innym się nie zajmuje teraz w domu zupełnie, żadne klocki, dżungla, no nic. Może jedynie pracami domowymi - wycieranie czegoś, układanie prania do szuflad itd xD Aaaa, no i literki! Ma literki-magnesy i ostatnio wysypalam jej na matę wszystkie a ona wyciągnęła "T" i "TATA!", za chwilę wyciągnęła "M" i "MAMA!" a na koniec wzięła "B" i pytam się co to za literka, a ona "BY." xD rechotalam, że jakby to tak ktoś z boku widział to by pomyślał, że rodzice poje***i, dziecko nawet nie 1,5-roczne literek uczą, tylko czekać na Pana Tadeusza xD a może czas ją zdiagnozować... 🤔😁edwarda20, Kala, Rene lubią tę wiadomość
-
Totoro jak z jedzeniem dzisiaj? Kalinka była w restauracji 😀 wpadła zachwycona od progu krzyczy „jeść Kacia” jak jakieś dziecko zagłodzone. Jak czekaliśmy na posiłek to myślałam, że wyrwie ludziom, którzy siedzieli obok. Po czym.... wyssała plasterek ogórka, rozwaliła pieczone ziemniaki i wcierała je w blat, zjadła kawałek tofu czy co to tam było od męża. Ale „Kacia jeść ...”🤣
Totoro lubi tę wiadomość
-
Kala leżę xD Lila w sklepach często woła "am! Am!", kobitki się zawsze śmieją "Będziesz jadła am?", na co ja "Taaa... Zapewne.." 😁 A z jedzeniem u nas dziś dramat, jest tylko na cycku. Dopiero z 2h temu polizala domowego loda trochę (bieluch, miód, truskawki) i parę min temu zjadła może z 5 łyżeczek zupy, co w obliczu ostatnich dni jest wielkim sukcesem...
-
Wróciliśmy do domu, to pierwsze pomaszerowała do krzesła z krzykiem „jeść!!!”, no to rzuciłam wszystko i szybko robię kaszkę. Standardowe 3 łyżki i już macha rękami i się wyrywa. Mi już się ciśnienie podniosło, na to mąż bohater, ze ja nakarmi. Ok i wyszłam...no niestety nie podołał jakoś 😂... i oczywiście skończyło się na tym, ze latałam za nią z łyżką
-
Kala ja już pogodzilam się z lataniem za Lilką z jedzeniem, ale żeby to chociaż przynosiło jakiś efekt 🤦♀️
Edwarda dałabym się pochlastac, żeby Lila chociaż połowę tego co Henio jadła 🙄 a bielucha z miodem uwielbiam, Lila woli zwykłego, ale chciałam jej jeszcze jakieś owoce przemycic, samego nabiału to ma pod korek ostatnio😑
-
Totoro ja też ... innego wyjścia nie widzę. Jeszcze jak stanie otworzy sama buzię to sukces, gorzej jak czasami muszę unieruchomić ręce przytrzymać zagadać i wcisnąć ze 2 łyżki, potem puszczam pobiega i od nowa, aż nie zje porcji. Chociaż dzisiejsze śniadanie calutkie w krześle było, milion klamotów do zabawy, ale w krześle po pańsku 🙂
-
Kala wrote:Brawo Lila 😀 Totoro może nasz forumowy ekspert diagnozę postawi 🤔