X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Kwietniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • sweetmalenka Autorytet
    Postów: 2567 1181

    Wysłany: 20 lipca 2019, 08:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kala wrote:
    No ja akurat naprodukowałam cały zamrażalnik obiadków i zupek dla małej. Tak mi wygodniej, bo rano wyciągam jej tylko gotową porcje i się rozmraża. U nas każdy je w innym czasie, poza tym ja tak nie lubie gotować, ze dla syna i męża robię hurtowo na 3 dni, więc system, ze mała je to co wszyscy się nie sprawdza.
    Ja znowu uwielbiam gotować ale czasu nie mam... dopiero po 20 moge a wtedy czesto padam :/

    8p3o9jcgldbg45l0.png
    lprk3e5esrf55xps.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 20 lipca 2019, 08:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A w ogóle to nie wiem czy się chwalić... bo się spierniczy ... no ale się pochwale jednak 😉.... Kalina miała dzisiaj tylko jedną pobudkę w nocy 😀😀😀 o 3:30 wypiła wodę i do 6:30 jeszcze spała, tylko dzwony kościelne ją obudziły 🤨

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Gosiczek Autorytet
    Postów: 1255 397

    Wysłany: 20 lipca 2019, 09:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A mój mały jeszcze śpi :-)

    Starania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2654

    Wysłany: 20 lipca 2019, 09:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    White gratulacje!!

    White Innocent lubi tę wiadomość

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Agusia_pia Autorytet
    Postów: 3962 1813

    Wysłany: 20 lipca 2019, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    White gratulacje :) kolejna z nas zaciazona ;) hehe

    Ja dzis sobie pogotowalam z Rana a teraz leze i krzyz tak boli ze masakra. Dobrze ze synus nie dokucza i sam sie bawi ;) ale na obiad zapiekanka bedzie pyszna :)

    White Innocent lubi tę wiadomość

    Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
    14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
    30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
    bcg0egl.png
    cllc0zm.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2654

    Wysłany: 20 lipca 2019, 11:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja sie przymierzam do zakupu szczoteczki sonicznej dla malego ale najpierw musze wrocic do pracy.


    Powiem wam jak widze takie niemowlaczki to chce mi sie takiego bardzo i chce mi sie ryczec jak sobie pomyślę ile stracilam z Heniem, w sensie ja bylam w takim szoku ze to tak u mnie szybko poszlo, potem balam sie cokolwiek przy nim robic, wszystko mnie stresowalo, a szczególnie noce, do tego szalejace hormony, tarczyca (po ciazy mialam nadczynność), nie moglam psychicznie dojsc do siebie i dopiero tak okolo 5 mca sie ogarnelam. W ogole nie pamietam tych pierwszych mcy :( dobrze ze mam zdjecia. I tez bym przy drugim troche inaczej robila niektóre rzeczy. Ale natura mowi co innego, a rozsadek co innego. Maz nie chce drugiego dziecka, zreszta mowilismy o tym odkad sie znamy, ze tylko jedno wiec wcale mnie to nie dziwi. No a moj wiek nie pomaga i czuje ze za te pare lat moze byc za późno. Eh naturo!

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 20 lipca 2019, 12:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj Edwarda coś czuje, ze pójdziesz w moje ślady 😉 mój mąż to tak chciał nie chciał drugie, bardziej chciał żebym to ja chciała i zadecydowała, a ja byłam totalnie na nie. Dopiero jak przyszedł i tak normalnie zapytał: „a może tak drugie?” to się zgodziłam, ale z myślą sobie rób i tak nic z tego nie będzie ... zaszłam od razu, no ale już po tygodniu poleciało niestety .... i wtedy już mi się włączyło na maksa... a ostatnio mówi, ze fajnie byłoby mieć 3 🙄 kryzys jakiś 40-latka czy coś 😂 a co do szczoteczki to my mamy soniczną whitewash parametry ma lepsze niż przereklamowany philips i kosztuje 1/3 ceny. Muszę sprawdzić czy końcówki dla dzieci mają w ofercie.

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2654

    Wysłany: 20 lipca 2019, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kala gdybym zaszla za te pare lat to chyba zrobilabym wszystkie dostepne badania genetyczne itp. Juz teraz sie balam cos bedzie nie tak, a za te pare lat to już w ogóle :O

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Gosiczek Autorytet
    Postów: 1255 397

    Wysłany: 20 lipca 2019, 14:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj mi też sie chce takiego maluszka. Ale mam już trójkę. Uwielbiam małe dzieci. Ja wręcz odwrotnie miałam juz doświadczenie z dwójką więc starałam sie cieszyc każdą chwilą z synkiem ale i tao czas mega szybko zleciał

    Starania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna
  • Lili09 Przyjaciółka
    Postów: 90 22

    Wysłany: 20 lipca 2019, 14:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    White Innocennt gratulacje wielkie😊
    Ja już nie planuje więcej potomstwa,w ciazy przeszłam horror (leżenie,zastrzyki w brzuch cala ciaze),że skutecznie odechcialo mi się być w tym błogosławionym stanie,który u mnie jest jednostka chorobowa...
    Już po porodzie to nie pamiętam 6 pierwszych tygodni,dla mnie karmienie piersią to była kwestia nie do przeskoczenia,w sumie żałuję tego że za bardzo się spinalam nad tym o ostatecznie skończyło się butelka,pozostałych kwestii bym nie zmieniła.

  • White Innocent Autorytet
    Postów: 1189 1146

    Wysłany: 20 lipca 2019, 15:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny :) jakoś to do mnie nie dociera. Milion myśli, milion obaw, chociaż przecież planowane. Ale co się stało to się już nie odstanie, jakoś sobie przecież dam radę :P

    dqprk6nlms3rllhb.png
    3i49k6nljfqm9pc5.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 20 lipca 2019, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edwarda ja pamiętam praktycznie wszystko z początków, na szczęście hormony mi nie dokopaly, czułam się wspaniale :D jedynie w pierwszych 2 tyg noce były dla mnie stresujące, bo Lila nie mogła spac, ja nie dawałam rady fizycznie tyle bez snu.. Ale jak ogarnelismy, że z nami sypia ok, a potem na brzuszku, to już było ekstra :) jedyne czego żałuję, to że prawie w ogóle się nie kangurowalysmy :(

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2654

    Wysłany: 20 lipca 2019, 15:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    White to tylko zaskoczenie ze szybko sie udało, przecież planowane i starane ;) No i hormony ktore juz pracuja ;)

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 20 lipca 2019, 23:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edwarda, ja podobnie, ogarnęłam się psychicznie chyba dopiero w 5 mcu :-/ też mam poczucie, że coś straciłam i dlatego teraz mam nadzieję, że będzie inaczej i od początku będę potrafiła się cieszyć tym macierzyństwem :-)

    WI, gratulacje! No cóż, ja z punktu widzenia ciężarówki z maluchem napiszę tylko- jest mi kuźwa ciężko. Jeszcze jakby mój mąż mniej pracował to pół biedy, no ale niestety, mam wrażenie, a nawet to nie wrażenie, że wszystko na mojej głowie, pomocy znikąd, moja córeczka żywe złoto z akcentem na żywe i generalnie taka ta ciąża jakby jej nie było- w sensie nie mam czasu o niej myśleć, wyprawka w lesie, nawet nie chcę myśleć kto mi Kingę ogarnie jak pójdę do szpitala.. no łatwo nie jest. Liczę na to, że za 3 lata dzieci będą się razem ładnie bawić a ja będę mieć wyrąbane. Tylko ta myśl mnie podtrzymuje na duchu ;-)

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 21 lipca 2019, 09:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja przy synu pamiętam wszystko, spacerki, wszystkie pierwsze razy, jakoś tak spokojnie było, miałam czas cieszyć się macierzyństwem, chociaż praktycznie byłam całe dnie sama. Mąż wracał wieczorem, kąpał małego i tyle. Przy Kalince jakoś tak wszystko mi się rozmyło, może dlatego, ze była jednak bardziej wymagającym dzieckiem i do tego takim chaotycznym bez jakiejkolwiek stałości. Jak ktoś się mnie zapyta kiedy zaczęła np. raczkować to nie wiem jakoś zimno już było, ale czy to był koniec października, listopad, grudzień, to musiałbym wspomagać się filmikami. Pierwsze słowo? Hmm... nie pamietam ... itd. Nie miałam ani depresji, ani nawet nastroju obniżonego, chyba po prostu zmęczenie. Żałuje tego bardzo... pamietam tylko takie sekwencje ... pierwsze miesiące to praktycznie przesiedziałam z nią na kanapie i kangurowała, wózek bujany w trakcie prysznica, bujaczek w trakcie obiadu. Potem koszmar karmienia małymi porcjami co 1,5 godz całą dobę przez to jej mega ulewanie i to siedzenie z laktatorem co 3 godz... kolejno ząbkowanie - a jak Kalinka ząbkuje to już chyba nie muszę pisać 😉 zima to jeden wielki lęk separacyjny i problem ze spacerami. Chyba dopiero coś koło roczku zaczęłyśmy na prostą wychodzić ...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2019, 10:07

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 21 lipca 2019, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jupik współczuje... niestety wiem jak to jest jak oprócz męża nie można liczyć na jakąkolwiek pomoc, a przy 2 maluchów, to już w ogóle mi Ciebie szkoda. Trzymam kciuki, żeby Kacperek okazał się mega grzecznym, spokojnym i mało wymagającym dzieckiem

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2654

    Wysłany: 21 lipca 2019, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kala ja wiem kiedy co maly zrobil, lacznie z 1 usmiechem itp bo zapisywalam ;)

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 21 lipca 2019, 10:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie mogłam tez zapisywać 🤨 ale chyba liczyłam na moją znakomitą pamięć, która coś zaszwankowała. W pracy np nigdy kalendarza nie potrzebowałam, ani w domu z jakimiś terminami, czy listę zakupów miałam zawsze w głowie. A u młodego pamiętam dokładnie i to po 12 latach... a teraz tak mniej więcej, ale dokładnie nie

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • White Innocent Autorytet
    Postów: 1189 1146

    Wysłany: 21 lipca 2019, 10:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jupik właśnie tego się trochę boję. Boję się powtórki z poprzedniej ciąży, czyli całodniowych wymiotów, boję się jak będę dawać sobie później radę z dużym brzuchem. Też jesteśmy zdani sami na siebie, pomimo tego, że jestem tu otoczona wręcz rodziną męża, to nikt mi nie pomaga. Nawet nie ma szans na zostawienie pod opieką na pół godziny, żebym spokojnie pojechała zrobić wyniki czy cokolwiek innego. Do tej pory wszędzie jeździłam z Małą. Z drugiej strony od września mamy żłobek. Na razie sama nie wiem co w tej sytuacji, chyba po prostu zobaczę jak Mała się będzie tam czuła, czy będzie chętnie chodziła i wtedy zdecydujemy co dalej. Wiem, że te parę godzin w żłobku to byłoby dla mnie mega ułatwienie, juz nie na czas ciąży nawet, ale po porodzie drugiego dziecka. Na razie wszystkie mamy, z którymi rozmawiam, i które oddały dzieci do tego naszego żłobka są zachwycone opieką, paniami, atrakcjami itp. Naprawdę nie słyszałam ani jednego złego słowa. W tym rozwiązaniu widzę też pewne plusy: choroby i nabieranie odporności - nie będę musiała się przejmować tym, że muszę cały czas brać L4 na dziecko, a Mała zanim pojawi się rodzeństwo swoje już w większości odchoruje. Kontakt z innymi dziećmi i przyzwyczajenie sie do innych dzieci - teraz jesteśmy praktycznie same cały czas, nawet jak wychodzimy na plac zabaw to zastają nas pustki, a Mała ciągnie do innych dzieci, widzę to za każdym razem jak już kogoś gdzieś spotkamy. Przez to, że będę w domu to też nie muszę jej oddawać na 10h tak jakbym musiała to robić jakbym wróciła do pracy, mogę dawać na pół dnia jedynie. Z drugiej strony mam myśli, że skoro będę w domu to mogłabym przecież siedzieć z dwójką... Chociaż wydaje mi się, że Mała by się znudziła w domu. Jeszcze wiadomo, na początku noworodek wisi na piersi cały czas, ani to gdzieś wyjść, ani coś zaplanować. No nie wiem, tak jak mówiłam, milion myśli, milion obaw, chyba wszystko wyjdzie w praniu.

    dqprk6nlms3rllhb.png
    3i49k6nljfqm9pc5.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2654

    Wysłany: 21 lipca 2019, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    White rozumiem obawy ale dacie sobie rade ;) Na pewno zlobek Wam ulatwi, bedzie dobrze :)

    White Innocent lubi tę wiadomość

    dqprqps6kaqxmc83.png
‹‹ 1702 1703 1704 1705 1706 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Adaptogeny - Ashwagandha, Korzeń Maca, Shatavari

Każdego dnia przybywa par, które po wieloletnich staraniach o dziecko, osiągają swój cel dzięki unikalnym ziołom - adaptogenom. Powiedzmy sobie otwarcie: kto sprawniej przywróci ład i porządek w świecie sztucznie zdezorganizowanym przez człowieka, jak Matka Natura? Świetnie, że zaczynamy korzystać z jej pomocy. Jeśli to zagadnienie nie jest Ci jeszcze znane, koniecznie przeczytaj artykuł do końca.          

CZYTAJ WIĘCEJ

TOP 10 nowinek technologicznych w dziedzinie wspierania płodności, których nie możesz przegapić

Czy sztuczna inteligencja może wspierać płodność i zwiększać szanse na zajście w ciążę? Czy wirtualna rzeczywistość może być antidotum na problemy emocjonalne w trakcie przedłużających się starań o dziecko? Jak nowoczesne rozwiązania, aplikacje, gadżety mogą pomagać parom, które marzą o rodzicielstwie? Zebraliśmy dla Was 10 nowinek technologicznych, które mogą w znaczący sposób przybliżyć Was do spełnienia marzenia...

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsze objawy ciąży - po czym poznać, że możesz być w ciąży

Starając się zajść w ciążę, często nie potrafimy przestać interpretować każdego, nawet najmniejszego ukłucia w jajniku i nie traktować go jako potencjalnego objawu ciąży. Które z objawów mogą faktycznie coś znaczyć i z czym możemy je pomylić? Które z objawów ciążowych na wczesnym etapie ciąży są po prostu rzadko spotykane? Zapoznaj się z listą pierwszych objawów ciążowych!

CZYTAJ WIĘCEJ