Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Kalinka tez lubi kuchnie. Mamy pluszowe warzywa z ikea i gotuje zupę znaczy gotujemy 😉 i karmi (karmimy) lalki. A pod choinkę dostanie tablice zmazopis, bo widzę, ze garnie się do rysowania, ale kredki niestety gryzie, no i ściany tez kuszą .... wiec uznałam, ze taka tablica będzie fajnym prezentem.
A z zębami na razie nie ma jakiejś masakry jak przy innych o dziwo (no żebym nie zapeszyła.... bo się zacznie), spuchnięte, trochę jęczy, trochę biegunka, ale jeść może, no i na razie bez leków ciągniemy
Totoro ten katar mógł być od zębów. U nas tak było przy ząbkowaniu, ze katar trwał 1-2 dni i nagle mijał i często był tylko z jednej dziurki -
A my w Wigilie jedziemy z teściową do mojej mamy, a w pierwsze święto obiad u teściowej
Mam nadzieje, ze w tym roku w końcu pojadę. Dwa lata temu wyszłam ze szpitala z nakazem leżenia, a rok temu Kalinka miała mega lęk separacyjny (ciagle wyła i ludzi się bała) w połączeniu z ząbkowaniem oczywiście i umiłowaniem samochodu, strach było ją gdziekolwiek zabierać, wiec zostałam z nią w domu, a chłopaki sami pojechali.
Tylko się zastanawiam, czy teraz tez się coś nie spier... gdyż Franek wrócił dzisiaj z turnieju i mieszkał w pokoju z chłopcem, który wrócił z ospą .... także tego ... nie przechodził jeszcze .... szczepiony, ale jednak ta szczepionka w 100 procentach nie chroni ... także czekamy na rozwój wydarzeńWiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2019, 22:45
-
Kala u nas katar trwał 8 dni i był bardzo upierdliwy, do tego pokaslywala, więc obstawiam jednak jakąś infekcję
no ale odpukać przeszło.
Może tym razem będziecie mieć wigilię bez przygódMy mamy o tyle lepiej, że i rodzice i teście na miejscu, na rzut beretem 😁
-
Ja na swieta wiele nie robie bo wiekszosc robi tesciowa (jej zdaniem najlepiej robi wszystko wiec niech robi ) wigilia w domu z tesciami i szwagierka z rodzina. Pierwszy dzien tsk samo a w drugi chrzciny malego.
-
Dzień dobry.... do porannej kawy polecam lekturę Pucia część 2 😀 o 5 rano fantastyczna książka, taka akcja, ze aż spać się odechciało
Totoro no to klasyczna infekcja. Super, ze Lila sama sobie poradziła i obyło się bez wspomagaczy
Agusia tez bym nie protestowała w takim wypadku 😉 -
Kala Pucio o 5... To faktycznie musiało być porywające 😁 Ale, żebyś nie czuła się osamotniona - moja poszła spać po 23, po czym nosiłam ją o 3, po 5, po 6... No i już nie śpię 😑 a Lila potem będzie odsypiac do 9 czy 10... 😑
Mieliśmy tydzień takich pięknych nocek... Jedno karmienie, drugie gdzieś tam już rano, koło 7, zero rzucania się, jeczenia, noszenia... Zeszło się to z wprowadzeniem śpiworka do spania, nawet myślałam, że może wcześniej było jej po prostu zimno. No to właśnie wszystko wróciło do normy i znowu jest kopanie, rzucanie się, poplakiwanie i inne cuda... No ale wczoraj wieczorem już paluszki od nowa w buzi były, więc to było do przewidzenia...
Ciekawe co tam u Edwardy.
-
No Edwarda mogłaby się zameldować 🙂
Totoro a jaki macie śpiworek? Kalinka od początku śpi w śpiworku, znaczy najpierw spała w tuliku, a potem przeszliśmy na śpiworek. Mamy z ikea fajny bawełniany, ale już przyciasny się robi i szukam czegoś nowego. Tylko albo są mega grube albo mega cienkie na lato, a ja chce taki pośredni -
Kala my z kolei nigdy nie próbowaliśmy kłaść Lili w śpiworku, bo od samego początku spała na brzuchu no i nigdy nie lubiła być niczym skrępowana. A teraz kupiliśmy jej z polecenia jednej z kwietniowek śpiworek ze stopkami Slumbersac i ten się super sprawdza:)
-
Przy drugim pewnie spróbuję wcześniej
Kala a jak ze spaniem na brzuchu przy tuliku? 🤔
W ogóle, tak teraz myślę, jak mi będzie dane mieć drugie dziecko, to zainwestuję w rzeczy, które odpuściłam przy Lili. Przede wszystkim w chustęWiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2019, 08:39
-
Totoro normalnie bez problemu spała. Tulik dla mnie był must have wyprawki jak tylko zobaczyłam to cudo!!! Pamiętałam jak przy młodym się namęczyliśmy, żeby go jakoś unieruchomić, bo ręce ciagle go wybudzały. On w ogóle jeszcze zasypiał z czapką na oczach 😂 Kalinka na początku nie była zachwycona jak ją włożyłam, ale potem już super się wyciszała i ciężko było odzwyczaić jak wyrosła.
No i wiadro kąpielowe... to tez hit ... do tej pory używamy 🙈
Co do chusty, to u kogoś mi się podobają, ale sama jakoś nie mogłam się przekonać, wolę wózek. Potem jednak córcia wymusiła zakup chustonosidła i nie powiem rok temu było wybawieniem.... tylko jakoś super długo go nie używaliśmy, a ze było dość drogie, to zakup średnio się opłaciłWiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2019, 09:07
-
Właśnie się dowiedziałam, że mój syn został powołany do kadry Pomorza 😀😀😀 ale jestem dumna .... na razie tylko do naboru, ale to i tak wyróżnienie. Zobaczymy w sobotę czy da radę i prosimy o kciuki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2019, 09:24
Jupik, Totoro lubią tę wiadomość
-
Muszę sprawdzić ten Slumbersak bo u mnie Kinga też odkąd tylko zaczęła przekręcać się na brzuch śpi na brzuchu, nienawidzi żadnych śpiworkow, koców i kolderek (po co ją przykrywać jak pierwsze pół godz.po włożeniu jej do łóżeczka stoi i coś śpiewa, albo się bawi) i generalnie tylko kombinuję w co ją ubrać do snu, żeby jej było ciepło i zazwyczaj śpi w piżamie ciepłej i na to ma jeszcze pajac z polaru.
-
Bartus od malutkiego spal pod kocykiem albo w rozku. Potem kupilam spiworek na jesieni i spal cala zime i wiosne. W lecie bylo mu goraco wiec znowu tylko pajac i kocyk ale sie rozkopywal. Teraz chcialam wrocic do spiworka bo nad ranem juz jest chlodno ale nie chce. Budzil sie w nocy zeby mu zdjac (ubieralam go na spiocha juz) i odpuscilam. Teraz spi w body z krotkim rekawem i pajac. W nocy jak go przykryje czymkolwiek to sie budzi i odkrywa. Widac mu cieplo. A mlodszy w spiworku spi albo pod kocykiem i mu cielo. Nie krepowalam zadnego
Kurcze dzis szok. Pije ciepla kawe. Obaj spia. -
Ehhh dziewczyny ale sie strachu nażarłam. Najpierw podejrzenie ciąży pozamacicznej. Dostałam plamień i spedzialam 4dni w szpitalu. Dopiero 4 dnia powiedzieli że jest pecherzyk w jamie macicy ale zaraz pojawiło sie podejrzenie pustego jaja. Wypisalam sie ba własne żądanie, kontrola u mojego gin 2 dni pozniej, pecherzyk 15mm ale całkowicie pusty. Po tygodniu kolejna kontrola pęcherzyka 35mm i zarodek 2mm z bijącym serduszkiem. Mega mi ulżyło. Fakt se ciąża zagrożona bo cały czas plamie (od 2 dni o.wiele mniej) ale jestem dobrej myśliStarania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna