Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Totoro, trzymam kciuki!
Edwarda, wpadlam, bo jak czytam o Heniu, to podobnie jak o moim. Masakra z ubieraniem bo tych spodni nie, tamtego nie ubierze i jak sie nie zgodze, to jest jazda. Jak mu nie idzie po mysli to potrafi czyms rzucic, kopnac, zniszczyc, rzucic sie na ziemie z hitseria. Jestem w szoku bo zawsze byl grzeczny a ostatnio robi takie akcje, ze rece opadaja. Wszystko musi postawic na swoim bo jesli nie, to nie daje zyc i wyje. I tak ciagle.
🙄
Najlepsze jest jeszcze „ja sam”, jak to slysze to mi sie zwoje w mozgu przepalaja 😂😂😂 Szczegolnie jak sie spiesze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 grudnia 2019, 00:08
-
J.S dzięki!
Kurde, nie straszcie mnie nawet dziewczyny jakimiś buntami. W ciąży z Lilą samopoczucie miałam świetne, ale moje nerwy miały strasznie cienką granicę. Pamiętam jak zrypalam koleżankę z pracy 🤔 póki co problem jest tylko z ubieraniem, ale na tej zasadzie, że jej się nie chce ubierać i bryka po łóżku, tarza się z gołą dupką itd. Kilka razy musiałam ją na siłę ubierać jak musieliśmy gdzieś iść, to mi się rozplakala, ale zaraz ją zagadalismy i jakoś poszło. Co do psioczenia w co ją chcę ubrać to u nas niezmiennie od wakacji chyba. Te spodnie nie, tamte, bluzka różowa nie, szara itp.
Zrobiłam dziś ten ostatni cholerny test i jest ciemniejszy ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 grudnia 2019, 08:15
-
Totoro fantastyczna wiadomość 😀😀😀
Niektóre dzieci łagodniej ten bunt przechodzą .... Franek pomidorami w ekspedientki w sklepie rzucał, taki był naładowany, a Kalinka narazie spokojna. Z rzucaniem przedmiotami tylko pokazówkę urządza, ze komedia. Najpierw się na nas patrzy z takim wzrokiem „co mi zrobisz”, rzuci, a potem jeszcze sobie sama mówi” ooooj”