Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Edwarda a propos tej kupy..ma może zaparcia?dlatego woli w pieluche?Ale powiem Ci że dużo matek mi mówilo ze dziecko robi kupę tylko w pieluche,więc myślę,że to nie jest anomalia..może jeszcze potrzebuje czasu i tyle..Ja bym na razie nie robiła alarmu..
Mój mówi dużo w sensie buzia się nie zamyka,ale wiekszosc to praktycznie wyrazy dzwiekonasladowcze.Ostatnio nauczył się mówić "krem" "beben".Ale powiem Wam,że mój nie chce powtarzać za mną wyrazów,mówi tylko to czego nauczy się sam.Moja teściowa mówi,że to dziwne,bo jej dzieci tak nie robiły itp.,a mąż to nie chodził a już mówił.. -
Iggi Henio miał na początku zaparcia, bo tak się blokował, wiedzial ze musi trzymac ale nie chciał usiasc na nocnik lub wc. Robił co 2-3 dni i z ogromnym bolem, bo to byly mega twarde, wielkie boby... Kupiłam mu inny kubek, pije sam więc od razu więcej, zaczęlam dawac więcej rozluzniającego jedzenia i teraz robi codziennie. Ale nie w pieluche, na pieluche jest mega darcie sie, kupe robi w majtki. Więc majtki z kupą od razu do kosza. Pieluche zakładam mu tylko na noc ale raczej profikatycznie, na spacer i drzemke majtki treningowe - póki co jeszcze nieprzetestowane bo nie było wpadki.
Tez o tym słyszałam ze to częsty problem, ktoras z Pan Specjalistek od Odpieluchowania ma nawet specjalny kurs "Kupa Stop" dla dzieci, które siku luzik a mają problem z kupą. Moja mama tez mówi zeby dac mu jeszcze czas, tylko nie wiem już sama co robić, ma kilka ksiązeczek o kupie, oglądamy piosenki o kupie ;p (polecam Poo Poo Song ;p), probuje go przekonać ze dostanie wielki prezent jak zrobi, ze bedziemy tanczyc i spiewac i w ogole robic szalone rzeczy, ale nic z tego.
-
Iggi mój syn tez nie powtarzał. Albo słowotwórstwo własne albo używał słów, których sam się nauczył. Kalinka z kolei powtarzała i powtarza mega dużo nawet bardzo trudne wyrazy, odkąd tylko pojawiły się pierwsze słowa, ale bardziej odtwórczo, tak bezmyślnie i ich tych słów potem i tak nie używa. I z mówieniem z tego co pamiętam, to jest teraz na mniej więcej podobnym etapie jak on wtedy
-
Iggi not o mówi już coraz fajniej
a najważniejsza jest ogólnie komunikacja, nie sama mowa, na mowę przyjdzie czas
A Lilka tak, mówi wiersze, śpiewa piosenki i potrafi z pamięci całą książkę powiedzieć 🙈 dopowiadamy tylko pojedyncze słowa. Wczoraj właśnie nagrywaliśmy jak mąż nią czytal a ona większość sama powiedziała. Ostatnio pokochała książkę "Koala, który się trzymał" a potem słyszę z łazienki cytat skierowany do taty "Chłopie zejdź na ziemię!" 😂 Jeśli to już pisałam, to wybaczcie, mój mózg w tej ciąży nie ogarnia jeszcze bardziej niż w pierwszej 🙈 Hitem jest też wierszyk "Jedzie jajo" z książki logopedycznej
Oczywiście nie mówi ogólnie całkiem wyraźnie i poprawnie, osoba z zewnątrz mogłaby sporo nie wyłapać z jej monologów, ale my wiadomo ogarniamy.
Co do kup, to Lila robi normalnie na nocnik, ale też widzę, że jej gorzej niż w pieluchę. Dłużej siedzi, wstaje, za chwilę "dorabia" itd. Często gdzieś ją tam brzuch zakręci, siada, ale jednak nie robi. No ale ostatecznie załatwia się. Pielucha do spania, po spaniu sucha, ale zazwyczaj nie chce jej się od razu przebierać w majciochy jak wstanie i dopiero po śniadaniu ja przebieram i wtedy pielucha jest już zesikana.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2020, 08:46
Kala lubi tę wiadomość
-
Przepraszam Totoro nie docenilam Lilii,to tym bardziej mi kopara opadła jak ona super mówi.
Uspokoilyscie mnie,teściowa mnie trochę stresuje z tym mówieniem Młodego,wiem że nie chce źle.. oliwy do ognia dolala moja mała sąsiadka starsza od Młodego o 3 miesiące, która powiedziała "Mama jedzie ambulans"a mój na to "Mama ioioio"😀
-
Iggi moja teściowa twierdzi, że mój mąż zaczął mówić jak miał 18 mcy... I jak Henio miał 19 mcy to już narzekała, dlaczego on nie mówi, przeciez jej synuś już mówił... Tia jasne. Wtedy jej odpowiedziałam, że ja zaczęłam mówic po 3 roku zycia to się tak na mnie spojrzała hahahha, wzrok pogardy ;p
Tez chętnie dowiem się jaka to ksiazka
-
Iggi 3 miesiące to bardzo dużo .... nie porównuj
U nas z kolei jest problem z czytaniem książek, tzn. bardzo lubi książeczki, ale .... żeby jej tak czytać czytać to tylko takie, gdzie jest w stanie zrozumieć cały tekst. Pozostałe to raczej na zasadzie, ze albo pokazuje i się pyta albo sama opowiada co widzi.
Z synem było zupełnie inaczej, czytaliśmy nawet bardzo długie książki, a obrazki go średnio interesowały. Potem właśnie recytował wierszyki jak Lila, nawet zanim na dobre zaczął mówić. -
edwarda20 wrote:Iggi moja teściowa twierdzi, że mój mąż zaczął mówić jak miał 18 mcy... I jak Henio miał 19 mcy to już narzekała, dlaczego on nie mówi, przeciez jej synuś już mówił... Tia jasne. Wtedy jej odpowiedziałam, że ja zaczęłam mówic po 3 roku zycia to się tak na mnie spojrzała hahahha, wzrok pogardy ;p
Tez chętnie dowiem się jaka to ksiazka
Edwarda normalnie mam przed oczami tekst z „Kogla-mogła” „z kim to się ożenił mój biedny syn...”🤣🤣🤣🤣Totoro lubi tę wiadomość
-
A ja zaczęłam mówić po 2 roku życia i od razu zdaniami,ale mama mówiła,że powtarzałam wyrazy.
Powiem Wam coś bardziej niewiarygodnego,wolałam siusiu jak miałam rok i jak miałam 1,5 roku to nie miałam już pieluchy na noc😀niewiarygodne,ale mama mi mówi że to prawda😀może to też przez to że były inne czasy czyt.lata 80te
Edwarda z kupa zdecydowanie przesadzasz😀nie jest czas Henia na to i tyle.Sama widzę,że u nas ze smoczkiem nie był czas i każda próba odebrania go to był horror.Teraz przyszedł czas i praktycznie sam go oddał.Czasami my dorośli za bardzo chcemy.. -
Iggi tak jak dziewczyny piszą, 3 miesiące to jest bardzo dużo dla dziecka w tym wieku
mówić może zaczac z dnia na dzień
Najważniejsze jest to, że potraficie się komunikować, że jest tym zainteresowany, że się dogadujecie trochę mową, trochę pojedynczymi słowami, ale jest konwersacja
A te naciski co dziecko w jakim wieku już "powinno" robić to mnie do szału doprowadzają. Miałam na to zawsze wywalone czy to chodziło o moje długie karmienie piersią czy o chodzenie, czy przesypianie nocek, pieluchy czy cokolwiek innego. Dziecko wszystko ogarnie tylko w swoim czasie. Lila pięknie rozwijała się fizycznie a np. chodzić zaczęła jak miała rok i miesiąc, kiedy ja i moje rodzenstwo na swoich roczkach to już popylalismy od dłuższego czasu. Znajoma z pracy mi opowiadała kiedyś jak odpieluchowala swojego wnuka jak miał chyba 1,5 roku, bo przecież już duży itd. Rany, jak był gotowy to luzik, moja długo nocnikiem nie była zupełnie zainteresowana a tymczasem z dnia na dzień porzuciła pieluchy, chociaż chciałam zaczekac z tym do lata 🤷♀️ przykłady można mnożyć a tak czy siak trzeba mieć na to brzydko mówiąc wyjebke 😁 dopóki dziecko mieści się w normach ustalonych przez spacjalistow a nie ciotki, babki i sąsiadki to jest git
A książka to "Wiersze logopedyczne dla dzieci 5+", Agnieszka Nożynska-Demianiuk, polecammamy też 3+ i "Bajki logopedyczne 3+" ,ale bajki mi się akurat nie podobają.
-
Iggi, my, dzieci z lat 80 przestawalismy robic w pieluchy po roku. Tetra byla od razu mokra i dzieci odczuwały wielki dyskomfort. Wiec to jest prawda.
Synowie mojej siostry nie mieli problemu z kupą, od razu łapali i to i to, to samo u kolezanek wiec nie znam w ogole tematu i nie ma mi kto doradzić. No ale odpuscimy na razie.
-
Totoro wychodzę z tego samego założenia. Dopóki mieści się w normach, to jest wg mnie ok i nie ma co panikować
Ja z synem tak miałam z pieluchami, no masakra była... u niego największym problemem było po prostu usiąść, a siku to nawet chyba nie czuł albo nie zwracał uwagi. Dałam mu czas do 3 urodzin i odpieluchował się w tydzień na miesiąc przed urodzinami. Fakt, ze dość drastycznie ...
Kolejny problem to bardzo długo sikał w nocy, no tak mocno spał, ze nie czuł. Tutaj granica 5 lat i idziemy do lekarza. I .... dokładnie w dzień urodzin pierwsza sucha noc
Następnie... czytanie. Jako 2 latek pięknie odróżnił literki i nazywał wyrazy na które się zaczynają. No wow napewno zacznie szybko czytać ... i du ... 7 lat pierwsza klasa, a temu A się myli z L. No nic bierzemy się do roboty, a jak nie zadziała, to trzeba się będzie skonsultować z kimś mądrym. I tak jak piszą 7 lat pstryk i płynnie czytał już po 2 miesiącach bez dukania, sylabowania czy składania literek.
Angielski .... codziennie w przedszkolu, potem w szkole, a ten 10 lat i nie kuma „to be” (no tutaj akurat tez wina nauczycielki w klasach 1-3). Wcześniej jakoś w zerówce znalazłam jakąś babkę, żeby przychodziła do niego na konwersacje, tak żeby się z nim bawiła, ale po angielsku... po pierwszych zajęciach sama powiedziała, ze on się nie nadaje i znienawidzi ją i angielski, ze dzieci tak naprawdę świadomie uczą się około 10 roku życia. I fakt w 4 klasie musiałam z nim sporo pracować nad angielskim, nadrobić braki z klas 1-3 plus nauka na bieżąco. Teraz jest w klasie najlepszy, bez żadnych dodatkowych zajęć, bez dodatkowej nauki, do sprawdzianów się w ogóle nie przygotowuje, wszystko pamięta z lekcji ...
także wszystko w swoim czasie, nie ma co panikować i słuchać dobrych rad od „ekspertów”. No chyba, ze dziecko ewidentnie odstaje od rówieśników, ale to raczej mama sama wyłapie
Iggi jakby miał już 3 lata i nie mówił nic albo teraz się nie komunikował, nie rozumiał poleceń itd, to byś mogła się martwić...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2020, 10:18
Totoro lubi tę wiadomość
-
O własnie literki. Ostatnio jak kupowałam na allegro kubek to brakowało mi paru zł do smarta, rzuciły mi się w oczy literki magnesy. Jak przyszły to pokazałam Heniowi, mówiąc patrz E jak imie mamy, D jak imie taty, H jak Henio, W jak wujo. I skubany, kilka godzin później sam pokazywał. Potem wyciągał W i mówił wujo. Wyciagnał E i mama. Cieszylo mnie to, a moze byc jak u Franka Kali ;p;p;p
Totoro lubi tę wiadomość