Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
O jaaa... to oni powinni na rękach Cię nosić 😀
Ja to sobie można powiedzieć dzisiaj dzień dziecka zafundowałam .... Kalinka wstała o 5:30, spałyśmy razem, ale jak się obudziła to stwierdziła, że „mama spać, Kalcia z tatą” - tak się ostatnio przyzwyczaiła, ze poranki spędza z tatą, więc nie protestowałam, obudziłyśmy starego i dospałam sobie jeszcze do 7:30 ... wstałam to już była po śniadaniu, kawkę zrobili i zaraz ją ubrałam i pojechali na spacer do lasu. Ja się w tym czasie spokojnie się wykąpałam, umyłam głowę, wyprostowałam włosy i zrobiłam sobie fajny makijaż 😀 wrócili przed 11, wiec zupa i do spania ... w tym czasie tylko leżałam i śmierdziałam z moimi 4K. Na obiad kebaby, więc tez się nie namęczyłam ... potem musiałam czekać na babkę z olx, która miała przyjechać po fotelik, ale po południu zrobiłyśmy sobie z Kalinką babski wypad nad jeziorko pospacerować 😀 na powrocie Kalinie strasznie zachciało się pić, a ze parking jest obok biedry, więc na szybko musiałyśmy tam wpaść (w sumie pierwszy raz od czasu kawrantanny .. aż się dziwnie tam czułam 🙄) no to przy okazji zakupu wody ... wyszłam z czekoladą Lindta dla siebie ... hmm jedyne 300 Gr 🤦♀️ Już widzę ją jak okłada się w dupie i boczkach .... a Kalinka jako, ze obok otworzyli stoisko z zabawkami, też nie wyszła stratna, bo wydała pieniądze od babci, które dostał na dzień dziecka i wróciła z prezentami 😀
No i tak nam fajnie minął dzień ... teraz już po kąpieli i kolacji, czekamy aż Franek zwolni łazienkę, bo od Kalinki już niezły smród się unosi 🤣 i zaraz do spania idziemyWiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2020, 19:47
-
No to u nas dziś jakiś dziki zapierdziel, nie wiem co nas opętało😶 Na szczęście Lila poszła się myć, potem mam nadzieję w miarę szybko zaśnie i gnijemy z mężem na kanapie.
wprawdzie podłóg nie zdążyliśmy umyć, ale mamy obydwoje już dość, może jutro 🙄 dziś już tylko serial 😍 za to na jutro już obiad mam, więc nie będę nic gotować 😁
-
Kala u nas tez mała ostatnio dużo czasu spędzała z tatą, całe 2 tygodnie miała go dla siebie od rana do wieczora
wieczorami ją kąpał i usypiał, ja mogłam na spokojnie ogarniać małego.
Teraz już znowu dwójka na głowie mamy, ale mamy stałe godziny rytuałów i dzięki temu mam wolne wieczory.
Też koło 18.00 mycie Jagody, wcześniej kolacja, później myje Juliana- w tym czasie Jagoda ogarnia lalki 🤣 przed 19.00 karmię małego, a Jagoda leży przy nas, opowiadam bajki i oboje zasypiają. Zazwyczaj 19.30 - 20.00 I mam czas dla siebie ( często nadrabiam co nie dało się zrobić przez dzień)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2020, 07:38
-
Jak już nie raz pisałam Jagoda mówi dużo, pełnymi zdaniami,ale od mamy wiem,że ja i siostry też mówiliśmy wcześnie, A kuzynka np. dopiero zaczęła mówić w wieku 3 lat i jakoś teraz nic jej nie brakuje, więc każdy ma swój czas. Ja za to martwiłam się o chodzenie Jagody, jak większość tutaj już dawno chodziła, sąsiadka mała w wieku 9-10 miesiecy też, to ona ruszyła dopiero na 13 miesięcy.
Tylko też wiem że będę się wkurzac o porównywanie, bo Julian jedne rzeczy robi wcześniej niż siostra, co mam zapisane, ale inne później, ciekawe jak będzie np. Z mową..Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2020, 07:45
-
Bluberry podziwiam,za taką organizację czasu,że znajdujesz jakikolwiek czas wolny.
Ja przy jednym dziecku wolne mam ok 21.30,a często pozostaje jeszcze prasowanie,czy jakieś sprawy zawodowe,więc nie mam czasu dla siebie.Niby od zawsze mamy rytm dnia,ale ostatnio Młody coraz później chodzi spać,a budzi się 6.30 max 7.00🙃W dzień potrafi spać 2 godz i jest na takim etapie,że nie wytrzyma dnia bez drzemki,będzie ryk i złość.
Młody tak globalnie wszystko(oprócz mowy)robił dosyć wczesnie-chodzil na rok,szybko raczkowal,siadal,ładnie szło rozszerzenie diety,samodzielne jedzenie i picie,szybko ogarnął nocnik.Dlatego,przyzwyczajona,że z niczym nie było problemów,mam mały niedosyt jeśli chodzi o tą mowę,ale jak już wcześniej pisałam,zpauzowalam..Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2020, 08:32
-
Iggi pytałaś czy Henio nie robi takich awantur przed snem ze zmęczenia. Wydaje mi sie, że nie, on od zawsze sporo spał, ma mniej wiecej taki rytm jak Twój maluch, wstaje około 7.00, w dzien ma drzemkę bo bez niej by nas rozniósł, ale budzę go po max 1,5 godziny, on moglby spac nawet 3. Zaczynamy się szykować do snu okolo 20, pije mleko, potem siku na nocnik, myjemy ręce i buzie, potem zaczyna sie darcie przy pizamie, zębach itp. Zasypia 21.00 - 21.30. Wiec to raczej "podłość" ;p niż zmeczenie ;p
Apropos probowania spokoju itp. Ja sie naczytalam internetów co mu jest, czemu sie awanturuje itp. Oprocz tego ze spokojem, wyczytalam ze np dziecko jest niegrzeczne jak jest za malo wykochane, wyprzytulane, wycalowane. Probowalam 2 tygodnie (przy kazdej okazji go tulic, calowac, laskotac itp) i nic sie nie zmienilo. Probowalam spokoju i ignorowania nic sie nie zmienilo. Probowalam zabierania zabawek, nic. Oprocz tego standard, tlumaczenie, proszenie, przyklady na ksiazeczkach, zabawkach, filmikach, nic. Ostatnio kolezanka powiedziala ze ona swoje dzieci stawia do kąta. Sprobowalam, minelo kilka dni i fakt, boi się kąta (u nas kąt jest przy szafce rtf), krzyczy ze nie nie nie, ale i tak broi, robi awantury, drze sie, rzuca. Takze tego. Boje sie co bedzie dalej...
-
Edwarda u nas obserwuje zmianę zachowania jak przychodzi zmęczenie.. jest wredny niemiłosiernie.Dobrze,że piszesz,że Henio jest takim spiochem w dzień,bo coraz więcej dzieci przestaje spać,a nasze śpią w najlepsze.. Juz sie zastanawialam,czy wszystko jest ok.Ja nie budzę Młodego,bo by mnie zjadł ze złości,kiedyś to zrobiłam i potem uspokajalam gościa przez 1,5 godz.Drzemka to u nas świętość😜
Jeśli chodzi o awantury,to u nas raczej są one podyktowane zmęczeniem,ale i na pewno silnym charakterem.Musi być wszystko tak jak chce,bo jak nie to nie panuje nad złością.Sprobuje też tego kąta😜 oczywiście w sytuacjach,w których ta złość nie będzie związana ze zmęczeniem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2020, 09:14
-
Ja mam nadzieje, że jeszcze trochę bedzie spal w dzien, bo inaczej oszaleje.
U nas koniec ze smoczkiem przeszlo bez echa, bo jakos po okresie noworodka dostawał tylko do spania. Jak okolo roku przeszedl na jedną drzemkę to smoczek tylko na noc i do drzemki, gdzie najczęsciej jak zasypiał to go wypluwał. Wiec juz od dawien dawna uspokajal się sam. Takze to nie to u nas.
-
Blueberry wow gratuluje organizacji 😀 co do usypiania z tatą, to cieszę się, ze się udało i chciałbym żebyśmy usypiali naprzemiennie
U nas też drzemka to świętość, śpi ok 2 godz i tez wybudzać nie próbuje, bo jak nie wyspana, to jest maskara. Afery jak zauważyłam najczęściej robi jak jest głodna, zmęczona albo nikt uwagi na nią nie zwraca a raczej się nie zajmuje. O i jak Frankowi coś z lekcjami tłumaczę, oj to wtedy jest najgorzej .... Dzisiaj było super do momentu kiedy nie zaczęłam robić obiadu, a mąż jeść śniadania ... od razu zaczęło się skakanie po ścianach
A Miłościwie Nam Panująca znalazła sobie taki oto tron. Uważam, ze idealnyIggi31 lubi tę wiadomość
-
Kala moja mala ma taki sam tron tyle, że z fotelika brata, rozsiada się i "czyta" książki:)
Z tą organizacją to właśnie się cieszę, chociaż często słyszę, że dzieci mi dyktuja co i jak i po co ich tak uczę, że nie będę mogła gdzieś wychodzić koło 18.00, czy, że na 18.00 muszę wracać do domu bo dzieci muszą spać, ale mi to odpowiada. Wiadomo czasem będą wyjątki i są, ale nie ma wielkich awantur z tego powodu.
Co do zachowania to Jagoda też potrafi pokazać na co ja stać, jak coś jest nie po jej myśli, to tak krzyczy, że masakra..Ale dużo też zależy od mojej reakcji, bo jak ja się denerwuje to błędne koło, ale cóż, kiedyś to minie 🤭👍 -
Bluberry z tym tronem to miałam akurat na myśli jego nazwę, biorąc pod uwagę ostanie zachowania naszych forumowych dwulatków 🤣🤣🤣 spójrz na znaczek u góry i napis koło Kalinki .....
Ten fotel nazywa się DIABLO CHAIRSIggi31, Blueberry lubią tę wiadomość
-
edwarda20 wrote:Kala fotel jak fotel, ale jaka stylówa
Stylówa??? Hmmm.... stare przymałe legginsy i lekko poplamione body 😉 no można powiedzieć, że taka w stylu „ciuchy po domu” (nie wiem czy znacie, ale ja kiedyś śledziłam taką stronę na Facebooku polecam obejrzeć i może się zainspirować .... no ale niestety przestali wklejać posty 😢
Co do ciuchów Kalinki to od września 2019 ( wtedy poszło hurtowo) nie kupiłam jej nic nowego oprócz butów 😉 -
Iggi normalnie aż sama sobie zazdroszczę 🤷♀️ chyba jak dobijemy do 10-ciu, myślę, że za jakieś 3 lata .... to trzeba będzie jakąś imprezę z tej okazji zorganizować
Kalinka bardzo dziękuje za komplement 😘 chociaż wyjątkowo na niego nie zasłużyła, bo zachowywała się raczej jak chłop ... najpierw wlazła do salonu z fochem i tekstem: „ no kto tu tak pierdzi???”, a potem w wannie machała ręką i śpiewała „Lechiaaaa ...” ( u nas derby dzisiaj były) i takie tam przyśpiewki nie napiszę już jakie na drużynę przeciwną ... także tego ... potem była bardzo poważna rodzinna rozmowa na temat tego co należy mówić i jak należy i nie należy zachowywać się przy KalinceWiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2020, 20:11