Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Iggi miałam się odnieść do Twojego wpisu i zapomniałam, chciałam powiedzieć ze te babcie to naprawdę, na wszystko pozwalają...
Jesteśmy u moich rodziców, pada, siedzimy w domu. Pod moimi rodzicami wprowadziło się małżeństwo z chłopcem z czerwca 2018 czyli ma 2 lata. Moja mama mówi ze non stop chodzi ze smoczkiem (nawet na dworze!) i jezdzi w wózku. Gigantyczna różnica między nim a Heniem.
-
U nas ostatnio super dni, aż się boję to pisać 🤫 Pewnie dlatego, że ja się czuję psychicznie dużo dużo lepiej. Mam o wiele więcej cierpliwości, nie wytrącają mnie pierdoły, a tym samym Lila jest do rany przyłóż. Tzn nie, że mi nie broi w ogóle itd, ale chyba naprawdę nie mogę narzekać. W ogóle ostatnio się rozpływam jaka jest mądra, kochana i urocza😍😁 chyba hormony mi nieźle świrują, ale pasuje mi ten stan xD
Dzis byłyśmy na spacerze, był taki upał.. Zahaczylysmy też o plac zabaw, ale tylko na chwilę, bo wspinaczki Lili nie interesowały, a zjeżdżalnia była tak nagrzana, że nie było szans usiąść. A na powrocie nagle się tak zachmurzyło, że myślałam, że buty pogubimy tak zapieprzalysmy do domu 🙈 Lila biedna pół drogi biegła, z czego do nas jest cały czas pod górkę, jak dobieglysmy to aż poliki miała czerwone 🙈 weszłyśmy i kilka min później zaczęła się taka nawałnica, że szok. Teraz właśnie zamierzałam sobie poleżeć, bo mąż wziął Lilę na spacer, a mi totalnie po obiedzie siadły baterie, to ledwie wyszli a ten do mnie dzwoni, że Lila uszła parę kroków po czym odwrót i ona biegnie do domu na naleśniki 🙈 myślałam, że padnę xD No i co, zdążyłam się raptem wysikać i biorę się za naleśniki a oni spacerują 😁
W ogóle zastanawiamy się z mężem, bo Lila ostatnio zachowuje się jakby skok przechodziła. Więcej je, więcej śpi, jest mega pobudzona i nawija jeszcze więcej niż wcześniej, chociaż nie wiedzieliśmy, że tak się da 🙈
Dzis mąż odgrzewał sobie pampuchy (parowce, kluski na parze czy coś tam), bo zalegały w lodówce aż im się termin ważności skończył a Lila usłyszała i "Tata nie jedz tych pampuchow! Bo wreszcie zachorujesz i pojedziesz do szpitala!"😁Kala lubi tę wiadomość
-
Totoro to życzę, żeby hormony zostały już na tym poziomie i więcej nie świrowały 😉
No kurcze męża chcesz podtruwać, a tu córka pilnuje 😉 ja w sumie też zawsze mojemu wciskam wszystkie hity pt. „zjedz, żeby się nie zmarnowało” 🤣🤣🤣
U nas tez w miarę spokój ... dzisiaj tylko raz ugryzła mnie w dupę 🤣 aaaa... no i mąż wymyślił Kalince karę ... szkoda gadać ... jak zaczyna akcję rzucanie, bicie i szczypanie, to żeby ją opanować brał ją na kolana, mocno trzymał i jak się wyrywała, to mówił jej, że ma karę i będzie tak siedzieć (taki karny jeżyk na kolankach ...). I dzisiaj coś tam sobie porzucała, ale ze to były tylko kapcie, to nawet nie zwracałam uwagi... a ona przychodzi do mnie i mówi: „karę”, ja w szoku się pytam: „chcesz mieć karę?, „tak tata Kalci karę”. Także tego... jakaś kara musi być ...
A teraz mega długi spacer zaliczyliśmy (cały czas dreptała) z wielką misją, jaką był zakup piłki w peppco. Na szczęście była i teraz jeszcze na dobicie poszła z tatą pograć na podwórko przed blok.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2020, 18:28
Totoro lubi tę wiadomość
-
Kala dzięki 😊 mój mąż sam z siebie ma jakiś syndrom dojadania "żeby się nie zmarnowało" 😁 ja raczej go namawiam, żeby zostawił, bo jeszcze odchoruje, ale on ma żołądek niezniszczalny, nie to co ja 😂
Lila dziś rozsypała przy obiedzie kaszę po podłodze to jej powiedziałam, że jak chce iść na dwór to musi to posprzątać, bo mamusia przecież nie może się schylac 😇 no i co, sprzątało biedne dziecko😁 ale pomogłam, żeby nie było 😁 przy czym bez spiny, bez nerwów i wszyscy są zadowoleni 😁
-
Jeżeli chodzi o sprzątanie, to Kalina jest gorsza niż ojciec 🙄 coś wyleje czy żarcie rozrzuci, zaraz ścierka idzie w ruch 🤦♀️ rano nie wyjdzie z pokoju, dopóki łóżka nie pościeli, po jedzeniu od razu leci z talerzem do zlewu, po spacerze buty do szafki, okulary do etui, wieczorem się nie położy, aż ręcznika nie odwiesi i kosmetyków nie pochowa ... przykładów jest mnóstwo i jeszcze Franka pilnuje 🤣🤣🤣 bo on totalne ma w du... mistrz w rozrzucaniu wszystkiego i zostawiania wszędzie talerzy i kubków, normalnie mnie w tym przebija 🤷♀️ a Kalinka cały tatuś. Normalnie jakbyście wydziały z jaką pasją kafelki gąbką szorowała ... komedia. Kolejny „Haus Komando” jak to moja teściowa mówi o swoim synku ...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2020, 19:27
-
Edwarda u mnie Bartek też jakby mógł co ciągle ze smoczkiem. Domaga się go bardziej niż jak był niemowlakiem... Także nie oceniajmy innych dzieci bo nie wiadomo jakie są. Ja bym mu chętnie już zabrała ale jak się drze że monia chce to mu daje dla spokoju.
Totoro u nas też ostatnie dwa dni lepsze. Ja właśnie mniej nerwowa i on widzę spokojniejszy. Owszem nie jest idealnie ale lepiej niż było. -
Totoro cieszy mnie,że czujesz się lepiej psychicznie,ciąża potrafi dac w kość jeśli chodzi o nastrój.Ale co tam humory ciążowe ,jesteście z Lila moimi ulubienicami,aż miło się czyta jak się rozumiecie.
Kala u nas próbowałam kary z kątem,nic to nie dało.Niestety nie mam posluchu u swojego syna😐ale ostatnie 2 dni były całkiem ok,jeśli chodzi o zachowanie.Ostatni kryzys przyszedł po tej środowej nocy i epizodem z wózkiem.Babcie potrafią rozpuścić dziecko,a opowiadają potem,że ja to robię😜
Edwarda u nas też jest chłopiec co prawda z sierpnia,ale porównując ich oboje jest duża dysproporcja,nawet z mowa😜Z kolei znajomi mają córkę 3 mies starsza,to ona wymiata,jeśli chodzi o mowę,ruchowo i umysłowo(W sensie znajomości zwierząt,kolorów,umiejętności manualnych)jest daleko daleko.Ale i tak twierdzę,że takie porównania są bez sensu i tylko podbijają ego rodziców.Nie ma co robić 2latkom wyścigu szczurów.
I tak obserwując,myślę,że niektórzy rodzice robią ze swoich dzieci niedojdy życiowe,ten chłopiec prawie nie wychodzi z domu,tylko wozek,20 st.ciepla i zakładają mu przepaske na głowę😜i najgorsze to ten chów klatkowy,bo zimno i będzie chory,bo wiatr.. -
A Lilka kompletnie bezsmoczkowa, za to jak Wasze dzieci jadały już normalne posiłki to moja mogła żyć cały dzień cyckiem 😂
Dziewczyny przypomnijcie mi proszę jak to jest z rozmiarówką w crocksach? Zdecydowałam się kupić Lili sandałki. Stópkę ma 13,5cm, więc według ich tabeli rozmiarów powinna nosić 23,5, ale tam jest niby długość wkładki 14cm i zastanawiam się czy to nie za mały zapas 🤔
Dzięki Iggi 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2020, 20:39
-
Iggi z tą karą to ja miałam z niego bekę cały dzień... nie dość, ze Kalina raczej nie skumała o co chodzi, to jeszcze potraktowała to jak nową zabawę 😉
Moja właśnie zasypia ... już miałam dość, bo długo była na dworzu i wszystko nam się przesunęło, a jak na nią to już późno, więc mega zmęczona, na oczy nie widziała, ale kurcze ręcznik trzeba odwiesić, szczoteczkę i kremy schować, a ze to wszystko sama, to trwa pięć razy dłużej, a spróbuj pomóc, to płacz -
Trafiłam na artykuł odnośnie dwulatków:
https://mamologia.pl/dlaczego-moje-dziecko-tak-sie-zachowuje-o-trudnych-zachowaniach-dzieci-od-1-do-2-roku-zycia/?fbclid=IwAR2weDkoyV9AlFuJZBcLJ05IF9IA1zwuhzGXqagXF3dZNpvls0N_8w5uqFg
Trochę wyjaśnień odnośnie zachowań naszych dzieci 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2020, 23:56
-
Totoro dzięki za artykuł 🙂
Kalinka dzisiaj podjęła próbę odpieluchowania się ... SAMA oczywiście 😉....rano zdjęła pampersa i już nie chciała założyć nowego, latała z gołym tyłkiem przez 3 godziny, nie zsikała się nigdzie, próbowała do nocnika, ale też słabo ... jakby się zablokowała. Założyłam jej pampersa jak pojechała na rytmikę, pewnie będzie siku. Muszę majtki kupić, bo może musi mieć coś na tyłku, żeby się załatwić??? -
U nas póki ma goły tyłek to pięknie robi na nocnik. Nawet nie trzeba jej nic przypominać tylko sama jak poczuje, że jej się chce to siada, robi i wstaje. Nawet nocnik nie musi za nią "chodzić", bo przylatuje z innego pokoju sobie. Za to jak tylko ma coś na tyłku to leje od razu po nogach 🤷 i obojętnie czy to przylegające majtki czy luźne spodenki.
-
Pisząc o tym chłopcu nie porównuje go do Henia, że niby moj lepszy, ani do zadnego innego dziecka, tym bardziej nie robie zadnego wyscigu szczurów, podałam jego przykład z ciekawości, jak inni rodzice wychowują 2 latki. Oczywiscie nie rozumiem tego i nie pochwalam, ale kazdy wychowuje jak umie i chce.
Iggi z tym kątem to jak ze wszystkim przy dziecku, konsekwencja i stanowczość. Jak się drze jak opętany to najpierw ostrzegam, że pojdzie do kąta, jak mnie ignoruje to stawiam go w kącie i nie pozwalam wyjść póki się nie uspokoi. Na początku były walki nawet godzinne... a teraz juz wie, że jak go postawię to nie zartuję, i na ogol chwila i sie uspokaja, przychodzi sie przytulic i dac buziaka.
Agusia jak wyżej, stanowczosc i konsekwencja, jesli nie chcesz zeby mial smoczek, a dajesz dla swietego spokoju to bedzie go ssał cały czas, sam nie odda przyjaciela, dzieci są bardzo mądre i szybko wykorzystują słabosć.
Kala na poczatek polecam majtki z Pepco, tanie i nie szkoda wyrzucic ;p Jak Henio na początku robił kupe w majtki to wywalałam ją razem z majtkami ;p Po 2 miesiacach wiekszosc tych majtek juz sie prawie nie nadaje do chodzenia, obrazki poschodziły, wyblakły, kilka juz miało dziury. Zamówiłam teraz 2 paczki po 5 z nexta, nieporownywalna jakość.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2020, 10:37