Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Haha 😀 Sara bardzo szybko zaczela się rozglądać, książeczki kontrastowe i Lilki pandy potrafią ją zająć parę min 😁 no i właśnie Lila ją bardzo interesuje 😀
Co do grzywki to ja nie jestem zadowolona 🙄 za krótką jej zrobiła i w ogóle jakoś tak slabo wydzieliła, dalej jej lecą włosy do oczu, jakby za wąska była i za wcześnie zaczynały sie dłuższe kosmyki 😐
-
Totoro nie odniosłam sie: tak Henio już wlasciwie wszystko mowi, niektore wyrazy jeszcze niewyraznie, ale wszystko, czasami mnie zaskakuje ze zna takie slowo.
A ze smiechostek to dostał niedawno 30-letnie figurki męża ;p i między innymi jest tam Wielki Ptak. Wczoraj go ogląda, mowię ze to Wielki Ptak, a on na to: on jest chory. Pytam a co mu jest? "pupka go szczypie" ;p
Ma tez Freda Flinstona. I dzis mi go pokazuje i mowi: "to jest pan doktor. Przebral się za truskawkę"Totoro, Kala lubią tę wiadomość
-
Co tam u Was? Jak weekend? U nas masakra .... prawdopodobnie czeka nas kwarantanna 😟 w klasie Franka jest zakażenie ... na razie wiemy nieoficjalnie, ale już psychicznie się oswajam z tą myślą
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2020, 19:12
-
Kala współczuje.. Słyszę, że coraz więcej szkół przechodzi na nauczanie zdalne. W takim wypadku na kwarantanne idzie tylko jedna klasa?
Ja jestem padnięta po całym weekendzie, Kubuś nie miał drzemek (coraz częściej mu się zdarza), mąż kończył mieszkanie, więc go nie było, a ja miałam mdłości... Już zapomniałam jakie to było okropne.
-
Czereśniowa, to zależy od szkoły ... u nas akurat jest tak zorganizowane, ze uczniowie się nie mieszają tzn. nie mają możliwości (w szkole oficjalnie oczywiście 😉) kontaktu z uczniami z innej klasy, więc kwarantanna obejmuje tylko pojedyncze klasy
Współczuje mdłości... przerabiałam w drugiej ciąży masakra. W pierwszej dla odmiany tylko rzygałam, ale bez mdłościWiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2020, 20:29
-
Kala o kurde, nieźle
Moze jeszcze okaże się, że to fałszywy alarm
U nas weekend minął fajnie, tylko za szybko 😜 W sobotę siedzieliśmy w domu, na obiad zamówiliśmy pizzę, potwm poszliśmy na spacer na lody, więc ogólnie chill. Dzis z kolei byli u nas moi rodzice i rodzenstwo, więc Lila sie wybawila, ja pogadałam, no z tym, ze Sarę znowu brzuszek męczył i całą wizytę była jak nie na rękach to przy cycku. Na szczęście potem walnela kupę stulecia, więc po cichu liczę na spokojną noc. No i może nie bede musiala być na nogach od 4 jak dziś 😅
Swoją drogą po tym weekendzie planuję wreszcie zacząć zdrowo i grzecznie jesc. Ostatnio ciągle ktos do nas zaglądał, w sobotę sami sobie dzień rozpusty zrobiliśmy, makabra. Trzeba się wziąć za siebie w końcu.
Czereśniowa współczuję mdlosci:/Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2020, 22:42
-
Kala widzialam Kalinkę ale nie mialam czasu nic napisac. Slodziak z niej, widać ze grzeczna
Kwarantanny wspólczuję, ale jak trzeba to trzeba, nic sie nie poradzi niestety.
Henia ucieka od zdjęc, jak tylko nakierowuje na niego telefon, to spierdziela ile sil w nogach. Jak kiedys mi sie uda to Wam pokaze
Czeresniowa ja mialam calodzienne mdlosci od 6tyg do prawie 16tego. Ale to takie mdlosci, ze tylko lezenie mi pomagalo. Praktycznie nic nie mogłam przelknac. A nie przepraszam, jedyna rzecz po ktorej nie wymiotowalam to byly krakersy. Także wiem cos o tym, przykro mi, ale musimy to zdzierzyc dla bobo.
-
Już ze szkoły dzwonili, ze jutro nie idą 😕 ... co do kwarantanny, to jedno szczęście, ze ten uczeń już od środy nie chodził, ostatni raz Franek miał z nim kontakt we wtorek i co za tym idzie już 5 dni minęło, więc zostaje jeszcze tylko 5. Także nie ma tragedii ... I teraz w zależności od tego, kiedy sanepid z nami się skontaktuje, będziemy wiedzieć kiedy startujemy ... no a czytając opinie o gdańskim sanepidzie mogą zadzwonić jak już będzie po ptakach 🤷♀️ ale na wszelki wypadek zakupy jutro zrobię
A jeszcze żeby weselej było to musiałam w piątek wykupić antydepresanty .... dla kota 😂😂😂 takie jak dla ludzi ... dlatego teraz z mężem się śmiejemy, ze jak wyładujemy na kwarantannie, to sobie pożyczymy od kota, żeby rozwodem się nie skończyło
Edwarda to poluj na Henia z aparatem i pokazuj 🙂 ja nie mogę zapomnieć tych z roczku z loczkami ... słodki taki był 😘
Totoro jedz jedz kochana, tak się w tej ciąży odchudziłaś i wydietowałaś za wszystkie czasy, to możesz poszaleć bez wyrzutów 😉
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2020, 22:43
-
Kala, o to nie ma źle
Nawet jakbyście faktycznie mieli kwarantannę, to zleci raz dwa
Co do jedzenia to właśnie tak sobie pozwalam i pozwalam i trzeba wreszcie przystopować 🙄 mam 1kg do wagi sprzed ciąży, a gdyby nie ta rozpusta to juz pewnie byłabym na minusie.. No i brzuch trzeba zgubić, a takie jedzenie plus moje wzdęcia (bo przecież ja nie mogę sie tak obzerac bezkarnie, jelita mi o tym cały czas przypominają.. 🙄) raczej nie sprzyjają.. 😅
Ja jeśli chodzi o mdłości to gorsze miałam teraz właśnie w tej ciąży, ale tak czy siak nie mogę narzekać bo były calkiem znośne w obu przypadkach. Na pewno nie utrudniały mi normalnego funkcjonowania. "