Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Tran???? Uwielbia??? Szok 😮
Ja zawsze podawałam strzykawką od nurofenu ... szybko do buzi i mniejsze ryzyko rozlania i pobrudzenia dziecka. Nie to żebym jakaś sterylna była ... ale tego zapachu trudno było się potem pozbyć, czy to z blatu czy z ubrania ... nieważne waliło jeszcze po tygodniu -
Kala co do colostrum to trudno powiedzieć 😐 Zdania na temat jego skuteczności są podzielone. Mi trudno się wypowiedzieć, bo Lila zaczęła je brać jak już się wychorowala ile wlezie przez jesień i zimę. Potem zaczęłam jej podawać no i od ostatniej choroby w marcu nie miała nawet kataru. Tylko to był czas izolacji z powodu korona, więc na ścisłość nie miała gdzie złapać 😑 w sierpniu zrobiliśmy miesiąc przerwy i od września znowu bierze, dziś zaczęła drugie opakowanie. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Myślę czy po tym opakowaniu nie przejść na tran dla odmiany 🤔
-
Kala,taki odmieniec z Tomka.Mnie na sam zapach włącza się odruch wymiotny.Fakt,jak gdzies poplami się ubranie,to nic nie jest w stanie tego zapachu sprac.Zalatwilismy tak jedną pidzamke.
Totoro,takiemu maluchów też bym nie podała,ale naszym 2,5 latkom to spokojnie. -
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=2368265450137704&id=465575146793909&sfnsn=scwspwa
Najnowszy ulubiony przebój Kalinki 😂 ciągle karze odpalać, tańczy i ma bekę
Polecamy!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2020, 19:10
-
No cudna jest 😂 a Kalina jeszcze mówi, ze to babcia tańczy 🤦♀️
Ja mam wieczór wolny ... cisza spokój ...Kalina śpi, a chłopki kibicują Polakom na stadionie 🙂 fartem im się udało, bo cudem nie weszliśmy do czerwonej strefy i w ostatniej chwili jeszcze bilety dostali -
Haha, udana 😂
Moje dziewczyny też juz śpią, my się bierzemy za serial, ale ja zaraz odpłynę, bo codziennie wstaję przed 5 plus pobudki na karmienia... 😅 A dziś ciężki dzień, Sara malo co spała, dwa podejścia do spaceru robiliśmy i dwa razy mąż poszedl sam z Lilą, a ja wracałam do domu z niąchyba skok na tapecie. Oczywiście jak trwoga to do... Cyca 🤷♀️ i tak caly dzień jadła i ulewala. Przebierałam się ja, mąż, ją musiałam przebrać, no i cała podłoga ulana.. 🙈
-
Kala wrote:Bulimia 😆
Zapędy po mamusi 🙈
Piję tę cholerną miętę na zmniejszenie produkcji, ale przecież jak ona jest co godzinę i częściej na cycku to musiałabym chyba cysternę całą wypić, żeby mi to coś pomogło 🙈
Aa, bo ja chyba nie pisałam, ze moja babka od chustowania to tez certyfikowany doradca laktacyjny 😅 tak więc upiekłam dwie pieczenie na jednym ogniu, bo przy okazji obadala moje karmienie, mówiłam, ze Sara ciągle cmoka jak je, ze się zapowietrza, okropnie ulewa itd itd. Tylko posłuchała jak karmię i od razu stwierdziła, ze mam po prostu za dużo pokarmu i za duży wypływ. Sara nie nadąża i stąd problemy. Kazała mi pić miętę na spowolnienie laktacji, no ale jak Sara jacaly czas napędza to chyba nic z tego nie będzie 😑Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2020, 21:49
-
Totoro jak mięta nie pomoże to nadwyżki pchniesz za grubą kasę na olx czy innym Allegro 😂 i jeszcze z Sarą niezły biznes rozkręcicie .... można powiedzieć rodzinny 😉
A tak na poważnie, to kiedyś czytałam, ze kulturyści właśnie kupują mleko kobiece ... i kurcze cena to 50 -100 zł za 100 ml 😳
a ja tyle kasy do zlewu wylałam ...😢
-
No niby szałwia jest na zahamowanie laktacji, ale ponoć mięta tez spowalnia 🤷♀️ a mo na rękę mięta, bo przy okazji jelita mi trochę ogarnie, bo ja ciągle jakieś rewolki mam🤷♀️
Kala kurde, dobry pomysł na pracę z domu, muszę się zorientować 😂
-
Mięta chyba nawet lepsza w smaku
Iggi zgapiam Twój zestaw odpornościowy i maszerujemy do apteki 🙂 kurcze Kalina do przedszkola nie chodzi, a znowu coś kicha ... może znowu katar jej się rozkręca. Już trzeci raz od początku września 🤨 pewnie Franek jej jakieś hity sprzedaje, sam nie choruje, ale może roznosi ...
W ogóle to podczas pandemii pierwszy raz spotkałam się z określeniem „superroznosiciela” i stwierdziłam, ze Franka można do takich zaliczyć ... teraz już może mniej, ale jak był mały, to maskara była, wystarczyło, ze kichnął, a już wszyscy na około chorzy. Pamiętam, jak raz miał „lekki kaszelek”, dosłownie kilka razy zakaszlał ... a pozarażał rodzinę, sąsiadów (łącznie nawet z 10 osób to było) i to nawet takie osoby, które raczej nie chorują. A ten kaszel od niego ciągnął się potem tygodniami u wszystkich. Moja mama i brat nawet z zapaleniem płuc skończyli 🤨 -
Kala no właśnie! Ja się zastanawiałam czemu Lila w zeszłym roku tak chorowała jesienią i co ciekawe wszystkie choroby zaczynały się 2-2,5 dnia po wizycie u teściów - na początku sobie z tego żartowałam, potem przy kolejnej infekcji dalo mi do myślenia... Teściowa jest nauczycielką...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2020, 16:22