Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Też sie staram tak działać
dziś ten czopek dostała na ten ból rączki, bo płakała okrutnie
temp. miała do tej pory najwyższą 38,1 i nic nie podawałam, cycek i tulenie. Potem ta kąpiel i poki co termometr pokazuje 36,7, z tym, ze mierzone w uchu na spaniu. Teraz sie już kręci, więc zaraz karmienie pewnie i zobaczę jak bedzie spała. Rany jakie to stresujące u takich maluszków 😐 Lila chyba tylko raz miała gorączkę po szczepieniu, miałam nadzieję, ze z Sarą bedzie podobnie 🙄 Swoją drogą nie będę nawet mówić jakiego mam stresa przed kazdym szczepieniem 🙈
-
Totoro u nas tez chłodniejsza kąpiel działała cuda. Kuba tylko raz miał gorączkę, ale 39 stopni i to przy obniżaniu paracetamolem i ibuprofenem co 4h. Wiec dodatkowo go jeszcze chodziłam na wieczór kąpielą i spadała do 37,5-38. No i trzeba pamiętać, że choć było zimno to żeby nie przykrywać dziecka (w środku nocy odruchowo jakoś przykryłam, to od razu mega rozpalony)..
Mam nadzieje, że nocka dobra
Jejku pomimo tego, że pospalam 8h (z marudzeniem Kuby) to jestem ciagle nie wyspana. Kiedy uda sie pospać z 12 godzin do chociaż 9 rano?
-
Kala poszczepionkowo spoko, Sara ladnie spała. Ale potem się zesrało 🙄 Sara obudziła się na cycka po 2, nakarmiłam ją, zmieniłam pieluchę, ale nie udało się na śpiocha, obudziła się, więc musiałam jeszcze ją uśpić przy cycku. Usnęła suma sumarum koło 3 a o 4 obudziła się Lila i nie mogła zasnąć. Zaczęło się noszenie, wymyślanie książek itd. W międzyczasie obudziła Sarę, maz jej musiał szumieć.. Potem okazało się, ze Sara ma nos wysuszony, bo w nocy skończyła się woda w nawilżaczu, odłożyłam Lilkę, latam za wodą morską, żeby Sarze nos zapsikac, Lilka dalej wymyśla. Wreszcie Sara zasnęła, lila dalej nie, chciała książkę, której akurat nie było w sypialni i tu mi nerwy puściły i ją opitolilam (to właśnie ja, "wzorowa" matka...🙄), ostatecznie usnęła o 5 przy Stasiu Pętelce a przed 6 juz wstała Sara. Tak, że ten.. 😑 Lila dospala prawie do 7.30, za to wstała w takim nastroju, ze się pozagryzamy chyba dziś. Zaraz jej będę mierzyła temp. Sara ma 37,3, więc kolejny dzień bedziemy raczej kiblować w domu, czego nie cierpię
Czereśniowa a ja właśnie przy Lili zawsze panikowałam przy gorączce i ładowałam przy wyższej od razu lekiteraz żałuję i Sarze juz np. staram sie naturalnie temp. zbijać. Lili już tez tak będę robić. Jeszcze podobno skarpetki octowe są bardzo skuteczne, muszę przetestować. Chociaż obym nie miała okazji poki co 🙏
-
Współczuje nocy... ia ja narzekam, ze sie nie wyspalam
Z octem uważaj aby nie poparzyć, chyba, że to jakiś gotowiec. Pamietam jak na stłuczenia mama zawsze smarowała grubo kremem i na to bandaż z octem, jak sie dostało do skory to dosłownie miałam poparzone...
-
Edwarda super
ciekawa jestem twojej opinii bo słyszałam, że trzecia oparta jest na pierwszej. a co za serial oglądasz?
Totoro pamietam, ze czytałaś „kiedy twoja złość krzywdzi dziecko”? Skończyłaś ją? Ona jest bardziej o tym jak radzić sobie z własną złością czy o tym jak wpływa na dziecko? Zastanawiam się czy jeśli np zbytnio nie jestem nerwowa, raczej nie krzyczę to byłaby to wartościowa i tak pozycja? Łatwo sie ją czytało? Do porodu coś moze czytałaś?
Ja mam jeszcze w kolejce „Dzieci z bliska” Stein i „Rodzeństwo” Stańczyk.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2020, 16:48
-
Czereśniowa "kiedy Twoja złość.." jest taka średnia. Tam jest najpierw na temat tego jak złość wpływa na dziecko, potem o tym jak dochodzi do tego, ze wybuchamy i w zasadzie tę część można by było mocno skrócić, bo powtarza się w kółko jedno i to samo 🙄 dla mnie jest mocno przereklamowana. Dużo więcej wynoszę z tego "Jak mówić, żeby maluchy nas słuchały". Nie jest stricte o złości a powiedziałabym, ze efektem ubocznym jest właśnie radzenie sobie ze złością
Maz czyta teraz "Nie z miłości" Jespera Juula, cienka książeczka, mówi, że bardzo mocno poleca. Tez się za nią wezmę w następnej kolejności. No i marzę, żeby przeczytać jeszcze "Mocno mnie przytul" Gonzalesa, ale obawiam się, ze z moim aktualnym tempem mogę się nie wyrobić przed pójściem dziewczyn na studia 😅
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2020, 17:00
-
Totoro świetnie, że Twój mąż też jest zainteresowany, mój to czasem jak córa miała gorsze noce,albo o wszystko był krzyk, to czytał coś w necie. On nie ma cierpliwości do książek, wszystko Internet, czasem, aż za dużo...🙈
Ja zaczęłam czytać "pozytywna dyscyplina" i "Montessori w Twoim domu", ale jakoś brakuje czasu, żeby dokończyć -
Czereśniowa skończyłam Gambit Królowej, rewelka polecam. Zaczęłam teraz Grand Army ale ciężkie bardzo.
Powiem Wam dziewczyny, że przeczytałam 100 stron książki (z 400) i jestem pod wrażeniem. Powinnam ja przeczytać 2 lata temu. Jestem dopiero po 1/4 ale widzę że popełniałam same błędy. Mam nadzieję że jak teraz wprowadzę zmiany to jeszcze nie jest za późno i mały nie będzie skrzywdzony do końca życiano i w trakcie czytania jak Henio obok mnie bawił się z tatą kilka razy odezwałam się zgodnie z radą z książki i faktycznie podziałało
Agusia polecam, kup sobie na mikołajki, już wiem czemu mój taki niedobry (pomijając charakterek) no i jest dużo o relacjach z rodzeństwem.
-
Edwarda zaraz zamówię nich przyjdzie skoro tak mówisz. A napiszesz jakie np błędy popełniłas ? Czy to zbyt intymne?
U nas dziś dzień jak co dzień. Zaczął się krzykiem o 5 i płaczem bez przyczyny. Było że chce siku ale nie wyjdzie z łóżeczka. To mnie do kuchni wysylal to wolał do pokoju spowrotem. Powoli się uspokoił i chciał układać klocki. O 5:30! Oczywsocy potem był marudny i trochę klepał brata ale jakoś bez większych awantur. Za to pod wieczór już go popychał na każdym kroku. Szkoda mi tego małego.a ten się śmieje nic sobie nie robi że Mikołaj nie przyjdzie że bozia płacze że nie grzeczny itp.
Mąż oczywiście twierdzi że to nie bunt tylko moja wina że na niego krzyczałam że wymagam żeby trochę sprzątał zabawki. Że chce żeby najpierw zjadł śniadanie/obiad a potem oglądał bajkę czy chciał coś słodkiego. Najlepiej jest oceniać jak się nie jest na co dzień w tym wszystkim.
On właśnie śpi a ja się martwię co przyniesie kolejny dzień. I modlę się żeby Bartek nie obudził się znowu z awantura i krzykiem bo znowu usłyszę że to moja wina.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2020, 22:43
-
Dobra, to też się podłączam 😀 właśnie zakupiłam eBooka „Mocno mnie przytul”, następne w kolejce będą te co Edwarda kupiła i „Wspólne dorastanie” Gonzalesa, żeby starszy tez nie był stratny 😉
Kalina śpi od uwaga ... 17:40 ... fakt, ze miała przerwę na nocne rozmowy. Tylko u nas wystarczy, ze leżę obok i jak się za bardzo nie kręci, to zatyczki w uszy i nawet mogę spać jak ona nie śpi.
O obudziła się ...Totoro lubi tę wiadomość
-
Edwarda super
muszę mężowi o tym powiedzieć, bo widzę, że słucha co do niego mowię, ale nie jest zawsze przekonany co do tych metod..
Co do serialu też oglądałam gambit królowej, nie szydziłem, że tak mnie wciągnie, rownież polecam! O tym drugim jeszcze nie słyszałam.
Kala to czekamy na recenzje