Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Totoro szkoła dla introwertyka to chyba niezłe wyzwanie 😉 no własnej kiedyś wspamniałaś, że pracowałaś z dziećmi z zd czy z autyzmem. Szacunek 😀 planujesz do tego wrócić?
U nas buty też muszą być czyste jak u Iggi😀
Iggi Gwiazdor? A skąd Ty jesteś? Kiedyś pisałaś, ale coś mi umknęło ... Na Kaszubach też Gwiazdor przychodzi 24 grudnia 😀 w samym Gdańsku raczej Mikołaj, ale to już związane z historią, bo większość to jednak ludność napływowa po wojnie... ale już od Gdyni, tam gdzie tacy rdzenni Kaszubi mieszkali,’to właśnie nie mówią Mikołaj tylko GwiazdorWiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2020, 08:29
-
A u nas mikołaj tak na raty i bez tego rytuału wystawiania butów itp.
Kala no pomyślałam że jak siostra ma 200 zł na dwóch to wybiorę w tej cenie dwa zestawy klocków LEGO i będą się bawić. Bo i młodszy już układa więc bada się bawić. A już samochodzików i grających zabawek mam dość.
Jeszcze muszę dziś kupić drugi samochodzik straż taki jak Bartek dostał od teściowej na mikołaja bo Kacper bardzo chce się tym bawić a ten mu nie dajewięc żeby nie było awantury to kupie drugi dla świętego spokoju. To tylko 30 zł a spokój bezcenny.
U nas nocka średnia bo Kacper ze mną spal już od 22 s Bartek jak nigdy przyszedł koło 24 i średnio się wyspałam z nimi. Do tego jakoś krzywo i szyja boli ehh. Ale już po śniadaniu są. Oglądaja smoka edzia a ja mogę zjeść w spokoju 🤩
Na obiad dziś odmrazam pierogi od mamy więc mam luzikgatki zaraz zmyje i mam wolne hehe potencjalnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2020, 08:04
-
Kala no ja w sumie nie jestem może typowym introwerykiem, bo od zawsze pracowałam z ludźmi, bardzo łatwo nawiązuję kontakty itd. Ale osobiście wolę sama coś dłubać niż pracować z kimś.
Ale hit, słuchajcie 😂 Lila dostała to duże jajko niespodziankę - największa atrakcja ze wszystkich prezentów xD Rozpakowaliśmy, pozwoliliśmy jej zjeść pol po śniadaniu, po czym ugryzła 2 razy, otrzepało ją i poprosiła o kawałek gorzkiej czekolady 😂😂😂 i jej też zjadła tylko kawalatek 😁 Zaraz bierzemy się za Muminki, a myślałam, że pierwsza w ruch pójdzie ciastolina, jednak książki górą 😂Kala lubi tę wiadomość
-
Totoro no ja właśnie też nie mam problemu z kontaktem z ludźmi, bardzo łatwo nawiązuję znajomosci, trochę trudniej z utrzymaniem, bo jak mam wrażenie, ze ktoś już jest ... za blisko? to się wycofuję. No i po każdym dłuższym spotkaniu, potrzebuję chwilę odreagować w samotności. To się chyba fachowo nazywa ambiwertyk czy jakoś tak ... coś pomiędzy intro a ekstrawertykiem.
Pracować tez z kimś mogę, tak na zasadzie wspólnego projektu w małym zespole ... ale się męczę tam gdzie praca polega głównie na gadaniuWiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2020, 09:05
-
Też mam podobnie, nie mam problemu z nawiązaniem znajomości, ale trudno mi je utrzymać. Nawet z rodzicami nie potrafię dluzej posiedzieć niż 3h bo czuje się już zmęczona i przytłoczona.
My na mikołajki nie mamy zwyczajów, ale pochowaliśmy prezenty i Kuba je szukał bo uwielbia chowanego. I chyba tak będziemy robić, że na mikołajki szukanie małych prezentów, a na święta pod choinką.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2020, 12:52
-
U nas mąż miał się przebrać w święta za Mikołaja ale jak Bartek tak się boi facetów z brodą to darujemy sobie w tym roku bo tylko aby płaczu się narobi a nie będzie zabawy.
No dziś ciężkie popołudnie będzie bo wstały o 6 i Bartek nie śpi a Kacper tylko godzinę spal więc będzie marudzenie ehh -
Czereśniowa o to to, ja też jestem zawsze strasznie umęczona i przytłoczona wszelkimi wizytami 😁
My dziś przy takiej pięknej pogodzie kiblujemy cały dzień w domu, bo albo Lila nie chce się ruszyć na dwór, albo Sara zasypia itd. Przy czym Lila wstała o 7, dodatkowo jest ewidentnie przebodzcowana i można dostać czegoś do glowy 😅
-
U nas też mocno wieje, ale 12 stopni
No ale cóż, Mikołaj jest raz w roku 🤷♀️
Pochwalę się jeszcze jaka niespodzianka mnie spotkała ❤️ Mąż musiał jechać do sklepu po kilka rzeczy, o których zapomnieliśmy wczoraj a ja miałam sprawdzić w schowku pod schodami czy jest makaron do rosołu. No i cały ranek o tym zapominałam, mąż mi ileś razy przypominał, po czym pojechał, a ja mówię kurde, lecę pod te schody, bo w końcu wróci z zakupów i będzie musiał jechać drugi raz jak nie będzie tego makaronu. Wlażę tam a tam wielka torba prezentowa, a na niej czapka Mikołaja, czerwone migające światełko i kartka. Czaję, a tam, że to dla nas wszystkich i dla całego domostwa. Otwieram - robot sprzątających roborock ❤️ Moje sprzętowe marzenie spełnione 😍😍😍Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2020, 16:23
edwarda20, Kala, Czereśniowa, Jupik, Agusia_pia, Blueberry lubią tę wiadomość
-
Kala jak mi opowiadał jak to odbierał od kuriera, jak kombinował, wywoził do swoich rodziców itd.. No pekalismy ze śmiechu 😂
Czereśniowa wlasnie pierwsze odkurznaie i mopowanie za nami, rany jak się cieszę🙈🙈🙈 Żadne sprzęty, roboty kuchenne itp - nic mnie nie rusza. Nawet do zmywarki długo nie mogłam sie przekonać (i mąż tez kupił za moimi plecami oczywiście... 😑😁). Za to robot sprzątający to naprawdę było moje marzenie 🙈 przy dwóch kotach, dziecku, a za chwilę drugim na podłodze... Aaa😍Kala lubi tę wiadomość
-
Totoro, super
koniecznie napisz jak działa.
My dziś schowaliśmy Kini drobne prezenciki (książka, kolorowanka, jajko z niespodzianką- chyba pierwsze w życiu..), że niby elfy przyniosły (no bo u nas Mikołaj przychodzi w Wigilię). Zupełnie nowe dla nas rejony, bo my Mikołajek w domu nigdy nie obchodziliśmy. No ale niech dziecko ma dodatkową radoche -
Totoro super prezent i mega mąż kreatywny że tak wymyślił i zaskoczył Cię super 🥰
My z mężem w tym roku bez prezentów. Jak nam wczoraj hydraulik przysłał ostatnia fakturę za wykończenie ogrzewania tyłu grzejniki pompy itp to aż się za głowę złapałam! No i dlatego stać nas będzie na kawę i czekoladki 😁 no ale w końcu to do nowego domu więc mi nie szkoda
No i mam już wolny wieczór. Chłopaki śpią. Nawet nie było tak źle. Nie dokuczały. Jakoś się u nas uspokoiło trochę.
A te skoczki gumowe takie osiołki do skakania co im na mikołaja kupiłam to strzał w dziesiątkę. Bartek zachwycony. Jak go energia rozpiera to kuca na tym i wyszaleje się. Już nie skacze po łóżku dzięki Bogu! Także z tego jestem zadowolona bardzo.
U nas też dziś wieje i zimno ale dla odmiany Bartek chciał na dwór więc był prawie godzinę jak Kacper spal.
No i teraz z Bartusiem już robię takie książeczki z zadaniami dla dwulatka. Jest zachwycony! Wszystkie rozumie ładnie potrafi zrobić zadania no i naklejki uwielbia. Lada moment muszę się za nowymi obejrzeć książeczkami bo te co zamówiłam już dwie zrobiliśmy całe
I powiem Wam że w szoku jestem że on sobie z tym radzi i że taki bystry jest. Chyba nie doceniałam swojego dziecka. Serio.Kala, Totoro, Czereśniowa, Jupik lubią tę wiadomość