Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Iggi mój mały tez ma ostatnio suchy kaszel i co dziwne tylko w nocy... Rok temu jak poszedł do żłobka miał to samo. Najpierw myślałam że jest chory bo w sumie był non stop. Ale też jego pójście do żłobka zbiegło się z nowym mieszkaniem więc potem jak nie miał absolutnie żadnych objawów i tylko kaszel w nocy i czasami na drzemkach to zaczęłam się zastanawiać co jest. Oczywiście za każdym razem był osłuchiwaniu i za każdym razem było czysto. Więc myślałam że może ten pył z nowego mieszkania tak go męczy. Jakoś na początku lutego skonsultowałam się z kolejną pediatra i ona kazała zrobił testy alergiczne. Juz miałam się umówić jak mały i my złapaliśmy coś grypopodobnego (lub covida), mały był 3 tyg chory, jak wrócił do żłobka to wprowadzili lockdown. Wraz z lockdownem skończyły się choroby i suchy kaszel. Zapomniałam o tym. A teraz suchy kaszel wrócił. Pyłu już w domu nie ma. Alergii nie podejrzewam bo na co? Jak by miał to miałby cały rok a nie tylko w miesiącach zimowych. Nie odkręcamy kaloryferów bo mamy ciepło i mamy odpowiednie nawilżenie. Więc zastanawiam się znowu co to. Kala czy te robaki mogą dawać takie objawy tylko w miesiącach zimowych? Co do pobrania krwi to nie wyobrażam sobie póki co, musiałabym się chyba na nim położyć żeby sobie pozwolił... ;(
-
Edwarda ciężko powiedzieć, bo one tak sobie wędrują i jak wlezą gdzieś w okolice oskrzeli, to wtedy jest ten kaszel, potem to samo mija i za jakiś czas znowu wraca ... u nas to było jakoś jak zaczął do przedszkola właśnie chodzić czyli wrzesień/ październik ... tak na dobrą sprawę to logiczne, ze może być w tym okresie częściej, bo jednak latem dzieci dużo przebywają w piachu i łatwo mogą złapać jakieś robale i na jesień to wychodzi ... objawy to może tez być zmniejszony apetyt, ból brzucha częsty, biegunki, zaparcia, oczy podkrążone
ekspertem nie jestem, piszę co u nas pomogło ... zresztą jak na początku roku byliśmy w nim u gastroenterologa, ze względu na bóle brzucha. Przebadany wzdłuż i wszerz (celakia, usg, jakieś nietolerancje...), nic nie wyszło ... tylko te podwyższone ezoofile lekarz od razu mówi robale (dodam ze w kale nie wyszły), po lekach ból brzucha jak ręką odjął
Totoro ja bez facebookowa 🙁 znaczy mamy takie konto z mężem wspólne, bo potrzebne jest czasami, żeby np. obejrzeć relację z meczu młodego albo zdjęcia tam wrzucają z jakiś wyjazdów... tak to nie używamy w ogóle
Szybka akcja wieczorem jak najbardziej ... jakoś się zgramy (kto będzie chciał) fota i 5 min i kasujemy ... taka moja propozycja 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 grudnia 2020, 10:18
-
To u nas tak Wigilia ok, tylko Jagoda już się nie mogła prezentów doczekać, A Julek nawet fajnie też i spokojny był.
Wieczór byliśmy sami, bo moja rodzina poszła do babci dom obok.
Dzisiaj jesteśmy u teściów, ale zjedliśmy obiad i poszliśmy do naszego "domku", palimy w kominku, siedzimy sami, i tekst Jagodzi, ale fajnie jak jesteśmy sami 🤭😊😊 zostajemy na noc i jutro wracamy do mnie, jakoś pod wieczór:)
Zobaczymy jaka będzie noc w "nowym miejscu"
Co do zdjęć to nawet zastanawiałam się żeby wrzucić dzieci na chwilę, bo na tv też nie dodaje zdjęć, bardziej mam bo na studia czy cos to jakieś grupy bylyKala lubi tę wiadomość
-
Blueberry wrzucaj dzieciaki 😀
My już w domu ... Kalinka śpi 😀 dzisiaj na spokojnie, byliśmy już praktycznie sami u mamy ... nawet w okrojonym składzie, bo Franek jeszcze źle się czuł i został w domu... ale już jestem spokojna, bo władzę w nadgarstkach odzyskał i kciuki tez już sprawne 😂
Totoro jak coś, ja już mam luz ... więc dawaj znać i robimy nasz błyskawiczny coming out 🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 grudnia 2020, 19:15