Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
My od niedzieli jestesmy z Heniem u moich rodziców. Maly jak zawsze szaleje, ponosi go totalnie. Przy okazji zaskakuje mnie gadaniem bo jak w domu nawija tak ze czasami malo rozumiem, to tutaj pieknie, wyraznie, dziadki wszystko rozumieją, konwersacje na najwyzszym poziomie + dobre teksty: pytam o cos a on mówi "nie mam pojęcia". Moj tata pojechał mi umyc samochód, mały patrzy przez okno ze auta nie ma i mówi: "ojej i jak sie teraz dostaniemy do domu?". I coraz wiecej pytan o wszystko..
Totoro, Kala, Blueberry lubią tę wiadomość
-
Czereśniowa wrote:To ominął jeszcze Cie ten problem jak ogarnąć dwójkę na dwóch poziomach
Agusia rownież współczuje.. ciagle problemy.
Poki co takmamy salon otwarty na kuchnię a pomiędzy, tam gdzie docelowo bedzie część jadalniana jest miejsce dla dziewczyn, ich regał, mata, zabawki itd
potem planujemy zrobić dziewczynkom pokój na poddaszu i przenieść tam naszą sypialnię. Chyba, że bedzie to bardzo późno to zrobimy im od razu oddzielne pokoje 😅
-
Agusia jest dokładnie tak jak Edwarda napisała... nie ma go to myśli, ze w domu taka sielanka, ze siedzisz tylko w telefonie, a dzieci sobie klocki grzecznie układają na podłodze 🤨 4 dni to już nieźle ...
kurcze u nas chyba nie było takich prawdziwych cichych dni ... z 2-3 godziny może albo szliśmy spać pokłóceni i na drugi dzień już jakoś się tam dogadywaliśmy
Mój właśnie odwrotnie, mówi, ze sam w domu bez pomocy by nie wyrobił i ze mnie podziwia, ze jeszcze nie zwariowałam z wiszącą Kaliną i „pilnym” uczniem zdalnym na chacie ...
U nas dzisiaj sprzątnie ... i to takie konkret ze zmianą pościeli i odsuwaniem mebli ... Kalina w siódmym niebie nie muszę dodawać 😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2020, 12:33
Totoro lubi tę wiadomość
-
Agusia ja rozumiem, ze jest zmęczony i chciałby odpocząć po robocie ... ale kurcze z tym gadaniem, ze Ty nic nie robisz, to już na maksa przegina ...
Tu coś dla Ciebie (zwłaszcza ten punkt o dzieciach) z pozdrowieniami dla męża:
Oczywiście, wiesz, ze żartuję i nie bierz tego do siebie ... ale mam wrażenie, ze taki układ to marzenie Twojego męża i zresztą chyba każdego 😂😂😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2020, 14:49
-
Wiem, ze nie powinnam się tym chwalić, bo u wszystkich, to już dawno ogarnięte, ale ... Kalinka zrobiła kupę na nocnik 😂 a jaka dumna chodzi ... teraz już jej nie odpuszczę, bo o ile siku, to widać, ze nawet nie wie kiedy robi, to kupę już dawno kontroluje... tylko się blokowała i potem był problem, dlatego nie naciskałam ...
edwarda20, Czereśniowa, Agusia_pia, Blueberry, Totoro, White Innocent lubią tę wiadomość
-
A i dla fanów Peppy, to w peppco są świetne tablice kredowo-magnetyczne z Peppą .... dwa rodzaje... Kalinka jedną dostała pod choinkę, a dzisiaj dokupiliśmy drugą, bo naprawdę warto za 40 zł
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2020, 15:40
Blueberry lubi tę wiadomość
-
Agusia współczuję, czasem warto chyba,żeby jedno dopuściło, bo takie ciche dni do niczego nie prowadzą. Nie wiem, może zaplanuj wyjście na cały dzień i zostaw dzieci mężowi, powiedz, że Ty odpoczniesz i on "odpocznie".
Też polecam tę tablicę, Jagoda już w tamtym roku dostała pod choinkę, ale dopiero od nie dawna się fajnie bawi
Dziewczyny jakie plany na sylwestra ? 🥳
My siedzimy w domu sami, mamy dzisiaj jechać z mężem na zakupy, ogarnę jakieś przekąski i pewnie coś obejrzymy, a wieczorem może jakieś zimne ognie -atrakcja dla dzieci 😁😁 -
Kala super bravo dla Kalinki za kupę.
A Bartek jakiś taki jak by go coś brało. Oczy się świecą ciepły jest. ma 36.9 na czole i mówi że go plecy bolą... Oby to tylko zwykłe zmęczenie -
Agusia,współczuję kłótni z mężem.. generalnie malzenstwo/związek to nie jest taka prosta sprawa..myślę,że te kłótnie biorą się z.Twojego zmęczenia i jego braku świadomości ile wkładasz w prowadzenie domu i wychowanie dzieci..
Czeresniowa,miałam ciężka ciążę głównie leżąca,musiałam zrezygnować też z wielu planow zawodowych przez to leżenie.Mowiac szczerze boję się ciąży jak choroby😬nie mam jakiegoś parcia póki co na 2 dziecko,ale pewnie za parę lat się zdecyduje.Tyle,że pewnie to będzie ok czterdziestki i tego się boje,że to trochę późno,biorąc pod uwagę moje obciążenia zdrowotne.W sumie ostatni dzwonek byłby w 2021 roku,ale znów musiałabym zrezygnować z wielu planów zawodowych,które w tym roku udało mi się odbudować po ciąży i macierzyńskim.Wiem,że wychodzi na to,ze jestem karierowiczka i egoistka,ale ja potrzebuje pracy,żeby się spełnić..nie moglabym być w.domu tylko z dziećmi,bo nerwowo bym nie wytrzymała,mimo,że finansowo wystarczyłoby żeby tylko mąż pracował.
Brawo dla.Kalinki.Mysle,że jak już zrobiła na nocnik i jest z tego dumna,to będzie powtarzać dobre zachowania.
Edwarda,Henio fajny,wypocznijcie u mamy.U nas też teksty na bieżąco,czasami aż kopara opada😜wczoraj mówi do mnie"mama poczytaj mi,a ja tymczasem zrobię siusiu"nie wiem skąd on bierze takie zdania złożone😜
Blueberry my też Sylwester w domu,zrobię coś do zjedzenia,chwilę potanczymy z Młodym,położymy go w miarę normalnie spać,a potem otworzymy winko😜Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2020, 18:47
edwarda20 lubi tę wiadomość
-
Iggi rozumiem, też bym się dużo bardziej bała, gdyby pierwsza ciąża była bardzo trudna. Myśle, że tak szybko bym sie nie zdecydowała na drugie tylko pewnie jak miałby z 6-8 lat aby jakoś zaakceptował to, że np mama jest miesiąc w szpitalu... teraz to byłaby tragedia.
Co do pracy to też rozumiem, jak już odzyskałaś pozycje to trudno od razu w to samo się pakować i wszystko zaprzepaścić, tylko tak jak mówisz wiek robi swoje, jeszcze jak masz problemy zdrowotne. Pytanie czy jesteś gotowa na to aby mieć tylko jedno dziecko?
Edwarda odpoczywanie na ile się damały się chyba dobrze wybawi? Bardzo jest za dziadkami?
My też sylwester w domu, pewnie jakieś sztuczne ognie i mam nadzieje ze zaśnie o 20, a reszta wieczoru z piwem bezalkoholowymtego wina wam zazdroszczę :p
-
Kala my jeszcze w pieluchach na 💩 zrobiła parę razy na nocnik, raz na toaletę nawet, ale uparcie woła pieluchę jak chce się załatwić. Ona generalnie ma problem żeby sie załatwić gdzieś poza domem. W żłobku nie woła w ogóle, jak gdzieś jesteśmy to też nigdy jeszcze nie zrobiła, zawsze trzyma do domu... Z siku nie ma żadnego problemu, odpieluchowała się w sumie sama, jakiś czas temu porzuciła nocnik i robi "do toalety jak duża dziewczynka" 🙈 więc zakładam jej tę pieluchę i czekam aż sama się zdecyduje robić do toalety. Na razie wolę żeby robiła do pieluchy niż nabawiła się zaparć nawykowych 🤷
Czereśniowa ja mieszkam w domu piętrowym, na górze mamy pokoje dzieci i sypialnię, a życie generalnie toczy się na dole i tam spędzamy większość czasu. Powiem Ci, że nigdy się nie zastanawiałam nad tym, że to może być problem. Jakoś to tak naturalnie się układa. Jak Młoda chce do pokoju się pobawić to idziemy wszyscy (chyba, że chce iść sama, to idzie - też ma takie dni), na dole w salonie mamy po prostu część zabawek i tam się też bawi sporoCzereśniowa lubi tę wiadomość
-
My Sylwester też w domu, kupiłam sobie CinCina 0%, zamówiłam jakiś wielki zestaw sylwestrowy sushi i będziemy się obżerać 😁 znajomi robili podchody żeby może coś razem spędzić czas, ale udało się wymigać 😂 tak mi się marzył spokojny Sylwek już od paru lat i zawsze albo ktoś zaprosił albo się wprosił i nici z leżenia na kanapie w piżamie od 20 😂 co prawda za dużo spokojnego czasu nie będzie, bo od pierwszej, czasami drugiej pobudki (max 22:00) już muszę leżeć z Młodym, ale zawsze coś 😁
-
Czeresniowa póki co nie mam jakiegoś wewnętrznego przymusu żeby mieć drugie dziecko,ale czuję,że docelowo chciałabym mieć i że jak go nie będzie to będę żałować..głupie to takie,bo zachowuje się jak dziewica,która by chciała,ale się boi.No właśnie boję się przebiegu ciąży,leżenia w szpitalu,ciągłego kłucia się w brzuch i wyczekiwania,czy serce bije,czy dziecko nie obumarlo. Pewnie mój lęk spowodowany jest też poronieniami.Jestem dorosła,ale sytuacja z.ciaza mnie przerasta,w ogóle ciąża rozwala mi psychikę😬tak jak wspominałem,ciążę traktuję jak chorobę.
WI są takie dzieci,które nie zrobią kupy poza pieluche i tyle.My mieliśmy odwrotnie,z kupa nie było żadnego problemu(odkąd skończył rok nie.zrobil kupy w pieluche),ale z wołaniem siusiu już tak.Ostatecznie udało się w maju odpieluchowac,oczywiście dość długo zdarzały się wpadki,zwłaszcza podczas zabawy. -
Czeresniowa oj tak, Henio uwielbia moich rodzicow a szczegolnie dziadka. Szaleja razem ile wlezie. A moja mama znowu totalnie go rozpieszcza, na wszystko pozwala wiec musze miec ich caly czas na oku i interweniowac.
U nas sylwester to normalny dzien, maly normalnie pojdzie spac, ja cos obejrze na kompie i tez spac.Czereśniowa lubi tę wiadomość
-
Edwarda u nas identycznie 😉 i z moją hmm ... „miłością” do sylwestra wcale mnie to nie martwi 😂 wręcz jestem zadowolona, ze z czystym sumieniem mogę nic nie robić ...
WI dobrze, ze w domu robi ... a nie poza jak ja miałam z młodym 🤦♀️ to był dopiero hardkor ... jak tylko drzwi się za nim zamknęły od razu walił i najgorsze było to, ze jeszcze się do tego nie przyznawał, udawał, ze nic się nie dzieje i siedział na tej kupie 🤨 odpieluchował się w dwa dni jak jeden jedyny raz dostał ... w dupę 🤦♀️ absolutnie nie jestem za takim metodami, ale wtedy to był totalny spontan, jak trzeci dzień z rzędu zesrał się na plaży w kąpielówki z siatką w 40 stopniowym upale, gdzie miałam tylko ręcznik i wiaderko ...no nie wytrzymałam, dostał klapsa 🙈 i w rezultacie było po pieluchach 🤷♀️ -
Brawa dla Kalinki! ❤️😀 Moze teraz pójdzie juz z górki, skoro się przełamała 😀
Sylwester.. Hmm.. Może dotrwam jak dziś do tej 22😅 Padam na twarz, serio 🙈 Jeszcze Sara taka mamoza... Plus taki, ze z 2 pobudkami, ale robi długą, ok. 3-godzinną drzemkę w ciągu dnia. Bo tak poza tym to taka marudna... Jak mąż ją nosi i straci mnie z pola widzenia to od razu płacz.. Dziś tez rozplakala się 2 razy, raz na macie i raz w łóżeczku, bo na nią nie patrzyłam 🙈 taka rozpacz, że serce pęka, buzia w podkuwkę i ryk taki... 🙈 No i po południu zajrzeli do nas teście, to dopiero był hardkor. Sara tylko ich zobaczyła i w ryk... Potem cycek, drzemka i dalej ryk 🙈
-
Iggi rozumiem, to nie są łatwe decyzje... mam nadzieje, że wszystko Ci się ułoży tak jak będziesz chciała.
Ja chociaż bardzo się cieszę z ciąży to czasem żałuje, że nie poczekałem jeszcze z 5 lat lub 10 jak Kala aby być dla każdego na 100%.
Czytam Totoro która z jednej strony daje nadzieje, a z drugiej przeraża :p
Jak Lila sobie radzi z tym, że ciagle tylko Sara teraz? Jak Ty sobie z tym radzisz?
-
Totoro ale to już lęk separacyjny? On chyba jakoś później ... chociaż biorąc pod uwagę jak rozwijała/ rozwija się Lila, to u Sary tez może być wszystko przyspieszone
Kalinka uznała, ze jak już raz zrobiła na ten nocnik to wystarczy ... 🤦♀️
Wieczorem przyszła, ze i mówi, ze „boli brzuś” (w znaczeniu idę robić ...), no to ja z takim entuzjazmem, wyciągam nocnik i mówię: siadaj na nocnik
A Kalinka taka zdziwiona:
„Ale ja już zrobiłam dzisiaj na nocnik ...”
„No to siadaj znowu zrobisz”
„Nie już nie trzeba..”
„Zawsze trzeba „
„Nie ... nie muszę już ... zadzwoń do babci, żeby kolczyki kupiła” 🤷♀️
Teściowa obiecała jej kolczyki jak zrobi na nocnik ... no cóż ... zrobiła 😂
edwarda20, Czereśniowa lubią tę wiadomość