Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Czereśniowa jak jej gorączka wzrasta, to ryczy i muszę ją nosić, przytulać .... a jak spada, to normalnie się zachowuje wisi jak wisiała 🤷♀️
Franek to miał takie hardkorowe gorączki.... nagłe skoki z 36 do 39 i ciężko było zbić, musiałam podawać jednocześnie paracetamol z ibuprofenem plus właśnie kąpiele albo okłady. Ale to i tak na chwilę, bo zaraz wzrastała. Do tego robił się blady i zasypiał i jak ktoś go nie znał w życiu by nie wpadł, ze ma gorączkę 40 stopni... nawet moja mama kazała mi go zostawić jak zasnął, a jak co 5 min z termometrem latałam ... a tu ponad 40 😮 masakra była ...
Kalina normalnie robi się czerwona, płacze i od razu widać, ze coś jest nie takWiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2021, 10:53
-
Kala dobrze że gorączka się zbija lekami
Oby nie wróciła
U nas dziś nawet ok. Wstały o 6
Byliśmy już na dworze prawie godzinę
.j teraz zupę jem i Kacperka kładę spać
O dziwo nawet trzymam się na tych zupach. Nie jem w nocy
Chociaż dziś w nocy jak nakarmiłam Kacpra to moje myśli szybowały do czekolady schowanej w szafie że świat co.zostala ale poszłam szybko spać i nie zjadłam jej
Czereśniowa, Kala, Totoro lubią tę wiadomość
-
Czereśniowa, przypomnij jaki.pionowy kupiłaś???
Felo miał 39 przez dobę. Teraz jest bez temp, widzę, że jeszcze gorzej oddycha (raczej opuchnięte śluzówki, bo gili jako takich nie ma), gorzej, że mnie też dopadło. Noc masakra. Wprawdzie ja bez temp. ale zimno mi było, że hej, w dodatku ból całego ciała 🤦 paracetamol poszedł w ruch. Mam nadzieję, że ja też tylko zzieblam i to nie żadna korona 😳 bo w niedzielę byłam u mamy, która jest po operacji, i wtedy nic nikomu nie było, a właśnie Felka rozwaliło w niedzielę na noc. Zobaczymy jak się sytuacja rozwinie. -
Zrobilam Heniowi rano badanie moczu, nie posiusial sie w nocy wiec piekny mocz z nocy i wszystko super. Wiec moja teoria sie potwierdza, regres. Ciekawe jak dlugo bedzie to trwalo.
Czereśniowa, Totoro, Blueberry, Agusia_pia, Kala lubią tę wiadomość
-
Edwarda no to dobrze że nie ma żadnej infekcji.
A u nas od paru dni widzę że Bartek niczym się nie bawi. Wymyśla tylko jakieś głupoty chodzi z kocem i śpiewa albo się przykrywa kocem i mówi żeby go szukać. A klocki leżą i się kurza. Nie chce rysować. Nie bawi się samochodzikami. Już jestem tym zmęczona że wszystko przestało go interesować. A co mu proponuję to wszystko na nie. Jedynie czym się zajmie chwilę dłużej to ciastolina ale to wtedy tylko jak Kacper śpi bo by mu to zjadł. A ja u Was jest? Czasem mam wrażenie że Kacper się bardziej zabawi niż Bartek 😔 -
Jupik mam nadzieje, że szybko wam minie i to nie covid.
Odkurzacz mam dreame v11, jak kupowałam to we wszystkich sklepach w Polsce był niedostępny, a teraz widzę, że można bez problemu go kupić. Ja kupowałam na aliexpress z kuponami, wysyłka z Polski, wiec mam nadzieje, że nie bedzie problemów z ewentualną gwarancją. Jak coś to nie mam dywanów z długim włosiem i zwierząt wiec nie wiem jak sobie radzi w takich warunkach.
Agusia u nas to różnie, zazwyczaj czasem jest po prostu gorszy dzień, że nic go nie interesuje i się tak kręci po domu bez celu, a mi od razu się to udziela, wtedy najlepiej działa sprzątanie, serio mega się uaktywnia i fajnie leci czas. Przed świetami tak było, że całe dnie razem sprzątaliśmy aż było mi głupio, ale jak tylko zaczynaliśmy zabawę to jakieś dziwne humory były. Myjemy listwy, płytki gąbka myje, wyciera kurze, szafki kuchenne, wiadomo, że czasem jest gorzej niż było np gdy umył mi ściany, a żółta szmatka zostawiła paprochy😅 ale generalnie fajnie nam to idzie, a on się czuje chyba potrzebny. Czasami są dni, że całe dnie układa klocki, a czasem ciagle by się ganiał/chował, najlepiej we troje jak tata kończy prace.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2021, 16:21
-
My dziś też się jakoś tak słaniamy.. Mi chyba niewyspanie daje się we znaki. Ale byłyśmy na dworze ponad godzinę, potem Lila mi przy obiedzie pomagała a Sara dosypiała w wózku.. Trochę się goniłyśmy, dwa razy w sumie, ale zapieprzać po domu z ponad 8kg na rękach.. 😅 Trochę czytałyśmy. A poza tym trochę podobnie jak u Agusi - jakoś nie możemy się niczym konkretnym zająć. Ani ciastolina, ani rysowanie, ani klocki..🤷♀️ No a rownoczesnie marudna Sara, co tez nie ułatwia. No ale uchichrały się przy gonitwach chociaż. Teraz juz jest mąż to jakoś razem je ogarniemy. Moze mi się uda z Lilą pobawić, bo z Sarą miałam ponad 3h rano zanim Lila wstała 🙂
Aaa, jeszcze śpiewamy ostatnio ciągle to Abecadlo z dźwiękiem z Pomelody, aż mi gardło wysiada. Kurde, przekonałam się do tego. A Lila juz większość kawałków śpiewa 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2021, 16:44
-
A to widzę że u was podobnie. Już myślałam że tylko mi taki się przypadek trafił inny. Może dłuższe zainteresowanie jeszcze nadejdzie i zajmie się dłużej zabawkami.
Bartek się zrobił też niegrzeczny bardzo. Wcale się nie słucha co do niego mówię. Wręcz jak coś chce to mi rozkazuje... mogę do niego mówić i tak robi swoje chlapie w kąpieli gania się z Kacprem ciągnie go za ręce. No ostatnie dni masakra... Dziś obyło się bez awantury i płaczu. Ale na dwór po południu nie chciał iść tylko o 16 sobie znowu wymyślił i byliśmy chwilę i wrócił jak było już ciemno... Masakra... -
Czereśniowa tak, zamówiliśmy Abecadlo z dźwiękiem
No i tak - generalnie książka jest bardzo ładnie wydana, bardzo klimatyczne ilustracje, co do samego abecadla to trochę naciągane, bo do kazdej literki jest fragment piosenki czy jakiejś przyśpiewki, zaczynający się na daną literkę. Np. Na A "Aaa, kotki dwa", na P "Panie Janie", na Z "Zasiali Górale" itp. Ale aranżacje muzyczne są mega, przyśpiewki strasznie wpadają w ucho, łazimy pol dnia i śpiewamy potem 🙈 No i moze coś w tym jest, że potem dziecko literkę kojarzy z piosenką🤷♀️ muzyka jest wlasnie w aplikacji - pobiera się ją i odblokowuje słuchowisko "Abecadlo z dźwiękiem". Jest tam też dużo innych słuchowisk, list z piosenkami itd., ale oczywiście dostęp do nich jest juz płatny.
Czereśniowa lubi tę wiadomość
-
Czereśniowa wrote:Oj tak zamiast odpoczywać jak się bawił z tata to biegałam jak głupia z odkurzaczem a teraz nie mam siły
ale trzeba przetestować dobrze, a zapał pewnie szybko minie
u Ciebie mąż teraz codziennie sprząta?
Nieeee..... w weekend mu nie dałam 🤦♀️ a w tygodniu nie ma kiedy, wychodzi rano i wraca wieczorem. Kaliny praktycznie nie widuje 🙁
Gorączki już nie ma ... jakieś 37 rano bez leków, także jest ok
Ale i tak chodzi u brzęczy o wszystko 😩 maskara jakaś... do tego znowu szkoła zdalna 🤮 już normalnie mam ochotę, to wszytko olać i zostawić na zasądzi rób co chcesz, czyli NIC !!! A tak wiecznie afery ... -
Kala kurczę współczuję tej zdalnej nauki 😐
U mnie dziewczyny się wlasnie pospały. Lila wstała dziś za wcześnie, bo 6.35 i padły obie, jedna przy cycku, druga przy książce o Muminkach🤷♀️ A ja leżę i się nie ruszam, żeby Sara nie wstała i nie obudziła Lili. Myślałam, że uda nam się na spacer wcześniej wyjść 🙄 ale wolę teraz drzemkę Lili niż później, jest nadzieja, że pojdzie wieczorem normalnie spać.
-
Totoro to u mnie wstały dziś chłopaki o 5:40 i jakoś nie ma się im na spanie
byliśmy na dworze nawet długo bo ponad godzinę
wcześniej awantura w domu o taboret bo wyniosłam jak Bartek zrzucił Kacpra z niego... Także wesoło od rana. Ale potem na dworze Bartek przyszedł i mnie przeprosił i dał całusa 🥰
Kacpra zaraz kładę spać. Aby do wieczora dotrwać hehe -
U nas narazie spokojne dni 🥰 nie wiem czy to pisac ..... zeby sie nie popsuło:)
dzisiaj fajna pogoda, słoneczko, byliśmy na sankach, zaraz dam im drugie danie i Julek pójdzie do spania, a Jagodzi dam farby to sobie pomaluje.
A ja będę się jutrzejszą rozmową stresować 😓🤣