Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Czereśniowa no ja nie wiem kiedy to się stało 🙈 juz pominę jaka jest wielka. 😂 Ale naprawdę czas mi tak zasuwa, ze nie ogarniam 🙈 Jest coraz fajniej, bo im jest bardziej kumata, tym fajniejsze ralacje mają z Lilą. No i na to raczkowanie tez bardzo czekam, bo plecy mi serio wysiadają 😅 ale i tak jak zwykle ubolewam, ze coraz bardziej ucieka mi ten okres takiego "bobo", które się tylko nosi, karmi, przytula... Kocham te początki ❤️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2021, 10:14
-
U mnie tesciowa zawsze powtarzała (w zależności od wieku), że jak zacznie siedzieć / raczkować / chodzić to juz będziemy mieli spokój. A ja uważam, że najłatwiej było jak był malutki 🙂 oczywiście, że były nieprzespane noce itd ale teraz tez to jest, a do tego humory i milion razy na minute mama, mama, mama i rozkminy wychowawcze 😉
Ciekawe jak to bedzie znów zajmować się takim maluchem, jakoś już zapomniałam jak to było 😅
Ja to jestem ciekawa czy faktycznie nie zdecydujesz się już na trzecie.
-
Czereśniowa mamy/teściowe tak mają że pocieszaja że jak stanie siądzie itp będzie lżej. A ja mam wrażenie że jest ciężej
bo tak jak piszesz humory itp także każdy okres w życiu dziecka jest ciężki i będzie lżej jak się wyprowadza
hehe
Ja dziś byłam w Lidlu i kupiłam starszemu bluzki i skarpety -
Czereśniowa wrote:U mnie tesciowa zawsze powtarzała (w zależności od wieku), że jak zacznie siedzieć / raczkować / chodzić to juz będziemy mieli spokój. A ja uważam, że najłatwiej było jak był malutki 🙂 oczywiście, że były nieprzespane noce itd ale teraz tez to jest, a do tego humory i milion razy na minute mama, mama, mama i rozkminy wychowawcze 😉
Ciekawe jak to bedzie znów zajmować się takim maluchem, jakoś już zapomniałam jak to było 😅
Ja to jestem ciekawa czy faktycznie nie zdecydujesz się już na trzecie.
Moja teściowa tez tak zawsze mówi, a ja zawsze odpowiadam, ze ja tam uwielbiam te początki 😛 A co do trzeciego... Z jednej strony chciałabym juz za jakiś czas pożyć "swoim" życiem, bo teraz serio żyję tylko dziećmi. Co mi nie przeszkadza na razie 😅 no ale jednak. Z drugiej strony strasznie mi smutno jak pomyślę, że Sara to ostatnia dzidzia jaką dane mi karmić, nosić, tulić... Zawsze chciałam mieć dwójkę. Moje marzenie się spełniło, a co dalej... 🤷♀️
-
Totoro mam tak samo. Chciałam dwoje mam
Rok po roku mam. Ale właśnie ten smutek że to już ostatni raz takie małe itp no ale już też bym chciała za jakoś czas wrócić do pracy do ludzi a kolejne dziecko to kolejne trzy lata siedzenia w domu -
Ja nawet nie o powrocie do pracy, ludzi, bo dobrze mi w domu i najbardziej jakaś własna działalność mi się marzy... Najlepiej taka, którą ogarniałabym z domu... 🙈 Ale w ogóle, żeby mieć czas poczytać książkę, przespać noc, poleżeć w wannie, wrócić do jakiegoś hobby.. 😅 Ale mówiąc szczerze najbardziej blokuje mnie myśl, ze mogę kiedyś zachorować i o ile dziewczynki będą już większe, tak nie wyobrażam sobie zostawić malutkiego dziecka... Wiem, ze to głupie myślenie, może mnie jutro na przejściu dla pieszych walnąć 😅 ale co rusz, tyle chorób, tych raków cholernych dookoła, że ciary przechodzą... no i tak mnie ostatnio nachodzi...
Dobra, nie smęcę już 😅
-
U mnie teściowa ta samo ... ale mama wręcz przeciwnie ma swój stały tekst odkąd pamiętam: „małe dzieci mały kłopot ...” 🤷♀️ Dla mnie też te początki były dużo łatwiejsze, niż późniejszy okres. Tak jak po pierwszym widzę, to chyba taki najcięższy okres to był 1 do 3-3,5...potem już z górki i tak do 11 roku życia jeszcze można nacieszyć się dzieckiem 😉
O takiego noworodzia tez bym poprzytulała 😍 ale poczekam już na wnuki .... kurcze teoretycznie to za niedługo mogę babcią zostać 🙈 o matko .... ale powiem wam, ze miałam na studiach kolegę, który został ojcem w wieku 14 lat 😲 nikt przez całe studia nic nie wiedział i w życiu bym się nie domyśliła -
Kala wrote:Totoro mnie czasem tez takie rozkminy łapią ...🙁
Już się bałam, że ze mną coś nie tak 🙈 Ale chyba nie można myśleć takimi kategoriami. 🙂
Ja tez uważam, że z bobasami łatwiej☺️ Chociaż nie mogę narzekać na Lilę zupełnie.
Swoją drogą pytam dziś Lilkę czy lubi Sarę - nie. 😅 No ale jak tak ma jej nielubienie wyglądać, to spoko, moze byc. 😁
-
To ja na odwrót 🙈 dla mnie pierwszy rok życia to koszmar, niekończąca się opowieść płaczu, kup, marudzenia, wiszenia, jojczenia, stękania itp. itd. 😂 dla mnie najfajniejszy czas u Młodej to było gdzieś tak 1.5 - 2.5r. Powie o co chodzi albo chociaż pokaże, zaczyna się fajnie bawić, ale nadal jest słodziutkim małym dzidziusiem. Teraz już mniej słodziutka jest, bo zaczyna pyskować 😁 ale i tak wolę ten czas niż niemowlęctwo. Jakbym mogła rodzić od razu roczniaka to już bym była w trzeciej ciąży 🙈
-
To ja marzyłam o trójce aby mieć taki duży, radosny dom, natomiast po narodzinach Kubusia szybko zmieniłam zdanie. Jedno już daje mnóstwo radości i potrzebuje mnóstwo uwagi.
Mnie raczej nie nachodzą myśli o chorobie, prędzej zastanawiam się czy np przy trójce miałabym wystarczająco czasu dla dzieci. Czy siłą rzeczy po trochu zaniedbywałabym kazde, poza tym im więcej dzieci tym trudniej zapewnić im finansowo dobry start.Kala lubi tę wiadomość
-
To u mnie tak po połowie bo z Bartkiem pierwszy rok super sielanka a potem dawał do wiwatu aż do dnia dzisiejszego i pewnie to jeszcze trochę potrwa a Kacper znowu odwrotnie. Początki okropne płacz ręce milion wybudzeń w nocy itp a po roku już inne dziecko. Śmieje się bawi pokaże co chce także jest lepiej. ale złożyć ich razem do kupy to mieszanka wybuchowa. Chociaż dziś był fajny dzień i Bartek nawet grzeczny
także miło.
-
Faktycznie kurtki z zary, to uwielbiam tez, spodnie, hm koszulki, bluzy. Tez next jest u nas top.
Co do filmu Vegi, to ja ostatnio obejrzalam „Procesy w sprawie Gabriela Fernandeza” na netflixie, tyle lez wylalam, ze szok... O tym jak matka z konkubentem maltretowali dziecko, jak system pomocy spolecznej zawiodl itp. Polecam, ale nie dla bardzo wrazliwych osob.
Wi, gdybym ja miala rodzic to od razu od dwoch lat, na pewno mialabym drugie dziecko. Dla mnie pierwsze 1,5 roku to koszmar.
Ale jak moj mowil ze juz wiecej nigdy zadnych dzieci, to wczoraj mowil ze chcialby jeszcze jedno 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2021, 07:44
-
White Innocent wrote:To ja na odwrót 🙈 dla mnie pierwszy rok życia to koszmar, niekończąca się opowieść płaczu, kup, marudzenia, wiszenia, jojczenia, stękania itp. itd. 😂 dla mnie najfajniejszy czas u Młodej to było gdzieś tak 1.5 - 2.5r. Powie o co chodzi albo chociaż pokaże, zaczyna się fajnie bawić, ale nadal jest słodziutkim małym dzidziusiem. Teraz już mniej słodziutka jest, bo zaczyna pyskować 😁 ale i tak wolę ten czas niż niemowlęctwo. Jakbym mogła rodzić od razu roczniaka to już bym była w trzeciej ciąży 🙈
U mnie dokładnie tak samo 😅
Początek trudny, wszystko trzeba ustawić, pory dnia, co pampers to kupa, dziecko płacze nie wiadomo dlaczego, zje- nie zje, kapiele, wycieranie pod szyjką, gdzie trudno sie dostac, wozenie ze soba mnostwa rzecy wszędzie....
Zdecydowanie wolę ten okres kiedy dziecko staje się mobilne, świadome, pokaże, powie
I co do trzeciego to narazie nie planuje, może kiedyś 😅🤗 mąż zawsze chciał dużą rodzinę ale teraz chyba dwójka mu już wystarcza.
Roczniaka od razu urodzić- jestem za hehe -
To ja się wczoraj uryczałam, bo mąż wyniósł gondolkę na górę 🙈 I tak do mnie dotarło, ze skończył się pewien etap... Że Sara juz nie jest taką małą dzidzią😭
Za moim caly czas chodzi trzecie, powiedziałam mu, ze będę go budzić przy każdej pobudce dziewczyn i wtedy pogadamy. Pech chciał, ze ostatnio czesto wstaje ze mną, żeby przejąć Sarę, gdy ja ogarniam Lilę 😅 No ale poki co nie planuję 🙂
Po dzisiejszej nocy to jestem prawie pewna, ze poprzestaniemy na dwójce 🧟♀️
Ja nie oglądam żadnych filmów, programów itd. związanych z cierpieniem dzieci itd. Juz ostatnio nie mogę się pozbierać po tym jak zmarła 3-letnia dziewczynka, regularnie bita przez matkę i jej konkubenta. Unikam takich tematów jak ognia.
-
Ja też nie mogę oglądać i czytać, ani o przemocy wobec dzieci, ani o chorobach ... zasilam zbiórki np. na „ Się pomaga”, przeważnie Franek podsuwa nam linki, ale w historię się nie wgłębiam.
A ja mam 2 godziny totalnej samotności!!!! Pojechali zawieźć młodego na busa, którym jadą na mecz, a potem na gimnastykę ...
Totoro a ja jestem prawie pewna, ze się zdecydujesz 😂 może nie teraz, ale jak dziewczyny będą większe, to na bank
JS jak tam kociak się chowa? -
A co do dzieci, to dla mnie roczniaki chyba są najgorsze ... chodzi bez sensu, gada bez sensu i wszystko chce!!!! Oczy dookoła głowy.
No muszę się pochwalić: dzisiaj już dwa razy siku na nocnik było!!! w sumie dopiero teraz widzę, ze Kalinka zaczęła te zwieracze jakoś kontrolować, bo wcześniej o ile kupę tak, to siku nawet nie wiedziała, ze robi, a tym bardziej, ze jej się chceTotoro, Czereśniowa lubią tę wiadomość
-
Kala no to gratulacje za siku. Oby szybko już poszło
Ja może i bym chciała trzecie za jakoś czas ale mąż nie chce zresztą jego nie ma więc świadomie się nie zdecyduje na kolejne dziecko.Kala lubi tę wiadomość