Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Melduję się 😁 Podczytuję cały czas, ale nie mam kiedy pisać 🙈 Całe dnie z dziewczynkami, wieczorami ostatnio usypiam Lilę i koniec, odcina mi zasilanie. Noce masakra, wstaję 4-5 rowno z Sarą, więc zero czasu dla siebie, ZERO. O przepraszam, jedną jedyną noc mialam piękną, moj Boże, usnęłam koło 21 z dziewczynami, Lila przespała całą bez pobudki, Sara jadla i spała, dospala do 6, szok. Az mi caly ranek slabo było i krecilo się w głowie. Moj mózg chyba pomyślał, ze umarłam w nocy i nie mógł dojść do siebie do samego południa 😅 kolejną nocą już czar prysł oczywiście 😅
A tak poza tym to siedzimy w domu drugi dzień, bo pogoda straszna, łeb chce urwać, no i co... Bawimy się 😅 Dziś miałam kryzys straszny, bo Sara całą noc się budziła, wstała po 5, czułam się jakby mnie czołg przejechał. Pobawiłyśmy się trochę do południa, a potem po prostu moja kreatywność umarła, no normalnie nie potrafiłam się nimi zająć jakoś sensownie, spać mi się chciało.. Ale Sara bujała się na czworakach, odwróciła się do mnie i zaczęła się do mnie przytulać ❤️ i jakoś mnie to tak zmotywowało, że się ogarnęłam i wybawilysmy się we trzy całe popołudnie😊
-
Kala współczuję, kurczę ta nauka zdalna to jest masakra
jeszcze sama ze wszystkim, ehh, kciuki za Kalinkę, żeby pięknie zaklimatyzowala się w przedszkolu 🙂 ja jeszcze wniosku nie złożyłam, szlag. W pon Sara ma szczepienie to podjedziemy tam przed 🙈 Chociaz Lili ostatnio zapał minął 😁
I obraziła się ostatnio na teściów, nie chce tam chodzić. Nie wiem co się zadziało. Nie i koniec. Podpytuję, próbuję coś wychwycić, ale nie mówi co się zadziało.
-
Edwarda,tak,wczoraj skończyłam serial o 2 w nocy😜zakończenie faktycznie zaskakujące,nigdy bym nie przypuszczała,że czarny charakter to....😉 (nie napisze,żeby nie spoilerowac tym bardziej,że Kala nie ogladala).Serial naprawdę dobry,ale w sumie klimaty z ciałem astralnym nie moje..
Tomek zaczął lobuzowac w przedszkolu,krzyczy na Panie i pluje..jestem załamana😐 Panie też są zaskoczone jego zachowaniem,bo był jednym z grzeczniejszych chłopców.Nie wiem co się stało,pytałam go,ale niczego sensownego się nie dowiedziałam,tłumaczyłam,ale każdego dnia powtarza swoje zachowanie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2021, 18:20
-
Kala o kurde, to faktycznie masz hardkore. Nie dziwię się że nie masz czasu na forum.
Kupiliśmy rowerek Woom 2 a hulajnoge Mini Micro Deluxe.
Iggi my w przedszkolu to już wszystko przerabialiśmy, no może bez plucia póki co. Ale co on odwala czasami to nie wiem czy się schowac czy się popłakać, no czasami taki wstyd że szok. Podejrzewam że Tomek podpatruje inne dzieci i naśladuje. Bo mój to od zawsze łobuz, więc co najwyżej inne dzieci mogą robić co on :p
-
Hej to i ja się odezwę. U mnie ostatnio dobrze. Chłopcy jakoś grzecznie się bawią Bartek się poprawił znowu z jedzeniem. No fazę że jadł tylko płatki z mlekiem 🤦
Co do rowerka my mamy taki Biegowy. Kupiliśmy w tamte wakacje. Spokojnie mu starczy jeszcze bo ma regulowaną wysokość siodełka i kierownice. A hulajnogi nie kupuje bo u mnie na podwórku nie da rady na tym a na szosie nie ma chodnika więc podpada...
Totoro a to nie do dziś termin składania wniosków do przedszkoli?
Kala wspolczuje sytuacji w domu. Nie ma.lekko jeszcze to zdalne nauczanie.... Ale chyba do końca roku nie wrócą do szkół niestety 🤷🤦
Edwarda no domyślam się że to przykre ale nie możecie brać tego do siebie. Trzylatki mówią różne rzeczy nie do końca przemyślane.
Moje diabełki już śpiąmy też nie wychodzimy za bardzo na dwór bo błoto na podwórku ciągle a jak trochę wieje to Bartek marudzi że zimno że wieje i on hce wracać do domu. Także ograniczone mamy wyjścia. Czekam już na ciepło żeby wyjść na dłużej. Wyjąć im zabawki i będą mieć zajęcie
ale to jeszcze z mc najmniej czekać trzeba.
-
Edwarda,mam nadzieję,że u Tomka to krótki okres i mu przejdzie..dziś ponoć zrobił aferę,bo nie chciał umyć rak,krzyki,leżenie na podłodze i plucie😬w domu jest grzeczny,nic też się nie wydarzyło w domu,żeby był nerwowy..
Co do rowerkow,to mamy trojkolowca i quad na pedały..Tomek nie jest miłośnikiem rowerów,huljnog,nie za bardzo lubi biegowke..sądzę,że i te rowerki będą stały bezużyteczne w garażu.. Ale fakt,mogłoby się zrobić cieplej,ale w sumie my i tak prawie codziennie po przedszkolu idziemy na spacer😝nie wyobrażam sobie kisic dziecka non stop w domu. -
Iggi my nie wychodzimy codziennie ostatnio przez to błoto. Przez podwórko nie ma jak przejść a przy ulicy nie ma chodnika więc na szosie z dwójką tak średnio a ruch jest nawet całkiem całkiem. My się często kisimy nie z własnej woli niestety 😢
-
Agusia u nas jest czas składania wniosków do 31. marca
Co do błota to u nas jakiś czas temu było to samo, błoto i glina. Kupiliśmy Lili grube skarpety do kaloszy i dawaj 😁 Polecam, będą chłopcy mieli frajdę 😀
To Lila z kolei ma ostatnio focha na teściów. Nie pójdzie do nich i koniec. 🤷♀️
-
Kurw.... jeszcze mąż w Paryżu utknął 🙁 dzisiaj wracał ... 3 samolotami zresztą w tym jeden do Amsterdamu, a tam wymagany szybki test na COVID (nieważne, ze dzień wcześniej miał pobrany wymaz w przychodni i wynik negatywny) i nie zdążył na lotnisku do punktu pobrań ... MASAKRA !!! Pojechał teraz do jakiegoś hotelu za milon euro z taksówkarzem, który skasował go tez milion euro i jutro ma wylot do Berlina. A stamtąd jeszcze nie wiemy jak wróci ... no taki suprajs na zakończenie dnia 🤷♀️
Totoro do przedszkola to Kalinka mnie ostatnio ciśnie, ze chce iść ... to spróbujemy... chociaż ja nie jestem jeszcze gotowa !!!!!🤦♀️
Edwarda właśnie tez o tej hulajnodze myślałam
Co do szkoły zdalnej, to jest jeden wielki pic na wodę ... żeby chociaż sprawdziany były stacjonarnie, to coś tam by musieli się nauczyć. Już się zaczynam zastanawiać, czy przypadkiem tak ich nie trzymają w tych domach, żeby poziom wśród młodzieży obniżyć, co by przypadkiem za dużo „magistrów” nie było ... zwłaszcza, ze egzamin s przyszłym roku ma być zmieniony i podobno mega trudny. Tak mówił wychowawca z którym miałam „przyjemność” wczoraj rozmawiać ... oczywiście: „ odnoście zachowania syna” 🤨
-
Edwarda, daj znać za jakiś czas jak rower, bo też się na niego czaję. Na niego albo Froga. Z tym że my chyba od razu wskoczymy na 3, bo w tym roku jeszcze będziemy na biegówce latać. Chyba, że Młodej się coś odwidzi i zapragnie rower z pedałami 😛 ale póki co nie ma spaceru bez rowerka, nawet jak był śnieg to potrafiła na nim jeździć 🙈 mamy Cruzee i bardzo polecamy. Z tańszych, a równie lekkich jest jeszcze Movino Magnesium, dużo osób poleca.
Kala, współczuję. My się bujamy 9 miesiąc, ostatnio częściej siada na nocnik albo toaletę, ale siedzi i siedzi, próbuje i nic... Wczoraj skończyły nam się pieluchy, o czym wie, bo sama wyciągnęła z paczki ostatnią i cały dzień powtarzała, że nie ma pieluch, więc teraz będzie robić na toaletę, no ale zobaczymy jak się sytuacja rozwinie... Nie kupowałam kolejnej paczki, bo w międzyczasie Młody wskoczył w 5 i będę od niego brała w razie czego, ale o tym jej nie mówiłam 😉
A my siedzimy na kwarantannie prawie do końca marca. Mój mąż w poniedziałek był skierowany na test i wyszedł niestety pozytywny. Na szczęście oprócz utraty węchu i smaku i kaszlu, ale dość umiarkowanego jeśli chodzi o upierdliwość nic więcej mu nie dolega 🙏 chociaż i tak złożyliśmy wniosek i czekamy na pulsoksymetr, bo lepiej dmuchać na zimne. Za jakiś czas wyślę męża na RTG, EKG i badania krwi żeby wiedzieć, że nic mu się nie porobiło od tego gó*na, a sama zrobię sobie przeciwciała, bo nie mam żadnych objawów, a nie izolujemy się od siebie jakoś szczególnie... Dobrze, że mamy dom z ogrodem, bo w bloku bym chyba już się wykończyła nerwowo. No i mam trochę czasu, więc zabrałam się za kuchnię błotną dla dzieciaków. Nigdy nie było kiedy wyszlifować i pomalować drewna, to teraz jest idealna okazja 😂 -
WI współczuje kwarantanny 🙁 no i zdrowia dla Was. A dzieciaki dobrze się czują?
Z kupą, to jest tak jak pisałaś ... nawyk robienia na stojąco ... Kalinka też niby chce, próbuje, a jak co do czego to schodzi, potem znowu próba i tak w kółko. Jak jej przypilnuję, to się udaje ... no ale u nas ten stan jeszcze nie taki zaawansowany. Wcześniej nie mogłam jej trzymać na nocniku, bo totalnie by się zraziła i nigdy pieluch nie porzuciła ...
Edwarda super ten rowerek 😀 dasz znać jak się sprawdza
Totoro dla mnie to Ty jesteś matką roku!!! Jak Ciebie czytam, to stwierdzam, ze pomimo zdalnej szkoły i braku męża, to i tak mam luz... wieczory wolne, a w nocy tez się wysypiam. Teraz uwaga!!!.... aż wstyd pisać ... młody przylazł do mnie spać pod nieobecność męża 🙈 i tak sobie śpię, pół nocy z synusiem, a drugie pół z córeczką... -
Młoda kaszle, ale ona kaszlała pierwsza, jeszcze zanim mąż miał kontakt z 👑, więc myślę że to nie to. Oprócz tego nic im nie dolega 🙏
Przez tę kwarantannę musimy przełożyć urodziny. Młody jutro kończy roczek, Młoda pod koniec marca ma urodziny i planowaliśmy im zrobić wspólne w przyszłą sobotę... A tak żeby teraz wszystkich na nowo zgrać to pewnie połowa albo koniec kwietnia nas zastanie 😐Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2021, 20:53
-
Kala hulajnoga pewnie mi na dniach przyjdzie to jak tylko nie będzie mokro to wypróbujemy. Rowerek jest zamówiony ale będą dostępne dopiero od czerwca. Też oczywiście zdam relacje.
Kala już to mówiłam wiele razy, masz super relacje z synem. Też mi się taka marzy...
WL frog chyba jest ciut cięższy od wooma, też go oglądałam. U mnie każde deko robi różnicę bo będę go tachac z góry na dół i potem go za nim nosić. Dobrze że można dokupić specjalny pasek do noszenia na ramięWiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2021, 20:55
Kala lubi tę wiadomość
-
Kala matką roku to ja ostatnio byłam🤦♀️ Miałyśmy slabszy dzień. Sara jojczyla od rana, ale wreszcie udało mi się ją uśpić. Lila liczyła, ze się z nią pobawię a ja chciałam najpierw szybko nastawić obiad... No i nudziła się, zaczela rozrabiać i specjalnie próbować obudzić Sarę. No nigdy się tak nie zachowywała, aż nie wiedziałam jak mam zareagować. Oczywiście pieron jasny mnie strzelił, zaczęłam się wkurzać i palnęłam bezmyślnie - Lila bo Cię normalnie za drzwi wystawię. Tyle. Dobra, ogarnęlysmy się, koniec tematu. Przynajmniej tak mi się wydawało. Któregoś dnia, moze tydzień później - próbuję uśpić Sarę, ta nie może zasnąć, Lila się nudzi, kręci, gada itd. Mówię - Lila wywalę Cię zaraz do salonu. A Lila majga się dalej i nagle do mnie - "Wystawię cię za drzwi, ja będę w domu, Sarusia bedzie w domu a ty tam bedziesz siedzieć. Potem zrobi się noc a ty dalej bedziesz siedzieć na dworze.". Normalnie mnie zmroziło. Powiedziałam z rozpędu jedno głupie zdanie za dużo, o wystawieniu za drzwi a tu jak widać nie przeszło jej to mimo uszu, tylko rozkminiala i całą historię sobie ułożyła, jakby to bylo byc wystawionym za drzwi. Musiałyśmy odbyć potem rozmowę na temat tego, ze czasem jak jesteśmy zdenerwowani to mówimy coś, czego tak naprawdę nie myślimy i ze nigdy w życiu nie wystawiłabym jej za drzwi🙈
Nie muszę pisać, ze moralniaka miałam jak stąd na księżyc... 🙈
Kala to naprawdę super, ze chłopak, już nastolatek potrafi wtarabanic się do mamy ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2021, 21:25
Kala lubi tę wiadomość
-
Kala,wierzę,że sytuacja z mężem delikatnie mówiąc może wyprowadzić z równowagi.. oby wszystko się ułożyło i bezpiecznie,wrócił do domu..
Szkoła zdalna też może wykończyć rodziców,bo dzieciaki mają okropnie,ponoć młodzież popada teraz częściej w nałogi,zwłaszcza od gier..chrzesniak męża gra nawet po nocach🙄nie wiem dokąd to wszystko zmierza,ale jedno jest pewne,dzieciaki do starego rytmu wracać będą pewnie parę lat i te zaległości..dobrze,że nie mam dziecka szkolnego🙊
Kala,tak,Tomek w domu jest ostatnio jak anioł,zatem chyba odkryłam zagadkę jego zachowania..tym bardziej,że mają podobnie z Frankiem😌ale tak czy inaczej,strasznie mi wstyd przed tymi przedszkolankami..
Totoro co to to nie,jesteś super matką i tyle..bezdyskusyjnie😀 -
Totoro ZA DZRZWI ALE JUŻ !!!! 😂 u nas ostatnio było podobnie, tylko w wersji „okno życia” 🤦♀️ na szczęście nie skumała o co chodzi i bardziej interesowała się tym co to jest to okno ... i się tak władowałam głupio, bo nie bardzo wiedziałam jak jej to wytłumaczyć, żeby tysiąca pytań ze swoją dociekliwością nie zadała.
A w temacie pytań to ostatnio musiałam tłumaczyć: jak dzieci dostają się do brzuszka mamy 🤷♀️
Podnieść głos to się już na nią boję, bo potem mi przez tydzień wypomina, ze na nią krzyczałam 😅
Iggi dokładnie, skutki tej izolacji będą długofalowe ... depresje, uzależnienia, nadwaga, wady wzroku, o zaległościach nie wspominając. Ja wbrew sobie zgadzam się, żeby młody grał w czasie przerw albo na jakiś mało ważnych lekcjach jak wf czy muzyka... bo kurcze teraz te gry online to jest dla niego praktycznie jedyna forma kontaktu z rówieśnikami .... a z dwojga złego już chyba lepiej leczyć uzależnienie od netu niż depresję. Dobrze, ze popołudniami ma treningi, to chociaż z domu wyłazi ...
z tym mężem moim, to chyba miał szczęście, ze tego testu nie zrobił ... bo potem gadaliśmy i mówi, ze kupował mi perfum na lotnisku i chciał też sobie jakiegoś poszukać ... a tu kurcze nic nie poczuł 🤔 do Berlina nie musi mieć testu na lotnisku, a stamtąd już bliżej niż z ParyżaWiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2021, 22:50