Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Generalnie wszystko sprowadza się do tego, aby jeść w granicach zdrowego rozsądku
Kilka dni temu świrowałam, że nie mam żadnych objawów, a dzisiaj od rana piersi znowu bolą. No i już 13 tydzień. Nie wiem, kiedy to zleciało... Przecież jeszcze pamiętam podejrzenia, że chyba "to to" i w końcu 2 kreski na teście.
Aaaaa, i smaki mam tak powalane że szokZjadłam kapustę kiszoną, a potem zachciało mi się drożdżówki z budyniem. Nie idzie tego zrozumieć.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2017, 13:46
Ilona92 lubi tę wiadomość
04/04/2018 3:22
3990g, 56cm -
Właśnie się zaczęłam zastanawiać nad tym miodem i faktycznie wysokie temp. go zniszczą, cóż to widocznie była kolejna "mądrość" zaciągnięta z internetu. Słyszałam jeszcze taką o malinach, że podobno wywołują poronienie....ale jak zaczęłam o tym czytać, to się okazało że napar z ich liści owszem, ale same owoce są ok
AJrin, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTęskniąca wrote:A ja mam problem z liczeniem.
Jeśli jestem np. w 10t 5 d ciąży to ogólnie mówimy wtedy, że jestem w 10 czy 11 tygodniu?
Drugi trymestr zaczyna się więc po skończonym 12 tygodniu ( w 12 tyg i 1 dniu czy od 13 tygodnia i 1 d )?
Zamotałam się strasznie ;p
I TRYMESTR
1 miesiąc od 1 do 4 tygodnia, (0t0d - 3t6d)
2 miesiąc od 5 do 8 tygodnia, (4t0d - 7t6d)
3 miesiąc od 9 do 13 tygodnia, (8t0d - 12t6d)
II TRYMESTR
4 miesiąc od 14 do 17 tygodnia, (13t0d - 16t6d)
5 miesiąc od 18 do 22 tygodnia, (17t0d - 21t6d)
6 miesiąc od 23 do 27 tygodnia, (22t0d - 26t6d)
III TRYMESTR
7 miesiąc od 28 do 31 tygodnia, (27t0d - 30t6d)
8 miesiąc od 32 do 35 tygodnia, (31t0d - 34t6d)
9 miesiąc od 36 do 40 tygodnia. (35t0d - 39t6d)
Co do właściwości miodu, to poniżej 40 st.trzeba zostawić. Nie wiem,jak ja dziś pojem czosnku, mam taką zgagę!!! Aż mi niedobrze. Muszę gumy do żucia poszukać, bo wczoraj kupiłam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2017, 14:35
Rene lubi tę wiadomość
-
dziewczyny powodzenia na jutrzejszych wizytach trzymam kciuki:-)
A ja mam chęć na serek typu camembert:-) -
Hej, a ja się chyba załatwiłam tabletkami na zamknięcie naczyń krwionośnych, jakie dostałam na krwawiące dziąsła, dostałam koszmarnych zawrotów głowy
na szczęście jest alternatywa w postaci rutinoscorbinu ale dzisiaj już na pewno na koncert nie pojedziemy i jest mi z tego powodu mega mega smutno ;(
Kirunia - jesteś już z nami Maleńka -
Ja zamówiłam właśnie miody od pszczelarza: gryczany (podobno najlepszy w ciąży) i chciałabym spadziowy-moj ulubiony, ale nie wiem czy będzie. Teraz już raczej mało jest basenów chlorowanych, ja idę na ozonowany. Badania prena. mam w środę i trochę jest stresik...
Rene lubi tę wiadomość
-
A ja znowu mam chęć na sushi- oczywiście z kurczakiem. Przed ciaza tez jadlam z kurczakiem lub kaczka bo ryb i morskich stworzeń nie lubię. Czekam do 12 tyg. Wyczytalam ze kurczakowe sa bezpieczne ale trzeba uważać ze względu na surowe warzywa itp. A Wy jecie sushi? macie zamiar?
-
edwarda20 wrote:A ja znowu mam chęć na sushi- oczywiście z kurczakiem. Przed ciaza tez jadlam z kurczakiem lub kaczka bo ryb i morskich stworzeń nie lubię. Czekam do 12 tyg. Wyczytalam ze kurczakowe sa bezpieczne ale trzeba uważać ze względu na surowe warzywa itp. A Wy jecie sushi? macie zamiar?
-
edwarda20 wrote:A ja znowu mam chęć na sushi- oczywiście z kurczakiem. Przed ciaza tez jadlam z kurczakiem lub kaczka bo ryb i morskich stworzeń nie lubię. Czekam do 12 tyg. Wyczytalam ze kurczakowe sa bezpieczne ale trzeba uważać ze względu na surowe warzywa itp. A Wy jecie sushi? macie zamiar?
Robię w domu z wędzonym łososiem
04/04/2018 3:22
3990g, 56cm -
nick nieaktualny
-
edwarda20 wrote:A ja znowu mam chęć na sushi- oczywiście z kurczakiem. Przed ciaza tez jadlam z kurczakiem lub kaczka bo ryb i morskich stworzeń nie lubię. Czekam do 12 tyg. Wyczytalam ze kurczakowe sa bezpieczne ale trzeba uważać ze względu na surowe warzywa itp. A Wy jecie sushi? macie zamiar?
-
Magdzia85F wrote:Wędzonego łososia nie można.
A to nawet nie wiedziałam o basenach, bo plywać nie umiem:P
Jak mi dzisiaj niedobrze. Ciągle mam mdłości.
A jak jest wędzony na gorąco to można?gdzieś czytałam że tak.... -
Asiula27 wrote:Ja zamówiłam właśnie miody od pszczelarza: gryczany (podobno najlepszy w ciąży) i chciałabym spadziowy-moj ulubiony, ale nie wiem czy będzie. Teraz już raczej mało jest basenów chlorowanych, ja idę na ozonowany. Badania prena. mam w środę i trochę jest stresik...
trzymam kciuki za środowe prenatalne:-)Asiula27 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA ja nie lubię sushi. Lubię rybę, uwielbiam, ale sushi mi nie podchodzi.
Rene powiem, że z tymi rybami i wszystkimi zakazami, to jest takie chuchanie na zimne. Czy nie można zrobić książeczki z info a nie ciągłe gdybanie? Mnie się marzy łosoś parowany. Muszę zrobić.
Dziś to nie wiem, co tknę... Zgadza, mdłości i jeszcze żołądek.
We czwartek też pędzę na prenatalne. -
Ja uwielbiam sushi, ale w ciazy odpuszczam. Chociaz koleżanka w ciąży jadła kilkukrotnie w sprawdzonej restauracji i wszystko było ok.
Teraz wracam z zakupów... wszystkie spodnie już mnie tak cisły, że pojechałam do h&m i kupiłam jeansy dla ciężarnych - super wygodneA przy okazji i fajne buty się znalazły
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2017, 17:54
Magdzia85F lubi tę wiadomość
-
Ja ostatnio w pracy jadlam sushi pieczone. Co do lososia na goraco moze byc ja jem wedzony np z makaronem i szpinakiem w sosoe smietanowym bo podsmazam. Ser Plesniowy wnpotrawie jak jest gotowana też dodaje.
Co do malin to tak chodzi o liście napar z nich ponoc powoduje skurcze macicy ja pilam na wywolanie i niestety nic a nic nie podzialaloMagdzia85F, Tusianka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPaatka wrote:Ja uwielbiam sushi, ale w ciazy odpuszczam. Chociaz koleżanka w ciąży jadła kilkukrotnie w sprawdzonej restauracji i wszystko było ok.
Teraz wracam z zakupów... wszystkie spodnie już mnie tak cisły, że pojechałam do h&m i kupiłam jeansy dla ciężarnych - super wygodneA przy okazji i fajne buty się znalazły
-
Magdzia85F wrote:A ja nie lubię sushi. Lubię rybę, uwielbiam, ale sushi mi nie podchodzi.
Rene powiem, że z tymi rybami i wszystkimi zakazami, to jest takie chuchanie na zimne. Czy nie można zrobić książeczki z info a nie ciągłe gdybanie? Mnie się marzy łosoś parowany. Muszę zrobić.
Dziś to nie wiem, co tknę... Zgadza, mdłości i jeszcze żołądek.
We czwartek też pędzę na prenatalne.
ja też w czwartek lecę na usg:-)
z tym jedzeniem to tak jest że czasem nie wiadomo czy można czy nie,w poprzedniej ciąży miałam taką chęć na ser pleśniowy(teraz zresztą też)kupiłam i zjadłam starałam się za dużo nie czytać bo pote pewnie bym siedziała z wyrzutami sumienia że dziecku coś będzie,miała to byc dla mnie przyjemność a nie zadręczanie się.A przy karmieniu piersią nasze dylematy wcale się nie skończą,miałam już tak z truskawkami urodziłam w połowie maja za chwilę zaczynał się sezon truskawek i co wyszłam na spacer to napotykałam się na stragany z świeżymi truskawkami w końcu nie wytrzymałam i kupiłam,zjadłam kilka i czekałam czy małemu nic nie jest,na szczęście nic mu nie było i mogłam cieszyć się sezonem truskawkowym.Wiem że sytuacja jest inna niż w ciąży bo w przypadku kp jest ,,mniejsza krzywda''dla dziecka gdyby coś zaszkodziło niż w ciąży ale dylematy tak czy siak są czy zjeść czy nie....