Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Kala dzięki, że pytasz ☺️ wszystko zaczęło się bardzo nerwowo 😅 11.20 mieliśmy być w kościele. Tymczasem wszyscy gotowi o 11.10, jedynie Sara w samych rajtkach, żeby nie zdążyła ubrudzić sukieneczki - ide jej założyć, patrzę na nią, bo z taką miną dziwną siedzi... "Nieee, no nie gadaj!"... Zaglądam do pieluchy a tam kupa po brzegi. Wyskakuję z sukienki, Sarę porozbieralam do rosołu i hop ją do wanny. Tak się spieszyłam, że 11.20 już wyjeżdżaliśmy. Wpadamy do zakrystii, uff, zdążyliśmy. Juz mamy wchodzić do kościoła, a mąż do mnie - a gdzie świeca i szatka..?🤦♀️🤦♀️🤦♀️ No gdzie... W salonie na regale. Ja z dziewczynami i chrzestnymi na ławkę do kościoła a mąż jazda do domu. Jak juz wszyscy siedzieliśmy w ławce to mi się po tyłku lało. Po czym ledwie się msza zaczęła a Lila "GLODNA JESTEM! CHCĘ JEŚĆ!". Gotowa na taką sytuację, wyjęłam bułkę z torebki, dałam męzowi i poszedł z Lilą i bułką z powrotem do zakrystii. Sara zaczela jęczeć i się wkurzać, więc chwilę później podreptałam za nimi 😅 Lila zjadła trochę tej bułki, wróciła z mężem do kościoła, ja z Sarą przeczekałam jeszcze kazanie i wyszłam prosto na chrzest. Jak ksiądz chrzcił Sarę to wołała "NIE NIE NIE NIE NIE!" 😂 Potem btlo jeszcze parę smaczków, Lila wołała, ze chce ju na rosół, Sara sie wkurzała u mnie na rękach, posadziłam ją na podłodze, zanim się spostrzegłam, juz ciumkala stopień pod ołtarzem 🙈 Potem Lila dalej wołała, ze chce juz iść, na co mąż jej do ucha, ze już ostatnia prosta, zaraz idziemy na co Lila na cały głos "OSTATNIA PROSTAAA???". Tym sposobem moj brat mało nie zszedł ze śmiechu, razem z babką z drugiego chrztu (3 chrzty były w sumie). Ksiądz w ogóle dostał ataku śmiechu w pewnym momencie i zgubił się w trakcie prowadzenia mszy, mnie to z kolei rozśmieszyło i zaczęłam się chichrać zza Sary.. Generalnie tylko muzyki z Bennego Hilla w tle brakowało 😂
Sama imprezka super, pojadłam, pogadałam, kawę wypiłam na spokojnie, Sara trochę pojadła to miała zajęcie w krzesełku do karmienia, Lila latała z moim tatą - przy sali był plac zabaw, mało ich przy stole było widać😅 Potem Sara drzemkę 1,5h zaliczyła, więc nawet trochę odpoczęłam 😁
Czereśniowa, kurczę wymagający egzemplarz Ci się trafił 😐 Ja z Sarą miałam tyle łatwiej, ze dało się ją odłożyć na matę, sypiała jako tako. Nie rób sobie wyrzutów, bo to nie jest proste ogarnąć dwójkę i to tak wymagającą. Na pewno z czasem bedzie coraz łatwiej i fajniej ❤️ Czas tak strasznie szybko leci.. Sara za 2 tyg 10 miesięcy... Jeszcze chwila i roczek, nie ogarniam 🙈 U Was tez zleci i jak Tymek zacznie się robić kontaktowy, to i relacje miedzy nimi będą fajniejsze a Ty trochę odetchniesz 🙂Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2021, 05:59
-
Totoro hahahha właśnie jak czytałam to skojarzyło mi się z Benny Hillem 😂 a potem tak napisałaś … jeszcze tylko złamanego obcasa i jakiegoś pawia w kościele brakowało 😂
Czereśniowa czyżby z Tymka kolejny jaskiniowiec 🤔 nie czyn sobie wyrzutów, bo się nie rozdwoisz, robisz tyle na ile pozwala Ci sytuacja … ciesz się, ze Tymek aż tak ciągle nie wisi, a Kuba chce w razie czego chce te bajki oglądać. Mogłoby być tak, ze jeden ryczałby Ci na rękach, a drugi przy nodze …. bo Mama!!!! wtedy to już tylko psychiatryk albo okno życia😂😂😂
Edwarda ja mam dyson v11 high torque, a JS pisała o v11 absolute. Absolute ma więcej końcówek dodatkowych. Nie pamiętam jaki model ma Iggi …
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2021, 07:35
-
Kala mało brakło a byłby i złamany obcas! 😂 Ale nie w kościele tylko koło sali 😂 Po obiedzie usypialam Sarę w wózku na podwórku, spacerujemy sobie i wpadł mi obcas w kratkę odpływową. Stoję i ciul, ani rusz. Wyjęłam stopę z buta, kombinuję - no ni cholery. Rozglądam się - moj tata z Lilą na placu zabaw. No i tata mnie uratował 😂😂😂
Agusia_pia zapomniałam się odnieść - też chyba spałabym u chłopców, jwski jie chcesz ich przyzwyczajać do spania z Wami 🙂
-
Totoro nieźle 😂 miałaś intensywna niedziele 😀
U nas na macie to 2 minuty poleży.. ehh miałam nadzieje, że wszytsko sie u mnie ułoży jak u Ciebie ❤️
Kala dziękuje Ci 😘 ciagle narazie mam jakieś wyrzuty, mam wrażenie, że sytuacja mnie przerasta, a wydaje mi się, że byłam całkiem fajną mama 😉 w każdym razie martwię się o jego oczy bo juz w ciazy sporo oglądał a teraz jeszcze więcej, ale narazie nie widzę rozwiązania.. w ogóle na czym oglądają wasze dzieci bajki? Bo u nas na tablecie (nie chciałam przyzwyczajać do tv aby drugi za szybko nie zaczął oglądać) ale nos ma prawie w ekranie (tak blisko ogląda) i zastanawiam się czy nie lepszy juz telewizor...
Coś czuje, że trafiłam na dwóch wysoko wrażliwych chłopaków 🤷♀️
Dzisiaj Tymek ma miesiąc ❤️ Przestaje być noworodkiem 😢😢😢 jak to szybko leci..Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2021, 08:14
Totoro lubi tę wiadomość
-
Kala dzięki. Przypomnij mi czy jest cięzki? Potrzebuje czegos co mogę szybko zdjąc z polki i obleciec mieszkanie, ale boje sie ze ręce mi odpadną... szczegolnie z heniem atakującym odkurzac.
Czeresniowa mnie sie wydaje, że tv lepszy bo jednak jest dalej. Malutkiego możesz jeszcze bardzo długo sadzac tak, żeby nie widzial tv. A jak przyzwyczaisz do tabletu to potem z komorka np mozecie miec problem. Tv latwiej wylączyc, zabrac pilota i nara. A tablet mniejszy, moze z nim gdzies uciec, rzucic nim itp.
Nie myslalas o przedszkolu dla starszaka? Nie mowie ze teraz, bron boze ale od wrzesnia? miałby kontakt z dziecmi, duzo rozrywek, wyszalałby sie, wybawił. A wieczory (jak maluszek by spał) bylyby tylko dla Was. No i może tatę by bardziej zaakceptował i mialabys luzniej. PomyslCzereśniowa lubi tę wiadomość
-
Edwarda super lekki nie jest, ale bez przesady … szybko się odkurza, więc nawet się tego nie odczuwa. Ręka nie odpada 😉 jest też dość głośny, Kalinka go nie lubi i nie wcina się do odkurzania jak wcześniej przy normalnym. A Ty chyba pisałaś, ze macie jakiś pionowy?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2021, 09:19
-
Czereśniowa Lila ogląda na laptopie, siedzi na kanapie a lapka ma na stole 🙂
A próbowałaś wplatać przy noszeniu Tymka jakieś zabawy dla Kuby? Te typu "moje oczy widzą" albo w chowanego, jakieś małe gonitwy? Ja wiem, ze to jeat zabawa na kilka minut nie godzin noszenia, ale zawsze jakiś motyw na "wspólną" zabawę. Ja się wlasnie tak ratowałam 😅 Jak musiałam nosić Sarę to chwilę się w coś pobawiłyśmy tak, potem Lilę czymś zajęłam, gadałam z nią itd, jak jej się znudziło to inna zabawa "razem" czyli z Sarą na rękach 😅 plus jakieś słuchanie i śpiewanie piosenek z YouTube itp. I jakoś ten czas mijał 😅Czereśniowa lubi tę wiadomość
-
Kala, mamy Philipsa pionowy z odłączanym ręcznym, ale porażka totalna. Bardzooo słabo ciągnie - a mówimy tylko o zwykłym kurzuu bo przeciez nie mam zwierząt, do tego non stop trzeba bylo go ładowac. I jakość tez bez szału. Od dawna używamy tylko tego ręcznego, a podłogi takim zwykłym czego nienawidzę bo Heniek atakuje kabel i sam odkurzac, wyłącza go, siada na nim, wyrywa rurę itp. Od razu mowię ze z rok temu kupismy mu zabawkowy odkurzacz, ktory wygląda identycznie jak nasz, ale nic z tego, woli normalny.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2021, 11:52
-
Czereśniowa mój Bartek tylko na komputerze ogląda. Stoi na stole albo na komodzie a on siedzi albo stoi różnie 😂 a co do bycia mamą fajna czy nie fajna. Spokojnie. Jesteś super mama. Jest trudny okres. Nie wyrzucaj sobie że robisz coś źle. Nie jesteś w stanie jednocześnie bawić się jednym i karmić/ nosić usypiać drugiego. Niestety. U mnie było podobnie. Może pamiętasz jak pisałam że Bartek dużo oglądał na telefonie bajek. Leżał w łóżeczku i miał swoje seanse po godz dwie nawet... Ja miałam trochę czasu na zajęcie się Kacprem czy zrobienie obiadu. I w pewnym momencie już to przerwałam ale u nas zeszło się z buntem dwulatka. Ale na początku było mi na rękę że ma zajęcie. Z czasem jak Kacper rósł było lepiej. Daj sobie czas. Tak jak Edwarda pisze pomysł o przedszkolu na jesieni. To może być super rozwiązanie. A póki co nic na siłę. Spokojnie. I nie zadręczaj się bo tym sobie nie pomożesz :*
Totoro przebojowe chrzciny 😅 będzie co wspominać
Bartek drugi dzień zasnął u siebie w łóżeczku. 😳 Szokposzło gładko
Totoro, Czereśniowa lubią tę wiadomość
-
Dziękuje Wam za dobre słowo 😘 doszłam do momentu gdzie już nic nie wiem 😅
Co do przedszkola to pewnie, że bym chciała, zawsze byłoby mi łatwiej, ale wydaje mi się że on emocjonalnie teraz jest w rozsypce. Gdyby kiedyś chciał do przedszkola tak jak Kalinka to pewnie, że bym pociągnęła temat, ale on od zawsze jest na nie (może nie umiałam go dobrze przekonać). Widzę, że powoli na nowym placu zabaw (po przeprowadzce) łapie fajne kontakty, wiec przez lato może się bardziej otworzy. Nie chce mu dokładać stresów 😢 a zarazem wiem, że tam miałby mnóstwo rozrywki i zajęć, a w domu to nuda jeszcze przy niemowlaku...
W ogóle to od kiedy Tymek się urodził, to unika słońca.. dosłownie w dzień chce być tylko w cieniu, jak musimy gdzieś przejść to czapkę z daszkiem zakłada na całą twarz, plac zabaw mamy w słońcu wiec chodzimy tam dopiero ok 19 jak jest cień... miesiąc temu jak też były te upały aż sie opalałam to tak nie było, dlatego łącze to z Tymkiem.
Totoro pewnie, że probuje takich zabaw, ale one są na chwile i tylko gdy Kuba ma dobry humor, jak już wpadnie w swój ciąg to już jest koniec, nawet jak Tymek zaśnie to są ciagle problemy i wszystko na nie bo już jest tak wkurzony. No i ewidentnie stara sie unikać Tymka, dobre czasy z pomocą przy np zmianie pampersa sie skończyły. Prośby o nie krzyczenie bo obudzi Tymka i nie będziemy mogli sie bawić powodują jeszcze większy wrzask. Całkowicie sie zmienil i tak mu strasznie współczuje, naprawdę staram sie go rozumieć i go słuchać😢
Edwarda ja mam xiaomi dream v11, jestem mega zadowolona, ale nie mam porównania z dysonem.
-
Czereśniowa Lila też miała taki czas, że trzymała się na dystans, unikała kontaktu z Sarą. Na pewno się to zmieni jak maluch zrobi się bardziej komunikatywny 🙂 Nie wiem co więcej mogę doradzić 🙁 Może z dziewczynkami jest pod tym względem trochę łatwiej?🙁
-
Czereśniowa przytulam 😘 biedna Ty i biedny Kuba … nie mam pojęcia co Ci poradzić, ta zazdrość o rodzeństwo jest straszna. U mnie podejrzewam, ze mogłoby być podobnie. Już nie mówię o zazdrości o starszego, bo to cały czas trwa … ale ona jest zazdrosna nawet kurcze o kota 🤦♀️
Co do słońca, to Kalinka bez okularów słonecznych nie wychodzi. Od zawsze była wrażliwa na słońce (po mnie zresztą). Jak zapomnę zabrać to jest dramat … w sobotę padało, a jechaliśmy do męża brata jakieś 45 km i nie wzięłam ze sobą. Jak wracaliśmy to niestety wyszło słońce i całą drogę powrotną wyła o te okulary
Ja teraz rozkminam jak rozgryźć bunt nastolatka 🙈 kompletnie zielona jestem … a poradniki tez nie pomagają, bo są sprzeczne ze sobą. Chyba zdam się na intuicję i Gonzalesa, który nic nie radzi, tylko proponuje wyluzowaćCzereśniowa lubi tę wiadomość
-
Czereśniowa pamiętasz u mnie było podobnie. Tylko Bartek był młodszy ale to samo. Prośby by był cicho nie skutkowały krzyczał mocniej i budził Kacpra. Bił zabierał zabawki itp. ewidentnie sobie nie radził. Teraz nie powiem jest lepiej. Potrafi się bawić z bratem dać zabawkę itp jak ma humor oczywiście. Jak nie ma to jest też jazda bo wszystko jego bo on nie kocha dzidzi ( tak mówi na Kacpra ) itp. także powiem Ci tak. Będzie lepiej
Wiem że teraz jest źle. U mnie też było. Płakałam. Bałam się do WC pójść żeby Bartek nie zrobił młodszemu krzywdy... Przetrwałam to. TY TEŻ dasz radę :* musicie sobie dać czas. A co do przedszkola to Bartek też mówi że nie idzie ale ja nie odpuszczam. I mimo że na lipiec pewnie się przeprowadzimy tzn na koniec ale jakoś tak to idzie od września do przedszkola. Najważniejsze to on będzie się inaczej rozwijał. Nauczy się dzielić że nie wszystko jest jego. A i ja odpocznę trochę bo z jednym to raj 😅 trzymaj się kochana :* dasz radę jesteś super mama :*
Ja pamiętam że w takich trudnych momentach aż przepraszałam Kacpra że się zdecydowałam na niego bo tak cierpi teraz przez brata