Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Czereśniowa, Agusia_pia ciekawe z czego to wynika, czy to kwestia charakterów dzieci czy chłopcy po prostu z gruntu trudniej znoszą dzielenie się mamą 🤔 pewnie i to i to po trochu. Ja oczywiście przechodziłam też ten okres rozdarcia między - chciałabym spędzać czas tylko z maluszkiem, tulić się, karmić, spać razem itd. i chciałabym mieć czas rtlko dla Lili, móc się razem bawić, gdzieś wyjść itd.. Ale Lila generalnie wzięła zmiany na klatę, bardzo szybko zaadaptowała się do nowej sytuacji i bywało różnie oczywiście, alw nigdy nie bałam się zostawić jej na chwilę samą z Sarą, że coś jej zrobi itd. Mogłabym też na palcach rąk policzyć sytuacje, kiedy Lila specjalnie hałasowała, żeby nie dać mi uśpić czy chcieć obudzić Sarę. Pewnie dziewczynkom łatwiej przychodzi akceptacja nowego członka rodziny, może wynika to też z takiego wrodzonego instynktu opiekuńczego u dziewczynek.
-
Mi się wydaje, że bardziej wynika to z charakteru dziecka … chyba najtrudniej jest takim dzieciom przyklejonym do mamy, wtedy traktują rodzeństwo jak konkurencję, jak coś co zabrało im mamę albo takim „biegająco - skacząco - krzyczącym”, wtedy traktują niemowlę jak coś co z kolei zabrało im przestrzeń do zabawy … i nie pomaga też fakt, ze jednak rodzice są zmuszeni częściej je uciszać i upominać, bo „dzidzia śpi”. I się wkurzają tym bardziej. Z tym, ze u dziewczynek może właśnie zadziałać ten instynkt opiekuńczy i wtedy jest łatwiej. O ile go mają oczywiście 🤷♀️ Ja osobiście nie miałam, nie bawiłam się lalkami, nie lubiłam małych dzieci (chyba dopiero własne 🤦♀️) itp. i młodszy 1,5 roku brat to był dramat … m.in dlatego nigdy nie brałam pod uwagę małej różnicy wieku
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2021, 10:07
-
Kala no to Bartek nie przyklejony był nigdy szczególnie do mnie... A jednak tak ciężko mu było zaakceptować brata. Z jednej strony się cieszył a z drugiej bił kiedy miał okazję... Nie wiem czy z dziewczynką było by inaczej. Ciężko powiedzieć.
No ja dziś zaliczyłam plus sto do zajebi**ości 😂 odwiedziłam rano targowisko zakupiłam trampki za całe 5 zł za parę hehe takie cienkie koło domu w super pomarańczowym kolorze jest lans na wsi 😅 i kilka pierdulek jeszcze
także byłam u ludzi i już mi lepiej 😃
Kala lubi tę wiadomość
Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
-
Kala no błyszczę jak gwiazda 😅 mają jeszcze cekiny z boku to się świecą serio hehe. Oj tak to jest jak się nie ma jak wybrać do miasta na porządne zakupy. Po drugie krucho z kasą na jakieś porządniejsze buty czy ciuchy więc trzeba się ratować tym co się ma pod ręką. Jak się przeprowadzimy i urządzimy już to wybiorę się na porządne odświeżenie szafy. Może do tego czasu kilka kg zgubię. Bo ostatnio jem ciągle sałatę. Posiałam duża tej sałaty urosła i jem trzy razy dziennie hehe
Kala lubi tę wiadomość
Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
-
Kala a jak ten Wasz bunt nastolatka sie objawia? 😉
Bardzo wam dziękuje za wsparcie i zrozumienie 😘
U nas na szczęście narazie nie ma problemu z agresją, nie boje się Tymka zostawić przy Kubie chociaż wiadomo, że trzeba uważać, ale jestem prawie pewna, że świadomie nic mu nie zrobi. Raczej jest obojętny, a czasem nawet pogłaszcze lub da buzi jeśli wcześniej ze mną spędzi dużo czasu na zabawie 🙂 dlatego poranki sa najgorsze bo jesteśmy sami, a Tymek potrafi 2h leżeć u mnie na rękach, a Kuba zawsze ma ciężkie poranki i trzeba z nim sie obchodzić jak z jajkiem 😉
A z tym krzykiem to raczej chodzi o to, że gdy usypiam Tymka to Kuba potrzebuje mojej uwagi i w końcu zaczyna sie wkurzać i hałasować bo musi czekać jakby do niego nie docierało, że to pogarsza sprawę. Na szczęście bardziej złości sie na mnie niż na Tymka.
Agusia dziękuje za Twoją historie ❤️
Totoro jak długo trwało u Ciebie to rozdarcie? Myśle, że u mnie tez mocno podziałały hormony... szczerze miałam ogromna potrzebę bycia z nimi na 100% i ciagle się wkurzylam że zaniedbuje ich obu.. powoli chyba zaczynam się uspokajać, ale dużo było we mnie złości i chyba na Kubie to się odbijało, to prawda ze nagle dużo więcej chce się wymagać od starszaka 😢 i nagle kochasz równie mocno kogoś innego.
-
Kala to ja z kolei miałam zmysł do opieki nad dzieckiem, mam rodzenstwo młodsze 8 i 11 lat i dużo się nimi zajmowałam. Z perspektywy czasu na pewno za dużo, wręcz im matkowałam do pewnego momentu, no i zresztą rodzice tez tego nadużywali za bardzo. W każdym razie mam z nimi bardzo dobre relacje 😀 w sumie i z rodzeństwem i z rodzicami 😁 ale ja wlasnie przez swoje doświadczenia nie chciałam dużej różnicy wieku 😀 Kazdy inaczej 😀
Lila była początkowo z tych też mocno przyklejonych do mamy dzieci, dopiero z czasem dojrzała do zostawania bez mamy 😀 Też się bałam tego, że jak urodzę Sarę to mocno uderzy ją, że nie jest już sama, że nie ma już 100% uwagi itd. No ale jakoś szybko się odnalazła w sytuacji 🙂 A teraz obserwowanie ich w duecie po prostu nas rozwala z mężem ❤️
Czereśniowa w sumie nie wiem czy kiedykolwiek minęło 😅 Tylko teraz podchodzę do tego bardziej zadaniowo i bez takiej dawki emocji🙂 Po prostu zastanawiam się, ile się dziś z jedną czy drugą bawiłam, co robiłyśmy razem, jak wykorzystałam drzemkę jednej czy wizytę u dziadków drugiej - na tej zasadzie 🙂 Ale dalej bywają dni, ze mam wyrzuty sumienia, np., że wykorzystuję to, że Sara ladnie sie bawi na macie i ją tam często zostawiam próbując ogarnąć obiad/pranie czy inne bieżące rzeczy. Albo, że drzemkę Sary wykorzystałam zamiast na zabawę z Lilą to też na ogarnianie czegoś. To już chyba tak działa 😅 No może z tym odkładaniem na matę już nie mam problemu, bo Sara tak popieprza po domu i wszędzie próbuje wstawać, że minęły dobre czasy 😁 Dziś chciałam zrobić pomidorową. "Z rosołu z wczoraj". Miałam raptem ugotować ryż, wyłowić warzywa rosołu, zagrzać go i wlać przecier. Ja pierdzielę. Po kilku próbach napisałam męzowi "Nie będzie obiadu. Mam to w dupie." 😅 Ostatecznie wreszcie zrobiła drzemkę i ogarnęłam 😅 Ale generalnie jest niezły Sajgon ostatnio 😅
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2021, 20:21
-
Totoro ja mam jeszcze siostrę 13 lat młodszą i pamietam, ze zachwycona nie byłam faktem, ze ma się urodzić. Nie zajmowałam się nią prawie wcale, na palcach jednej ręki można policzyć ile razy wzięłam ją na spacer czy coś tam z nią porobiłam. Koleżanki mi zazdrościły i się dziwiły, ze nie wożę jej w wózku, a ja patrzyłam się wtedy na nie jak na kosmitów 😲 na szczęście rodzice mnie nie zmuszali do opieki.
Jejku ja to przy was wyrodna matka jestem 🤦♀️ uwielbiam spędzać czas z Kalinką, wspólne leżenie rano czy wieczorem w łóżku, wspólne wypady, spacery, czytanie książek, rozmowy … ale szczerze nie lubię się bawić!!! Czasami to wręcz się zmuszam, aż mi jej szkoda i mam wyrzuty sumienia. Naprawdę cieszę się, ze idzie do tego przedszkola, wybawi z dziećmi i ja nie będę musiała …
Czereśniowa bunt… hmm ciężko powiedzieć, bo u nas jest od zawsze 😂 ale teraz jest jakoś inaczej … mniej do niego dociera, mniej liczy się z naszym zdaniem, zrobił się drażliwy na swoim punkcie, nie panuje nad emocjami (sam przyznał, że ma z tym problem, bo wkurza się nagle o pierdoły), ma, że tak powiem wyj… np. wrócił do tej szkoły i naprawdę za dużo tam nie był, bo adaptacja, potem egzaminy, potem szczepienie i też trzy dni w domu przesiedział, wiec łącznie może był tam z tydzień, a już na dzień dobry zaliczył kilka uwag, wizytę u pedagoga szkolnego, ja telefon od wychowawcy, a mąż od innego rodzica 🙈 tylko kiedyś by się tym przejął jakoś, a teraz ma wyrą… bo NIKT nie ma racji i wszyscy dookoła są GŁUPI !!! A my się nie znamy i go nie rozumiemy i nie chcemy zrozumieć … itp. na szczęście w żadne szemrane towarzystwo nie wskoczył (jeszcze)… chodzi na te swoje treningi popołudniami, a wieczorami siedzą w lesie, budują jakieś „hopki” i skaczą na rowerach. Ja się tak wybiega, to spokojniejszy jest 😂
No nie ma jeszcze jakiegoś dramatu, ale chciałabym już mniej więcej wiedzieć jak to przejść, tak żeby nie stracić kontaktu z dzieckiem, jego zaufania i w ogóle żeby nie pogorszyć sprawy 🤷♀️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2021, 21:53
-
Kala nie jesteś wyrodną matką, ja mam podobnie 😁 tzn zależy jeszcze jakie zabawy 😁 bo wlasnie mogę z nią czytać, robić prace plastyczne, gotować, lepić z ciastoliny, budować z klocków itd. Ale męczą mnie np. bardzo zabawy w odgrywanie ról, w lekarza, zakupy, weterynarza itp. Ostatnio świetnie się bawiłyśmy tym zestawem od moich rodziców, gdzie można wyhodować sibie kryształki w pojemniczku. Miałyśmy frajdę obie 😁 byłyśmy też zbierać kamienie razem wczoraj - wszystko to bardzo lubię 😀
Aaaa no i oczywiście wszelkie puzzle i planszówki uwielbiam 😀 czasem jak Sara wczesniej zaśnie czy w weekendy na drzemce gramy we trójkę, ja mąż i Lila 😀Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2021, 21:18
Kala lubi tę wiadomość
-
Puzzle też lubię, jakieś łamigłówki, tą karotkę od Was … planszówki uwielbiam, mamy całą kolekcję klasyków po młodym: scrable, roomikub, monopol itp. i nie mogę się doczekać, aż będziemy mogli w czwórkę zagrać. Kalina oprócz domina to narazie żadnych specjalnie nie ogrania 😅 chociaż ostatnio Franek uczy ją grać w szachy (wkręcił się na maksa) i był w szoku, bo poprawnie ruszyła koniem i gońcem, tak jak jej wcześniej pokazywał
Totoro lubi tę wiadomość
-
Kala, co do buntu to pamiętam taki okres u mojego brata 😁 Nie sprawiał żadnych kłopotów, ale wszyscy z nim na czele byli najmądrzejsi, tylko nie rodzice 😅 Przy czym przy jakiejś wymianie zdań nie przyznał rodzicom racji, a chwilę później gadając z kolegami używał ich argumentów😂 yh, ciężki wiek 😅 a jakie masz teraz relacje z siostrą? 😀
-
Totoro wrote:Kala, co do buntu to pamiętam taki okres u mojego brata 😁 Nie sprawiał żadnych kłopotów, ale wszyscy z nim na czele byli najmądrzejsi, tylko nie rodzice 😅 Przy czym przy jakiejś wymianie zdań nie przyznał rodzicom racji, a chwilę później gadając z kolegami używał ich argumentów😂 yh, ciężki wiek 😅 a jakie masz teraz relacje z siostrą? 😀
Nieźle 😂😂😂
U nas jest tylko jeden MĄDRY - on sam 😂 no może jeszcze trochę mądra jest Pani od angielskiego i biologi, kilku kolegów i jakiś trener też by trafił do tego elitarnego grona … a cała reszta 🤷♀️
Z siostrą relacje mam całkiem dobre 🙂
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2021, 21:42
Totoro lubi tę wiadomość
-
Kala wrote:Nieźle 😂😂😂
U nas jest tylko jeden MĄDRY - on sam 😂 no może jeszcze trochę mądra jest Pani od angielskiego i biologi, kilku kolegów i jakiś trener też by trafił do tego elitarnego grona … a cała reszta 🤷♀️
Z siostrą relacje mam całkiem dobre 🙂
Yh, każdy rok w przypadku rozwoju dziecka przynosi lepsze smaczki... 😂 Strach się bać 😂 a najpierw wszystkie są takimi słodkimi bobo...😍😂 Ja tylko patrzę na Sarę i ubolewam, że czas tak pędzi... Taka jest twraz do schrupania 😍śmieje się dalej non stop, przytulas taki, coś tam gadać, powtarzać próbuje, tak się cudnie wstydzi jak jej nie wychodzi... ❤️ A potem bunt 2-latka, 3-latka, 4-latka itd.. 😁 Chociaż na Lilę i tak nie mogę narzekać 😀
Kala lubi tę wiadomość
-
Kala Henio jest totalnie przetyrany w przedszkolu, a teraz jak spędzają całe dnie na dworze to nawet wrócił do drzemek bo pada na ryjka, mimo to wraca do domu i prosi żeby się z nim bawić. Też to średnio lubię. Tzn w weekendy jak mogę później wstać i nie jestem taka zmęczona to łatwiej mi to przychodzi. Ale w tyg ciężko.
-
Totoro zdecydowanie za szybko 🙁 zaraz będzie z Kalinki słodki przedszkolak, a nawet się nie obejrzę jak zerówkowicz bez zębów 😍
Gdzieś obiło mi się zdanie (nie pamiętam czyje), że dziecko wychowuje się do 12 roku życia … potem już jest za późno 😅 także tego …Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2021, 22:08
Totoro lubi tę wiadomość
-
Totoro docelowo tak do 15 po podwieczorku … wcześniej nie ma sensu, bo z tego co pamiętam, to ten czas jest w pełni zorganizowany, a potem to już swobodna zabawa w sali albo w ogrodzie. No ale na początku to nie wiem jak będzie. Pewnie zaczniemy od godziny, dwóch i zobaczymy jak się odnajdzie.
Mi akurat pasuje, ze rodzice nie mogą zostawać z dzieckiem, bo mam wrażenie, ze Kalince mogłoby to trochę namieszać w głowie: „ dlaczego wczoraj zostałaś, a dzisiaj już nie???” Chyba nawet takiej opcji nie było jak Franek chodził. Jakieś spotkania w wakacje rodzice + dzieci coś mi się kojarzy, ze były …
Kalinka jest przygotowana, ze zostanie tam sama i ja po nią przyjdę … poza tym jestem spokojna, bo bardzo dobrze znam kadrę i wiem, ze krzywdy nie będzie. Pewnie jakby to było zupełnie obce przedszkole, to bardziej bym się stresowała.
Ale kurcze i tak jest mega przepaść między nią a Frankiem 🤨 on się nie adoptował w ogóle, tylko po prostu poszedł … i to chodził do dwóch przedszkoli naprzemiennie po trzy miesiące : w Polsce i w Chorwacji. A teraz??? Zastanawiam się, czy mogę wyjść siku na rytmice i zostawić ją w sali samą 😂
Została, a jaka dumna z siebie potem była 😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2021, 21:53
Totoro lubi tę wiadomość
