Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja na szczęście w pierwszej ciąży ich absolutnie nie miałam, w ogóle nic, czasem tylko w kościele musiałam przesiedziec większość mszy bo jak wstałam to ciśnienie mi wariowalo i słabo mi się robiło. Teraz jak narazie też nic się nie dzieje więc mam nadzieję że będzie jak za pierwszym razemoptymistkaaa wrote:Dziewczyny!! Napiszcie jak sobie radzicie bądź radziłyście w poprzednich ciążach (jeśli to nie jest wasza pierwsza) z nudnościami. Macie jakieś myki?
U mnie w miarę pomaga:
- częste mycie zębów (niweluje na chwilę metaliczny posmak w ustach) oraz
- krakersy i
- duuuuuuuże ilości niegazowanej wody (chyba wymywają metaliczny posmak z ust
)



-
hej kochane, mnie póki co nie męczą mdłości. ja dziś zrobiłam drugi test i wyszedł ładnie
a robiłam z drugiego sikania a nie z pierwszego 
https://zapodaj.net/67ed47c7d55e0.jpg.html
co do wzdęcia to nie mam, mam tylko zaparcie i ciężko w WC
jutro beta, biorę wynik na cito żeby nie stresować się długo w pracy czekaniem na wynik.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2017, 10:26
-
Hej, ja także mam niedoczynność i Hashimoto, przeciwciała w granicach 500 i też się boję. W ubiegłym roku miałam puste jajo płodowe, ale pocieszam się że wtedy miałam mocne brunatne plamienia a teraz był tylko lekko różowy śluz. Widzę też, że mamy te same tygodnie i dni, nie zamartwiajmy się co ma być to będzie. Ja czekam z wizytą do 7-go tygodnia. Jeżeli chodzi o mdłości to dzisiaj poczułam rano ścisk w gardle i jakoś tak mnie mdli. W pierwszej ciąży nie miałam wymiotów, raz czy dwa mnie zemdliło. Każda ciąża inna więc pewnie teraz będzie odwrotnie.PaniMigotka wrote:Jejku dziewczyny tak Wam zazdroszczę tego bicia serduszka
Ja rano zaczęłam nad tym niepotrzebne rozmyślać i czarne mysli mnie nachodzą, że poronię, nie będzie bicia serduszka albo coś
Mam niedoczynność, insulinooporoność i nadwagę (mimo diety) i boję się, że się po prostu nie uda, szczególnie że byłam w szoku jak szybko się udało! Do tego w poprzednim miesiącu miałam dużo stresu i załamania (zmarł mój tata) i pewnie to wszystko mogło wpłynąć na dzidzie 
Ech, nie ma co się dołować... Cieszę się, że Wy już słyszałyście bicie serduszka
Moja gin powiedziała, żebym przyszła do niej w 5-6 tygodniu ale wraca z urlopu dopiero w moim 6 tygodniu i w sumie to chyba za wcześnie, bo nic nie usłyszę i tylko się będę martwiła 
Głupia jestem, że dzisiaj z ciekawości zrobiłam test i kreska nadal b. blada
Nie wiem czy to nie jest czasem zły znak 
A co do mdłości to mnie dopadły dzisiaj
Mi pomogło picie wody niegazowanej małymi łyczkami i niewstawanie z łóżka przez parędziesiąt minut.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2017, 10:42
-
Teraz ciesz sie i bądź spokojna. Dbaj o siebie i maluszka ☺️Klarysa wrote:Jestem po badaniach, jest już echo zarodka, plamienia ustają i lekarka powiedziała, że wygląda na prawidłowo rozwijająca się ciążę. Uznali, że leki nadal będę musiała brać, bo mam za wysoką coś na p... Jezu, zapomniałam co, tak się ucieszyłam jak zobaczyłam to echo.
Rzodkiewka, Klarysa lubią tę wiadomość
-
Powiem Ci szczerze że nie mam zielonego pojęcia bo ten cykl totalnie sobie odpuscilam, zero obserwacji śluzu, zero wsluchiwania się w cialo. Nawet jajnik mnie nie bolał jak zawsze bolały na owu więc myślałam że jej po prostu nie miałam a tu takie zaskoczenie z dwóch kresekSarrrra wrote:a w jakich dniach po owulacji biłaś bete?

Co do mdłości to ja mam, teraz już codziennego rano, czasami wieczorem. Jak coś zjem to najczęściej przechodzi. Ale cieszę się że są, bo w poprzedniej ciąży nie miałam. Zresztą wtedy było zupełnie inaczej od początku.
Dziewczyny a powiedzcie mi jaki macie śluz? Bo mój jest takiego koloru kremowego,nawet taki żółtawy i to nie daje mi spokoju. Niby czytałam że może taki żółty występować. Nic mnie nie boli, nie piecze, nie ma dyskomfortu. Zobaczymy co 21 powie mój lekarz.29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️


-
Dobrawa75 wrote:Hej- dawno nie pisałam chyba ze strachu .
mam jednak nadzieję, ze wszystko jest ok beta w 5 tyg 4023 to chyba dobrze:)
W poniedziałek idę na powtórkę - bo tez samoistnie poroniłam (dziecko nie było planowane wtedy) a teraz to świadoma decyzja - mam jednak 42 na karku więc muszę być czujna. Wizyta dopiero 14-go a spokój do tego czasu bezcenny.
Nic nie piszecie o swoim wieku - ja chyba jestem w klasie seniorek?????
Mam 18 letnią Martę i 10 letnią Matyldę
Mam 26 lat i synka Jasia 2.5 roku

-
darika wrote:27 dc robiłam test i po pozytywnym poleciałam tez na bete

21 sierpnia to będzie nasz szczęśliwy dzień!
dobrze , ze już nie robiłaś bety bo z tymi betami to zawału można dostać. Ja robiłam w 25 dc i było 40, potem 27 d c i było 90 potem 29 dc i było 135 (wtedy się zaniepokoiłam bo słaby przyrost tylko 50 proc) ale już w 32 dc beta 444 wiec wzrosła. Teraz mnie tylko martwi to, że może beta za niska majac na uwadze górne granice bety. Ale może po prostu miałam później zagnieżdżenie albo owulka się przesunęła i była 15 dnia a nie 13 jak mi się wydaje. -
nick nieaktualnyA ja w ŁebieBitterSweetSymphony wrote:Aliskaaa ja też dzisiaj na plażę
Gdzie jesteś na wczasach bo ja w Niechorzu jeszcze do środy.
optymistkaaa jeśli chodzi o metaliczny posmak to jeszcze doskonale pamiętam jak to było w pierwszej ciąży. Mi najbardziej pomagała fanta. Choć na chwilę zmieniała smak w buzi. Dodatkowo często używałam miętówek takich dużych. Bez nich chyba bym przepadła.
A tak a propos też jestem z ovufriend
-
jak ja zazdroszczę tym co mogą być w domu... niestety sama sobie jestem szefem i do pracy przyjść muszę, ale jestem mega zmulona, najchętniej bym się położyła na biurku i zasnęła

pijecie kawę? czy odstawiłyście? jak nie umiem bez kawy żyć, już nie mówiąc o ciąży
Wizytę do gina umówię gdzieś za 3 tyg, to moja druga ciąża i wiem że narazie nie ma sensu iść wcześniej
termin na 15.04.2018
Aliskaa lubi tę wiadomość

-
Ja sobie nie radziłam. Pierwszy trym. poprzedniej ciąży tobył dramat. Wymiotowałam po wszystkim (nawy na sam widok jedzenia czy zapachczyicjś perfum) Nie mogłam nawet pić. To były 3 miesiące z wizją odwodnienia. Wszystko co płynne powidowało wymioty. Żyłam na arbuzach i pomarańczach (jedyna forma po której od razu nie wymiotowałam). Po pierwszym miesiącu do tego doszła okropna zgaga i spanie na siedząco. Na zgagę pomagały lody i zimne koktajle. W sumie nie wymiotowałam tylko po pączkach i kebabie z mega ostrym sosem. Po pierwszym trym miałam -6kg i realna stawała się wizja pobytu w szpitalu. Leki przeciwwymiotne nasilały u mnie wymioty. W mdłościach lekko pomagały migdały w skórce, a taże cały czas musiałam coś jeść (na to wpadłam na koniec i w każdej kieszeni miałam landrynki)optymistkaaa wrote:Dziewczyny!! Napiszcie jak sobie radzicie bądź radziłyście w poprzednich ciążach (jeśli to nie jest wasza pierwsza) z nudnościami. Macie jakieś myki?
U mnie w miarę pomaga:
- częste mycie zębów (niweluje na chwilę metaliczny posmak w ustach) oraz
- krakersy i
- duuuuuuuże ilości niegazowanej wody (chyba wymywają metaliczny posmak z ust
)
Niestety teraz wygląda to bardzo podobnie. Jeszcze nie wymiotuję tak samoistnie non stop (ale już mnie ciągnie przez cały dzień. Na razie na wadze mam -2kg
-
PaniMigotka wrote:Cieszę się, że nie jestem sama w wzdętym brzuchu

BitterSweetSymphony Uff dziękuję za pocieszenie, bo jak widzę dziewczyny którym beta 1 wychodziła 300 to się zaczęłam martwić
No nic, oby za dwa dni beta ładnie wzrosła (chociaż teraz się zastanawiam czy iść na powtórkę, może to nie potrzebny stres?) no i za 2 tygodnie do ginekologa
Będzie to 6 tydzień więc chyba za wcześnie na bicie serduszka 
A w ogóle to jakieś badania już robiłyście albo chcecie zrobić przed pierwszą wizytą u gina?
Ja dzisiaj byłam na drugiej becie. Właśnie myślałam czy nie wykupić pakietu badań przed 1 wizyta, bo wybieram się między 6-7tygodniem..

-
Taki pakiet badań wystarczy?
W skład pakietu wchodzą następujące badania:
MORF
Morfologia (C55)
AHCV
HCV - p/c przeciw HCV (WZW typu C) (V48)
TOX-G
Toxoplazma gondi - p/c IgG (X41)
GLU
Glukoza (L43)
MOCZ
Badanie ogólne moczu (A01)
RUB-G
Rubella (różyczka) - p/c IgG (V21)
TOX-M
Toxoplazma gondi - p/c IgM (X45)
RUB-M
Rubella (różyczka) - p/c IgM (V24)
CMV-G
CMV - wirus cytomegalii p/c IgG (F19)
CMV-M
CMV - wirus cytomegalii p/c IgM (F23)
HBSAG
HBs - antygen HBs (WZW typu
(V39)
WR
Test kiłowy - przesiewowy (WR)
GRUPA
Grupa krwi, Rh
TSH
Tyreotropina (TSH) trzeciej generacji (L69)
FE
Żelazo w surowicy (O95)
AHIV
HIV - wirus HIV test przesiewowy (p/c anty-HIV 1/2, antygen p24) (F91)

-
M-yoko wrote:jak ja zazdroszczę tym co mogą być w domu... niestety sama sobie jestem szefem i do pracy przyjść muszę, ale jestem mega zmulona, najchętniej bym się położyła na biurku i zasnęła

pijecie kawę? czy odstawiłyście? jak nie umiem bez kawy żyć, już nie mówiąc o ciąży
Wizytę do gina umówię gdzieś za 3 tyg, to moja druga ciąża i wiem że narazie nie ma sensu iść wcześniej
termin na 15.04.2018
Można pić do 2 filiżanek słabej kawy dziennie. Ja pijam jedną słabą z mlekiem
-
Aliskaa termin według ovu mam na 19.04.2018 jak bedę po wizycie to dam znać czy data się zmieni
Aliskaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
M-yoko wrote:jak ja zazdroszczę tym co mogą być w domu... niestety sama sobie jestem szefem i do pracy przyjść muszę, ale jestem mega zmulona, najchętniej bym się położyła na biurku i zasnęła

pijecie kawę? czy odstawiłyście? jak nie umiem bez kawy żyć, już nie mówiąc o ciąży
Wizytę do gina umówię gdzieś za 3 tyg, to moja druga ciąża i wiem że narazie nie ma sensu iść wcześniej
termin na 15.04.2018
Ja też zapisałam się do lekarza dopiero na 28.08, będzie to 7 tc. Też uważam, że nie ma co iść wcześniej.















