Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Totoro dzięki 😘 już wróciliśmy …. ja chyba totalnie odwykłam od zakupów 🙈 weszłam aż do 3 sklepów 😂 w pierwszym nic nie było, drugi z kolei (Zara) przeraził ilością i nawet nie oglądałam … w trzecim (Mango) wzięłam 3 sukienki, które mniej więcej wpasowały się w to co chciałam, ale i tak nie wiem czy zostawię 🤔 zaraz wrzucę fotki, to ocenicie i może doradzicie, które do zwrotu, a które zostawić.
Ale i tak było fajnie … jak przed pandemią się poczułam, bo zaliczyliśmy i obiad i kawkę i lody 😋 i Kalinka tez zakupiła sobie coś … a mianowicie … wiertarkę 😂😂😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2021, 16:42
Totoro, Czereśniowa lubią tę wiadomość
-
Czereśniowa tak online zdecydowanie 😂 nawet ze zwrotem mniej zabawy, bo tylko do „żabki” muszę podrzucić, a tak … znowu tam jechać specjalnie 🤦♀️
Kalince się podobało… ona lubi takie wypady 😉 i w ogóle zachwycona nową zabawką … cały czas chodziła ze swoją wiertarką i chyba już wszystko w domu mamy naprawione 😉
-
Totoro jeszcze co do noszenia, uczenia i przyzwyczajania, to ja przy Franku nasłuchałam się, ze nie noszę i on taki biedy na tej podłodze leży 😂 zwłaszcza od mamy, bo ona akurat lubiła sobie ponosić 😉 a ze on nie chciał być ponoszony akurat, to moja wina oczywiście 🤷♀️
Kalina noszona też źle, bo przyzwyczajona i ona POWINNA tak sama poleżeć - tutaj mama nie miała zastrzeżeń, ale teściowa owszem … no komedia nie dogodzisz 🤦♀️
W ogóle teściowa ostatnio stwierdziła, ze za dobra dla dzieci jestem i za dużo czasu im poświęcam 🤦♀️ chyba po naszej rozmowie na temat kanapek dla synusia, ze mu nie robię 😂
Czereśniowa a Ty już widzisz jakieś różnice w zachowaniu u chłopaków?
Totoro, Czereśniowa lubią tę wiadomość
-
Kala wrote:Totoro jeszcze co do noszenia, uczenia i przyzwyczajania, to ja przy Franku nasłuchałam się, ze nie noszę i on taki biedy na tej podłodze leży 😂 zwłaszcza od mamy, bo ona akurat lubiła sobie ponosić 😉 a ze on nie chciał być ponoszony akurat, to moja wina oczywiście 🤷♀️
Kalina noszona też źle, bo przyzwyczajona i ona POWINNA tak sama poleżeć - tutaj mama nie miała zastrzeżeń, ale teściowa owszem … no komedia nie dogodzisz 🤦♀️
W ogóle teściowa ostatnio stwierdziła, ze za dobra dla dzieci jestem i za dużo czasu im poświęcam 🤦♀️ chyba po naszej rozmowie na temat kanapek dla synusia, ze mu nie robię 😂
Czereśniowa a Ty już widzisz jakieś różnice w zachowaniu u chłopaków?
Nie dogodzisz 😂
-
Kala, jak narazie to przede wszystkim Kubusia zawsze można było uspokoić piersią, a Tymek jak się nakręci to potrafi 10 minut płakać i nic nie działa! Poza tym chyba za wcześnie mowić o charakterze. Z wyglądu mało przypomina Kubusia, a po porodzie wydawał mi się taki podobny, jedynie wagowo przybiera identycznie dużo.
-
Kala no co poradzić
Ostatnio jestem mega zajęta. Jeszcze wczoraj rano Henio miał pobranie krwi pierwszy raz w życiu. Zamówiłam wizytę do domu żeby się mniej bal i poszło całkiem dobrze. Robiliśmy testy alergiczne, mykoplazme oraz dla sprawdzenia morfologia i zelazo. Morfologia ok, żelazo ma przekroczone o 1. Ogólnie powinno być bliżej górnej normy ale że przekroczenie tylko o 1 to nie panikuje. Ale skonsultuje się z pediatra żeby nie było.
-
Edwarda to długo się Henio uchronił od badania 😮 Lilka to juz tyle razy miała..🙈 Najpierw przez żelazo, potem problemy z jedzeniem po rozszerzaniu diety, niedawno kontrolnie 🙈 Sarka też już zaliczyła ostatnio 🙈 Ale w sumie tylko się cieszyć, że wszystko ok i nie było powodu wczesniej go kłuć 😀
U nas dziś cudny poranek. Lika wstała obejrzała bajki i do kilku min wstecz caly czas płakała i przesiedziała u mnie na rękach. Nie wiem czy się nie wyspała, czy to ta pogoda czy jej Sara coś sprzedała i zaczyna ją coś brać. Bo swoją drogą Sara dalej bez wysypki 🤷♀️ chyba, ze miała na tyle delikatną, ze nie odnotowałam, ze to to🤷♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2021, 09:36
-
To Kalinka nigdy jeszcze nie miała krwi pobieranej … kurcze może powinnam 🤔
Czereśniowa Kalinka korzysta z nakładki na toaletę z ikea. Nocnika może z tydzień używaliśmy. Przypominam, ze można zastosować ją również jako koło do pływania 🤣🤣🤣 ze przypomnę naszą historię z utknięciem 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2021, 18:39
-
Hej. Melduje się że żyje. Ale ostatkiem sił i cierpliwości. I nie chodzi o dzieci bo tu nie mogę narzekać. Chłopaki w miarę grzeczne. Bawią się. Trochę mam teraz mniej dla siebie czasu w południe bo Bartkowi odstawiłam kompa na trochę. Zaczął mi mrugać oczami. I nie wiem czy od kompa czy tak sobie ale lepiej niech jakiś czas nie ogląda bajek. A jak Kacper spał to i godzinę potrafił siedzieć jak coś robiłam a że miał na stoliku to dość blisko... 🙄 No nic. Zobaczymy. Może obejdzie się bez okulisty oby!
A co do cierpliwości to już do męża nie mam... Jest na urlopie od pt a już się pokłócić zdążyliśmy raz albo dwa. Oczywiście o przeprowadzkę... ja już temat odpuściłam. Karnisze czekają komoda czeka żeby się poskładać. Ja już mu nie będę mówić co ma zrobić. Nie przeprowadzimy się za dwa tyg nie ma mowy. Tylko mu zapowiedziałam że w takim razie w sierpniu bierze tydzień wolnego na przeprowadzkę i nie obchodzi mnie to. A ten że już mi jego praca przeszkadza itp... ehh faceci 🤦
Ale plus taki że w tym roku powinno się ładnie zarobić na porzeczce czarnej i już sobie wymyśliłam że chce bieżnie domowa. Taka do 1500 zł. On też ma jedną zachciankę za ponad 2 tysie i ja mu nie zabraniam. Więc i ja chcę coś tylko dla siebie nie do domu nie dla dzieci. Zobaczymy co powie bo jeszcze o tym nie wie 😂
Moje chłopaki zdrowe.
Na WC korzystamy z nakładki jak Bartuś robi kupę a sika na stojąco. Ostatnio już na dworze na stojąco sam robi
I mówi że w przedszkolu też będzie sam siku robi. Także może pójdzie ładnie zobaczymy.
Ja badań krwi nie robiłam chłopakom. Uważam że póki się nic nie dzieje dziecko zdrowe rośnie je wydała prawidłowo to nie ma potrzeby. A może się mylę ?
U nas w końcu trochę chłodniej. Te upały były okropne. -
Kala, Agusia według mnie nie ma potrzeby kłuc dziecka jak nie ma wskazan. Mysle ze nadal bysmy nie robili gdyby nie alergia Henia i ciagle pokasływanie. Raz go nawet kazali odebrac wczesniej z przedszkola bo niby tak kasłał. Jak tylko go mąz odebral to kaszel sie skonczył, biegł cała droge do domu, w domu szalał i nic. Zeby nie bylo tego samego dnia poszlam z nim na osluchanie i czysciutko. Jedna z przedszkolanej doradzila aby zrobic test na mykoplazme bo jedno dziecko z przedszkola mialo a to sie wlasnie objawia ciaglym kaszlem mimo ze osluchowo zawsze jest czysto. Wychodzi z krwi, z wymazu lub rtg. To dla spokojności zrobilismy tę mykoplazmę, panel atopowy i przy okazji morfologie i zelazo. Oczywisicie mykoplazmy nie ma. Wiec alergia lub poczatki astmy
Czekamy na wyniki panel alergicznego, a potem kolejne badania na jesien.
Henio tez juz od dawna siada na nakładce, takiej zwyklej zakładanej na normalną deskę. Choc ciagle z nim walcze zeby robil siku na stojąco... w wannie i na dworze zadnego problemu, do kibelka nie chce i sie drze...