X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Kwietniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 8 sierpnia 2021, 18:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro może byś się łaskawie tez zameldowała 😉 u was wszystko ok?

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Agusia_pia Autorytet
    Postów: 3962 1813

    Wysłany: 8 sierpnia 2021, 19:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi wystarczyły kilka dni by zacząć normalnie oddychac dzięki przeprowadzce. Ostatnie tygodnie z teściami pod jednym dachem to dramat... Ale dobrze że już na swoim. A za tydzień przylatuje szwagierka z dziećmi i dobrze że ja już u siebie. Od roku nie rozmawiamy więc tym bardziej się cieszę... :)
    A co do napletków. Mi moja pediatra powiedziała żeby do 6 roku życia nic nie robić o ile nie ma infekcji. Bo rodzice często robią zabieg szybciej i co roku wracają bo to zarasta.. ja dam czas natura wie co robi.

    Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
    14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
    30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
    bcg0egl.png
    cllc0zm.png
  • Iggi31 Autorytet
    Postów: 778 229

    Wysłany: 8 sierpnia 2021, 19:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Uff Dziewczyny uspokoilyscie mnie z tą stulejka..Mówiąc szczerze trochę mnie mąż najstarszyl że powinnam odciągac,a ja tego nie robiłam za bardzo,po prostu w kąpieli dobrze mylam.

    Kalinka jaka duża,zmieniła się bardzo.Faktycznie rower powinien być dobry wzrostowo,muszę poanalizowac i coś zamówić.

  • Agusia_pia Autorytet
    Postów: 3962 1813

    Wysłany: 9 sierpnia 2021, 06:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No laski czas się ogarnąć. I wrócić do diety i ćwiczeń. Przez urlop męża i przeprowadzkę całkiem sobie to odpuściłam. Co prawda waga stoi czyli mimo nie pilnowania nie przytyłam. Pewnie przez stres i nie jedzenie ale dobrze nie jest. Nadal 10 kg za dużo. Teraz mam miejsce więc już ruszam z treningami wieczorem. I pilnowanie diety. A Wam jak idzie ? ;)

    Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
    14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
    30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
    bcg0egl.png
    cllc0zm.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 9 sierpnia 2021, 07:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agusia u mnie dramat 🤦‍♀️ przez to, ze w Zabce na dole są do kupienia moje ulubione lody 😉 no i prawie codziennie wjeżdżają … już kurcze uzależnienie. Wcześniej tak nie jadłam, bo lubię tylko te konkretnie lody (innych nie za bardzo), a ze ciężko je było gdziekolwiek kupić, to nie było okazji … a teraz … szaleństwo 🤷‍♀️
    No nic też trzeba się ogarnąć 🤨 odwyk jakiś 😂

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2021, 07:35

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2654

    Wysłany: 9 sierpnia 2021, 08:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kala jakie to lody? Ekipy? :D:D:D

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 9 sierpnia 2021, 08:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ekipa bleee… okropne są 🤮 Hagen Danz 😋 bajka

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2654

    Wysłany: 9 sierpnia 2021, 09:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kala nie jadłam. Musze sprobować.


    Moja waga tez total masakra. Ale przez stres moja tarczyca fisiuje, zaczelam brac wieksza dawke leków :( waga momentalnie poszla w górę :(

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 9 sierpnia 2021, 09:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polecam 😄 warte nawet dodatkowych kilogramów 🤦‍♀️

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2654

    Wysłany: 9 sierpnia 2021, 10:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Które najlepsze? Solony karmel? :D

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 9 sierpnia 2021, 10:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja najbardziej lubię „Strawberry and Cream”, ale karmel też niezły, tylko dużo słodszy

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Iggi31 Autorytet
    Postów: 778 229

    Wysłany: 9 sierpnia 2021, 12:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kala,znam te lody.Sa pyszne,przy czym jadłam tylko orzech makadamia z karmelem i słony karmel.Warto dla nich zgrzeszyc❤🧁🧡

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2021, 12:51

    Kala lubi tę wiadomość

  • Agusia_pia Autorytet
    Postów: 3962 1813

    Wysłany: 9 sierpnia 2021, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja lody lubię tylko śmietankowe. Jakos tak od zawsze. Lubię też te koral koktajlowe ale są mega słodkie więc je raz na ile zjem.

    Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
    14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
    30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
    bcg0egl.png
    cllc0zm.png
  • Agusia_pia Autorytet
    Postów: 3962 1813

    Wysłany: 9 sierpnia 2021, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mąż pojechał już do pracy. A ja zamiast ćwiczyć zajadam smutek na kanapie... Pusty ten dom bez niego :( chyba pierwszy raz mi tak źle po jego wyjeździe 🙄😢

    Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
    14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
    30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
    bcg0egl.png
    cllc0zm.png
  • Iggi31 Autorytet
    Postów: 778 229

    Wysłany: 10 sierpnia 2021, 06:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agusia ktoś tu jest mega zakochany w swoim mężu🧡❤

  • Agusia_pia Autorytet
    Postów: 3962 1813

    Wysłany: 10 sierpnia 2021, 13:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iggi chyba nie zdawałam sobie sprawy że az tak bardzo... 🙄❤️

    Iggi31, Kala lubią tę wiadomość

    Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
    14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
    30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
    bcg0egl.png
    cllc0zm.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 10 sierpnia 2021, 14:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Melduję się! Mamy bardzo intensywny czas, totalnie brakuje mi czasu na... Wszystko 🤔

    Ja powiem Wam, że przeszłam ostatnio mega, MEGA kryzys. Lili dziwna gorączka okazała się wirusem, którego szybciutko sprzedała Sarze, mi i na koncu męzowi. Nic strasznego, bo u dziewczyn skończyło się na katarach, ja katar plus ból gardła kilka dni, a najgorzej mąż - strasnzy katar i lekka gorączka. O ile wirus jakiś lajtowy, tak katary u dzieci to niezła udręka. Obie marudne, płaczliwe, zasmarkane, ja tez sie nie najlepiej czułam... Dodatkowo prace na podwórku, mąż wychodził z pracy, szedł działać a ja całe Boze dnie z dziewczynami, włącznie z kolacjami, kąpielami itd. "czas dla mnie", to były jedynie treningi jakoś miedzy tym wszystkim i to i tak rzadziej niż bym chciała, co mnie dodatkowo strasznie frustrowało... Lila była raz u teściów, co czwartek nadal bywa u moich rodziców.. No ale to nie zmienia faktu, że ja cały czas i tak z Sarą, przy czym bez Lili jeszcze mi ciężej ją zająć, zrobić przy niej głupie jedzenie czy sama zjeść.. Dodatkowo Lila ma strasznie ciężki okres znowu, wróciły ciężkie poranki, histerie jakmjest zmęczona czy śpiąca, walka o mycie zębów itp.. Noce do dupy, bo Sara ząbkuje, Lila też miała kilka epizodów z nocnymi awanturami... Generalnie chodziłam już jak robot, nie chciało mi się nic, zmuszałam się do wszystkiego i miałam pod korek. To tak tytułem wstępu... 😅
    No i pewnego poranka w zeszłym tygodniu, w poniedziałek chyba, kiedy mąż pojechał na zakupy a ja próbowałam ogarnąć rozdartą ferajnę (Sara na rączki, bo robiłam
    śniadanie Lili i za długo juz byla na macie, Lila, bo chce na rączki po prostu jak co rano), coś we mnie pękło. Zrobiłam taką dziką awanturę, z trzaskaniem drzwiami, kopnięciem pudełka po klockach itp., że chyba pół miasta mnie słyszało. Sąsiadów mam na szczęście kochanych, opieka nie zapukała do naszych drzwi 😅 mąż miał od kolejnego tyg. zaplanowany urlop, ale szybciutko dogadał się z szefem, żeby wziąć już od czwartku tego feralnego tyg. 😅
    Tym sposobem od ubiegłego czwartku trochę odżyłam. Dalej było dużo roboty, ale we dwie osoby to juz trochę łatwiej.. Dodatkowo, spacery, zaliczyliśmy z dziewczynami, zamek, świetny plac zabaw, wczoraj zoo.. Caly czas gdzieś chodzimy, jeździmy, wreszcie się wyrwałam z tej ostatniej monotonii. A jutro przyjeżdża nasz plac zabaw, doczekać się nie możemy :) dziewczyny nadal nie wiedzą 😀 Jutro idę wreszcie zrobić krzywą cukrową i caly stos innych badań krwi, bo dawno nic nie kontrolowałam, więc czekają mnie 2 piękne godziny w przychodni... 😅 A dziś jeszcze dentysta.. 😑

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Agusia_pia Autorytet
    Postów: 3962 1813

    Wysłany: 10 sierpnia 2021, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro to współczuję. Na pocieszenie dodam że ja niestety mam tak cały czas i w mężu pomocy nie mam bo niestety ma pracę jaką ma a i na urlopie cięgle go nie było. Trzaskanie i chęć ucieczki mam co drugi dzień... Ściskam i dobrze że odżyłas. Ja czekam na wrzesień jak starszy pójdzie do przedszkola może i ja odżyje

    Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
    14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
    30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
    bcg0egl.png
    cllc0zm.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 10 sierpnia 2021, 20:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O rany Totoro 🤦‍♀️ ale hardkor … dobrze, ze już masz męża do pomocy 🙂 my tez ostatnio zoo zaliczyliśmy i było super

    Do jakby samotnych matek tez się przyłączam 😉 mój niby na miejscu, ale wychodzi przed 7 wraca po 18 … więc jakby go nie było 🤷‍♀️ czasami zdąży się z Kaliną z pół godziny pobawić zanim pójdzie spać

    Agusia super się czyta, ze między wami teraz tak dobrze i taka zakochana w mężu chodzisz ❤️ pewnie napięcie po przeprowadzce zeszło, teściów nie masz na głowie, to i od razu inna atmosfera i relacje lepsze

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 10 sierpnia 2021, 20:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agusia a chłopaki śpią u siebie? Jak w końcu to rozwiązałaś? Bo pamietam, ze zastanawiałaś się jak to na początku ogarnąć …

    Jeszcze w temacie nocy, to ja nie mogę narzekać 🙂 co nie zmienia faktu, ze zapomniałam jak sypialnia wygląda 🤦‍♀️ a w ogóle Kalina twierdzi, ze to jest pokój taty, a jej to nasz wspólny 😂

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2021, 20:07

    edwarda20 lubi tę wiadomość

    ug37df9hq3eabxrz.png
‹‹ 2107 2108 2109 2110 2111 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Nie możesz zajść w ciążę? Rozpocznij diagnostykę już teraz – przygotuj się na czerwiec!

Świetne wieści dla wszystkich par, które pragną skorzystać z procedury in vitro, ale ze względów ekonomicznych nie mogli sobie na nią pozwolić... Już wkrótce rusza państwowy program wsparcia, który będzie finansował metodę zapłodnienia pozaustrojowego! Już teraz warto o tym pomyśleć, rozpocząć diagnostykę, aby jak najlepiej przygotować się do procedury. Podpowiadamy na co zwrócić uwagę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak zajść w ciążę? 4 składniki na poprawę płodności, które znajdziesz w koktajlach.

Jak zajść w ciążę? Jak w naturalny, łatwy, a przy tym smaczny sposób możesz poprawić swoją płodność? Wystarczy, że każdego dnia będziesz przygotowywać super-odżywczy koktajl płodności. Jakie dobroczynne składniki możesz znaleźć w naszych przepisach? Jaką rolę odgrywają one w kontekście płodności? Oto 4 najważniejsze składniki na poprawę płodności, które znajdziesz w smoothies! 

CZYTAJ WIĘCEJ