Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też dzisiaj, ja też!
Ale dopiero na 17:45 plus jakas godzina opóźnienia. Ale nie nastawiam się na jakieś dłuższe usg bo w piątek mam prenatalne. Więc pewnie tylko podejrzymy Kruszynke, serduszko i tyle
.
Dzisiaj byłam w Lidlu bo chciałam zapolowac na legginsy ciążowe ale niestety zostały same M i L a ja chciałam S. Za to kupiłam cudowne, malutkie skarpetki. Nie mogłam się oprzeć!
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
My właśnie kupujemy mieszkanie w stanie deweloperskim, w kredycie klasycznie na 30 lat
Nie boli mnie to jakoś bardzo, bo i tak koniec końców trzeba płacić, a wole płacić na "swoje" i urządzić po swojemu. Moja jedyna obawa to taka czy wyrobimy się z wykończeniem przed porodem.
edwarda20, pomarańczka_33 lubią tę wiadomość
-
My też na początku roku kupiliśmy mieszkanie w stanie deweloperskim. Kredyt na 30 lat, ale to była najlepsza decyzja jaką mogliśmy podjąć. Wreszcie u siebie, a nie na wynajmowanym. Jeszcze w super okolicy bo mimo, że duże miasto to w jego spokojnej części z rezerwatem przyrody tuz za rogiem, po którym bede mogla spacerowac z wózkiem. Kredyt to obciazenie, ale bez niego jeszcze sporo lat byśmy czekali, żeby uzbierać na swoje. A teraz to co płaciliśmy komuś za wynajem wkładamy w kredyt
pomarańczka_33, Sassy lubią tę wiadomość
-
edwarda20 wrote:Pomaranczka koniecznie musimy kupic nowe, bo tu sie nie da...
Kilka dni temu kolezanka przyszla w odwiedziny i powiedziala,że jest taki zabobon, że kobieta w ciązy moze rzucic na kogos urok hahaha. To sobie rzucam teraz na tych imprezowych durni ;p -
My na szczęście mieszkamy w domu. Zimą będziemy remontować ostatni pokój, który nam został czyli dla dziecka
. Mamy to szczęście że mieszkamy w małej miejscowości ale z świetnym połączeniem z dużym miastem. Także spokojna okolica, rewelacyjna na spacery z wózkiem...
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Sassy wrote:My właśnie kupujemy mieszkanie w stanie deweloperskim, w kredycie klasycznie na 30 lat
Nie boli mnie to jakoś bardzo, bo i tak koniec końców trzeba płacić, a wole płacić na "swoje" i urządzić po swojemu. Moja jedyna obawa to taka czy wyrobimy się z wykończeniem przed porodem.
My mieszkaliśmy na wynajmie w blokach trzy lata,teraz mieszkamy w domku na wsi:-)Sassy lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny gratuluje mieszkań ja 8 lat temu podjęłam tą ciężka decyzję ale nie zaluje wole płacić i wiedziec ze kiedyś bedzie moje no za 17 lat ;)W warszawie ceny sa z kosmosu wiec za 2 pokoje to majatek.
Prawie rok temu zaczelismy remont segmentu który M miał po rodzicach remont genralny koniec koncow musielismy pożyczyć kase aby szybciej skonczyc inaczej trwalo by to jeszcze dwa lata a tak dwa lata bedziemy placic kredyt ale już mieszkać. Plus moje mieszkanie wynajelismy wiec mamy jeden kredyt mniej. Nie powiem dwa lata beda mega ciężkie ale jakoś trzeba zacisnac pasa. No i teraz nie mamy az takiego problemu z sąsiadami poki co ich nie słyszymy.
Powodzenia na wizytach ja mam jutro i powoli lapie stresik. -
My też kupiliśmy mieszkanie, co prawda w grudniu, ale dopiero w sierpniu odebralismy klucze. Wykończenie na głowie męża bo ja z łóżka nie wstaje. Mam nadzieję,ze do świąt juz się przeprowadzimy.
-
nick nieaktualnyWiecie z tym płaceniem komuś, to nie do końca sie zgodzę. My naprawdę tanio wynajęliśmy mieszkanie 54m2. I powiem, że w życiu bym nie splaciła tyle kredytu, co odłożyliśmy. No i to zawsze kredyt na 15 lat, który spłacimy za 6,bo i tak ciągle odkładamy kasę. Do tego nawet przy dziecku będziemy w stanie odłożyć, mniej ale.
Co do Warszawy to racja. Ceny jakby to było jakieś 8 cudo świata, że tyle chcą!
Edwarda a nie chcecie poszukać np.na zasadzie zamiany?
-
nick nieaktualny
-
no u nas tak szybko nie poszło, ale życzę Wam żeby się u Was udało
ja odebrałam klucze w lutym 2016 r. a wprowadziliśmy się dopiero w maju b.r.
ale my mieliśmy niezłą przeprawę z kuchnią... nikomu takich wrażeń nie życzę!Kirunia - jesteś już z nami Maleńka -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Magdzia85F wrote:Wiecie z tym płaceniem komuś, to nie do końca sie zgodzę. My naprawdę tanio wynajęliśmy mieszkanie 54m2. I powiem, że w życiu bym nie splaciła tyle kredytu, co odłożyliśmy. No i to zawsze kredyt na 15 lat, który spłacimy za 6,bo i tak ciągle odkładamy kasę. Do tego nawet przy dziecku będziemy w stanie odłożyć, mniej ale.
Ja się w swoim życiu trochę mieszkań a wcześniej pokoi nawynajmowałam i jak tylko pojawiła się opcja kupna to się zdecydowałam.edwarda20 lubi tę wiadomość
Kirunia - jesteś już z nami Maleńka -
Magdzia85F wrote:A ja tam wolę nie "rzucać zabobonów" =nie życzyć komuś źle.
Bo to wraca. Kiedyś jak wynajmowaliśmy mieszkanie z dziwną parą, to jak im coś źle pożyczyłam, to coś mi się psuło:-P więc już nie życzę źle.
Nie wierze w takie rzeczyNo bo, dlaczego oni mogą nam przeszkadzac i nas meczyc? Oni robią nam zle i my cierpimy. Wiec do nich tez powinno wrocic zlo, a jednak nie wraca
-
No jesli ma sie dobre i tanie warunki wynajmu to ok. Ja w warszawie wynajmowalam pokój po taniosci jak sie okazalo z karaluchami fuuu. Wiec wiecie wyboru zbytnio nie bylo albo placoc komus kupe kasy albo dolozyc i spalacac sobie kredyt. Do tego zawsze to ryzyko ze ktos powie ze koniec wynajmu i masz miesiac na wyprowadzenie sie z gratami. No dla osoby takiej jak ja ktora nienawidzi sie pakować jest to horror. Na swoim to na swoim kupisz i masz co chcesz pomalukesz jak chcesz i wyrzucisz czego nie chcesz.
pomarańczka_33, Sassy lubią tę wiadomość