Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzisiejsza rozmowa z moją córką:
K. „ No wszyscy chcą, żebym była ich żoną!!!”
Ja: „tak? A Ty chcesz być któregoś żoną?”
K: „ tak, ale tylko Jurka i Szymka”
Ja: „fajni są?”
K.: „ no, ale nie wiem z którym będę mieszkać. Może z dwoma. Jurek kupi nam mieszkanie”
Ja: „acha… i tak sobie w trójkę sobie będziecie mieszkać?”
K: „ tak tylko nie wiem jak będziemy się bawić .. a co wy robicie? Jak się z tatą bawicie?”
Ja: „no dorośli mają różne zabawy …”
K: „ już wiem!!! Będziemy mieć taki pokój zabaw i tam będziemy wariować i będę ciągle na Jurku i Szymku robiła huśtawki i samoloty”
Bez komentarza …🙈
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2023, 20:14
Totoro, Agusia_pia, Czereśniowa lubią tę wiadomość
-
Kala i jak zdrówko u Was? Jak z pracą?
Ja melduję się po wynikach Lili diagnozy - "Prawidłowy poziom rozwoju umysłowego - górna granica, zaburzenia sfery społeczno - emocjonalnej, objawy nadpobudliwości psychoruchowej, wada wymowy." W kwestii spektrum - wynik przeciętny, podwyższone noty jedynie w skali Nietypowe zachowania. W skalach terapeutycznych bardzo wysokie wyniki w skali Wrażliwość sensoryczna, podwyższone noty w skalach Relacje z rówieśnikami i Sztywność w zachowaniu. W pozostałych wynik przeciętny.
No czyli wiem, że nic nie wiem😅 Teraz z.wynikami do psychiatry, wizyta w marcu 🙂 No i czeka nas jeszcze diagnoza logopedyczna i integracji sensorycznej, ale to w kwietniu dopiero.
-
Totoro za wiele z tego nie rozumiem 🙄 w sumie potwierdzili to co sama nam wcześniej pisałaś. A co oznacza wynik przeciętny w kwestii spektrum? Czyli teraz czekacie na wizytę u psychiatry i to on ostatecznie postawi diagnozę na podstawie tego testu?
Kalince przeszło po 5 dniach, na szczęście się nie rozkręciło jak ostatnio i obyło się bez antybiotyku. W środę już poszła do przedszkola, bo mieli występy z okazji dnia babci. No i już do końca tygodnia normalnie chodziła. Jest ok, ale na wszelki wypadek na basen dzisiaj nie jedziemy. Nie wiem, czy coś się faktycznie dzieje z tym uchem czy to od górnej szóstki, bo jednocześnie mówiła, ze boli ją czoło z jednej strony i oko. Pediatra nie widziała nic niepokojącego, ale umówiłam ją dla pewności do laryngologa prywatnie.
Z pracą dupa… krótka piłka, ze umowę przedłużą, jeżeli zagwarantuję, że nie będę tak nagminnie korzystać ze zwolnień. No a takiej gwarancji nie mogę dać 🤷♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2023, 09:29
-
Kala wynik przeciętny, czyli raczej nie wskazujący na spektrum. Teraz mamy to właśnie psychiatrze przedstawić, razem z kartką od neurologa no i na podstawie tego plus własnych obserwacji da diagnozę (lub nie i będzie potrzebna kolejna wizyta 🙄). Miałam nadzieję,.że diagnoza w poradni coś nam rozjaśni bardziej 😅
Dobrze, że Kalinka ok. Mogła jej się nałożyć i infekcja i zęby 😐 Grunt, że przeszło 🙂 Przykro mi jeśli chodzi o pracę 😞 Łatwo się powie, daj dziecko do przedszkola i idź do pracy..🙄 Mnie brzuch boli za każdym razem kiedy pomyślę, że od września muszę obie puścić do przedszkola a sama będę pracować... Będziemy brać pewnie wolne na zmianę ja, mąż i moi rodzice😐
-
Cześć nie odniosę się do wszystkiego, ale napisze, że czytam Was na bieżąco, co jakiś czas sprawdzam co tam na forum
Fajnie, że nadal można poczytać jak tam u każdego się wiedzie
U nas jak u większości choróbska nas dopadały, ja praca, mąż delegacje, dwójka dzieci w przedszkolu, więc biedne zostawały z moją mamą, ale też brałam opiekę.
I tak się właśnie zastanawiam, bo niby się opieka należy i to normalne, że człowiek też by wolał nie brac i żeby dzieci zdrowe były, ale co zrobić, w pracy krzywo patrzą....
I tak właśnie od jakiegoś czasu się zastanawiam i chyba się zwalniam z pracy może na rok dwa nie wiem...niby kasa super, że jest moja dodatkowa, bo budowa w trakcie, ale no czuje, że muszę się skupić na dzieciach i chce.
Teraz fajnie, bo chodzą do tego przedszkola co ja, ale chyba od września posyłam Jagódke do zerowki szkolnej i będzie chodzić 2 lata, a wtedy wiadomo, zawozenie, odbieranie, bo to krócej niż w przedszkolu, a moja mama raczej już średnio na opiekę się zapatruje nad tymi moimi dzieciakami.
Totoro lubi tę wiadomość
-
Totoro, to obie idą do przedszkola? Lilka nie bedzie miała już wyjścia?
Jeszcze co do waszego wyniku, to jesteś troche rozczarowana bo jakoś tak to odebrałam? W ogóle czytałam ostatnio na profilu psychiatry, że często HNB warto diagnozować, masz jakieś zdanie na temat aby to się jakoś łączyło?
Miło Cie słyszeć blueberry 🙂Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2023, 11:29
-
Blueberry super, że się odezwałaś😀 Ja też gdyby nie kasa, to siedziałabym z dziewczynami w domu ❤️ Miałam teraz 2 tyg ferii i tak mi było dobrze z nimi🥺
Czereśniowa plan jest taki, że idą obie, bo moja siostra kończy studia, pewnie pójdzie do pracy, a moi rodzice też pracują 😞 O ile Lilę chcę dać, tak Sarę chciałabym jeszcze zostawić przynajmniej rok w domu... No ale raczej nie będę miala takiej możliwości😞Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2023, 12:26
-
Rozumiem. Tez planuje Kubusia wysłać do przedszkola, ale na Tymka raczej nie jestem gotowa, on bedzie miał 2 lata.. zobaczymy jak to wyjdzie. A o trzecim jednak nie myślicie?
Totoro, a u Ciebie dziewczyny w ogóle sie nie popychają? Już nie wiem jak reagować, chłopaki się bawią, ganiają, a za chwile Kuba go przewraca… tłumacze, że płacze, że może stać mu sie krzywda, że jest jeszcze za mały, że swietnie że tak dobrze się bawią ale muszą uważać, a praktycznie codziennie jest taka sytuacja.. Mam wrażenie, że to nie jest złośliwość wiec nie wiem o co chodzi? Brak mu wyczucia? Oczywiście w połowie przypadków to ze złości, ale dzisiaj np czekali na babeczki i biegali w dobrych humorach i nagle Kuba po prostu w niego wbiegł, a Tymek uderzył głową w podloge.. jemu jest przykro, często sam z siebie ho przytuli, podmucha i następnego dnia to samo..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2023, 15:01
-
Czereśniowa Sarka będzie miała 3 latka, ale dla mnie to i tak mało 🙈 O trzecim myślimy, ale najpierw chcę mieć pracę, żeby potem mieć do czego wrócić i nie zostać znowu na lodzie 😀
Co do popychania, to u nas nie ma takich sytuacji. Zdarzają się jakieś scysje, gdzieś tam się poszarpią, czy jedna drugą odepchnie, ale to np. o jakąś zabawkę czy jak Sara coś Lili rusza itd. A Kuba nie ma ogólnie zapędów do uderzania o coś, upadania specjalnie itd? Tylko w kontakcie z Tymkiem tak się dzieje?Czereśniowa lubi tę wiadomość
-
Właśnie nigdy nie miał jakiś większych potrzeb na docisk. Tak sobie myśle, że długo był kp, gdy skończył to miał okres gdzie wszystko gryzł (bluzki, dłonie), wtedy jadł dużo surowych marchewek co pozwoliło nam to wyregulować, a teraz gdy się stresuje to znów pakuje całe dłonie do buzi. Często jak skończy się bawić lub oglądać bajke, czyli zwyczajnie gdy nie ma zajęcia to biega nabuzowany i szuka o co tu sie przewrócić, kogo zaczepić, dosłownie ciagle muszę coś wymyślać bo inaczej wiem, że zaraz coś sie stanie. Nie wiem czy to z nudy i braku takiej aktywności fizycznej jak w sezonie czy doszukiwać się czegoś więcej.. raczej wcześniej tak nie było, tylko tej zimy, ale zrobił ogromny postęp we wszystkim, wiec może to ma jakiś związek? Generalnie uważam, że chłopcy mają dobry kontakt (raczej nie rozpisuje sie Wam nad tym jak jest fajnie, tylko pisze gdy mam jakiś problem..), ale z tym popychaniem to juz nie wiem co zrobic bo właśnie jeszcze jestem w stanie zrozumieć o zabawkę, ale tak po prostu bez przyczyny? Wiem, że tez zwraca na siebie moją uwagę… może za mało czasu spędzamy tylko we dwoje? Totoro jak to wyglada u Was, dużo masz czasu sam na sam?
Jeszcze co mi przyszło do głowy to to, że Tymek często na zaczepki reaguje śmiechem, Kuba ewidentnie sprawdza na co może sobie pozwolić aż w końcu Tymek się rozplacze..Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2023, 16:53
-
Oj, ja nie mam dużo czasu sam na sam ani z jedną, ani z drugą 😐 Do 12-13 a raz 14 jestem w pracy, przyjeżdżam, usypiam Sarę i albo Lila też zasypia, albo ze mną wychodzi z sypialni, ale zanim obiad ogarnę itd, to zjemy, czasem jej książkę jakąś przeczytam i wstaje Sara. Czasem jeszcze wieczorem coś poczytamy czy w coś zagramy, jak Lila późno idzie spać, ale ostatnio rzadziej. Z Sarą mam jeszcze mniej czasu sam na sam, czasem w czesnie rano, jak wstanie przed Lilą 😐 zazwyczaj bawimy się razem, ewentualnie jak się wygłupiamy, laskoczemy, jakieś samolociki robimy, przytulasy, to na zmianę, raz jedna, raz druga🙂
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2023, 18:08
-
MAGDALENA ROSIK FINANSOWANIE
Witam wszystkich
Bardzo dziękuję Bogu że ponownie postawiłeś MAGDALENA BARBARA ROSIK na mojej ścieżce.
W przypadku wszystkich Twoich potrzeb finansowych lub masz kłopoty finansowe, po prostu skontaktuj się z tą wspaniałą MAGDALENA BARBARA ROSIK , a będziesz miał pełną satysfakcję.Ta kobieta właśnie pomogła mi niewielką sumą 55 000 zł, a to mi wystarczy.
Jest kobietą serca, dzięki tej wspaniałej kobiecie mogłem podnieść standard życia i zadłużenie.
Jeśli potrzebujesz małej pożyczki, skontaktuj się tylko z nimi, a nie zawiedziesz się.
E-mail: [email protected]
Dziękuję Ci -
Witam się z pełnoprawną 5-latką na pokładzie 😊 U nas po staremu, praca, dom, choroby...😅 Diagnozujemy dalej Lilę, poradnia wprowadziła mnie w błąd i test, który miała Lila to nie był Ados. Byl to test na inteligencję plus to, co ja wypełniałam, to arkusz asrs. Jesteśmy po wizycie u psychiatry,ma wątpliwości póki co. Powiedziała, że Lila jest ponadprzeciętnie inteligentna i jej zachowania i relacje z dziećmi mogą wynikać z tego. No ale w maju jesteśmy umówieni prywatnie na Adosa i z wynikiem dopiero kolejna wizyta u psychiatry.
Sara jak to Sara, gada jak najęta, dalej jest całuśnym, przytulasnym misiem, zrobiła się jeszcze bardziej wrażliwa niż była. Trochę przeżywa dalej moje wyjazdy do pracy, ale problematyczne są tylko momenty rozstań, potem nie ma z nią problemów, nawet daje się uśpić mojej siostrze 😊Kala lubi tę wiadomość